Samir Handanović jako pierwszy zabrał dzisiaj głos po zwycięstwie nad Dnipro 2:1. Słoweniec bez wątpienia był dzisiaj jednym z najważniejszych, o ile nie tym najważniejszym aktorem w spektaklu, jaki Nerazzurri zaserwowali fanom na stadionie i przed monitorami/telewizorami.
Samir Handanović: Musieliśmy ciężko pracować na to zwycięstwo. Brakowało nam trochę przekonania na początku i nie graliśmy dobrze, ale potem pokazaliśmy właściwego ducha. Czwórka z tyłu? To nie ma znaczenia. Najważniejsza jest mentalność, jaką ma zespół. Nowy kontrakt? To coś, czym zajmuje się mój agent.
Oto, co powiedział na temat szóstego karnego z rzędu, który wylądował na jego rękawicach i nie przekroczył linii bramkowej:
- To moja praca, aby je bronić. Staram się robić to najlepiej jak potrafię.
Juan Jesus: Nasz trener zasługiwał na najlepszy wynik. Dziś na szczęście wygraliśmy i zrobiliśmy mu urodzinowy prezent. Nasza postawa nie była zła. Musimy sobie nawzajem pomagać i grać zespołowo, ponieważ w innym wypadku wpadamy w kłopoty. Co nam dał Mancini? Doświadczenie. Zdobył wiele w swojej karierze i dał nam spokój, jakiego potrzebowaliśmy. Handanović zawsze robi różnicę, kiedy jesteśmy w tarapatach. Jest decydujący. Roma? Walczą o mistrzostwo i musimy skupić się w stu procentach, aby być przygotowanym do tego meczu.
Komentarze (3)