Centralne Forum Kibiców Interu

IlCapitano pisze: Co by tutaj napisać, chyba nic, bo szkoda strzępić ryja, naprawdę.

i tego się trzymaj (przed, w trakcie i po meczu)

pozdr.

Czas w końcu dać szanse gry Gnoukouriemu bo to jest szansa na jakieś ożywienie środka pomocy.
Straty do 3 miejsca nie mamy dużej więc jeszcze nie jest pozamiatane.Czas w końcu wyjść z tego kryzysu,ale trzeba twardo postawić na jakąś żelazną jedenastke.I nie patrzeć,na osobiste urazy czy wyrachowanie(chodzi mi o tą określoną liczbe meczów po której musimy wykupić Jojo) inaczej nie mamy co myśleć o 3 miejscu.

Styczniowe mecze 17-ej w tabeli Sampy:
0-0 z Atalantą (ostatni mecz)
1-2 z Romą
2-2 z Torino
2-3 z Bologną
2-4 z Napoli
1-2 z Carpi
1-2 z Juve
3-2 z Genuą

Naszej formy chyba nie muszę tutaj zamieszczać.

Nadchodzące spotkanie to idealny moment na przełamanie złej passy, pytanie tylko kto to uczyni?

Lopez87 pisze:Czas w końcu wyjść z tego kryzysu,ale trzeba twardo postawić na jakąś żelazną jedenastke.I nie patrzeć,na osobiste urazy czy wyrachowanie

Żelazną jedenastkę? Z Mancinim? xD Zresztą - to, że zarządzono ciszę medialną jest śmieszne, osobiste urazy... Tak jakby to była wina wszystkich innych, a nie tylko piłkarzy i Manciniego, że grają takie gówno, wina sędziów, że przegraliśmy z Fiorentiną.

Strata może nie jest duża, ale będzie się powiększać. Inter nic nie gra, w ataku nie widać progresu, pomoc jest beznadziejna, a obrona się posypała. Nie wierzę w 3 miejsce, Inter stał się znowu klubem z mentalnością frajerów i z taką pizdą na ławce (pedałem, eunuchem... więcej epitetów pasuje) nie mamy szans wrócić na szczyt. Inter 1-0 Mediolan zamienił się w Inter 'rozdajemy punkty' Mediolan. Idealny moment aby wyjść z kryzysu? Chyba dla Sampdorii, wyruchają nas jak nawet Juventus nas nie wyruchał.

Współczuję oglądającym kolejną kompromiacje, podziwiam Was, że macie siłę na to patrzeć, moim zdaniem będzie 1-1 lub 0-1

Wannabe pisze:
Nadchodzące spotkanie to idealny moment na przełamanie złej passy, pytanie tylko kto to uczyni?

EDER + ICARDI, idealny piłkarz na idealny mecz by przełamać passę.

Na trybunach będzie Mourinho więc można się spodziewać, że po meczu Mancini będzie obrażony na wszystkich.

Typuje remis 1-1.

Każdy wynik jest możliwy, ale jeden mecz nie zmieni atmosfery w szatni,na boisku czy na trybunach. Zrobili pod siebie, na złość każdemu, jak niestabilnie emocjonalnie nastolatka, wbrew jakiejkolwiek logice.
Po meczu to policzyć punkty, obliczyć czy obecny stan da nam utrzymanie. Jeśli tak to oddać wszystkie mecze walkowerem do końca sezonu, wywalić niechcianych ludzi, uniknąć wszelkich kompromitacji i zachować resztki honoru.

Najgorsze jest to, że jutro ogolimy Sampdorię, ale wszystkie myśli z gatunku "wracamy na właściwy tor" zostaną szybko rozwiane przez "dwumecz" z Juve. Juve ma do nas jawną awersję i bez względu na to jaką mają sytuację na frontach i bez względu na to, że są już w finale CI będą chcieli nas zgwałcić niemiłosiernie. Ich po prostu kręcą nasze porażki.

Swoją drogą, ciekawe czy w przypadku jednak przegranej z Dorią piłkarze zostaną w ośrodku na kolejny tydzień (dwa?).

No ale, Juve martwić się będziemy później. Bez względu na to co się wydarzy, 3 pkt w meczu z Sampdorią są nam potrzebne, bo może ich braknąć później w kontekście LE.

LE to absolutne minimum na przyszły sezon, jeżeli liczymy na nowego trenera w lecie i nowy pomysł na drużynę.

Erick Thohir przyznał dzisiaj, że naszym celem nadal jest LM.

Albo gramy, albo sramy.

Piekarz pisze:Albo gramy, albo sramy.

Patrząc na powołanych:
Pomocnicy: 27 Gnoukouri, 31 Zonta, 77 Brozovic, 83 Melo;

Bardziej przemawia dla mnie to stwierdzenie po przecinku...

IlCapitano pisze:

Nen pisze:Najgorsze jest to, że jutro ogolimy Sampdorię

Zesramy się

z trzema punktami w nocniku ^^

gówno, a nie wygramy za długo już kibicuje tej drużynie, by wierzyć w powrót do elity europejskiej w najbliższym czasie, wysrane 1:0 po jakimś farfoclu Icara jest mało prawdopodobne, już prędzej Doria coś ustrzeli, grając przeciwko pomocnikom Interu typu Melo,Brozovic,Gnoukuri..

Zwycięstwo mnie bardzo zaskoczy, ale co nam po 2 minutowej radośći z ''przebudzenia mocy'' skoro pare dni później nas jufki ograją hehe

Niech coś Eder jebnie no

Soriano - 1 raz mu się przyjrzę właściwie, zobaczymy na co go stać

Eder bramka i Melo/Brozo, pewne zwycięstwo dwa do zera. Powrót do czołówki i sens zamknięcia medialnego zostaną udowodnione.

Dziś remis podrzędny orzekam.

Albo dobra gra i kilka bramek albo wpyerdol 0-3/1-4, tak aby Mou MM ET i R9 zobaczyli to na żywo i mieli z nas beke to może ta zakała mansini poleci

Kiedyś Ronaldo, Mou czy Zanetti a teraz Brozoviki i Nagatoma.
Wygramy tak czy siak.

Opiszcie jak to wygląda, bo u mnie impreza wódą suto zakrapiana.

Pozdrawiam prawdziwych EssA Mordeczki pozdrawiam z fartem

Doskonała komedia, chyba nie tylko ja parę razy szeroko się uśmiechnąłem
1. Pojedynki Dodo - Nagatomo przejdą do legendy.
2. Strzał/próba strzału/podanie/próba podania Perisicia z 13 minuty, kiedy to mało się nie połamał
3. Rano Po raz pierwszy od 3 lat sensownie wyskoczył, na szczęście zmaścił, a potem w swoim stylu próbował odebrać piłkę Ederowi, co oczywiście zakonczylo się żółtą.
4. Najlepszy w ofensywie półpiłkarz Biabany (nie zapominam jednakże o wybitnym uderzeniu ala Freddy).

Nie wiem jak się skończy, pewnie wygramy, nie ma co się pastwić nad tą zbieraniną, przecież to półamatorzy pod wodzą pólamatora Manciniego.

Czyli w rolach głównych Interiści
Męczyć się z podrzędną sampą juve da nam szkołę futbolu, kolejny raz trzeba głośno powiedzieć, że LM nie dla nas, na pewno nie w tym sezonie.
Dzisiejsze zwycięstwo niczego nie zmienia na dłuższą metę...

PDW Mordeczki EssA

Planowe 3 punkty dopisane, chłopaki postrzelali, a Sampa jak się nie ogarnie - serieB czeka.
Za tydzień liczę na (przynajmniej) walkę do upadłego.

Kolejny raz tracimy bramkę w ostatnich minutach spotkania. Coś tu jest kuwa nie tak...

A to ci dopiero. Trochę szczęścia mieliśmy, bo po karnym pewnie byśmy się załamali, no ale to (niestety) najlepszy mecz ligowy w tym roku. Mancini widocznie bardzo się wkurwił po Fiorentinie; cisza medialna, obóz koncentracyjny, a dzisiaj wyszedł wreszcie ze swojej dziupli i darł mordę nawet przy 3-0. Rychło w czas... no ale dobrze, może chociaż nie będę musiał się upokarzać oglądaniem eliminacji do LE.

Ranocchia, ty piłkarskie dno... jak Mazzarri mógł dać opaskę tej karykaturze piłkarza?

Piekarz pisze: Ranocchia, ty piłkarskie dno... jak Mazzarri mógł dać opaskę tej karykaturze piłkarza?

Odpowiedź Cię nie zdziwi - Mazzarri karykatura trenera, to komu miał dać opaskę?
Teraz niech Sampa się cieszy z gry Rano, dzisiaj dał próbkę swych możliwości