Strona 1 z 1

Juan Jesus

: 1 lut 2012, 15:23
autor: pewny
Negocjacje trwały od dłuższego czasu i stało się... Juan oficjalnie stał się piłkarzem Interu...

Przeszkodą finalizacji transferu były m.in. kwestie finansowe oraz trzymanie miejsca dla innego gracza z poza UE... Mówiło się że oferowaliśmy coś lekko ponad 3 mln euro, a Internacional oczekiwał ponad 4 mln euro... na ilu się skończyło ciężko wnioskować... Transfermarkt podaję cenę 3,8 mln... to tyle jeśli chodzi o kwestie finansową...

Z punktu widzenia sportowego nie posiadamy za wiele informacji na jego temat, jest to młody gracz, więc póki co mega głośno o nim nie było...

Wiadomo tyle, że jest wychowankiem Porto Alegre i wygrał z nimi Copa Libertadores w sezonie 2009/2010, grywa także w reprezentacji U20, rzecz jasna dla Brazylii...

Trzeba być dobrej myśli, że obok Lucio oraz Samuela, nie wspominając już o Zanettim nabierze doświadczenia i wyjdzie Nam to na dobre...

Odp: Juan Jesus

: 1 lut 2012, 15:52
autor: Damiano
obawiam się żeby nie poszedł w ąlady Castaignosa czy Coutinho, ciężko sobie wyobrazić, że posadzi Lucio czy Samuela.

Odp: Juan Jesus

: 9 lut 2012, 23:02
autor: maciejos

Odp: Juan Jesus

: 10 lut 2012, 01:22
autor: Milo
mi się to podobało

"If I have to get forward and Lucio does too, then we’ll just have to put up a sign saying ‘The defence will be back soon"

osobiście jestem ciekawy co z niego będzie oby dostał swoją szanse np z Novarą [Walter knt]

Odp: Juan Jesus

: 22 kwie 2012, 12:55
autor: pewny
Jesus skończy u nas jak jego poprzednik Jonathan... to jest jakiś cyrk, kolejny obrońca który nie jest powoływany nawet na ławkę rezerwowych, a co za tym idzie jest pewno tak słaby że pozostają mu trybuny...

normalnie brak słów... wiem, że musi się zaaklimatyzować itd, ale bez jaj...

Branca takim kupowaniem talentów to może budować zespół na Serie C

Odp: Juan Jesus

: 22 kwie 2012, 13:31
autor: Seba
pewny pisze: Jesus skończy u nas jak jego poprzednik Jonathan... to jest jakiś cyrk, kolejny obrońca który nie jest powoływany nawet na ławkę rezerwowych, a co za tym idzie jest pewno tak słaby że pozostają mu trybuny...

normalnie brak słów... wiem, że musi się zaaklimatyzować itd, ale bez jaj...

Branca takim kupowaniem talentów to może budować zespół na Serie C
U nas talenty obserwuje się na Youtubie i dlatego jest jak jest. Z drugiej strony dopóki stara gwardia będzie obecna w Interze, dopóty nie będziemy oglądać młodych. Skoro nawet Guarin przegrywa rywalizacje z takimi mocarzami jak Stankovic, Cambiasso itp., to o czym w ogóle mowa.

Odp: Juan Jesus

: 22 kwie 2012, 14:24
autor: Kujon
kiedyś tam napisałem:
Kujon pisze: A co do Jesusa...to może być z niego drugi Thiago Silva, albo drugi Rivas. Obstawiam to drugie, jakoś nie jestem optymistycznie nastawiony do niego.
No to mamy kolejne pare milionów, które ogrzewa krzesło na San Siro. Mam nadzieję, że nigdy nie będę już musiał oglądać transferów za pare baniek z Ameryki Płd, przynajmniej nie z naszymi działaczami.

Odp: Juan Jesus

: 26 maja 2012, 16:18
autor: Seba
Jak to jest, że w Interze przez pół roku siedział na trybunach, a dzisiaj wyszedł w pierwszym składzie reprezentacji Brazylii ? Piłkarz, który nie ma jeszcze wyrobionego nazwiska, więc za free nie dostał tego powołania. Jeśli faktycznie jest utalentowany, to oby nasi tego nie spartolili.

Odp: Juan Jesus

: 4 cze 2012, 14:42
autor: pewny
na ta chwilę Juan ma więcej meczów rozegranych w narodowej reprezentacji aniżeli u nas w klubie :)

ale nie ma się co tym zamartwiać, gra w reprezentacji na pewno wyjdzie mu na dobre, a co za tym idzie wyjdzie na dobre i naszemu klubowi

Odp: Juan Jesus

: 6 lip 2012, 11:14
autor: pewny
fajnie że Juan znalazł się w kadrze na igrzyska w Londynie, pogra sobie na turnieju, będzie miał satysfakcję, ale z drugiej strony szkoda że jedzie, bo straci obóz przygotowawczy u Nas :/

Re: Juan Jesus

: 21 lut 2017, 17:00
autor: Orzeu
Jak się przygotowujesz, aby kryć napastników?

- Zawsze oglądam wideo z najlepszymi momentami napastników, aby zobaczyć ich ruchy. Ciężko jest kryć napastników we Włoszech, są Callejon, Candreva, Higuain, Belotti, wszyscy bardzo mocni. Trenuję z najlepszym ze wszystkich, Edinem Dzeko, trudno jest go pokryć. Mimo że jest wysoki, jest bardzo ruchliwy. Dla mnie uczenie się gry napastników jest ważne, gdyż przygotowujesz mecz poprzez ruchy, które poznajesz na wideo.

Są też słabsi gracze, którzy mogą ciebie zaskoczyć?

- Tak, jest dla przykładu Maccarone, jest doświadczony i robi właściwe ruchy. Jest też Icardi, który w polu karnym wykorzysta każdy centymetr. We Włoszech wszyscy napastnicy są mocni, niezależnie od drużyny, posiadają jakość, która może sprawić ci kłopoty. Są też Immobile, Felipe Anderson, Keita...
Jesus na pytanie o słabszych graczy... wymienia Icardiego. ciekawe ;)

Re: Juan Jesus

: 21 lut 2017, 17:04
autor: Czarson
Pewnie chciał coś powiedzieć w nawiązaniu do nadchodzącego meczu. Po chwili dodał, że na tym etapie nie ma już słabych zawodników. Nie wydaje mi się żeby uważał Maurito za słabego gracza.

Re: Juan Jesus

: 21 lut 2017, 17:07
autor: Orzeu
no może się walnęli w tłumaczeniu też. Albo i tak powiedział :P fragment wywiadu jest z asroma.pl

Ci sono anche giocatori meno forti che ti possono sorprendere?

Re: Juan Jesus

: 22 lut 2017, 01:14
autor: Alabaa
Nie powiedział, że słaby, tylko słabszy, czyli wg niego nie jest piłkarzem z absolutnego topu, ale mimo to ma smykalke do strzelania goli z niczego i tyle. Nie wiem, co wy interpretujecie. Prosty przekaz.

Re: Juan Jesus

: 22 lut 2017, 10:35
autor: Orzeu
Nie powiedział, że słaby, tylko słabszy
no tak, przecież to oczywiste.

Ciekawe po prostu, że wymienia Callejona, Candrevę, czy Belottiego jako piłkarzy lepszych, półkę niżej od Icardiego. Ale to pewnie po prostu niefortunna wypowiedź.

Re: Juan Jesus

: 22 lut 2017, 11:39
autor: Alabaa
To jego zdanie, a nie żadna wyrocznia. Niech mówi, co chce. Kogo obchodzi zdanie jakiegoś murzyna.

Re: Juan Jesus

: 22 lut 2017, 11:42
autor: Alabaa
Orzeu pisze:
Ciekawe po prostu, że wymienia Callejona, Candrevę, czy Belottiego jako piłkarzy lepszych, półkę niżej od Icardiego. Ale to pewnie po prostu niefortunna wypowiedź.
No na przykład taka jak twoja.