16. kolejka Serie A: Inter - Genoa

[Dzyl]

Świetny mecz Brozo i Mario, oby tak dalej, nawet Melo dziś nie najgorzej. Obrona kiepsko, ale jakimś cudem udało się zachować czyste konto. Nagatomo porażka totalna, rozumiem, ze Santon i Ansaldi byli niedostępni na ten mecz, ale to już Miangue jest lepszy niż Nagatomo, który nawet w średniaku z Polskiej Ekstraklasy miałby problem z wywalczeniem gry w pierwszym składzie. Palacio to brak słow, ktoś powinien zapytać na konferencji prasowej konkretnie dlaczego nie gra Gabi oraz Jojo, a jak Pioli odpowie, że przez "Brak ogrania w Serie A" to powinni zapytać jak ma się ograć skoro nie dostaje szans...to co się wyczynia to jest cyrk, co musi czuć taki Barbosa, za którego płacimy tyle kasy, robimy mega przywitanie, o którego tak zaciekle zabiegamy i niemal gwarantujemy grę w pierwszym składzie, podczas gdy dostał przez pół sezonu ledwie 16 min gry a na boisku biega wrak piłkarza Palacio. To samo Jojo, który jest nieporównywalnie lepszym zawodnikiem niż Palacio czy Eder, w zeszłym sezonie gry grał to ciągnął naszą grę i bez niego graliśmy padakę. Nie rozumiem, no po prostu nie rozumiem...

[IlCapitano]

Palacio się dzisiaj totalnie skompromitował. Naprawdę, tak żenującego występu nie pamiętam. On chyba przebił dzisiaj Quaresmę i jego klasyki w Interze kilka lat temu. Jak można wystawiać taki wrak do pierwszego składu, to jest dla mnie niepojęte. Mam wrażenie, że każdy kolejny trener po przyjściu do Interu momentalnie wariuje i traci zdolność podejmowania racjonalnych decyzji. Przecież to zakrawa o sabotaż.

[TomHardy]

A ja jednak uważam, że cały świat nie jest w błędzie, bo jeszcze jako taka gra Melo w miarę broni decyzji trenera (choć Melo miał kilka strat, które skończyły się groźnymi kontrami) to personalne decyzje w postaci wystawienia Edera, który tylko biega bezproduktywnie i pożal się Boże tragicznego Palacio, który jest ściągany w meczu ze Spartą po 1 połowie, po czym na Genoe wychodzi w pierwszej 11 to jest dramat i amatorszczyzna Pioliego. Kolejny do opuszczenia drużyny, którego nie chce nikt, a wystawia go "trener" Pioli - Nagatomo. Dramat i katastrofa. Następna sprawa to trzymanie na boisku Candrevy, który nie zrobił kompletnie nic w tym meczu. NIC!

3 punkty zawdzięczamy Brozo i Mario. Miranda był ciut pewniejszy dzisiaj. Reszta drużyny to dno, a niektórzy jak dd,palacio to poziom serie c.

[Piekarz]

Bo jak inaczej nazwać typa, który wystawia Palacio, Nagatomo, wpuszcza na boisko Melo? Kurwa, cały świat, każdy jeden kibic wie, że oni zagrają jak gówno,

To chyba cały świat jest w błędzie - Melo w czwartek bardzo solidnie, dzisiaj równie solidnie, więc ja nie wiem jak można się dziwić trenerowi, który w sytuacji gdy jest problem w środku pola wpuszcza defensywnego pomocnika.

O rany, do niezłego upodlenia doprowadziły niektórych ostatnie lata, jeśli nazywają to solidną grą. Melo zagrał jak zawsze - czyli jak idiota. Koszmarne, debilne straty, gra na granicy faulu w bezpiecznych sytuacjach i wisienka na torcie - podanie do bramkarza spod pola karnego przeciwnika.

[miniu86]

Trener Genoi, Juric, rozwikłał taktykę Interu. W pierwszej połowie było oczywiście 3-4-3, zaś w drugiej 5-2-1-2.

[Odet]

Dziękujemy Ci Marcelo Brozovic

[Klinsi64]

No cóż,w obecnym stanie należy się po prostu cieszyć z każdego zwycięstwa,a gdy pierwsze skrzypce grają Brozovic i Joao Mario powód do radości jest jeszcze większy,bo to piłkarze których przez jakiś czas powinniśmy jeszcze oglądać w naszych barwach.Oczywiście jak zawsze mogło,a nawet powinno skończyć się remisem bądź porażką,bo nasz wybitny trener postanowił dać handicap rywalowi w postaci Rodrigo Palacio,piłkarza słynącego z pielęgnowanej przez całą karierę trenzy,której nikomu nie pozwala dotknąć,gdyż przynosi to pecha.

[BAGGIO1]

Zdecydowanie dopisało nam szczęście. Trudno pochwalić zespół za wczorajszy wieczór poza Handą, Brozo i JM. Obrona dziurawa i tylko nieskuteczność rywala pozwoliła zachować czyste konto. Pioli pokazuje kolejny już raz, że racjonalnych decyzji nie można się po nim spodziewać i niestety tylko kwestią czasu kiedy ponownie wtopimy w spektakularny sposób.

[Orzeu]

O rany, do niezłego upodlenia doprowadziły niektórych ostatnie lata, jeśli nazywają to solidną grą. Melo zagrał jak zawsze - czyli jak idiota. Koszmarne, debilne straty, gra na granicy faulu w bezpiecznych sytuacjach i wisienka na torcie - podanie do bramkarza spod pola karnego przeciwnika.

Jestem wręcz przekonany, że za wczorajszy mecz dostanie dobre noty, ale nie chce mi się sprawdzać. Może i miał kilka strat, ale miał też kilka dobrych odbiorów, no i przede wszystkim uspokoił grę w środkowym sektorze boiska. Miał wykonać określoną robotę i wywiązał się z niej dobrze nie wiem po co więc te narzekania.

No dobra, w takim razie Piekarzu - kogo byś wpuścił w takiej sytuacji, jeśli nie Melo?

[Bart]

Mam wrazenie, ze Melo sporo lepiej gral po drugiej bramce, kiedy sie wyluzowal. Wczesniej zdarzyly sie straty i bezsensowne podania, ogolnie od roku nie zrobil niczego zeby mu zaufac.

[Stachoo]

O rany, do niezłego upodlenia doprowadziły niektórych ostatnie lata, jeśli nazywają to solidną grą. Melo zagrał jak zawsze - czyli jak idiota. Koszmarne, debilne straty, gra na granicy faulu w bezpiecznych sytuacjach i wisienka na torcie - podanie do bramkarza spod pola karnego przeciwnika.

Jestem wręcz przekonany, że za wczorajszy mecz dostanie dobre noty, ale nie chce mi się sprawdzać.

Zielony x - zawodnik lepszy od Melo w tym meczu
Niebieski x - zawodnik na poziomie Melo w tym meczu
Czerwony x - zawodnik gorszy od Melo w tym meczu