Centralne Forum Kibiców Interu

No to witamy ponownie Roberto Manciniego po ponad 6 latach rozłąki. Klub oficjalnie potwierdził jego przyjście, jutro o 14 ma być prezentacja i Mancio poprowadzi pierwszy trening. Dobry moment na zmianę trenera ze względu na przerwę reprezentacyjną, będzie miał więc ten tydzień dłużej na ocenę wszystkiego. Dodatkowo efekt nowej miotły w Interze zawsze chociaż przez chwilę był bardzo skuteczny, a przed nami bardzo ważne derby Mediolanu. Spekuluje się, że nasze nowe ustawienie to 4-3-1-2 i będzie się prezentować mniej więcej tak:

Czyżby Guarin miał grac na pozycji, którą zalecał mu nasz taktyk Nyers?;)
Poza Yuto spoko 11, zamiast niego Danilo.

Z jednej strony można odetchnąć, że nie ma już Mazzarriego i nie będziemy musieli oglądać więcej też żenady. Z drugiej strony, nie popadam w hurraoptymizm, bo jednak Mancini to trener, po którym ciężko spodziewać się cudów. Wiadomo, miał sukcesy z Interem, ale w głównej mierze zawdzięczał to silnej kadrze, doskonałemu Zlatanowi i Calciopoli. W Man City i Galacie dysponował lepszymi piłkarzami, niż dzisiaj w Interze. Wiemy, że potrafi kierować dobrymi zespołami, ale tutaj trzeba dobry zespół zbudować, a takiego zadania Roberto już dawno przed sobą nie miał.

Myślę, że to najlepszy wybór z obecnych na rynku trenerów:
- zna więcej niż jedno ustawienie, raczej będzie to 4 z tyłu,
- zna specyfikę Interu,
- jest to trener idealny na osiąganie dobrych wyników w lidze, a o to nam przede wszystkim chodzi,
- jest też trenerem, który potrafi postawić się Balotellemu czy Tevezowi, nie ma miejsca na gwiazdowanie.

Nie jest najlepszym trenerem na świecie, a jako największy minus to kojarzy mi się słaba gra w pucharach, ale że to temat daleki od Interu więc tym mankamentem się specjalnie nie przejmuję.

Co do jedenastki. Mamy idealną kadrę na 4312 i mam nadzieję, że takim (topornym i trochę niewygodnym do gry piłką) ustawieniem będziemy zdobywać regularnie punkty, bo zawodników mamy o niebo lepszych niż Cagliari czy inna Parma.

Mancini przychodzi do Interu, który jest nijaki, niemal beznadziejny: 9 miejsce w tabeli, a dodatni bilans bramkowy zawdzięczamy rozgromieniu Sassuolo. Zobaczymy co da zmiana ustawienia, gra czwórką obrońców powinna dawać nieco więcej punktów, być może lepiej w nowym ustawieniu będzie czuć się Vidić, który w ustawieniu 3-5-2 gubi się jak dziecko na orliku. Celem na koniec sezonu powinno być 3 miejsce i gra w eliminacjach LM. 5 punktów straty do Napoli to nie jest jakaś przepaść, choć nie da się ukryć, że będzie ciężko.

Powodzenia Mancio ,nie spierdol tego.

Wydaje mi sie że będziemy grać 4-3-3 z Osvaldo i Palacio na skrzydłach i Icarem w środku a za nimi Mvila i Medel z Kovą ale to dopiero jak wszyscy zdrowi bedą:)

Witamy Mancio.

Wraz z nim przychodzi nadzieja, że ten sezon mozna jakoś odratować. Liga jest żałośnie słaba, różnice punktowe niewielkie. Wszystko jest do odrobienia.

Zanosi się, że wrócimy do taktyki 4-3-1-2, która to promuje nasze najmocniejsze strony w kadrze czyli środkowych pomocników. Być może drugie życie wywalczy sobie Guarin.
Dość tępej gry skrzydłami, które mamy beznadziejne.

Forza Inter. Forza Mancio.

mam nadzieje ze Mancio poukłada tą drużynę, ale rozglądać się za wzmocnieniami w zimie i tak i tak trzeba!

Nie ma co się napalać na jakieś świetne wyniki i nagłe, seryjne wygrywanie spotkań. Jest prawdopodobieństwo, że Mancio również się nie uda, ale różnica polega na tym, że z Mazzarrim to było niemal pewne, że wyglądałoby to tak samo jak przez ostatnie 1,5 roku, a z Mancinim jest szansa, że faktycznie coś się zmieni na lepsze.

Mam mieszane odczucia, bo Mazzariego miałem dość, ale Mancini mówiąc delikatnie jest średnim trenerem.

Jak dostanie kasę i będzie miał wolną rękę to uważam, że zbuduje mocny zespół, ale nie wielki, zawsze miałem go za trenera, który potrafi budować drużynę, ale jeżeli nie dostanie kasy to będzie to wyglądało bardzo słabo.

Życzę powodzenia i powstrzymam się od ewentualnego hejtu na przynajmniej 100 dni:)

Jako zatwardziały sentymentalista daruję sobie na początek kwestie merytoryczno-sportowe i napiszę, że to chyba najfajniejsza, najbardziej radosna rzecz, jaka mogła się w tym beznadziejnym Interze teraz zdarzyć. Kiedy zaczynałem na poważnie, tzn. śledząc każdy mecz, kibicować Interowi, Mancini go już prowadził. Uwielbiałem gościa i broniłem do końca, licząc, że pamiętne spotkanie z Morattim w 2008 nie zakończy się jednak zwolnieniem. Kiedy jednak się zakończyło, łez w oczach może nie miałem, ale strasznie szkoda mi było, że odchodzi i strasznie miałem nadzieję, że kiedyś powróci, chociaż wydawało się to niesamowicie odległe i nieprawdopodobne. Mam wrażenie, że minęło nie 6,5, a przynajmniej z 10 lat. Czuję się wręcz surrealistycznie. Może dlatego, że odkąd kibicuję Interowi (a przed Interem nie było u mnie żadnej drużyny i to nawet w najmniejszym stopniu), to chyba właściwie nikt - ani piłkarze, ani trenerzy - do niego nie powracał, co najwyżej z wypożyczeń. Uwielbiam powroty po latach do ludzi, miejsc, rzeczy, wydarzeń - nie tylko w piłce, w ogóle w życiu. I dlatego dzisiaj Inter sprawił mi prawdziwą radość po raz pierwszy chyba od ogrania Juve za Stramy.

Bardzo, bardzo wątpię, by z tą kadrą Mancini - mimo sentymentalnych uniesień muszę przyznać, że trener daleki od wybitnego - był w stanie zawalczyć o trzecie miejsce. Ale jakiś promyk nadziei, że będzie trochę lepiej - niekoniecznie w tym sezonie, ale może kiedyś tam - się pojawił i to już jest fajne. To co prawda tylko promyk, pozostaję "pesymistą" i obawiam się, że najbliższe okienka transferowe oraz pozostała część sezonu go bezlitośnie zdławią. Tak czy inaczej, kompletnie nie jarałem się nadchodzącymi derbami, a teraz jaram się jak bardzo dawno się nie jarałem żadnym meczem.

Powodzenia, Roberto! Przyda się i to w dużych ilościach.

Tak jak większość piszących powyżej, też uważam że Mancio raczej Interu nie zbawi, ale na pewno drużynę zmieni nie tylko taktycznie ale i mentalnie, a to już coś. Bardzo liczę że Inter nabierze charakteru przy Roberto.
Pozostaje życzyć, powodzenia!

Cieszę się z przyjścia Manciniego, oczywiście nie liczę na jakieś TOP3, bo zespół jest dostatecznie spieprzony po Mazzarrim, by mógł notować aż takie sukcesy, ale mam nadzieję, że coś w tej drużynie się wreszcie ruszy. Mancini jakby nie patrzeć zaznał smak mistrzostwa w dwóch ligach, zaznał smak zwycięstwa w pucharach dwóch trzech krajów. Oczywiście, zwolnienie Macara i zatrudnienie Manciniego odbije się na zimowym okienku transferowym, ale wolę Inter bez Mazzarriego i jakiegoś Ausiliowego wynalazku, aniżeli Inter z Mazzarrim i jakimś wynalazkiem za 7 mln €.

Obawiam się o wyniki Interu pod skrzydłami Roberto Manciniego, ponieważ ten trener nigdy nie pokazał nic wielkiego w europejskiej lidze mistrzów, a w momencie triumfu ligowego zawsze miał lepszy skład na papierze niż drużyny pod nim. Dochodzi jeszcze fakt, że Mancini Roberto wraz z Galatasaray przegrał walkę o mistrzostwo z Fenerbacze tracąc do lidera punktów dziewięć. Statystyki galaty z ubiegłego sezonu to 18 zwycięstw. 11 remisów oraz 5 porażek. Trzymam kciuki za nowego szkoleniowca jak trzymałem je za Waltera Mazzarriego, ale chcę wam tylko zakomunikować, że za 203 dni zaczniecie zwalniać Roberta i wspomnicie moje słowa.

Piter9702 pisze:Obawiam się o wyniki Interu pod skrzydłami Roberto Manciniego, ponieważ ten trener nigdy nie pokazał nic wielkiego w europejskiej lidze mistrzów, a w momencie triumfu ligowego zawsze miał lepszy skład na papierze niż drużyny pod nim. Dochodzi jeszcze fakt, że Mancini Roberto wraz z Galatasaray przegrał walkę o mistrzostwo z Fenerbacze tracąc do lidera punktów dziewięć. Statystyki galaty z ubiegłego sezonu to 18 zwycięstw. 11 remisów oraz 5 porażek. Trzymam kciuki za nowego szkoleniowca jak trzymałem je za Waltera Mazzarriego, ale chcę wam tylko zakomunikować, że za 203 dni zaczniecie zwalniać Roberta i wspomnicie moje słowa.

Wyniki Roberto w Lidze Mistrzów w tym momencie nie mają żadnego znaczenia. Inter w pierwszej kolejnosci musi wrócić do ścisłej czołówki ligowej, a gdy to już nastąpi, to potem będziemy się martwić o aspekt LM.

Zanim zaczniesz zwalniać Manciniego, chciałbym Tobie przypomnieć że podwaliny wielkiego Interu w latach 2006-2010 stworzył właśnie Roberto, dlatego warto dać Jemu szanse.

Powodzenia Mancio, punkty punktami, ale wreszcie przestana bolec oczy.

Większość z nas dobrze pamięta czasy Roberto w Interze. Drużyna miała swoje mocne,jak i słabe strony. Tak samo trener. Nie ma ludzi idealnych. Forma odejścia/zwolnienia popularnego wtedy Mancio zostawiła do dziś pewien niesmak na końcu języka, dlatego tym bardziej jestem zaskoczony ale też i zadowolony z powrotu włoskiego trenera na ławkę Interu.

Oczywiście, tak jak Wy, nie oczekuje cudów. Nie w tym sezonie. Trzecie miejsce to prawdziwe wyzwanie, raczej na ten moment za wysokie progi. Wystarczy ze przestaniemy się notorycznie kompromitować to liga europejska bez problemu będzie w następnym sezonie.

Mancio po raz kolejny musi postawić Inter na nogi. Tym razem z o wiele gorszymi piłkarzami i bez pieniędzy, ale za to w znacznie słabszej lidze. Fajnie będzie go znowu zobaczyć na naszej ławce, wracają stare, dobre wspomnienia.
Trener z tytułami, doświadczeniem i nazwiskiem. Niech ogarnie tę bandę i przestańmy się w końcu kompromitować, bo w takiej lidze po prostu nie wypada.

U mnie ma spory kredyt zaufania, chyba nawet większy niż miał Mazzarri. Dużo w tym względzie robią sentymenty

Nie przesadzajmy, że z tą kadrą nie jesteśmy w stanie wywalczyć 3 miejsca. Mamy na pewno lepszych zawodników od Fiorentiny, Sampdorii czy Milanu, także o to 3 miejsce powinniśmy nawiązać walkę z Napoli, bo Roma i Juve są obecnie poza zasięgiem. Chodź po tym jak straciliśmy wiele punktów przez głupie remisy albo porażki z drużynami z dołu tabeli, ciężko będzie wywalczyć awans do LM. Mam nadzieję że Mancini odmieni nasz zespół i nada mu charakteru.

To jest bądź co bądź trener z którym wygralismy mistrzostwo Włoch, trener który wygrywał Mistrzostwo ANglii z bardzo silnym rywalem jakim byl wowczas Manchester United, a W Turcji też się bardzo źle nie sprawował. Ja osobiście też nie mogę się doczekać derbów pod jego wodzą i przyznam się szczerze, że dawno już nie czekałem na mecz Interu z takim utesknieniem

Zaskakująca zmiana ale wydaje mi się, że to dobre posunięcie. Ciesze się, że odchodzimy od tego hermetycznego ustawienia jakie chciał tutaj stosować Walter. Nie było w sumie lepszego trenera, który chciałby do nas przyjść. Mazzarri nie poradził sobie, mało kto by sobie poradził. Pożegnał się z godnością bardzo elegancko. Derby mogą być fascynujące. Jesteśmy teraz bardziej zaskakującym rywalem dla ligowców niż za czasów WM. Oby wszystko wreszcie wkroczyło na właściwe tory.

Wspaniale !!!

Projekt Mancini wraca

Ależ jestem szczęśliwy !!!

Pozdr.

Super że wrócił do nas. W każdej lidze w której prowadził klub szło mu dobrze, gorzej zawsze jednak wyglądało to w pucharach ale na ta chwile to nie jest problem bo mamy teraz problemy ligowe. Ciekawi mnie jak sobie poradzi teraz. Doświadczenie ma na pewno większe niż kiedy odchodził od nas ale z drugiej strony wtedy chyba jednak Inter był mocniejszy ze Zlatanem, Vieira, i szczytowa forma na tamten czas Cambiasso, Stanko, Samuelem i resztą starej bandy, niż ten Inter który zastał teraz. Jednak ma czas i dobrych zawodników aby zbudować mocną drużyne, mam nadzieje że mu się to uda bo przecież poprzednio nie został zwolniony za złe wyniki bo wyniki były dobre, decyzja o zwolnieniu jak dobrze pamiętam zapadła po dwumeczu z Liverpoolem, i to nie kosztem byle kogo bo samego Mourinho który dał nam to na co wszyscy czekaliśmy. Będzie dobrze, wiem o tym.

Roberto wywalczył z Interem 7 tytułów. Trafił do City, owszem kasa była, ale sukcesów brak. Udało mu się wygrać Puchar Anglii (ważne trofeum na wyspach) i pierwszy raz od wielu lat ligę. Dotarł później do finału Pucharu Anglii ponownie, ale przegrali, nie szło też w Lidze Mistrzów (cały czas im nie idzie) no i poleciał. W Galata zdobył krajowy puchar i wicemistrzostwo. W sumie nie tak źle, jak na pierwszy i jedyny sezon.

Ja czasy Manico również wspominam z sentymentem i mam nadzieję, że poukłada ten zespół. Jeśli w ciągu tych 2,5 roku przywróci nam pewną pozycję w lidze to już będzie sukces. Forza Mancini, Forza Inter!

Ps. Tak w ogóle to Roberto albo ma szczęście albo rękę do krajowych pucharów. Może i w tym roku mu się uda Zawsze to jakieś trofeum Fajnie by było.

Mancini w Interze, Mourinho w Chelsea, może historia zatoczy koło Wiecie co mam na myśli.

Kiedy Mancini był jeszcze tylko w spekulacjach (przed meczem z Hellasem), napisałem tu na forum, że pięknie gdyby Mancini powrócił i w dalszej perspektywie również Mourinho Panowie z pewnością kiedyś powinni zamienić się miejscami

A na poważnie, bardzo cieszy mnie Mancini w Interze. Kiedy zaczynałem kibicować temu klubowi, właśnie on siedział na ławce trenerskiej i zapewniał jakość swojej ekipie. Niezależnie od kilku negatywnych głosów,które są dla mnie zupełnie niezrozumiałe, Mancio widzę jako dobrego stratega, który umie budować drużynę od podstaw. Fundusze funduszami, ale przecież nikt nie mówił, że wrócimy na szczyt z Roberto w ciągu jednego okienka transferowego. Myślę, że za 1-2 sezony ta drużyna będzie wyglądała już zupełnie inaczej i nasza sympatia do FCI nie będzie się musiała wiązać z komentarzami znajomych: "ee, a z kim gra Inter w LM? haha"...

W sumie jedną z rzeczy, które zapamiętałem z Interu Manciniego, było to, że naszym piłkarzom się wtedy chciało. Mogliśmy przegrywać, remisować, ale człowiek wiedział, że piłkarze będą zapieprzać po stracie bramki, a nie stać jak takie cielaki. Jedyne czego oczekuje od Interu teraz, jest właśnie granie do końca i zapieprzanie na boisku. A do tego nie potrzeba piłkarzy z najwyższej półki.

Mancio nic nie gwarantuje, ale kurde, wróciły jakieś dobre emocje i wspomnienia z poprzednich lat. Za Mazzariego z góry było wiadomo, że zagramy kupe tak więc rzadko kiedy zdarzało mi się obejrzeć cały mecz.

Cieszycie sie jakby ,miał sukcesy jak Mou. Pozyjemy zobaczymy. Nie uda sie wygrac 2 meczy z rzedu ,to min. polowa z was bedzie chciała jego głowy... Za kazdym razem tak jest.

W dniu wczorajszym dostałem olśnienia i myślę, że dokonałem bardzo trafnych przemyśleń.
Roberto Mancini nie radził sobie w Europie jak Jose Mourinho (mówię tylko o Interze), ponieważ Roberto trenował tylko w jednej lidze i nie był w stanie poznać europejskiej piłki. Przychodzi teraz do nas po przygodzie w Anglii i Turcji i ja wierzę, że wraca silniejszy.
Uważam, że pod wodzą Roberto Manciniego możemy zacząć osiągać lepsze wyniki niż za Waltera Mazzarriego, ponieważ jest to trener bardziej utytułowany i piłkarze będą mieli więcej szacunku do niego. Formacja jaką stosować będzie Mancini naprawdę mnie nie interesuje, możemy grać nawet 3-5-2 ciągle, byleby piłkarze pokazywali charakter i byśmy punktowali regularnie. Szczęście w nieszczęściu, że to Roberto przejął nasz zespół, ponieważ wśród kandydatów ponoć byli tacy szkoleniowcy jak Moyers i Zenga, a żaden z tych dwóch nie jest fachowcem wysokiej klasy z bogatym doświadczeniem trenerskim. Nie oczekuję wyników z dnia na dzień, myślę, że potrzebujemy trochę czasu, aby zacząć grać solidny futbol, ale chciałbym, żeby piłkarze zostawiali wszystko co mają na boisku bo jestem pewien, że za WM tak nie było.