Inter Mediolan wygrał spotkanie wyjazdowe z Udinese 2:1. Obie bramki dla Nerazzurrich strzelił Perisić natomiast dla Udinese gola strzelił Jankto.
Już w drugiej minucie spotkania błąd, który popełnił bramkarz Interu mógł sprawić, że Udinese otworzyłoby wynik spotkania. Całe szczęście dla Nerazurrich Janko strzałem z dystansu nie trafił w światło bramki. W 6. minucie swojego szczęścia strzałem sprzed pola karnego spróbował Fofana, w tej sytuacji świetną interwencją popisał się bramkarz gości. Można śmiało powiedzieć, że gdyby nie Handanović to byłoby już 1:0 dla gospodarzy. Mijają minuty a piłkarze w dalszym ciągu są stroną przeważającą. W 17. minucie świetną indywidualną akcją popisał się Samir, który wyłożył piłkę do Jankto a ten bez problemu pokonał Handanovicia i mieliśmy już 1:0. Cztery minuty później De Paul był bliski podwyższenia wyniku jednak pika po jego próbie odbiła się od słupka bramki Interu i wróciła na plac gry. Piłkarze Interu wyraźnie sobie nie radzili. W 23. minucie świetnie sprawujący się dzisiaj Jankto ponownie popisał się rajdem lewą stroną boiska, ale piłka po jego strzale minęła lewy słupek bramki gości. Gra z czasem starała się coraz bardziej wyrównana jednak gracze Interu w dalszym ciągu nie potrafili znaleźć sposobu na zagrożenie bramki Udinese. W 37. Minucie Candreva chciał przelobować Karnezisa strzałem z linii pola karnego, jednak bramkarz gospodarzy zdołał w ostatniej chwili sparować piłkę do boku. W 44. minucie gdyby nie ponowna świetna interwencja Słoweńskiego bramkarza klubu z Mediolanu to Zapata zaliczyłby trafienie tak zwanym "centrostrzałem". Gdy piłkarze zaczynali być powoli myślami w szatni to w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry Icardi podał w pole karne do niekrytego Perisicia i Chorwat zamienił to podanie na bramkę. Chwilę po wyrównującej bramce sędzia zakończył pierwszą połowę spotkania.
Od początku drugiej połowy do ataku ruszyli goście. W 49. Minucie do dośrodkowania wzdłuż pola karnego dopadł Banega i spróbował swojego szczęścia strzałem z pierwszej piłki. Jednak Argentyńczyk nie trafił w światło bramki i chyba sam nie mógł w to uwierzyć, że nie zamienił tego podania na bramkę. W 51. minucie strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego oddał Zapata, całe szczęście dla Interu próba ta była niecelna i grę wznowił bramkarz. W 55. Minucie ponownie Zapata mógł zmienić wynik spotkania, jednak jego strzał lewą nogą był niecelny i na tablicy wyników widniało w dalszym ciągu 1:1. W 71. Minucie rzut wolny tuż sprzed pola karnego Udinese wykonał Perisic, niestety strzał w kierunku dalszego słupka nie leciał nawet w światło bramki i grę wznowił bramkarz gospodarzy. W 83. minucie do piłki w polu karnym dopadł Mario, jednak strzał w ostatniej chwili zablokował jeden z zawodników Udinese i wynik spotkania nadal pozostawał bez zmian. W 87. Minucie do rzutu wolnego podszedł Mario, który dośrodkował w pole karne Udinese, tam do piłki dopadł Perisić, który precyzyjnym strzałem głową pokonał Karnezisa. Było 2:1 dla Interu. W końcówce spotkania piłkarze Udinese domagali się rzutu karnego jednak oficjalnie mecz zakończył się wynikiem Udinese 1:2 Inter.
Udinese 1:2 Inter
Bramki: 17' Jankto ; 45+2' i 87' Perisić
Żółte kartki: Thereau, Jankto, Fofana ; Kondogbia, Brozović
Udinese: 1 Karnezis; 27 Widmer, 5 Danilo, 30 Felipe, 3 Samir; 6 Fofana, 26 Kums (62' Hallfredsson), 14 Jankto; 10 De Paul (72' Perica) , 9 Zapata, 77 Thereau (79' Matos).
Trener: Luigi Delneri
Inter: 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 25 Miranda, 24 Murillo, 15 Ansaldi; 77 Brozovic, 7 Kondogbia (83' Eder) ; 87 Candreva, 19 Banega (56' Mario), 44 Perisic (90' Andreolli) ; 9 Icardi.
Ławka rezerwowych: 30 Carrizo, 2 Andreolli, 6 Joao Mario, 8 Palacio, 11 Biabiany, 13 Ranocchia, 21 Santon, 23 Eder, 27 Gnoukouri, 55 Nagatomo, 96 Barbosa.
Trener: Stefano Pioli
Komentarze (43)
mimo to zmiana na plus, bo Mario jest lepszy w defensywie i umie przyspieszyc gre, czasami ma fajne rajdy 30,40 m z piłka ( z Lazio Sassuolo zwłaszcza), gdyby zamiast Brozo był np na boisku Medel,wtedy to raczej bym zostawił Banege na boisku
skuteczność :p chociaż raz po naszej stronie, bo z gry 4-2 dla Udine
teraz spiąć się na następne mecze,można sporo dorobić, łatwy terminarz, rywale pewnie w meczach między sobą potracą punkty
Ważne 3 pkt. Teraz u siebie Chievo które zawsze nam stwarza spore problemy, ale wygrana to mus.
ODPOWIEDZI TYLKO EMAIL
Interesujesz Się Bukmacherką ?
Zapraszam do Galerii Archiwum Ostatnich Typów !
Wszelkie Odpowiedzi Tylko na EMAIL ! Konkretne Osoby !
DANE EMAIL PODANE POD KAŻDYM SCREENEM DODANYM PRZEZ MOJĄ OSOBĘ !
http://www.fotosik.pl/u/andrzejnowacki
Dane kontaktowe : andrzej.nowacki.bets@gmail.com
cieszą trzy punktu. następne mecze muszą być wygrane wszystkie. mamy prawo mieć problemy jedynie z Chievo ale do meczu z juve jest jeszcze 9 ptk do zdobycia i trzeba je zdobyć obowiązkowo, a do tego pogonić bolognę w PW.
Co do Joao Mario... kurde myślałem, że dlatego płaci się za takiego przeciętnego gościa 40mln euro, bo on w najwazniejszych momentach meczu nie będzie robił się zielony i z pięciu metrów jednak będzie potrafił wbić piłkę do bramki nad lezacymi przeciwnikami.
Na plus w tym meczu tylko wynik i ewentualnie słaby Perisic, który jednak dupy reszcie zespołu uratował. Walka (nie gra) w drugiej połowie też na plus.
Ogólnie bilans Pioliego 6-1-1 więc z optymizmem patrzę w przyszłość.
Kondo: piłkarz zagadka - ogrywa rywala pięknym kółeczkiem żeby później zanotować fatalną stratę...
Dobra zmiana Banega-J. Maro, ale wpuściłbym też w końcówce Barbosę za Candrevę, który dzisiaj bardzo przeciętnie
Dzisiaj się udało małym nakładem sił, ale w kolejnym trzeba już zapierdzielać
co dziwne najlepszy Ever zostaje zmieniony i gramy lepiej,Mario rozgrywa , walczy, dyryguje, zmiane rozumiem, Kondo straty ale jest jednak silniejszy od Banegi
boki Udine bardzo fajne, mimo 2 bramek Ivana, pojedynki 1 na 1 dla Udine, to samo Antek, ten to wogóle porażka
musimy też swoje boki wzmocnić, DD się gubi,a ansaldi mnóstwo stat, dzisiaj z 5 razy się wywrócił i próbował wymusić faul
fajnie dziś Murillo odbierał
Udine ma ładny stadionik
Ivan jakby miał lepszą skuteczność z SAS,walczyłby o króla strzelców :
styczeń łatwy terminarz,jak wygramy nawet 3 na 4 mecze,sporo odrobimy
jednak transfery są potrzebne,boki obrony kuleją, z ławki przy jednej kontuzji nawet nie bedzie kogo do pomocy wpuścic