29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
-
- Posty: 284
- Rejestracja: 25 sie 2006, 15:55
- Lokalizacja: SJZ
29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
W niedziele o 15 zagramy w mini derbach Lombardi z Atalantą.
Jak wiemy przeciwnik nam nie ,,leży" ostatnie wyniki: 1:1, 0:0, 3:2 plecy, 3:4 plecy, 1:1
Kurs w Stsie na Nas: 1.5 (ja postawiłem )
Mecz będzie można zobaczyć na Orange Sport.
Jak wiemy przeciwnik nam nie ,,leży" ostatnie wyniki: 1:1, 0:0, 3:2 plecy, 3:4 plecy, 1:1
Kurs w Stsie na Nas: 1.5 (ja postawiłem )
Mecz będzie można zobaczyć na Orange Sport.
-
- Posty: 483
- Rejestracja: 31 maja 2008, 18:35
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
ostatnio mam tak, że jak jest mecz Interu to ja w pracy jestem jutro podobnie druga zmiana Forza Inter
-
- Posty: 237
- Rejestracja: 16 mar 2010, 22:48
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Ja to samo druga zmiana.
Trzeba uwazac, Atalanta wygrala u siebie 3:0 z Napoli nie tak dawno... Nasza forma rosnie, mam nadzieje minimum na jeden pkt...
Trzeba uwazac, Atalanta wygrala u siebie 3:0 z Napoli nie tak dawno... Nasza forma rosnie, mam nadzieje minimum na jeden pkt...
-
- Posty: 1093
- Rejestracja: 4 kwie 2011, 14:15
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
mecze z Atalantą to takie "małe derby"
pasuje w końcu spiąć tyłki i przerwać tą nie najlepszą serie
pasuje w końcu spiąć tyłki i przerwać tą nie najlepszą serie
... i tak od 1997 roku... FORZA INTER
-
- Posty: 1387
- Rejestracja: 30 wrz 2006, 09:59
- Lokalizacja: Droga Mleczna
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Kolejna szansa na to, aby odnieść 3 ligowe zwycięstwo z rzędu. Wszystkie wcześniejsze niewykorzystane, jeśli Inter dzisiaj wygra to Mazzarri wreszcie udowodni, że jest trenerem, który potrafi nadać drużynie ciągłość. Na mecz z Atalantą czekam z dużo większą niecierpliwością, niż na pojedynki z Toro i Weroną.
-
- Posty: 1459
- Rejestracja: 29 sie 2006, 19:53
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
3 wygrane mecze, to oznaka ciągłości? Według mnie trzeba wymagać zdecydowanie więcej. Trzy zwycięstwa z rzędu, to nawet beniaminek z Verony już dawno zaliczył. Nie wspominając o tym, że Stramie nawet 7 kolejnych wygranych nic nie dało w perspektywie całego sezonu. Jeśli drużyna zbyt często notuje serie 2-4 meczów bez wygranej, to późniejsze 3-4 wygrane pod rząd raczej niczego nie zmieniają.Nen pisze:jeśli Inter dzisiaj wygra to Mazzarri wreszcie udowodni, że jest trenerem, który potrafi nadać drużynie ciągłość.
WW |R| WW |RPR| W |R| WW |RRRP| W |PRPRP| WW |RR| WW
Jak widać póki co nie mieliśmy ani razu serii 3 zwycięstw z rzędu (być może dzisiaj się to zmieni). Natomiast serie powyżej dwóch meczów bez wygranej mieliśmy aż trzykrotnie. Regularne wygrywanie w pozostałych kolejkach, może co najwyżej utrzymać Mazzarriego na stołku, ale ciągłość raczej trzeba oceniać na podstawie całego sezonu, a nie tylko na podstawie 1/3 rozgrywek. Każda drużyna ma dobre epizody, ale epizody nie wystarczą do osiągania sukcesów.
-
- Posty: 1709
- Rejestracja: 19 wrz 2006, 13:21
- Lokalizacja: PiekaRy Śl./ChoRzów
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
wygrać i nie stracić bramki, to już będzie coś.
Pozdr.
Pozdr.
-
- Posty: 1093
- Rejestracja: 4 kwie 2011, 14:15
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
tak wysoki bramkarz jak Handa powinien bez problemu wyjść i sparować takie dośrodkowanie
hasło komentatora bez cenne... "jak się nie strzela, to się traci"
hasło komentatora bez cenne... "jak się nie strzela, to się traci"
... i tak od 1997 roku... FORZA INTER
-
- Posty: 596
- Rejestracja: 5 mar 2009, 21:14
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Oglądałem tylko końcowe 25 minut i wyglądało to całkiem spoko. Jedynie razi sposób dośrodkowań, które praktycznie nie stwarzały żadnego zagrożenia, nie wiem co z Alvarezem nie tak, ale przynajmniej przez ostatnie 25 minut miał problem z podniesieniem piłki na sensowną wysokość. Dobre wejście Yuto.
Tylko to wszystko bez znaczenia jak się w taki sposób traci bramkę w ostatnich minutach, rozumiem, że jesteśmy w gazie i chcemy koniecznie strzelić bramkę na 2-1, ale brak krycia przy wolnym koszmarny. Atalanta zagrywa spokojne dośrodkowanie, wcale nie ostre na niekrytego typa, obrona nie robi nic, Handa nie wychodzi i dziękuje dobranoc, oklep.
Tylko to wszystko bez znaczenia jak się w taki sposób traci bramkę w ostatnich minutach, rozumiem, że jesteśmy w gazie i chcemy koniecznie strzelić bramkę na 2-1, ale brak krycia przy wolnym koszmarny. Atalanta zagrywa spokojne dośrodkowanie, wcale nie ostre na niekrytego typa, obrona nie robi nic, Handa nie wychodzi i dziękuje dobranoc, oklep.
-
- Posty: 1459
- Rejestracja: 29 sie 2006, 19:53
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Wygranie trzech spotkań z rzędu jest chyba dla nas zbyt trudnym wyzwaniem w tym sezonie. Mazzarriemu natomiast zdecydowanie lepiej wychodzi robienie min na ławce, aniżeli budowanie Interu. Pressing i zagęszczanie pola w drugiej linii fatalne. Niedopuszczalne, aby przeciwnik rozgrywał sobie spokojnie piłkę.
-
- Posty: 533
- Rejestracja: 28 gru 2007, 23:55
- Lokalizacja: Piastów
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Jestem w szoku...Inter grał jeden z lepszych meczy w tym sezonie...a przegrał. Taka jest piłka. Równie dobrze mogło być 4-2 dla nas. Ale jak się nie wykorzystuje sytuacji...
-
- Posty: 1736
- Rejestracja: 18 maja 2008, 17:57
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Chyba jeden z lepszych meczów Interu w tym sezonie i niestety porażka. Można bylo sie spodziewać że nie będzie w tym sezonie LM ale ta iskierka nadzieji gdzieś się tliła. Dziś zgasła. Mimo to nie ma co się zalamywac bo chyba każdy widział że ten zespół grał w piłkę. Trochę widoczny jest brak klasycznej 9 z prawdziwego zdarzenia. Takiej która dobila by strzał Maicona (ojojoj Jonathana ) z zamkniętymi oczami. Icardi gra któryś mecz z rzędu i jakoś mnie nie przekonuje. Mimo że dziś strzelił gola to jego zaangażowanie w grę zespołu jest znikome.
-
- Posty: 2018
- Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Zgodnie z moimi przypuszczeniami, starcie z drużyną niebędącą w słabej lub beznadziejnej formie, czyli niebędącą Sassuolo, Fiorentiną, Torino ani Hellasem, musiało zakończyć się kupą, choć przyznam, że stawiałem bardziej na remis. Byle Atalanta znajdująca się na małej fali (chociaż może nie tak małej, w końcu dla nas trzy zwycięstwa z rzędu to jak zdobycie co najmniej Mont Blanc) przyjechała jak po swoje i ogoliła frajerów, wykazując się znacznie większym rozgarnięciem w polu karnym od nas. Podwyżka Alvareza? Komizm, jeszcze dziś dałbym temu koszmarnemu kalece wybór: albo obcięcie pensji o połowę, albo wypad. Albo nie, bez alternatywy. Wypad. Jego technikę, którą niektórzy tak się zachwycają, przebił dzisiaj już nawet Icardi.
Plus jest taki, że niektórzy wariaci przestaną przyprawiać mnie o ból brzucha ze śmiechu braniem nas na poważnie jako uczestnika rywalizacji o pierwszą trójkę.
Plus jest taki, że niektórzy wariaci przestaną przyprawiać mnie o ból brzucha ze śmiechu braniem nas na poważnie jako uczestnika rywalizacji o pierwszą trójkę.
-
- Posty: 1459
- Rejestracja: 29 sie 2006, 19:53
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Nie zapominajmy, że zanim Inter zaczął grać w piłkę, to Atalanta miała już za sobą 3 groźne sytuacje. Dwa razy uratował nas Handanovic, a chwilę później w poprzeczkę trafił Denis. Koncentracja i zaangażowanie musi być przez pełne 90 minut, bo wystarczy chwila nieuwagi i mimo dobrej gry zostajemy z niczym. Mogliśmy spokojnie wbić ze 3-4 bramki, ale Atalanta również. Gramy słabo przegrywamy, gramy dobrze i też często przegrywamy. Ot cały Inter z tego sezonu;) Ewidentny brak charakteru.Jaszczu91 pisze:Mimo to nie ma co się zalamywac bo chyba każdy widział że ten zespół grał w piłkę.
-
- Posty: 2882
- Rejestracja: 25 sie 2007, 19:06
- Lokalizacja: Wrocław
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
8 grudnia.
Wtedy odbył się ostatni mecz, w którym Inter potrafił strzelić więcej niż jednego gola na własnym boisku.
Wcześniej tylko dwukrotnie potrafiliśmy u siebie ograć przeciwnika różnicą dwóch goli.
Dzisiaj Inter pokazał to co pokazuje od dłuższego czasu gdy podejmuje słabszy zespół. Niemoc.
W pierwszej połowie Atalanta miała jeszcze jakieś argumenty, ale w drugiej Inter powinien bezwzględnie zamknąć grę.
Atak pozycyjny został w jakimś stopniu poprawiony niestety nadal największą bolączką jest skuteczność. Dodatkowo męczy ta niezliczona ilość wrzutek w pole karne zamiast poszukania innego rozwiązania.
Inter przegrał wygrany mecz. Sytuacja z samej końcówki gdy Jonathan trafił w poprzeczkę, a Icardi spudłował z metra zniszczyła system, a zarazem była oczywistością.
Można by też przyglądnąć się dwóm straconym bramkom. Pierwsza to wynik jakiegoś niedorzecznego pobiegnięcia prawie wszystkich zawodników w pole karne Atalanty(przy rzucie wolnym) i co za tym idzie szkolnej kontry drużyny z Bergamo. Druga zaś to zostawienie Bonaventury bez krycia przy stałym fragmencie gry w 90 minucie.
Jedno przynajmniej się wyjaśniło. Inter nie zdoła postraszyć Napoli bo wygranie 3 meczy z rzędu przerasta ekipę Mazzariego.
Wtedy odbył się ostatni mecz, w którym Inter potrafił strzelić więcej niż jednego gola na własnym boisku.
Wcześniej tylko dwukrotnie potrafiliśmy u siebie ograć przeciwnika różnicą dwóch goli.
Dzisiaj Inter pokazał to co pokazuje od dłuższego czasu gdy podejmuje słabszy zespół. Niemoc.
W pierwszej połowie Atalanta miała jeszcze jakieś argumenty, ale w drugiej Inter powinien bezwzględnie zamknąć grę.
Atak pozycyjny został w jakimś stopniu poprawiony niestety nadal największą bolączką jest skuteczność. Dodatkowo męczy ta niezliczona ilość wrzutek w pole karne zamiast poszukania innego rozwiązania.
Inter przegrał wygrany mecz. Sytuacja z samej końcówki gdy Jonathan trafił w poprzeczkę, a Icardi spudłował z metra zniszczyła system, a zarazem była oczywistością.
Można by też przyglądnąć się dwóm straconym bramkom. Pierwsza to wynik jakiegoś niedorzecznego pobiegnięcia prawie wszystkich zawodników w pole karne Atalanty(przy rzucie wolnym) i co za tym idzie szkolnej kontry drużyny z Bergamo. Druga zaś to zostawienie Bonaventury bez krycia przy stałym fragmencie gry w 90 minucie.
Jedno przynajmniej się wyjaśniło. Inter nie zdoła postraszyć Napoli bo wygranie 3 meczy z rzędu przerasta ekipę Mazzariego.
-
- Posty: 1709
- Rejestracja: 19 wrz 2006, 13:21
- Lokalizacja: PiekaRy Śl./ChoRzów
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
ależ mecz !!!
dawno czegoś takiego w naszym wykonaniu nie widziałem (z jednej strony to smutne, że jaram się meczem z Atalantą a nie z Barceloną czy Realem)
Ricky wszedł, bo Mazzarri uznał, że po zejściu Moraleza Atalanta nie będzie zdolna do przeprowadzenia dobrej akcji ofensywnej. Ricky zawiódł.
"jak się nie strzela, to się traci"
Pozdr.
dawno czegoś takiego w naszym wykonaniu nie widziałem (z jednej strony to smutne, że jaram się meczem z Atalantą a nie z Barceloną czy Realem)
Ricky wszedł, bo Mazzarri uznał, że po zejściu Moraleza Atalanta nie będzie zdolna do przeprowadzenia dobrej akcji ofensywnej. Ricky zawiódł.
"jak się nie strzela, to się traci"
Pozdr.
-
- Posty: 2882
- Rejestracja: 25 sie 2007, 19:06
- Lokalizacja: Wrocław
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Inter - Sampdoria 1-1
Inter - Parma 3-3
Inter - Chievo 1-1
Inter - Catania 0-0
Inter - Cagliari 1-1
Inter - Atalanta 1-2
12 wygranych i 11 remisów.
Wiem, że to do niczego nie prowadzi, ale jak niewiele było potrzebne, żeby skończyć ligę na pudle.
Dodać do tego niepodyktowane karne czy mecze takie jak z Torino na wyjeździe w którym straciliśmy bramkę w ostatniej chwili i ciśnienie się od razu podnosi.
W tygodniu z Udinese u siebie. Czy skończy się jak to w tym sezonie mamy w zwyczaju, czyli kolejnym pokazem niemocy?
Inter - Parma 3-3
Inter - Chievo 1-1
Inter - Catania 0-0
Inter - Cagliari 1-1
Inter - Atalanta 1-2
12 wygranych i 11 remisów.
Wiem, że to do niczego nie prowadzi, ale jak niewiele było potrzebne, żeby skończyć ligę na pudle.
Dodać do tego niepodyktowane karne czy mecze takie jak z Torino na wyjeździe w którym straciliśmy bramkę w ostatniej chwili i ciśnienie się od razu podnosi.
W tygodniu z Udinese u siebie. Czy skończy się jak to w tym sezonie mamy w zwyczaju, czyli kolejnym pokazem niemocy?
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 25 sie 2006, 15:13
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Ale jak to koniec marzeń o LM?
-
- Posty: 1459
- Rejestracja: 29 sie 2006, 19:53
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Straciliśmy 13 pkt. na własnym stadionie, które okazałyby się bezcenne. No, ale przecież każda z tych drużyn ma lepszą kadrę od Interu...miniu86 pisze:Inter - Sampdoria 1-1
Inter - Parma 3-3
Inter - Chievo 1-1
Inter - Catania 0-0
Inter - Cagliari 1-1
Inter - Atalanta 1-2
-
- Posty: 697
- Rejestracja: 12 mar 2009, 09:11
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Kuriozalny mecz, który tylko potwierdził jakiego zamuła mamy na ławce. Okazało się, że można stworzyć sobie sytuacje, tylko trzeba grac większą ilością ofensywnych zawodników. Co nie zmienia faktu, że Atalanta grała jak równy z równym, a nawet więcej - był zespołem lepszym.
Niezły ubaw mam z co poniektórych Piszecie o meczu z Atalantą (tak,Atalantą) jakbyśmy byli jakąś prowincjonalną drużyną, a do nas przyjechał niezwyciężony mistrz. Ludzie, to ATALANTA.
Aha - dam betonowi czas do końca sezonu, potem go ocenię na swój użytek, ale ciężko widzę Inter pod jego wodzą.
Niezły ubaw mam z co poniektórych Piszecie o meczu z Atalantą (tak,Atalantą) jakbyśmy byli jakąś prowincjonalną drużyną, a do nas przyjechał niezwyciężony mistrz. Ludzie, to ATALANTA.
Aha - dam betonowi czas do końca sezonu, potem go ocenię na swój użytek, ale ciężko widzę Inter pod jego wodzą.
-
- Posty: 1736
- Rejestracja: 18 maja 2008, 17:57
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Oglądałem właśnie magazyn na RAI i w skrócie z meczu naliczylem 13 dobrych bramkowych okazji dla Interu. To pokazuje że ten zespół zaczyna grać. Wcześniej ciężko było o stworzenie dwóch, trzech okazji nawet z Sassuolo. Ja oczywiście mam świadomość że Atalanta to przeciętny zespół i nas ograla na Meazza ale to nie zmienia faktu że progress w grze jest widoczny.
Zadziwia mnie ostatnio Jonathan. Osiągnął chyba życiową formę i gra na poziomie jakiego można wymagać od piłkarza Interu. Gdyby strzelił gola to okazał by się zdecydowanie piłkarzem meczu. No ale swoje zrobił Bonaventura...
Zadziwia mnie ostatnio Jonathan. Osiągnął chyba życiową formę i gra na poziomie jakiego można wymagać od piłkarza Interu. Gdyby strzelił gola to okazał by się zdecydowanie piłkarzem meczu. No ale swoje zrobił Bonaventura...
-
- Posty: 533
- Rejestracja: 28 gru 2007, 23:55
- Lokalizacja: Piastów
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Ten zespół zaczyna funkcjonować. Porażka jest tu wypadkiem przy pracy. Mazzari postawił wszystko na jedną kartę ! Osobiście wolę taki mecz choć nawet przegrany niż męczarnie i jakiś remis bezbramkowy. Jest nadzieja. Co parwda szkoda niewykorzystanych sytuacji ale sądzę,żę po wzmocnieniach ? w lato powalczymy spokojnie o pierwszą 3. Cieszy forma Jonathana.
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Jakbyśmy grali 4-3-3 to byśmy wygrali. No i beton nie wystawia D'Ambrosio przecież. Mourinho kocha Inter i wróci.
-
- Posty: 284
- Rejestracja: 25 sie 2006, 15:55
- Lokalizacja: SJZ
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
@Il Capitano widzialeś dzisiaj tego genialnego D'Ambrosio? Grał tragicznie dla mnie najsłabszy na boisku.Il Capitano pisze: No i beton nie wystawia D'Ambrosio przecież. Mourinho kocha Inter i wróci.
Cieszy gra Guarina, Hernanes rewelacja, praktycznie zero strat.
Wydaję mi się, że nasz gra nabiera kształtów - niestety brak skuteczności w tym meczu - przypadek...
Także głowa do góry - chyba idziemy w dobrym kierunku.
-
- Posty: 550
- Rejestracja: 25 sie 2006, 19:27
- Lokalizacja: Chełmno/Toruń
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Szkoda cholera, po meczu Fiory szkoda podwójnie, bo tak nadal tliła by się iskra nadzieji na LM. Uważam, że Inter grał dziś dobry mecz, jeden z lepszych w ostatnim czasie, ale brak skuteczności i odrobiny szczęścia spowodował, że nie rozmawiamy o zwycięstwie 3-1, a o porażce. Prawda tez jest taka, że nadal Mazzar ma co poprawiać, bo niektóre błędy były szkolne i Atalanta również miała swoje szanse. Drugą połowę ich miażdżyliśmy, ale cóż z tego jak dostajemy w 90min brame. Podobało mi się jednak to, że nasi usiedli na Atalante, zagrali tak jak powinni grać z takimi przeciwnikami. Wszystko byłoby dobrze, ale ten wynik ... ehhh
-
- Posty: 1709
- Rejestracja: 19 wrz 2006, 13:21
- Lokalizacja: PiekaRy Śl./ChoRzów
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Justyn pisze:@Il Capitano widzialeś dzisiaj tego genialnego D'Ambrosio? Grał tragicznie dla mnie najsłabszy na boisku.Il Capitano pisze: No i beton nie wystawia D'Ambrosio przecież. Mourinho kocha Inter i wróci.
Cieszy gra Guarina, Hernanes rewelacja, praktycznie zero strat.
Wydaję mi się, że nasz gra nabiera kształtów - niestety brak skuteczności w tym meczu - przypadek...
Także głowa do góry - chyba idziemy w dobrym kierunku.
Najsłabszy był Campaniaro
D'Ambrosio zagrał dobrze, ale wszyscy zamiast sety po wrzutce Dzonego zapamiętają złe dośrodkowanie i ostatnie złe przyjęcie.
D'Ambrosio zaczął źle grać, gdy wszedł Ricki, który zagrał kupę
Pozdr.
-
- Posty: 2882
- Rejestracja: 25 sie 2007, 19:06
- Lokalizacja: Wrocław
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Napoli przegrało tak więc można było zmniejszyć dystans do 8 punktów.
Niedosyt jest zatem podwójny.
Niedosyt jest zatem podwójny.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 11 gru 2013, 15:26
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Dokładnie... gdyby jeszcze doliczyć kilka strasznie frajersko straconych punktów w tym sezonie, to byłoby w ogóle nieźle. Co do meczu... niby fajnie, że zagraliśmy ładnie dla oka, sytuacje były, ale nawet punktu nie ugrali. Z drugiej strony to trochę smutne, tak jak kolega wcześniej napisał, że jaramy się meczem z Atalantą (nie oszukujmy się - średniakiem z serie a), a takie boje powinniśmy toczyć z Barcą, Realem, lub przynajmniej Juve czy Romą. Ostatnia akcja Nagatomo - bez komentarza. Rajdy Alvareza lewą stroną i dośrodkowania prawą nogą - nieporozumienie. Pozostaje liczyć, że będziemy już tak grali do końca sezonu i będziemy bardziej skuteczni.miniu86 pisze:Napoli przegrało tak więc można było zmniejszyć dystans do 8 punktów.
Niedosyt jest zatem podwójny.
-
- Posty: 438
- Rejestracja: 7 lis 2007, 21:54
- Lokalizacja: Szemud
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Prawdziwy spektakl na Meazza! Mecz bardzo widowiskowy, energiczny i niesamowitymi zwrotami akcji, z masą wstrzymanych oddechów, lecz niestety bez happy end'u. W przeciwieństwie do większości polskich kibiców, w żaden stopniu nie jestem zmartwiony/zawiedziony porażką. Jak wiadomo z Atalantą nam nie idzie, lecz punkty odebrał nam jedynie pech (słupki i poprzeczki), a nie nasza gra (nie raz są mecze, gdzie po prostu nie mamy argumentów do zdobycia punktów). Uważam, że każdy kibic Interu może być dumny z tego meczu, ze sposobu naszej gry i zaangażowania graczy. Znajomi, oglądający mecz byli w szoku ze stylu gry i pecha jakiego miał Inter. Mając na uwadze ostatnie mecze, można chyba uznać, że wróciliśmy do dyspozycji z początku sezonu. Mam nadzieję, że chłopaki nie podpalą się po tym meczu i do końca sezonu pokażą dobrą grę.
Tracąc dziś punkty, przebiliśmy balonik jaki ostatnio pompowano – walka o 3 miejsce. Tak jak Thohir myślę, że pozostało nam „zdobyć jak najwięcej punktów” i na spokojnie zaplanować kolejny sezon, bo CL jest już poza zasięgiem. Chciałbym zauważyć, że wszyscy pamiętają „frajersko stracone punkty”, a nikt nie mówi o punktach straconych przez sędziów – myślę, że spokojnie mielibyśmy o 6-10 pkt więcej gdyby nie wyłączono opcji karnego w meczach Interu (oczywiście z zakresie karnych „dla” Interu). Całkowicie zmieniłoby to postrzeganie Mazzariego i naszych rezultatów, ale o tym po sezonie...
Wracając do meczu, większość graczy zaprezentowała się pozytywnie, ale :
- martwi Handa (kolejny raz robi babole i jest bardzo niepewny),
- słabiutko Campa (ostatnio fajnie się podłączał, wczoraj jak we mgle),
- widać braki treningowe D'Ambrosio i Icardiego,
- Kovacić za to co zrobił w akcji gdy Johny wybił z „linii” miałem nadzieje, że ktoś strzeli my w łeb – całkowite olanie akcji + trucht + przyglądanie się jak Bergamo robi akcje bramkową,
-Ricky całkowicie nie dopasowany do sposobu gry (musiał schodzić na prawą nogę i efekty wszyscy widzieli) i nie mam pojęcia dlaczego nie ustawia się go z prawej strony jak na początku sezonu.
Strasznie podobał mi się Hernanes (praktycznie bez strat) i Icardi, który przypomina mi Vieriego (szkoda, że ma takie przestoje związane z brakami w przygotowaniach). Palacio jak zwykle niezwykle aktywny.
Myślę, że nie ma co się załamywać, a porażka była nam wręcz pisana (jak wytłumaczyć tak kosmiczny pech?) i nie ma co się spinać. Liczę, że w czwartek wrócimy do „swojego” i reszta meczy będzie równie ładna jak niedzielny (ale z pozytywnym zakończeniem).
Przy okazji chciałbym zwrócić uwagę na zwroty jakimi niektórzy „kibice” posługują się do określania Interu (czy to gry, czy piłkarzy), proszę Was o trochę szacunku dla rodziny Interu i nie zachowywanie się jak wieśniaki – to dobre dla Turyńczyków.
Jesteśmy Interem, pamiętajmy o tym.
Tracąc dziś punkty, przebiliśmy balonik jaki ostatnio pompowano – walka o 3 miejsce. Tak jak Thohir myślę, że pozostało nam „zdobyć jak najwięcej punktów” i na spokojnie zaplanować kolejny sezon, bo CL jest już poza zasięgiem. Chciałbym zauważyć, że wszyscy pamiętają „frajersko stracone punkty”, a nikt nie mówi o punktach straconych przez sędziów – myślę, że spokojnie mielibyśmy o 6-10 pkt więcej gdyby nie wyłączono opcji karnego w meczach Interu (oczywiście z zakresie karnych „dla” Interu). Całkowicie zmieniłoby to postrzeganie Mazzariego i naszych rezultatów, ale o tym po sezonie...
Wracając do meczu, większość graczy zaprezentowała się pozytywnie, ale :
- martwi Handa (kolejny raz robi babole i jest bardzo niepewny),
- słabiutko Campa (ostatnio fajnie się podłączał, wczoraj jak we mgle),
- widać braki treningowe D'Ambrosio i Icardiego,
- Kovacić za to co zrobił w akcji gdy Johny wybił z „linii” miałem nadzieje, że ktoś strzeli my w łeb – całkowite olanie akcji + trucht + przyglądanie się jak Bergamo robi akcje bramkową,
-Ricky całkowicie nie dopasowany do sposobu gry (musiał schodzić na prawą nogę i efekty wszyscy widzieli) i nie mam pojęcia dlaczego nie ustawia się go z prawej strony jak na początku sezonu.
Strasznie podobał mi się Hernanes (praktycznie bez strat) i Icardi, który przypomina mi Vieriego (szkoda, że ma takie przestoje związane z brakami w przygotowaniach). Palacio jak zwykle niezwykle aktywny.
Myślę, że nie ma co się załamywać, a porażka była nam wręcz pisana (jak wytłumaczyć tak kosmiczny pech?) i nie ma co się spinać. Liczę, że w czwartek wrócimy do „swojego” i reszta meczy będzie równie ładna jak niedzielny (ale z pozytywnym zakończeniem).
Przy okazji chciałbym zwrócić uwagę na zwroty jakimi niektórzy „kibice” posługują się do określania Interu (czy to gry, czy piłkarzy), proszę Was o trochę szacunku dla rodziny Interu i nie zachowywanie się jak wieśniaki – to dobre dla Turyńczyków.
Jesteśmy Interem, pamiętajmy o tym.
-
- Posty: 1387
- Rejestracja: 30 wrz 2006, 09:59
- Lokalizacja: Droga Mleczna
Re: 29. kolejka Serie A: Inter - Atalanta
Ciekaw jestem, czy w przypadku gdyby Inter tak w Bergamo wygrał jak wczoraj Atalanta to byłyby opinie - pojechaliśmy jak po swoje, ogoliliśmy frajerów. Sam Bonaventura przyznał po meczu że 3 pkt na farcie wydarli. Z resztą, jak to Atalanta 70 minut całą paką we własnym polu karnym i gole z dupy.Piekarz pisze:Byle Atalanta znajdująca się na małej fali (chociaż może nie tak małej, w końcu dla nas trzy zwycięstwa z rzędu to jak zdobycie co najmniej Mont Blanc) przyjechała jak po swoje i ogoliła frajerów,
Fakt, Atalanta swoje okazje w pierwszej połowie miała, ale naszymi dogodnymi okazjami można by trzy mecze obdarować. Mnie osobiście irytuje to, że niektórzy oglądają mecz na http://www.livescore.com i widząc porażkę - Mazzarri beton, Jonathan amator.
Były dzisiaj ofensywne zmiany, kreatywna pomoc, było 2 napastników przez cały mecz, a nawet gra 4 obrońców. Nie wyszło. No chyba, że założymy, że jak przyjdzie De Bur to nie będziemy mieć już pechowych meczów.
Icardi co zapunktował w pierwszej połowie przy golu, to stracił przy poprzeczce Jonathana.