Polska jako kraj to stwór, który nie należy do Polaków, przez wzgląd na brak wpływu na swoich reprezentantów w sejmie, na dodatek dochodzi dość obszerna biurokracja, oraz korupcja z układzikami i to nie w stylu spółki pl.2012, że za oczywiste rzeczy jak wyrobienie się w terminie zgodnie z umową ciągnięte są honoraria rzędu miliona złotych (nie jawne umowy) z pieniędzy podatników, ale na szczeblu rządowym, gdzie się sprzedaje suwerenność, sprzeniewierza interesom własnego narodu w perspektywnie bardzo długiej np daleko nie szukając kwestia jednolitego patentu ( tutaj link
http://di.com.pl/news/47112,0,Jednolity ... zegli.html)
w skrócie ? jesteśmy jako kraj konsumentami, przetwarzaczami
ludzie ?
narzekają jak ja teraz to robię, ale ciężko jest tego nie robić widząc co nasi reprezentanci narodu wyrabiają, jedynym rozwiązaniem jest gra według zasad, czyli stworzyć partię, wejść do sejmu, zdobyć większość i wnieść zmiany na styl demokracji bezpośredniej obecnej w Szwajacarii, gdzie Ci z Sejmu muszą się liczyć z nami bo są rozliczani indywidualnie, patrzymy im na ręce, sami możemy tworzyć projekty ustaw, robić referenda, mieć realny wpływ, bo dziś nic nie mamy
oprócz narzekania, które jest wg mnie głównym skutkiem naszej frustracji/obecnej sytuacji, to jesteśmy straszliwie
pracowici, lubimy się bawić, ale jesteśmy strasznie
głupi, że nie umiemy się sprzeciwić, rzucić to wszytko w pizdu i się zorganizować, a jest to dziwne, jakby zabito ducha tego narodu, który przez 123 lata się nie dał, potem okupacja niemców i rosji, kiedyś bym powiedział, że polacy walczą o swoje, dziś nie mam prawa tak powiedzieć, a wprost przeciwnie, są ulegli i słabi, do tego dochodzi kwestia krytyki konstruktywnej, polacy nie umieją przyjmować krytyki, ale i też pochlebstw
nie wiem, nic więcej mnie nie razi jak ta głupota i bierność, bo żeby to wyeliminować, można by było zmienić funkcjonowanie tego państwa, a to pozwoliłoby na jego rozwój i wzrost poziomu życia, oraz zadowolenia obywateli i wyeliminowanie kilku z wad przeze mnie przedstawionych
jeszcze do głowy przyszła mi
nietolerancja na ,,inność'', wyróżnianie się, jest to człowiekowi dość bezpośrednio dawane do zrozumienia - nie wyróżniaj się, bądź tacy jak my, może cię zaakceptujemy, może nie, ale w obecnym kształcie jesteś jakby wrogiem - co jest według mnie nie groźne, chociaż są wyjątkowe sprawy o dość szerokim spektrum, które wpływają na ogół obywateli i mają oni prawo do swego oburzenia jak kwestie zalegalizowania związków homoseksualnych, marihuany i są to dość cięzkie kwestie do rozwikłania
to nie dotyczy kwestii jako kraju, czy naszych cech, ale jeśli miałbym określić otoczkę nas jako polaków, czyli wygląd, to uważam osobiście polki za bardzo ładne kobiety, bardzo dbające o siebie i inteligentne, które są na pułapie tych najbardziej rozwiniętych nacji, zaś mężczyźni są szarzy, byle jacy i bez wyrazu, ale to może z tego względu, że im nie zależy na wyglądzie, albo chcą zmian, ale boją się, że takie zachowanie jest nie męskie i jak inni mnie odbiorą faceci (wracamy do kwestii inności)
reasumując, dla mnie istnieje kontrast między mężczyzną i kobietą w Polsce, ale jak cały post jest dość kolokwialny, ale w jakiej dyskusji analizujemy każdego Kowalskiego z osobna ? liczy się ilu dba a ilu nie, robi obliczenia matematyczne, porównuje ? i że jeśli 50> to znaczy, ze dbamy o siebie, jak można zakwalifikować dbanie o siebie ? może dla mnie koleś w przydużych o rozmiar spodniach nie dba o siebie, ale wg samego siebie się czuje zadbany ?
taki jest mój pogląd i sorry, że tą politykę wepchnąłem gdzie się da, ale jest ona strasznie ważna w przypadku naszego kraju