Centralne Forum Kibiców Interu

CzarodziejCzasu pisze: ↑31 sty 2023, 16:40 Fajnie, że dostał opaskę, ale musi mieć świadomość że dopóki prezydentem jest żółty to w każdej chwili może zostać sprzedany.

Szkoda, że na żolto nie napisałeś... ajj

Stara się, szarpie, biega po całym boisku, często faulowany ehh, a jakby miał jakiegoś bana na strzelanie bramek i nawet sytuacji nie za wiele Może taki optymistyczny prognostyk niech będzie Salernitana - odblokuje się , a potem Liga Mistrzów. Historia mogłaby zatoczyć koło

Może tam i jakiś Haaland strzelił 50 goli w sezonie, ale kilka wczorajszych akcji Martineza w półfinale LM wielka klasa! Dogonić Osimhena w klasyfikacji strzelców teraz , a potem... Kto wie, jak już Messi zejdzie ze sceny, to lecimy po złotą piłkę!

Warto wspomnieć, że wczorajsza bramka w półfinale Ligi Mistrzów to 99 gol Lautaro w barwach Interu. Oby setka pękła już w najbliższym starciu z Napoli

Teoretycznie jeśli wygramy LM, puchar Włoch, Lautaro zdobędzie króla strzelców, to będzie kandydatem do złotej piłki, a na pewno top3 już w tym sezonie

Kogoś tu jeszcze obchodzi Złota Piłka? Od 2010 roku chuja wbijam w ten śmieszny plebiscyt popularności.

Ja się spodziewam, że Messi wygra w tym roku za to, że... w grudniu ubiegłego roku wygrał Puchar Świata.

https://pbs.twimg.com/media/Fw6s9I4X0Bo ... name=large

100 i 101 gol dla Interu Przenajświętszego. Gratulacje Byku i...wiesz, co masz zrobić w Stambule

Przez wielu wręcz wypychamy z klubu, najłatwiejszy do zastąpienia, nieskuteczny itp. A tu proszę, małe porównanie do innego napastnika nazywanego wręcz drugim Il Fenomeno.

SerieA

Lautaro Martinez
Mecze - 173
Bramki - 79
Asysty - 27

Adriano
Mecze - 180
Bramki - 77
Asysty - 26

Morał z tego jeden, Lautaro to porostu dzik i mam nadzieję nowy kapitan Interu.

173 mecze i 79 bramek? Jak dla mnie wynik średni, a na pewno nie taki by nazywać kogoś "Dzikiem".

Dodaj do tego 27 asyst daje to 106 bezpośrednich udziałów przy bramce i nie zapominaj, że Lautaro w pierwszym sezonie był zamiennikiem Icara.

Lautaro Bramka co 142 minuty.
Adriano Bramka co 168 minut.

Porównywanie na podstawie statystyk, coś co po prostu kocham.

Lautaro i tak jest wielkim beneficjentem sezonu mistrzowskiego, gdzie gra była oparta na Lukaku i dawało mu to więcej swobody. A ostatnio jest beneficjentem ofensywnego stylu gry preferowanego przez Inzaghiego i mógł strzelić zdecydowanie więcej.

Nie zrozum mnie źle. Uważam, że Lautaro to bardzo dobry napastnik i udał się Interowi. Porównywanie do Adriano słabe, bo Adriano piłkarsko był zdecydowanie lepszy.

Lautaro niestety brakuje szybkości, gdyby miał lepsze sprinty to mógłby być czołówka światowa. Potrafi też się zaciąć strzelecko.

Ja go nie wypycham, ale zawsze uważałem, że jeśli mamy sprzedać kogoś z topu (Bastoni, Barella itd) to wolałbym poświęcić Lautaro, bo da się go zastąpić, a przyniósłby też największy zysk dla budżetu.

Statystyki pokazują, że Lautaro dawał nie co więcej niz Adriano, każdy chyba też wie, że Lautaro nawet nie strzelając bramki dużo daje druzynie.

Oczywiście skills Adriano wyglądał bardzo efektownie, ale efektywność maja podobna.

Nie zgodzę się, że Lautaro jest beneficjentem Lukaku, a potem ofenywnego stylu gry. Lautaro jest beneficjentem swoich wysokich umiejętności.

Zdecydowanie można go porównywać do Adariano obaj zaczynali w podobnym wieku i oboje maja obecnie podobna ilość spotkań.

Z Adriano jest ten problem, że dopisuje mu się to jaki mógł być wielki, a finalnie dał tyle ile dał. Również grając w ofensywnym szalonym Interze z dużą ilością gwiazd.

Na moje oko Lautaro jest mocno niedoceniany, a Adriano zbyt bardzo gloryfikowany.

Nie jestem jakimś turbofanem Adriano i nigdy nie rozumiałem otaczającego go kultu, ale trzeba uwzględniać, że do jego statystyk w Interze wchodzą ostatnie sezony, w których był niemal kompletnie bezużytecznym wrakiem i nabijał sobie mecze bez bramek.

Piekarz pisze: ↑12 lip 2023, 20:13 Nie jestem jakimś turbofanem Adriano i nigdy nie rozumiałem otaczającego go kultu, ale trzeba uwzględniać, że do jego statystyk w Interze wchodzą ostatnie sezony, w których był niemal kompletnie bezużytecznym wrakiem i nabijał sobie mecze bez bramek.

nom a do statystyk Lautaro wchodzą jego pierwsze sezony jak byl jeszcze nieopierzonym młokosem

Zaczynali przygodę w Interze praktycznie w tym samym wieku.

.Dodam też bardzo istotna kwestie, za czasów Adriano nie było możliwości oglądać każdego meczu Interu i w dużej mierze posiłkowało się skrótami i kompilacjami co mocno działało na jego korzyść. Stream w tamtych czasach przypominał pokaz slajdów.

Piekarz pisze: ↑12 lip 2023, 20:20 Zaczynali przygodę w Interze praktycznie w tym samym wieku.

Adriano mial jeszcze czas na aklimatyzację bo 2.5 roku sie ogrywał we Włoszech w Parmie i Fiorentinie

Takie porównywanie liczb Adriano i Lautaro kompletnie jest pozbawione sensu. Zupełnie inni zawodnicy. Inna charakterystyka i sposób gry. Lautaro jest tylko i aż bardzo dobrym napastnikiem. Pewnego poziomu jednak nigdy nie przeskoczy i jest skrojony na Inter. Adriano był bestią. Miał możliwości bycia absolutnym topem na świecie. Oczywiście zmarnował swój talent i nie zrobił spektakularnej kariery, ale dla mnie jego możliwości były większe.
Lautaro zapewne strzeli dużo więcej goli dla Interu. Liczbami wygra, ale nigdy w swojej karierze nie zdobędzie takiej bramki jak Adriano z Udinese na Meazza po rajdzie przez pół boiska.

Jako wielki fan Adriano, też uważam, że takie porównania nie mają sensu. Ale jeszcze bardziej bez sensu jest porównywanie tego kim ktoś mógł zostać, do tego, kim ktoś jest. Adriano zgasł z hukiem, a Lautaro z roku na rok jest coraz lepszy, nie rozumiem gadania o jakimś suficie. Może być tak, że prime Lautaro będzie dopiero po 30 i będzie na topie do 36-38 roku życia ze swoim zdrowiem, walecznością i techniką.

Idąc waszym tokiem myślenia, żadne porównania nie mają sensu.

Zgadzam się, że ciężko ich porównywać, ale gdybym musiał to powiedziałbym tak:
Lautaro to taki typowy pracuś, który swój talent popiera tysiącami litrów potu i wielką walką. Ciężko go jednoznacznie określić, bo nie jest wybitny technicznie, ani przesadzone skuteczny, ale ma wielki charakter, który pozwala mu osiągać swoje cele.

Tego charakteru niestety brakowało Adriano. Brazylijczyk jednak był naturalnym talentem i miał wg mnie znacznie, ale to znacznie wyższy sufit. Mógł dać nam to wszystko czego nie zdołał Ronaldo, zdobywając przy tym Złote Piłki. On miał gigantyczną siłę, zryw, prędkość, przepotężny strzał z praktycznie każdej pozycji na boisku i potrafił sam zarządzać wynikiem meczu. Tzn można było odnieść wrażenie, że co by się nie działo w meczu, On zaraz może wszystko naprawić. Niestety nie potrafił naprawić siebie.
Jego statystyki są mocno zakłamane, przez mecze które rozgrywał będąc zupełnym psychicznym wrakiem.
Powiem tak, moim top 1 napastnikiem Interu odkąd tu jestem zawsze był Vieri i tylko Adriano był w stanie zagrozić mu w mojej głowie. Nigdy potem nie miałem takiego wrażenia.

Kosmos Byka!
Jestem zachwycony jakim kapitanem jest w tym sezonie Lautaro. Nie chodzi tylko o gole, choć w końcu robi to co do niego należy i czego oczekujemy, ale dojrzałość, waleczność, gra praktycznie od dechy do dechy na pełnej, uspokajanie kolegów kiedy trzeba, odpowiednia reakcja na wydarzenia boiskowe. -Ma wszystko na oku można powiedzieć. Tak sobie patrzę na to i nie mam wątpliwości, że opaska trafiła we właściwe ręce. Godny następca Mauro Icardiego w końcu! Forza Inter!

107 goli Lautaro dla Interu, Argentyńczyk wskakuje dziś na 10 miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Internazionale. Jeszcze w tym sezonie może przeskoczyć Christiana Vieriego i Mauro Icardiego.

Speaker pisze: ↑3 wrz 2023, 20:37 Kosmos Byka!
Jestem zachwycony jakim kapitanem jest w tym sezonie Lautaro. Nie chodzi tylko o gole, choć w końcu robi to co do niego należy i czego oczekujemy, ale dojrzałość, waleczność, gra praktycznie od dechy do dechy na pełnej, uspokajanie kolegów kiedy trzeba, odpowiednia reakcja na wydarzenia boiskowe. -Ma wszystko na oku można powiedzieć. Tak sobie patrzę na to i nie mam wątpliwości, że opaska trafiła we właściwe ręce. Godny następca Mauro Icardiego w końcu! Forza Inter!

W końcu? Przecież on w każdym sezonie kreci bardzo dobre liczby. Martinez miażdży Icardiego nie tylko jako kapitan, ale też jeśli chodzi o jakość piłkarska.

VVujek pisze: ↑3 wrz 2023, 21:58

Speaker pisze: ↑3 wrz 2023, 20:37 Kosmos Byka!
Jestem zachwycony jakim kapitanem jest w tym sezonie Lautaro. Nie chodzi tylko o gole, choć w końcu robi to co do niego należy i czego oczekujemy, ale dojrzałość, waleczność, gra praktycznie od dechy do dechy na pełnej, uspokajanie kolegów kiedy trzeba, odpowiednia reakcja na wydarzenia boiskowe. -Ma wszystko na oku można powiedzieć. Tak sobie patrzę na to i nie mam wątpliwości, że opaska trafiła we właściwe ręce. Godny następca Mauro Icardiego w końcu! Forza Inter!

W końcu? Przecież on w każdym sezonie kreci bardzo dobre liczby. Martinez miażdży Icardiego nie tylko jako kapitan, ale też jeśli chodzi o jakość piłkarska.

No w końcu, bo właściwie do tej pory kapitanem był Handa.

Oj no Icardiego to ja cenie bardzo akurat, lubiłem go i uważam, że był dobrym liderem i kapitanem do pewnego czasu. Wanda namieszała

Ja go nigdy nie lubilem, zawsze robił trzode do tego był sepem na którego pracował caly zespół. Nigdy nie powinien dostać opaski kapitana, nie można zwalać jego wyczynów na Wande. Zrobił trzode nie tylko w klubie, ale też w życiu odbijając dupe przyjacielowi.

Lautaro przy Thuramie gra w końcu wyzej i to Thuram pracuje trochę na niego(niczym Lauti na Lukaku). Uważam, że jest stworzony do grania nowoczesnej dziewiątki i nie zdziwie się jak zakonczy sezon z 27-30 golami na koncie w lidze

VVujek pisze: ↑3 wrz 2023, 22:53 Ja go nigdy nie lubilem, zawsze robił trzode do tego był sepem na którego pracował caly zespół. Nigdy nie powinien dostać opaski kapitana, nie można zwalać jego wyczynów na Wande. Zrobił trzode nie tylko w klubie, ale też w życiu odbijając dupe przyjacielowi.

Icardi nie był sępem, a światełkiem w tunelu. Bez niego bylibyśmy piłkarsko w latach kryzysu w czarnej D. Niemniej człowiekiem był żałosnym, choć co do „odbicia dupy” to raczej ona zmieniła swojego chłopa na lepszy młodszy model, bo widać kto rządzi w tym związku. Gdyby nie odszedł, a walił bramki w składzie Conte, a potem Inzaghiego, to byłby już spokojnie 2 najlepszym strzelcem w historii klubu. Można go nie lubić, ale jakość piłkarską Icardiego trzeba szanować.

Dopiszę jeszcze, bo to wątek o Lautaro - chłopak ma potencjał, by grać u nas spokojnie do bardzo późnego wieku. Rekordy są w jego zasięgu. Śmiem nawet twierdzić, że nie widzieliśmy jeszcze prime Lautaro i dopiero za parę lat pokaże na co go naprawdę stać. To co teraz robi jest już wybitne, a może zostać absolutnym topem.

Jakość piłkarską? Jakość piłkarską to ma Martinez, Icardi był tylko smutnym dobijaczem. Zgadza się, nie trawię gościa totalnie, ale jakby ich porównać to Lautiemu brakuje tylko tego klinicznego wykończenia od Icardiego, miętus to miał za to brakowało mu całej reszty która ma Martinez, więc jak dla mnie wybór jest prosty