15. kolejka Serie A: Inter - Chievo

[Piter]

Inter obijał Chievo jak Gołota sowich rywali w ringu, piękny mecz to teraz juve chyba co elo

[ZnawcaCalcio]

Tercet PIC czy jak kto woli CIP jest wybitny.

[Cinek]

Kapitalny mecz, chyba najlepszy w tym sezonie, praktycznie brak przestojów, 90 minut ciągłych ataków. Skończyło się 5:0, a jest to najmniejszy wymiar kary. Wszyscy zagrali bardzo dobrze, gdyby na siłę szukać słabych ogniw to Mario troszeczkę odstawał. Do tego jeszcze Benevento wymarzone popołudnie. Mamy lidera! Teraz pora na Jude.

[Mora]

Podobno piłkarze Chievo poszli na psiarnie i donieśli o brutalnym gwałcie na Meazza.

Świetny mecz w wykonaniu Interu, całe 90 minut to kompletna dominacja nad przeciwnikiem, bardzo przyjemnie się to oglądało. Znakomita akcja Santona przy pierwszym golu, jeszcze lepiej zagrał Skriniar przy bramce na 3:0, nawet Ranocchia miał ze 3 szanse na gola, w pomocy profesor Valero, świetne zawody obu skrzydłowych, zwłaszcza Perisić dziś zagrał koncertowo, bardzo dobry występ Brozovicia, na swoim zajebistym poziomie jak zwykle Icardi, szansę bramkową miał też Karamoh po świetnym podaniu Dalberta...Poziomem od całej drużyny odstawał dziś tylko J.Mario.

Mamy zasłużonego lidera, teraz niech jude wypruje sobie żyły w LM i czeka nas wielki mecz w Turynie.

Podobno Icardi tym golem wskoczył na 10 miejsce w historii strzelców Interu, potwierdzi ktoś?

[ZnawcaCalcio]

Icardi wskoczył na 10 miejsce. Przed nim ze 106 bramkami jest Aebi

[TomHardy]

Matko bosko toż to niemożliwe, aby Inter grał z taką intensywnością cały mecz i to jeszcze wygrać tak wysoko. Co to sie wydarzyło? Czyżby forma szykowana była na tę część sezonu? Nie wiem, ale chyba w końcu zaufam Panu Lucjanowi Spalettiemu i zaakceptuje jego wszystkie decyzje. Nie chce mi sie pisać kto najsłabszy, bo takiego meczu nie powinno sie rozmieniać na słabe ogniwa. Mamy lidera i elegancko, za tydzień cieżki mecz w Urynie ze złodziejami i na pewno remis biore w ciemno. Jestem nastawiony na porażkę, ale może uda się ukąsić zebry.

Złodzieje mają ciężki mecz w Grecji o awans do dalszej fazy LM, więc troche sił stracą. Poza tym cieszy na pewno, że Ivan odzyskuje formę i to, że całe ofensywne Trio przed turynem jest w bardzo dobrej dyspozycji.

Btw. Dalbert i Karamoh pozytywnie.

[IlCapitano]

Czułem już w lecie, że to może być TEN sezon. Teraz im dalej, z kolejki na kolejkę utwierdzam się w tym przekonaniu. Niech to trwa błagamy moze co

Mecz w Turynie? Bardziej boję się wyjazdów do Rzymu i Neapolu.

[Piekarz]

Obłędny mecz. Chievo to oczywiście nic specjalnego, ale też nie jakieś gówno jak Crotone czy Benevento, tylko solidna, niewygodna i dość cyniczna drużyna, która już od dekady unika nie tylko spadku, ale i walki o utrzymanie. Stawiająca większość nacisku na obronę, rzadko pozwalająca sobie na coś takiego jak dzisiaj. Rywal dzisiaj po prostu nie istniał, tłamsiliśmy ich przez 90 minut, rzadko widywałem Inter który takim ciężarem na cały mecz usiadł na przeciwniku, nawet w dobrych latach.

Jeśli nie przegramy w Turynie, to zacznę zastanawiać się czy mamy jakieś poważniejsze szanse na scudetto, ale tylko wtedy, póki co nie uznaję nas jeszcze za kandydata do tytułu.

[maverik]

No takiej dominacji, to ja już dawno nie widziałem. Chievo nawet nie pierdnęło. 90 min ciągłych ataków. 2-0, 3-0, 4-0, ciągle mało i o to chodzi. Szkoda, że Ranocchi się nie udało strzelić bramki to by się jeszcze bardziej chłop podbudował, bo zależy nam by cała kadra była w formie. Przynajmniej dobrze zagrał w obronie, to może nabierze pewności siebie, jakby miał znów zagrać w meczu ligowym. Mario miał się pokazać no i nawet w takim meczu, gdzie wszystkim wychodziło, jemu nie wyszło za bardzo. Także raczej nic z niego nie będzie już. Za to Brozović świetnie na 10. Miał najwięcej (6) wykreowanych akcji spośród wszystkich zawodników.

Mecz w Turynie? Bardziej boję się wyjazdów do Rzymu i Neapolu.

Tym pozwole sobie zakończyć.

[KoBa]

Największym wygranym Chievo, bo mogło skończyć się głośną kompromitacją.
Ależ to było zajebiste.
Z Juve Valero musi grać przed obrońcami wraz z Vecino, a Brozo na 10.

[TomHardy]

Z Juve Valero musi grać przed obrońcami wraz z Vecino, a Brozo na 10.

Ze złodziejami zagramy raczej bardziej defensywnie, a więc Vecino-Gaglia-Valero. Chyba, że Lucek stwierdzi, że Brozo może wyjść w podstawie, a wtedy Valero-Vecino-Brozo.

[Kredence]

Z Juve Valero musi grać przed obrońcami wraz z Vecino, a Brozo na 10.

Ze złodziejami zagramy raczej bardziej defensywnie, a więc Vecino-Gaglia-Valero. Chyba, że Lucek stwierdzi, że Brozo może wyjść w podstawie, a wtedy Valero-Vecino-Brozo.

Szkoda że wybitny Lucjan nie próbował Vecino na 10 a ma papiery gość żeby tam grać bo to rozwiązało by nasz problem i wówczas Valero grałby co mecz na regiście gdzie jest wybitny. Dopiero gdy Borja gra bliżej swojej bramki i każda piłka pzrechodzi przez niego widać ile ten człowiek daje drużynie. Gagliardini jest obecnie bez formy ale Spalletti napewno już wie co zrobić.

[Lopez]

Oglądałem mecz od 60 minuty,podobało mi się to,że mimo iż prowadziliśmy już 3-0 dalej chcieliśmy strzelać brameczki.
Spall mógł wpuścić wcześniej zmienników.Najlepszy z nich oczywiście Karambol;)

[fcinter.pl]

Joao Mario dobrze grał dzisiaj, to, że jest nieskuteczny pod bramką żadną nowością nie jest, jest to pomocnik o innych walorach niż nasi pozostali. To prawda, że Pastore bardziej by nam się przydał, ale czy Ramires poradzi sobie lepiej, skoro tej ligi w sumie nie zna? Mam wątpliwości.

Ranocchia zagrał po prostu poprawnie, raz nie pokrył przeciwnika w polu karnym czym sprokurował groźną sytuację, raz dziwnie się przewrócił jak to Ranocchia. Zimą pewnie i tak ktoś nas wzmocni, oferty kupna za niego nikt nie złoży, wypożyczanie go nie ma sensu, bo może w 2-3 meczach okazać się potrzebny.

Brozovic zagrał dzisiaj kapitalnie i jest to dla mnie faworyt do gry w pierwszym składzie w Turynie. Posadziłbym Gagliardiniego na ławce.

[Slepy]

No aż posta napiszę po tym meczu. Nie dzieje się to zbyt często.

To było najlepsze 90 minut od czasów tłuczenia Atalanty w zeszłym sezonie.

Zadziałało wszystko, co mogło:

1. 60 000 ludzi na trybunach
2. Pozytywne występy zawodników którzy budzili wątpliwość (Santon) i budzili litość (Ranocchia)
3. Przećwiczenie ustawienia Brozovicia z Valero w jednej linii (świetnie to wyglądało)
4. Gol Icardiego - istotne w walce o koronę króla strzelców
5. Odpał Perisica, który wydawał się gasnąć w kilku ostatnich kolejkach
6. Występ Dalberta, Karamoha - obaj choć bez fajerwerków to na pewno pozytywnie
7. Kolejny mecz na 0 z tyłu
8. Wskakujemy na pozycję lidera
9. Odczuwalna dobra atmosfera w zespole - przynajmniej tak to z boku wygląda
10. Milan ośmiesza się w skali światowej

Wszystko czego się obawiałem (brak przećwiczonych wariantów awaryjnych, brak ogrania rezerwowego ŚO, przyspawanie Dalberta do ławki) dziś funkcjonowało. Jestem pozytywnie zaskoczony.

Jedziemy do Turynu i nie jesteśmy na przegranej pozycji. Jeżeli wyciągniemy punkt z meczu z Juve, to płynąc tą falą zwycięstw nie powinniśmy wypaść z wyścigu o TOP4 już do końca. Ciekawe jak podejdzie Juve do meczu w Pireusie. Oby Grecy nie odstawiali nogi. Szykuje się spektakl!

[miniu86]

To był jeden z tych meczy kiedy twoja drużyna ani na moment nie przestaje. Nie można było oderwać wzroku bo co chwilę jechali z kolejnym atakiem. Kiedy wychodziłem z domu w przerwie pomyślałem nawet, że to może być mecz na 5-0.

O tym meczu wiele mówi to, że Ranocchia sam miał 3 czy 4 okazje do zdobycia gola i wyglądał jak profesjonalny piłkarz.
Icardi z 94 golami w Top 10 najskuteczniejszych zawodników w historii Interu. 97 gol w Serie A.

Incredibile Inter!

[Piekarz]

No aż posta napiszę po tym meczu. Nie dzieje się to zbyt często.

To było najlepsze 90 minut od czasów tłuczenia Atalanty w zeszłym sezonie.

Zadziałało wszystko, co mogło:

1. 60 000 ludzi na trybunach

Jednak 53,5 k. Szału niby nie ma jak na mecz o lidera po latach, ALE warto zauważyć, że dzisiaj w Mediolanie było koło pięciu stopni na plusie, co dla Włochów jest pewnie odczuwalne jak takie minus 5 dla nas.

[Hanys]

Na meczy z benewento fan club Polonia bylo widać przy bramce wiec smutno ze naszych nie ma na wyjazdach

[Chuchu]

Pełna dominacja, nasza zdecydowana wyższość nad rywalem ani przez chwilę nie podlegała dyskusji. To był prawdziwy pokaz siły, chłopaki mieli świadomość, że wygrana daje fotel lidera i w poprzednich latach taka sytuacja by spowodowała u nich kupę w gaciach, tak teraz wychodzą w pełni zmotywowani i klepią sobie bez problemu Chievo pięcioma bramkami. Mamy lidera i do Turynu jedziemy w świetnych nastrojach.

[Imrahil]

Inter ciśnie, Inter jest w formie. Sam mecz przyjemny dla oka, aczkolwiek Chievo zagrało tragicznie słabo. Za tydzień Stara Żydówa niech odda nam co nasze i scudetto pozostaje tylko formalnością.

[Odet]

Totalna dominacja.
I połowa, ok 20min, Perisic zapieprza z lewego skrzydła na prawą obronę pomóc D'Ambrosio. To jest duch drużyny.

Luciano Wspaniały studzi gorące głowy, mojej jeszcze nie musi. W sobotę weryfikacja z Juve, jak się uda, to zacznę wierzyć.

Pozdr.

[Jaszczu91]

Ten mecz miał tylko jeden minus. Trwał jedynie 90 minut. Na taki Inter chciało by się patrzeć zdecydowanie dłużej. Dzięki Interowi poznałem nowe znaczenie słowa kapitalizm Wszystko zagrało kapitalnie. A występ Perisicia i Skriniara ocierał się o mistrzostwo. Bramka tego drugiego sprawiła, że zobaczyłem w nim Lucio za najlepszych czasów. A najlepsze było to, że Skriniar o mały włos by zdobył drugiego bliźniaczo podobnego gola po kilku minutach
Cieszy mnie postawa naszej drugiej linii. Myślę, że właśnie poprawa tej formacji jest kluczem naszej przemiany względem poprzedniego sezonu. Ubóstwiam Valero na pozycji registy. Niech on tam już zostanie. Brozović pokazał, że jest w dobrej dyspozycji i chyba na niego bym postawił w Turynie na dziesiątce. Dobre zawody rozegrał też Mario. Gdyby jeszcze tylko poprawił tą skuteczność to doszedł by nam kolejny zawodnik podbudowany przez Luciano.

Osobny akapit dla Antonio Candrevy. Od kiedy został wygwizdany przy zmianie w meczu Inter-Genoa to stał się innym piłkarzem. Liczba ataków jakie przeprowadza jest oszałamiająca. Jego wrzutki może procentowo jeśli chodzi o celność nie wyglądają najlepiej ale robi ich tyle że w końcu coś się z tego uda strzelić. Wczoraj dołożył kolejną asystę przy bramce Skriniara. Ciągłe ataki naszą prawą stroną skupiają większą uwagę obrońców na czym znakomicie korzysta Perisić. Po wczorajszym meczu najbardziej szkoda mi było właśnie Candrevy bo według mnie zasłużył sobie na gola.

Ostatnio kolega średnio interesujący się Calcio stwierdził, że Inter gra tak sobie i nie ma nawet jednej gwiazdy w swoim składzie. Nikogo wielkiego przecież nie kupił latem. Na szczęście Inter kupił Spala i to wystarczyło. Teraz może i nie mamy gwiazd ale te gwiazdy same nam się wykreują. Jestem przekonany, że Skriniar, Icardi, Perisić to nazwiska o których będzie coraz głośniej.

[KoBa]

Ostatnio kolega średnio interesujący się Calcio stwierdził, że Inter gra tak sobie i nie ma nawet jednej gwiazdy w swoim składzie.

Zwykły bełkot. W 2010 roku też "nie mieliśmy" żadnej gwiazdy oprócz Eto'o i może Sneijdera.

[Skepta]

a mozna wiedziec komu kibicuje ten kolega Jaszczu91? bo jeśli Realowi/Barcy/Manchesterowi United to w sumie nie dziwne.

[miniu86]

Bardzo ciekawe słowa Ranocchi po meczu:

Jestem w tym klubie od wielu lat ale takiej spójności w działaniu i jedności wśród piłkarzy jeszcze nigdy nie widziałem
poza tym przy metodach treningowych jego sztabu jesteś w stanie poprawić swoją grę nawet bez minut na boisku.
To jak trenujemy i jak jesteśmy zmotywowani to coś czego w tym klubie nie było od wielu lat - i nie ma chyba lepszej osoby, która mogłaby to ocenić niż ja. Każdy wie co ma robić zarówno pod względem atletycznym, technicznym jak i taktycznym. W przyszłości może nadejść okres próby bądź kryzysu ale na chwilę obecną nie wyobrażam sobie abyśmy mogli sobie z czymś nie poradzić.


No po prostu namiocik.
Spall prowadź nas tą piękną krainą jak najdłużej.

[Jaszczu91]

a mozna wiedziec komu kibicuje ten kolega Jaszczu91? bo jeśli Realowi/Barcy/Manchesterowi United to w sumie nie dziwne.

Tak jak pisałem średnio się interesuje włoską ligą i jest kibicem Realu ale to taki typowy kibicowski Janusz, który na mecz Interu nie spojrzy bo nie ma Ronaldo, Messiego czy innego Neymara.