Geoffrey Kondogbia zaskoczył wszystkich w Interze i... nie pojawił się na piątkowym treningu. Sytuacja związana jest z chęcią odejście Francuza do innego klubu.
Całej sprawie przyglądają się włoskie media. Jedno jest pewne: Kondogbia wybrał ciężką drogę - nie mówiąc nikomu po prostu nie przyszedł na trening. Francuz w tym przypadku może spodziewać się ogromnej kary, ponadto zawodnik nie został powołany na sparing przeciwko Realowi Betis. Obecnie trwają rozmowy z otoczeniem piłkarza, który ma pojawić się w poniedziałek w ośrodku treningowym. Cała sprawa jest jednak bardzo delikatna.
Wściekły na zawodnika jest też Spalletti, który odbył z nim kilka rozmów i obiecał postawić na niego w następnym sezonie. Oto co miał do powiedzenia trener:
Miał pomysł żeby odejść, próbowałem przekonać go by został, jednak ktoś inny musiał mu coś obiecać. Jednakże... nie zapłaciliśmy za niego dwóch lirów, żeby nie informował nas nawet o tym, że nie przyjdzie na trening. Jeżeli jakiś klub go chce to niech się do nas zgłosi i wtedy porozmawiamy. Jestem bardzo zaskoczony całą sprawą, rozmawiałem z nim i otrzymał ode mnie kilka małych obietnic oraz zapewnienie, że dla mnie jest ważny i silny.
Potrzebuję do ligi odpowiedniej liczby pomocników w kadrze. Oczekuję od nich dużego poświęcenia, profesjonalizmu i dobrych występów. Mercato? Najpierw musimy zrozumieć co się stało z Kondogbią.
[aktualizacja 14.08 15:20]
Kondogbia planuje kontynuować swój strajk i nie pojawi się także na jutrzejszym treningu. Zawodnik chce wymusić na Interze transfer do Valencii.
Komentarze (22)
P. S. No i trzeba ujka usunąć z teamu w PES
kurw... moda na fochy
kondon , coutinio w liver I paru innych
w glowach sie popierdolilo :-):-):-):-)
30ml platne od reki I na liste transferowa
ja nikt nie to do klubu kokosa I treningi indywidualne
kutas bedzie karty rozdawal
pol roku truchtania z chlopakami z primavery skrocilo by a