Bardzo pozytywne wejście w sezon. Mimo, że w trakcie meczu mieliśmy przestoje to przeciwnik i tak na wiele nie mógł sobie pozwolić. W każdym razie na pewno jest jeszcze rezerwa w zespole. Mam nadzieję, że nazwiska na bokach obrony wkrótce się zmienią i Brozo albo odejdzie albo usiądzie sobie na ławce rzecz jasna kosztem JM. Już w sobotę wyjazd do Rzymu. Liczę na to, że Spall dokładnie wskaże słabe punkty swojej byłej drużyny i uda się przywieźć 3 pkt do Mediolanu.
Forza Inter!
1 kolejka Serie A: Inter- Fiorentina
-
- Posty: 549
- Rejestracja: 25 sie 2006, 19:27
- Lokalizacja: Chełmno/Toruń
-
- Posty: 374
- Rejestracja: 8 gru 2010, 13:17
Re: 1 kolejka Serie A: Inter- Fiorentina
Po wczorajszym meczu jeszcze bardziej nie mogę się doczekać meczu z Romą.Taki Inter to musi wrócić z Rzymu z 3pkt.Może nie z takim wynikiem,ale wygrać powinniśmy spokojnie.
Jak to mówią "fachowfcy"z Ilewen:jestem ukontentowany po wczorajszym meczu
Jak to mówią "fachowfcy"z Ilewen:jestem ukontentowany po wczorajszym meczu
-
- Posty: 824
- Rejestracja: 8 sie 2004, 10:45
- Lokalizacja: Poznań
Re: 1 kolejka Serie A: Inter- Fiorentina
Koncert !
I nie chodzi już o sam wynik, bo dzisiejszą Violę trzeba było zniszczyć kilkubramkowo (szkoda, że Icar nie wsadził Hattricka), ale o fakt, że zapracowało wszystko co miało czyli:
• Bardzo rzetelne rozprowadzanie akcji przez Valero - no dosłownie niczym Veron 5/6 - jak trzeba dać w lewo, to daje w lewo, jak do przodu to do przodu, jak przetrzymać, to własnie to robi - Ever czy już wiesz dlaczego wróciłeś do Sevilli?
• Udany start Vecino (mimo, że momentami wydawał mi się spięty), nie rzucał idiotycznych piłek jak niegdyś Kuzmanović
• Skriniar - no wystartowałeś facet z przytupem. Przyzwyczajeni do idiotyzmu Ranocchi i babolarstwa Murillo solidny występ środkowego obrońcy wygląda jak lekarstwo na raka
• Istny power na lini Perisić -Icardi, trochę się tego obawiałem bo Icardi dość mocno przybrał na masie mięśniowej (widzicie, jak się zmienił?) a i Perisić był na pewno myślami w Manchesterze (co mnie nie dziwi). Wyglądali jak prawdziwi liderzy zespołu i udowodnili to bramkami.
• Harmonia w zespole - jak przyjemnie patrzeć na to, że z ławki podnoszą się gracze pokroju J.Mario lub Gagliardiniego, to wszystko wygląda jak pracujący organizm
Mam wrażenie, że po części zyskaliśmy wiele z tego, czego brakowało w poprzednich latach ze Skriniarem i Valero na czele.
Same punkty niewiele znaczą (musieliśmy wygrać z taką Violą), ale okoliczności ich zdobycia napawają optymizmem. Teraz tylko niech dołożą starań nowi boczni obrońcy (mam nadzieję, że to co widziałem z Dalbertem w debiucie to jakiś brazylijski prima aprilis) a Spalletti niech konsekwentnie ciuła punkty.
W tym roku konkurencja jest mocniejsza niż w poprzednich latach, ale nasz zespół wydaje się być stokrotnie bardziej dojrzały.
Silnik odpalony bez szarpnięcia, teraz jazda po czołowe lokaty. Czas start!
I nie chodzi już o sam wynik, bo dzisiejszą Violę trzeba było zniszczyć kilkubramkowo (szkoda, że Icar nie wsadził Hattricka), ale o fakt, że zapracowało wszystko co miało czyli:
• Bardzo rzetelne rozprowadzanie akcji przez Valero - no dosłownie niczym Veron 5/6 - jak trzeba dać w lewo, to daje w lewo, jak do przodu to do przodu, jak przetrzymać, to własnie to robi - Ever czy już wiesz dlaczego wróciłeś do Sevilli?
• Udany start Vecino (mimo, że momentami wydawał mi się spięty), nie rzucał idiotycznych piłek jak niegdyś Kuzmanović
• Skriniar - no wystartowałeś facet z przytupem. Przyzwyczajeni do idiotyzmu Ranocchi i babolarstwa Murillo solidny występ środkowego obrońcy wygląda jak lekarstwo na raka
• Istny power na lini Perisić -Icardi, trochę się tego obawiałem bo Icardi dość mocno przybrał na masie mięśniowej (widzicie, jak się zmienił?) a i Perisić był na pewno myślami w Manchesterze (co mnie nie dziwi). Wyglądali jak prawdziwi liderzy zespołu i udowodnili to bramkami.
• Harmonia w zespole - jak przyjemnie patrzeć na to, że z ławki podnoszą się gracze pokroju J.Mario lub Gagliardiniego, to wszystko wygląda jak pracujący organizm
Mam wrażenie, że po części zyskaliśmy wiele z tego, czego brakowało w poprzednich latach ze Skriniarem i Valero na czele.
Same punkty niewiele znaczą (musieliśmy wygrać z taką Violą), ale okoliczności ich zdobycia napawają optymizmem. Teraz tylko niech dołożą starań nowi boczni obrońcy (mam nadzieję, że to co widziałem z Dalbertem w debiucie to jakiś brazylijski prima aprilis) a Spalletti niech konsekwentnie ciuła punkty.
W tym roku konkurencja jest mocniejsza niż w poprzednich latach, ale nasz zespół wydaje się być stokrotnie bardziej dojrzały.
Silnik odpalony bez szarpnięcia, teraz jazda po czołowe lokaty. Czas start!
-
- Posty: 355
- Rejestracja: 14 lut 2009, 11:35
- Lokalizacja: Piaseczno
Re: 1 kolejka Serie A: Inter- Fiorentina
Tak swoją drogą - kiedy ostatni raz wygraliśmy na otwarcie sezonu? Nie jestem pewien 2015/16, ale tak to kojarzą mi się same porażki, albo remisy.
-
- Posty: 2013
- Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56
Re: 1 kolejka Serie A: Inter- Fiorentina
2015, w doliczonym czasie gry po golu Joveticia na 1-0. Ale rzeczywiście rzadko się zdarza, w dobrych czasach też rzadko się zdarzało. Przez ostatnie 10 lat tylko w 2012, 2013 i 2015.
-
- Posty: 583
- Rejestracja: 25 lut 2012, 00:52
- Lokalizacja: Sosnowiec / Kraków
Re: 1 kolejka Serie A: Inter- Fiorentina
Jestem zbudowany postawą całej drużyny, nawet Nagatomo zagrał nieźle oczywiście jak na swoje możliwości Oby tak dalej, widać rękę Spala,
Forza!
Forza!