Kibice rzymskiego Lazio i mediolańskiego Interu będą mieli kolejną okazję do zamanifestowania wspólnej przyjaźni i miłości do swoich klubów przy okazji meczu 36. kolejki włoskiej Serie A. Stołeczne ekipa podejmie na swoim stadionie Inter już dziś. Początek meczu o 20:45, posędziuje Luca Banti.
Trener Simone Inzaghi objął Lazio z zadaniem ratowania sezonu, którego już uratować się nie dało. Wobec całego sezonu zdecydowanie poniżej oczekiwań władz i kibiców, rozbitej drużyny, niskiego morale i szatni przepełnionej debiutantami (szczególnie w formacjach ofensywnych) trener gra już tylko o zbudowanie własnego wizerunku w oczach swoich podopiecznych, a także despoty za sterami klubu czyli Claudio Lotito. Wydaje się, że dobry wynik osiągnięty w starciu z drużyną prowadzaną przez swojego mentora i wzór do naśladowania - Roberto Manciniego - będzie dla Inzaghiego dużym plusem.
Znając szkoleniowca przeciwników zarówno z boiska jak i z szatni, sztab szkoleniowy Lazio prawdopodobnie spróbuje obnażyć wszystkie braki jakie wykazał w tym sezonie Inter. Dobrze, w ostatecznym rozrachunku, spisującą się czarno-niebieską defensywę Lazio spróbuje "rozruszać" skrzydłami, na których niemal na pewno zagrają Antonio Candreva i Keita Balde. Przy takim stylu gry kluczowa dla Lazio może być jednak asekuracja kolegów z zespołu, ponieważ z tyłu po raz kolejny nie wystąpi Stefan de Vrij, który od dłuższego czasu leczy kontuzję.
Roberto Mancini powinien w tym sezonie część swojego uposażenia przeznaczyć na premie dla sztabu medycznego - który to już raz w sezonie Włoch na ławce Interu ma do dyspozycji pełną kadrę, bez zmartwień spowodowanych urazami mięśniowymi czy pospolitymi chorobami, które przytrafić mogą się każdemu z nas. Jednak w obliczu ostatecznego stracenia szansy na grę choćby w eliminacjach Ligi Mistrzów, kluczowym przed meczem z Lazio będzie utrzymanie maksymalnej mobilizacji i koncentracji przed finiszem sezonu. Inter powinien skupić się na obronie 4. miejsca w lidze, nawet jeśli nie było to celem od początku sezonu.
Gdyby wyprzeć ze świadomości to jak znakomitym żonglerem jeśli chodzi o skład okazał się w tym sezonie popularny Mancio, możnaby dywagować czy jedenastka grająca końcówkę sezonu to trzon w oparciu, o który rozpocznie się letnia przebudowa zespołu. W przypadku Interu nikt chyba jednak nie odważyłby się na jakieś jednoznaczne wnioski. Spodziewać się można z pewnością Mauro Icardiego. Kwestia trójki Brozo - Jovetić - Perisić to już spekulacja. Dwójka Medel - Kondogbia to opcja prawdopodobna ale z zastrzeżeniem, że to Mancini zgłasza. W obronie pewni możemy być występu Mirandy, reszta obsady stoi pod znakiem zapytania.
Sporo emocji przed nami, bo jak może być inaczej jeśli kibicujesz Interowi i w maju wybierasz się do Rzymu na mecz z Lazio. Oba zespoły mają coś do udowodnienia po tym jak nie zdołały spełnić oczekiwać stawianych przez zarządy i kibiców. Dodatkowo Inter musi oglądać się na depczącą mu po piętach Fiorę. Spieszmy się oglądać Calcio, tak szybko przyjdą wakacje. FORZA INTER!
Prawdopodobne składy:
LAZIO: Marchetti; Basta, Hoedt, Gentiletti, Konko; Onazi, Biglia, Lulic; Candreva, Djordevic, Keita Balde
INTER: Handanovic; Nagatomo, Murillo, Miranda, D'Ambrosio; Brozovic, Kondogbia, Medel, Perisic; Jovetic, Icardi
Kartka z historii:
Luis Figo w meczu z Lazio Rzym. Na koszulkach okolicznościowe logo Pirellifilm.com promujące krótkometrażową produkcję z Johnem Malkovichem w roli głównej.
Komentarze (2)