Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
-
- Posty: 147
- Rejestracja: 20 sty 2004, 23:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Chciałbym załozyć temat, w którym co jakiś czas przypominalibyśmy sobie byłego piłkarza Interu. Sam kibicuję Nerazzurrim od ładnych paru lat i tak jak wszyscy wiem ze piłkarzy przez nasz klub przewinęło się sporo. I wiem, że patrząc na coraz to nowe twarze, zapomina się o tych, którzy swego czasu nosili niebiesko-czarną koszulkę. Krótko - Imię, nazwisko i jakieś informacje - wedle uznania...
I proszę, żeby w 1 poście pojawiał się tylko 1 piłkarz, unikniemy sytuacji w której 1 osoba nagle przedstawi skład Interu z sezonu 98-99.
A zacząć chciałem od piłkarza którego wielu pewnie pamięta:
Gianluca Pagliuca - bramkarz, ur. w roku 1966, jego pierwszym klubem była Bologna (wtedy Serie B). W Serie A debiutował w barwach Sampdorii. W 1994 dołączył do Interu Mediolan, gdzie spędził 5 lat. W tej chwili ponownie jest graczem Bologny. W Serie A wystąpił... 531 razy... (o ile dobrze wyczytałem wszystko z nieoficjalnej strony o nim ;) )
I proszę, żeby w 1 poście pojawiał się tylko 1 piłkarz, unikniemy sytuacji w której 1 osoba nagle przedstawi skład Interu z sezonu 98-99.
A zacząć chciałem od piłkarza którego wielu pewnie pamięta:
Gianluca Pagliuca - bramkarz, ur. w roku 1966, jego pierwszym klubem była Bologna (wtedy Serie B). W Serie A debiutował w barwach Sampdorii. W 1994 dołączył do Interu Mediolan, gdzie spędził 5 lat. W tej chwili ponownie jest graczem Bologny. W Serie A wystąpił... 531 razy... (o ile dobrze wyczytałem wszystko z nieoficjalnej strony o nim ;) )
-
- Posty: 2506
- Rejestracja: 18 sty 2004, 13:12
- Lokalizacja: Lublin
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Ja Pagliuci nie zapomne do konca zycia z jednego powodu - kiedyś gdy robiliśmy sobie kapsle, jeden koleś który w ogole sie na piłce nie znał, chciał sobie zrobić reprezentacje Włoch. W bramce stał Gianluca PAGALICA.
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
hahahhaha dobre "Pagalica"
Jeśli o mnie chodzi to Ja nie zapomne Ivana Zamorano i tą jego charakterystyczną koszulkę, którą tylko on miał 1+8, chciał mieć numer 9 ale ten był już zajęty przez Ronaldo więc zażyczył sobie mieć taką 1+8= yyy 10 ? 11 ? aaaa 9 hihih
Ivan Zamorano urodził się 18 stycznia 1967 roku w Colonii de Maipu w Chile. Swoją profesjonalną kariere piłkarską zaczoł w 1986 roku debiutując w zespole Cobreandino(liga Chilijska).
Jego kariera eksplodowała na półwyspie Iberyjskim w zespole Sevilli. Zamorano był NIE DO ZATRZYMANIA ! Co mecz strzelał bramke za bramką, wkrótce zapragnoł Go mieć wielki Real Madryt . Po 4 latach gry w Realu "Ivan Groźny" postanowił przenieś się do nas do Interu. Bardzo szybko się zaklimatyzował i natychmiast stał się bardzo ważnym ogniwem naszej drużyny. Niestety nie mógł się cieszyć wieloma trofeami w naszym klubie. Razem z kolegami z drużyny jego jedynym sukcesem w Interze był Puchar Uefa w 1998 roku. Zamorano zakończył swoją karierę eurpejską własnie w naszym klubie w 2000 roku. Zamorano przeniósł się do Meksyku by po dwóch latach powrócić na ostatnie swoje mecze do ojczyzny do Chile(zespół Colo-Colo;)) W Colo-Colo Zamorano zakończył karierię, szkoda tylko że w mało imponującym stylu . Ivan zakończył ostatecznie karierę gdy przyszło mu odbywać karę dyskwalifikacji za zaatakowanie sędziego
W całej swojej profesjonalnej karierze Ivan Zamorano zdobył aż 287 bramek.
"Bam-Bam" swój pierwszy mecz w reprezentacji zagrał 19.06.1987 roku w meczu przeciwko Peru(wygranym przez Chile 3:1) W sumie w reprezentacji w 69 meczach zdobył 34 bramki.
Reasumując: Był on fenomenalnym piłkarzem, i godnym naśladowania wg. mnie(noo oprócz tego zachowania pod koniec kariery). Strzelec doskonały może by rzec ;]
Ja Go nigdy nie zapomne podobnie jak J.Zanettiego.
pozdro.
Jeśli o mnie chodzi to Ja nie zapomne Ivana Zamorano i tą jego charakterystyczną koszulkę, którą tylko on miał 1+8, chciał mieć numer 9 ale ten był już zajęty przez Ronaldo więc zażyczył sobie mieć taką 1+8= yyy 10 ? 11 ? aaaa 9 hihih
Ivan Zamorano urodził się 18 stycznia 1967 roku w Colonii de Maipu w Chile. Swoją profesjonalną kariere piłkarską zaczoł w 1986 roku debiutując w zespole Cobreandino(liga Chilijska).
Jego kariera eksplodowała na półwyspie Iberyjskim w zespole Sevilli. Zamorano był NIE DO ZATRZYMANIA ! Co mecz strzelał bramke za bramką, wkrótce zapragnoł Go mieć wielki Real Madryt . Po 4 latach gry w Realu "Ivan Groźny" postanowił przenieś się do nas do Interu. Bardzo szybko się zaklimatyzował i natychmiast stał się bardzo ważnym ogniwem naszej drużyny. Niestety nie mógł się cieszyć wieloma trofeami w naszym klubie. Razem z kolegami z drużyny jego jedynym sukcesem w Interze był Puchar Uefa w 1998 roku. Zamorano zakończył swoją karierę eurpejską własnie w naszym klubie w 2000 roku. Zamorano przeniósł się do Meksyku by po dwóch latach powrócić na ostatnie swoje mecze do ojczyzny do Chile(zespół Colo-Colo;)) W Colo-Colo Zamorano zakończył karierię, szkoda tylko że w mało imponującym stylu . Ivan zakończył ostatecznie karierę gdy przyszło mu odbywać karę dyskwalifikacji za zaatakowanie sędziego
W całej swojej profesjonalnej karierze Ivan Zamorano zdobył aż 287 bramek.
"Bam-Bam" swój pierwszy mecz w reprezentacji zagrał 19.06.1987 roku w meczu przeciwko Peru(wygranym przez Chile 3:1) W sumie w reprezentacji w 69 meczach zdobył 34 bramki.
Reasumując: Był on fenomenalnym piłkarzem, i godnym naśladowania wg. mnie(noo oprócz tego zachowania pod koniec kariery). Strzelec doskonały może by rzec ;]
Ja Go nigdy nie zapomne podobnie jak J.Zanettiego.
pozdro.
-
- Posty: 171
- Rejestracja: 18 sty 2004, 11:52
- Lokalizacja: to zależy..
- Kontakt:
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Francesco Moriero
ur 31 marca 1969 roku
dostaliśmy go bodajże za darmo od Milanu pograł trochę i później grał w Napoli
bardzo lubiłem tego piłkarza, świetny drybler i efektownie grał
ur 31 marca 1969 roku
dostaliśmy go bodajże za darmo od Milanu pograł trochę i później grał w Napoli
bardzo lubiłem tego piłkarza, świetny drybler i efektownie grał
Paweł_FCI
-----------------------------------------
c'e solo I'Inter ....per me...solo INTER!
non mollare mai !
-----------------------------------------
www.intermediolan.com
-----------------------------------------
c'e solo I'Inter ....per me...solo INTER!
non mollare mai !
-----------------------------------------
www.intermediolan.com
-
- Posty: 147
- Rejestracja: 20 sty 2004, 23:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Co do Zamorano to fantastyczna jest jego historia przejścia do Colo-Colo. Z tego co pamiętam (mogę się mylić) w Chile były 2 kluby piłkarskie które się liczyły. Jeden robotniczy (Colo-Colo) a drugi inteligencki chyba. I ojciec Zamorano był kibicem Colo-Colo. Nie wiem czy Ivan też, w każdym razie jego marzeniem było zagranie dla tej drużyny. Po odejściu z Interu dla Colo-Colo grał... za darmo, gdyż jak sam powiedział "Za marzenia się nie płaci"...
Odczuwam wielki szacunek do Zamorano, za sytuację z Colo-Colo, za powrót do Mediolanu (gdy żegnał się na San Siro z kibicami przed jakimś meczem, to nie było tak dawno, juz u nas nie grał od kilku lat), wielu piłkarzy mogłoby się od niego sporo nauczyć... nazwisk nie bede wymieniał ; )
Odczuwam wielki szacunek do Zamorano, za sytuację z Colo-Colo, za powrót do Mediolanu (gdy żegnał się na San Siro z kibicami przed jakimś meczem, to nie było tak dawno, juz u nas nie grał od kilku lat), wielu piłkarzy mogłoby się od niego sporo nauczyć... nazwisk nie bede wymieniał ; )
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Dwa slowa i wiecej pisac nie trzeba Roberto Baggio
-
- Posty: 101
- Rejestracja: 15 lip 2005, 09:21
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Youri Djorkaeff
Urodzony 9 marca 1968 roku w Lyonie.
Karierę zaczynał w Grenoble, a do Interu Mediolan przeszedł w 1996 roku. Z Interem w 1998 roku zdobył Puchar UEFA.
Na boisku gra jako pomocnik albo napastnik.
W reprezentacji Francji zadebiutował 13 października 1993 roku przeciwko Izraelowi.
Urodzony 9 marca 1968 roku w Lyonie.
Karierę zaczynał w Grenoble, a do Interu Mediolan przeszedł w 1996 roku. Z Interem w 1998 roku zdobył Puchar UEFA.
Na boisku gra jako pomocnik albo napastnik.
W reprezentacji Francji zadebiutował 13 października 1993 roku przeciwko Izraelowi.
-
- Posty: 554
- Rejestracja: 10 kwie 2005, 00:54
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
oj jak ja go lubilem z tego co pamietam, to najpierw go wypozyczylismy, a pozniej definitywnie kupilismy z Milanu. odkrycie sezonu 1997/98. zreszta cala druzyna grala wtedy niesamowicie.Paweł_FCI pisze:Francesco Moriero
a pamietacie Westa? zaplatal sobie we wlosy koraliki w barwach Interu. pozniej poszedl do Milanu.
-
- Posty: 1514
- Rejestracja: 30 kwie 2005, 17:28
- Lokalizacja: Warszawa
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Andreas Brehme
Andreas Brehme w 1988r. przyszedł do Interu z Bayernu Monachium. Niemiec rozegrał w barwach Nerazzurich 154 strzelając 12 bramek. Brehme był prawdopodobne najlepszym lewym obrońcą jaki kiedykolwiek grał w Interrze, a przez wielu ludzi jest on uznawany za najlepszego piłkarza wszechczasów na swojej pozycji. Po przygodzie w Mediolanie powrócił do ojczyzny. Zakończył karierę 1998r mając 38 lat.
Myślę, że teraz by nam się bardzo przydał taki lewy obrońca .
Andreas Brehme w 1988r. przyszedł do Interu z Bayernu Monachium. Niemiec rozegrał w barwach Nerazzurich 154 strzelając 12 bramek. Brehme był prawdopodobne najlepszym lewym obrońcą jaki kiedykolwiek grał w Interrze, a przez wielu ludzi jest on uznawany za najlepszego piłkarza wszechczasów na swojej pozycji. Po przygodzie w Mediolanie powrócił do ojczyzny. Zakończył karierę 1998r mając 38 lat.
Myślę, że teraz by nam się bardzo przydał taki lewy obrońca .
-
- Posty: 3346
- Rejestracja: 16 sty 2004, 23:01
- Lokalizacja: Loża Szyderców
- Kontakt:
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Vladimir Jugović, moze nie błyszczał w Interze, ale bardzo go lubiłem, pamietam jak raz sam w pojedynkę rozwalił Bolognę Przyszedł do nas z Lazio Rzym, by później odejść do AS Monaco, wtedy śłuch po nim zaginął, nie wiem co teraz robi, czy gdzieś gra jeszcze czy nie... Jugović stylem gry przypomina mi Stankovicia...
____________________
Jeśli jesteś kibicem przejścia dla pieszych... tzw. zeber
Jeśli Twój poziom jest pod osią X...
Jeśli na dodatek jesteś sfrustrowanym ich fanem...
Który chce jak zwykle wyładować swą...
Frustrację, która spowodowana jest tym, że...
Z definicji fani turyńskiej babci takie cechy wykazują...
To dla swojego dobra... wyjdź stąd...
Albo ja Ci w tym pomogę.
Amen.
-
- Posty: 147
- Rejestracja: 20 sty 2004, 23:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
djorkaeff... lubiłem gościa : )
o jugovicu tez sobie pomyślałem
a takie nazwisko... gość grał słabo ale przynajmniej fajnie sie nazywał:
Andres Guglielminpietro chyba, czyli "Guly"
przeszedł z milanu i grał słabo, jak to zwykle w takich przypadkach bywa ; )
o jugovicu tez sobie pomyślałem
a takie nazwisko... gość grał słabo ale przynajmniej fajnie sie nazywał:
Andres Guglielminpietro chyba, czyli "Guly"
przeszedł z milanu i grał słabo, jak to zwykle w takich przypadkach bywa ; )
-
- Posty: 3346
- Rejestracja: 16 sty 2004, 23:01
- Lokalizacja: Loża Szyderców
- Kontakt:
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Przypomniałem sobie megagwiazdę Interu... Vratislava Gresko Lewy obrońca, na którego wszyscy zrzucili winę za przegrane Scudetto 5 maja 2002 roku z Lazio ... przyszedł do nas z Bayeru Leverkusen za dość duże pieniąze (chyba coś koło 10 milionów $). Dla Interu strzelił jednego gola w meczu P. UEFA z rzutu wolnego, a mecz graliśmy z AEK Ateny (2:2) w Atenach. Póxniej odszedł za Almeyde do Parmy, stamtą poędrował do Blackburn Rovers.
Warto sobie przypomnieć o Grigorsise Georgatosie, który w pierwszym swym sezonie w INterze zagrał bardzo, bardzo dobrze, później odszedł, by znów przyjść i grać beznadziejnie słabo... teraz gra chyba w AEK Ateny.
Aaron Winter - Holender, przyszedł do nas z Lazio, pamiętam go z meczu Inter - Lazio (3:5) kiedy to strzelił świetną bramkę z około 25 metrów.W Lazio go nie chciano, głównie z powodu kibiców, gdyż był Żydem.
Warto sobie przypomnieć o Grigorsise Georgatosie, który w pierwszym swym sezonie w INterze zagrał bardzo, bardzo dobrze, później odszedł, by znów przyjść i grać beznadziejnie słabo... teraz gra chyba w AEK Ateny.
Aaron Winter - Holender, przyszedł do nas z Lazio, pamiętam go z meczu Inter - Lazio (3:5) kiedy to strzelił świetną bramkę z około 25 metrów.W Lazio go nie chciano, głównie z powodu kibiców, gdyż był Żydem.
____________________
Jeśli jesteś kibicem przejścia dla pieszych... tzw. zeber
Jeśli Twój poziom jest pod osią X...
Jeśli na dodatek jesteś sfrustrowanym ich fanem...
Który chce jak zwykle wyładować swą...
Frustrację, która spowodowana jest tym, że...
Z definicji fani turyńskiej babci takie cechy wykazują...
To dla swojego dobra... wyjdź stąd...
Albo ja Ci w tym pomogę.
Amen.
-
- Posty: 78
- Rejestracja: 3 kwie 2005, 22:52
- Lokalizacja: Pasłęk
- Kontakt:
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Roberto Baggio - ur. 18 lutego 1967 roku w Caldogno, w małym miasteczku niedaleko Vicenzy. Właśnie w Vicenzy zaczął karierę, jego drużyna występowała wówczas w Serie C, w sezonie 1984/85, Codino zdobył 12 bramek w 29 meczach i pomógł drużynie awansować do Serie B, jednak od razu potem przeniósł się do drużyny z Serie A, Fiorentiny. Pierwszą bramkę w najlepszej włoskiej lidze zdobył przeciwko Napoli 10 maja 1987 roku. W listopadzie 1988 roku po raz pierwszy dostał powołanie do kadry narodowej na mecz przeciwko Holandii w Rzymie. Baggio potem przeniósł się do Juventusu za 17 mln $!!! Na MŚ w 1990 roku, zdobył najpiękniejszą bramkę turnieju w meczu przeciwko Czechosłowacji. W barwach Bianconerich, Roby zdobył 100 gola w Serie A w meczu przeciwko Genoi. Po przygodzie z Juve, Baggio przeszedł do Milanu, gdzie przez sowich trenerów, Capello i Sacchiego nie mógł pokazać prawdziwej klasy. W 1993 roku został wybrany najlepszym piłkarzem Świata!!! Po Milanie nadszedł czas na Bolognę, to drużyna gdzie Baggio pokazał klasę strzelając 22 bramki w Serie A. Po MŚ w 1998 roku, Roberto dołączyl do ekipy Nerazzurich. Epizod w Mediolanie nie zaliczył do udanych, ale każdy chyba pamieta spotkanie z Realem i dwie bramki naszego 'Geniusza' dające zwycięstwo 3-1 nad ekipą 'Królewskich'. Ostatnią drużyna Baggio była Brescia, której pomógł utrzymać się przez kilka sezonów w Serie A, jednak gdy zakończył kariere drużyna ta spadła o klasę niżej.
-
- Posty: 535
- Rejestracja: 26 gru 2004, 20:31
- Lokalizacja: Pszów
- Kontakt:
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Jestem troche zdziwiony, bo wypisujecie różne nazwiska a o Beppe Bergomim nikt nie wspomniał. Mnie najbardziej brakuje Zamorano, bo taki piłkarz drugi raz u nas niestety nie zagra. Ale pamiętajmy też o tych co wymieniliście - Moriero, Baggio, Pagliuca, Djorkaeff, West, Jugovic, Gresko( ) itd. Ja jeszcze dodam, że bardzo ceniłem Diego Simeone i Ze Eliasa.
Wiem, miało być tylko o jednym piłkarzu, ale jakoś tak wyszło, że sie rozpisałem, a troche nie na temat bo nie wstawiłem żadnej biografi od któregoś z piłkarzy.
A co z Ronaldo?? Pamiętamy czy chcemy zapomnieć?? :?
Wiem, miało być tylko o jednym piłkarzu, ale jakoś tak wyszło, że sie rozpisałem, a troche nie na temat bo nie wstawiłem żadnej biografi od któregoś z piłkarzy.
A co z Ronaldo?? Pamiętamy czy chcemy zapomnieć?? :?
// >> www.FcInter.pl << //
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Luigi Di Biagio - pamietam tego pilkarza zwlaszcza, ze duzo bramek strzelal i swietnie wykonywal wolne. nie wiem, czemu Cuper go oddal do Brescii, bo na pewno wole(wolalem) jego niz C. Zanettiego. taki Cambiasso dzisiaj tylko, ze starszy i wiecej goli strzelal
-
- Posty: 147
- Rejestracja: 20 sty 2004, 23:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
di biagio miał słaby okres gry pod koniec jednego z sezonów. słowem - na polskich stronach kibice Interu suchej nitki na nim nie zostawili... jak to szybko poszło w niepamieć...17_7 pisze:Luigi Di Biagio - pamietam tego pilkarza zwlaszcza, ze duzo bramek strzelal i swietnie wykonywal wolne. nie wiem, czemu Cuper go oddal do Brescii
Robbie Keane. Irlandczyk. Spędził u nas pół sezonu. nie sprawdził się. Do dziś go lubię : )
-
- Posty: 554
- Rejestracja: 10 kwie 2005, 00:54
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Vampeta - brazylijski pomocnik, przyszedl do nas chyba w 2000 roku ale zagral tylko kilka meczy. lubie go, bo zaplacilismy nim za Adriano
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Wybaczcie ze nie bede sie trzymal ograniczenia do jednego pilkarza w poscie ale nie chce nabijac, a wymienie tylko tych ktorych najbardziej cenie
Clarence Seedorf - zdobyl puchar mistrzow z trzema klubami, tylko w Interze mu nie poszlo.
Andrea Pirlo - pewnie nie wyszlo bo byl mlody i nikt sie na nim nie poznal lub po prostu nie pomyslal ze mozna by go ustawic tak jak gra teraz.
Hernan Crespo - wielki napadzior, po Interze niestety lub stety dla Milanu nie mogl odnalezc sie w Chelsea, moze teraz mu pojdzie lepiej, tego mu zycze.
W druga strone tez oczywiscie wedrowali swietni gracze (Baggio). Coco w ogole mi nie szkoda bo to tylko jego wina ze odszedl do was no a kontuzje to juz kwestia przypadku, zapowiadal sie jednak swietnie.
Clarence Seedorf - zdobyl puchar mistrzow z trzema klubami, tylko w Interze mu nie poszlo.
Andrea Pirlo - pewnie nie wyszlo bo byl mlody i nikt sie na nim nie poznal lub po prostu nie pomyslal ze mozna by go ustawic tak jak gra teraz.
Hernan Crespo - wielki napadzior, po Interze niestety lub stety dla Milanu nie mogl odnalezc sie w Chelsea, moze teraz mu pojdzie lepiej, tego mu zycze.
W druga strone tez oczywiscie wedrowali swietni gracze (Baggio). Coco w ogole mi nie szkoda bo to tylko jego wina ze odszedl do was no a kontuzje to juz kwestia przypadku, zapowiadal sie jednak swietnie.
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Ronaldo - W pierwszym sezonie Puchar Uefa i wicemistrzostwo włoch, strzelił od groma bramek i dostał złotego buta.Na Swiecie nikt nie mogł sie wtedy z nim równac i Inter miał bardzo duzo fanów na swiecie.Potem kontuzja i 3 sezony stracone bo prawie nic nie grał.Powrócił i znow zaczą strzelac ale w ostatnie kolejce Inter stracił mistrzostwo Włoch.I odszedł...
-
- Posty: 6532
- Rejestracja: 5 cze 2004, 15:17
- Lokalizacja: Wolsztyn
- Kontakt:
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Najbardziej pamiętny wg mnie jest Bergomi (Zanetti to jest taki nasz Beppe Bergomi obecnie).
kogo jeszcze pamiętam: Nicola Ventola !!!
miałbyć z niego mega talent, gwiazda światowej klasy, a co z niego wynikło ?? właściwie nic, ale pamiętam, że był taką moją nadzieją na awans w LM z Manchesterem w latach 90-tych.
kogo jeszcze pamiętam: Nicola Ventola !!!
miałbyć z niego mega talent, gwiazda światowej klasy, a co z niego wynikło ?? właściwie nic, ale pamiętam, że był taką moją nadzieją na awans w LM z Manchesterem w latach 90-tych.
-
- Posty: 1514
- Rejestracja: 30 kwie 2005, 17:28
- Lokalizacja: Warszawa
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Giuseppe Meazza
Urodzony 23 sierpnia 1910 roku Giuseppe Meazza był najbardziej rozsławionym włoskim piłkarzem w przeciągu lat 20 i 30. Genialny wręcz napastnik obdarzony niezwykłym talentem do strzelania bramek był bożyszczem wszystkich ‘Tifosich’ którzy przychodzili na stadion z jednym celem- ujrzenia kolejnego popisu swojego idola...
W barwach interu rozegrał 408 spotkań i strzelił 287 bramek.
Pod koniec swojej wielkiej kariery Peppino przeniosł się do lokalnego rywala Ac Milan, gdzie przestał zachwycac swoją grą. Kolejnymi klubami gwiazdora był Juventus i Varese ale tam również nie mógł się odnaleźć jako człowiek i jako piłkarz. Karierę zakończył w barwach Atalanty w 1947 roku.
Po jego śmierci w 1979 roku stadion na którym spędził najlepsze lata został nazwany od jego imienia – Giuseppe Meazza
Urodzony 23 sierpnia 1910 roku Giuseppe Meazza był najbardziej rozsławionym włoskim piłkarzem w przeciągu lat 20 i 30. Genialny wręcz napastnik obdarzony niezwykłym talentem do strzelania bramek był bożyszczem wszystkich ‘Tifosich’ którzy przychodzili na stadion z jednym celem- ujrzenia kolejnego popisu swojego idola...
W barwach interu rozegrał 408 spotkań i strzelił 287 bramek.
Pod koniec swojej wielkiej kariery Peppino przeniosł się do lokalnego rywala Ac Milan, gdzie przestał zachwycac swoją grą. Kolejnymi klubami gwiazdora był Juventus i Varese ale tam również nie mógł się odnaleźć jako człowiek i jako piłkarz. Karierę zakończył w barwach Atalanty w 1947 roku.
Po jego śmierci w 1979 roku stadion na którym spędził najlepsze lata został nazwany od jego imienia – Giuseppe Meazza
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Stephane Dalmat - universalny, bardzo go lubilem i podobala mi sie jego gra tylko jak odszedl Cuper on byl jednym z pilkarzy na odstrzal i zmarnowal sie taki wielki talent
[quote=""rivero [scozzi"]"]di biagio miał słaby okres gry pod koniec jednego z sezonów. słowem - na polskich stronach kibice Interu suchej nitki na nim nie zostawili... jak to szybko poszło w niepamieć...[/quote]
i to jest najgorsza cecha kibicow Interu
[quote=""rivero [scozzi"]"]di biagio miał słaby okres gry pod koniec jednego z sezonów. słowem - na polskich stronach kibice Interu suchej nitki na nim nie zostawili... jak to szybko poszło w niepamieć...[/quote]
i to jest najgorsza cecha kibicow Interu
-
- Posty: 762
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 10:43
- Lokalizacja: Jaworzno
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Pamietam jak w ostatnich meczach Di Biagio dostal w czasie meczu ladna reprymende od Toldo...nie pokryl jakiegos zawodnika...to bylo chyba w Pucharze Uefa...
Inter na zawsze !!!
-
- Posty: 535
- Rejestracja: 26 gru 2004, 20:31
- Lokalizacja: Pszów
- Kontakt:
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Pio_FCI pisze:Pamietam jak w ostatnich meczach Di Biagio dostal w czasie meczu ladna reprymende od Toldo...nie pokryl jakiegos zawodnika...to bylo chyba w Pucharze Uefa...
To było chyba w meczu z Valencją, w którym po ciężkim boju i dzięki dobrej postawie Told One wywalczyliśmy awans, mimo tego że przegraliśmy 2:1. Ale moge sie mylić i to wcale nie był ten mecz, jednak jako mi się tak to kojarzy.
// >> www.FcInter.pl << //
-
- Posty: 138
- Rejestracja: 19 cze 2004, 13:22
- Lokalizacja: Zielona Góra / Poznań
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
A pamietacie Paulo Souse?? Portugalczyk, o ile pamietam gral u nas na srodku pomocy, pozniej sprzedalismy go chyba do Panatinaikosu. Lubilem goscia Troche mi wygladem Zamorano przypominal i tez niezly walczak byl :twisted:
-
- Posty: 426
- Rejestracja: 21 sty 2004, 14:50
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Lourent Blanc - pszyszedł do nas z OM, świetny środkowy obronca, cholernie bardzo go lubie Szkoda ze odszedł do MU, teraz już oczywiście nie gra Zawsze w reprezentacji Francji całował "łysine" Bartheza i to podobno przynosilo szczęście i dzięki "temu" Francja odnosila sukcesy Pamiętam mecz Interu z Ruchem Chorzów, w pewnym momecie Blanc okiwał ze 2 zawodnikow Ruchu... kapkując Moim zdaniem jeden z najlepszych obroncow Interu ostatniej dekady.
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Francisco Farinos
Bardzo lubiłem tego pomocnika. Miał talent do gry w środku pola, przedewszystkim charakteryzował się tym że był bardzo nieustępliwy a i również potrafił czasami trafiać do siatki przeciwników.
Urodził się w 29 marca 1978 roku w Valencji w Hiszpanii. Karierę piłkarską zaczoł w swoim kraju i mieście czyli w Valencji w 1996 roku. W swoim debiutanckim sezonie w 18 występach zdobył tylko jednego gola. Później jego talet urósł i w 2000roku interesowały się nim przedewszystkim dwa czołowe kluby Serie A : Inter i Milan. Javier z góry powiedział że jedynym klubem do którego mógłby się przenieś to Inter. Odrzucił tym samym grę w Milanie i wybrał nasz Interek . Z jego formą różnie bywało w naszym zespole (niestety). Po 2 latach spędzonych w Interze, Moratti postanowił wypożyczyć Farinosa na półwysp Iberyjski do Villareal, tam w 22 meczach zdobył 2 bramki i całkiem nieźle sobie radził. Powrócił do Interu i zagrał znowu przeciętny sezon (głownie dlatego że nie gyrwał w 1 składzie). Obecnie (jak już zresztą zdązył się przyzwyczajć) jest na wypożyczeniu w Mallorce (o ile się nie myle!). On sam dostał przydomek "wędrowiec" myślę iż całkowicie adkwatny do jego piłkarskiej kariery (zwłaszcza w Interze).
Farinosa najbardziej polubiłem po meczu z Valencją kiedy to walczyliśmy o awans do półfinału P.Uefa. Ten mecz Interu najbardziej zapamiętałem i zdaje się że długo nie zapomnę, wielka dramaturgia;) ale wszystko roztrzygneło się na naszą korzyść. Ale wracając do kontekstu, w tamtym meczu Farinos stał na bramce kiedy to w 80 podajrze minucie Francesco Toldo ujrzał czerwoną kartkę. Valencja caały czas atakowała ale nie udało im się pokonać Farinosa . Do dziś nie zapomne jego miny po złapaniu piłki uderzonej z dystansu przez Pelegrino bodajrze .
Reasumując: Farinos był(być moze nadal jest) wielkim piłkarzem wg. mnie, oceniając obiektywnie jego karierę uważam że źle zrobił przychodząc do Interu(niestety). W Valencji był takim zawodnikiem na którym Valencja opiewała swoj styl gry, niestety w Interze było inaczej
No szkoda szkoda. Ale mam nadzieje że wróci do Interu, mam nadzieje że nie będzie z nim takiej sytuacji jak z Dalmatem .
(Nie jestem pewien czy Farinos jest tylko wypożyczony do Mallorki czy już definitywnie sprzedany).
Peace !
Bardzo lubiłem tego pomocnika. Miał talent do gry w środku pola, przedewszystkim charakteryzował się tym że był bardzo nieustępliwy a i również potrafił czasami trafiać do siatki przeciwników.
Urodził się w 29 marca 1978 roku w Valencji w Hiszpanii. Karierę piłkarską zaczoł w swoim kraju i mieście czyli w Valencji w 1996 roku. W swoim debiutanckim sezonie w 18 występach zdobył tylko jednego gola. Później jego talet urósł i w 2000roku interesowały się nim przedewszystkim dwa czołowe kluby Serie A : Inter i Milan. Javier z góry powiedział że jedynym klubem do którego mógłby się przenieś to Inter. Odrzucił tym samym grę w Milanie i wybrał nasz Interek . Z jego formą różnie bywało w naszym zespole (niestety). Po 2 latach spędzonych w Interze, Moratti postanowił wypożyczyć Farinosa na półwysp Iberyjski do Villareal, tam w 22 meczach zdobył 2 bramki i całkiem nieźle sobie radził. Powrócił do Interu i zagrał znowu przeciętny sezon (głownie dlatego że nie gyrwał w 1 składzie). Obecnie (jak już zresztą zdązył się przyzwyczajć) jest na wypożyczeniu w Mallorce (o ile się nie myle!). On sam dostał przydomek "wędrowiec" myślę iż całkowicie adkwatny do jego piłkarskiej kariery (zwłaszcza w Interze).
Farinosa najbardziej polubiłem po meczu z Valencją kiedy to walczyliśmy o awans do półfinału P.Uefa. Ten mecz Interu najbardziej zapamiętałem i zdaje się że długo nie zapomnę, wielka dramaturgia;) ale wszystko roztrzygneło się na naszą korzyść. Ale wracając do kontekstu, w tamtym meczu Farinos stał na bramce kiedy to w 80 podajrze minucie Francesco Toldo ujrzał czerwoną kartkę. Valencja caały czas atakowała ale nie udało im się pokonać Farinosa . Do dziś nie zapomne jego miny po złapaniu piłki uderzonej z dystansu przez Pelegrino bodajrze .
Reasumując: Farinos był(być moze nadal jest) wielkim piłkarzem wg. mnie, oceniając obiektywnie jego karierę uważam że źle zrobił przychodząc do Interu(niestety). W Valencji był takim zawodnikiem na którym Valencja opiewała swoj styl gry, niestety w Interze było inaczej
No szkoda szkoda. Ale mam nadzieje że wróci do Interu, mam nadzieje że nie będzie z nim takiej sytuacji jak z Dalmatem .
(Nie jestem pewien czy Farinos jest tylko wypożyczony do Mallorki czy już definitywnie sprzedany).
Peace !
-
- Posty: 6532
- Rejestracja: 5 cze 2004, 15:17
- Lokalizacja: Wolsztyn
- Kontakt:
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
mecz z Valencią kiedy to Farinos bronił to był ćwiercfinał LM, a nie P. UEFA.
-
- Posty: 2223
- Rejestracja: 27 sty 2004, 19:30
- Lokalizacja: Gdynia
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
Przeszedł do interu z AS RomaPaweł_FCI pisze: dostaliśmy go bodajże za darmo od Milanu pograł trochę i później grał w Napoli
Tak tylko ubzdurali sobie fani Lazio, nie był Żydem...MiRas pisze: W Lazio go nie chciano, głównie z powodu kibiców, gdyż był Żydem.
A jednak UEFA...mecz z Valencią kiedy to Farinos bronił to był ćwiercfinał LM, a nie P. UEFA.
Przybliżę tu trochę karierę Nello Russo. Niegdyś zapowiadany na gwiazdę, teraz pałęta się po niższych ligach. W debiucie w Interze w sezonie 99/00 strzelił gola na San Siro z Udinese, później zagrał jeszcze w meczu Pucharu Włoch z Bologną. W swojej autobiografii Roberto baggio żalil się, ze zamiast niego gra ten zdolny junior. Niestety, mimo że w przyszłym sezonie Lippi zdecydował się mocno odmłodzić skład, nie znalazlo się tam miejsce dla Russo. Od lata 2000 do dziś wypożyczany był kolejno do Arezzo, Lecco, Viterbese, Lumezzane i Crotone. Ostatnio wydobył się z szarzyzny Serie C i na zasadzie współwłasności karty gra w drugoligowym Crotone, dla którego strzelił kilka goli w rundzie rewanżowej. Być może jeszcze nie wszystko stracone i wróci do Serie A? Na pewno nie w Interze.
-
- Posty: 147
- Rejestracja: 20 sty 2004, 23:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Byli Nerazzurri - czyli o tych którzy kiedyś grali w Interze
ja proponuje przykleić ten temat w dziale "piłkarze"... tak jak "jesteś nowy, przedstaw się" w hyde-parku. zawsze znajdzie sie ktoś kogo możnaby tu dopisać, a widze ze temat ma branie i bardzo się z tego cieszę.
Sergio Conceicao
Portugalski skrzydłowy
Do dziś zastanawiam się, dlaczego w Interze grał tak fatalnie... w/g mnie był cieniem swojego nazwiska na koszulce...
I wciąż pamiętam jak przeszedł do Interu i wypowiedział zdanie: "Razem z Vierim zrobimy wszystko" czy jakoś tak (grali wcześniej razem w Lzio, tym mocnym Lazio, które sięgnęło po Scudetto...)
Sergio Conceicao
Portugalski skrzydłowy
Do dziś zastanawiam się, dlaczego w Interze grał tak fatalnie... w/g mnie był cieniem swojego nazwiska na koszulce...
I wciąż pamiętam jak przeszedł do Interu i wypowiedział zdanie: "Razem z Vierim zrobimy wszystko" czy jakoś tak (grali wcześniej razem w Lzio, tym mocnym Lazio, które sięgnęło po Scudetto...)