Diego Milito to kolejny z rekonwalescentów, który po wyleczeniu urazu będzie do dyspozycji Rafaela Beniteza podczas Klubowych Mistrzostw Świata. Il Principe, podobnie jak reszta kolegów, odczuwa ogromny głód gry i zapowiada, że zrobi wszystko, aby Nerazzurri zdobyli ostatnie tegoroczne trofeum.
- Jestem gotowy do gry. W obu meczach mogę zagrać przez pełne 90 minut, ale to będzie oczywiście zależało od decyzji trenera. Chcemy zdobyć ten puchar, aby ukoronować niesamowity rok. Bardzo wierzymy w wywalczenie tego trofeum. Zapominamy o Serie A oraz Lidze Mistrzów i teraz myślimy wyłącznie o KMŚ, ponieważ jest to dla nas bardzo ważny turniej. Przylecieliśmy tu po przebyciu długiej i ciężkiej drogi, która pozwoliła nam zdobyć wiele laurów.
- Przez długi czas wielu zawodników nie mogło grać z powodu kontuzji, jednak wczoraj po raz pierwszy po długiej przerwie trenowaliśmy w komplecie. Krok po kroku wszyscy wrócą do optymalnej formy: kiedy wszyscy są zdrowi, jesteśmy bardzo silnym zespołem. Bardzo się z tego cieszymy. Czy jesteśmy faworytami podczas KMŚ? W piłce to nie jest dobra rola. Pachuca teoretycznie też była faworytem, a mimo to odpadła. Pogłoski na temat mojego transferu do Realu? Do niczego takiego nie dojdzie, myślę tylko o Interze- powiedział Argentyńczyk.
Komentarze (7)
Dobrze, że też olał Real, widać że w Interze mu najlepiej, oby wrócił teraz Diego ze zeszłego sezonu.