Centralne Forum Kibiców Interu

No i mamy nowego trenera.

Nie był to mój pierwszy typ, ale nie jestem też takiemu wyborowi przeciwny. Tym bardziej, że nie rozumiem w czym niby miałby być lepszy Fabregas z Como.

Jestem pozytywnie nastawiony do nowego trenera, tak jak byłem pozytywnie nastawiony do Chivu jako piłkarza (chciałem go, jeszcze gdy grał w Ajaksie - tym bardziej że urodziliśmy się tego samego dnia, miesiąca i roku ).
Wierzę, że nasz pion zarządzający wie co robi i cieszę się, że nasi nie poszli po bardziej doświadczonych trenerów jak Max czy Sarri.

Chivu ma odpowiednie doświadczenie w piłce i odpowiedni (twardy) charakter.

Z nadzieją patrzę na nowego trenera i nowy projekt.

Pozdr.

Mam dobre przeczucia do pana trenera Chivu

Oby nie było tak, że naściąga szrotu z Parmy i gdy go wywalą w styczniu to będziemy się z nimi ciągać jak z Correą.

andyvdm pisze: ↑12 cze 2025, 19:39 Mam dobre przeczucia do pana trenera Chivu

Obyś miał rację bo decyzja wygląda na absurdalną.

Nie wiem czy się kierowali wybierając Chivu, ale nie jestem w stanie znaleźć argumentów przemawiających za nim. Jest żółtodziobem i boje się, że jego przygoda może się bardzo szybko skończyć - obym się mylił.

Powodzenia dzielny Czołgisto życzę Ci, żebyś zamknął mi mordę i poprowadził Inter do zwycięstw.

Trochę już przetrawiłem tą ucieczkę Inzaghiego z Interu i zatrudnienie Chivu w jego miejsce. Obiektywnie trzeba stwierdzić, że sytuacja w jakiej Szymon zostawił nasz zarząd nie była komfortowa i poważny trener z dużym nazwiskiem by teraz do Interu nie przyszedł. Dlatego wybór padł na Chivu, który ma być kontynuatorem stylu gry Interu w ustawieniu 3-5-2. Nie będzie wielkiej rewolucji, trzon zespołu zostanie, kilku starszych zawodników odejdzie, kadra będzie wzmocniona, więc nawet pod kierownictwem mało doświadczonego trenera nie powinno być tragedii. Wszystko wskazuje na to, że Gustlik dostanie trochę lepszą kadrę niż miał Szymon w ostatnim sezonie. W ataku Bonny i P.Esposito kosztem dwóch wraków. Już duży plus. Sucić do środka pola to też wygląda na solidne wzmocnienie. Henrique to przebojowość na skrzydle, którego bardzo brakowało. Wzmocnić obronę i nawet pod wodzą Chivu Inter będzie faworytem do wygrania Serie A.

Co do samego trenera, to ciężko go ocenić przed rozpoczęciem pracy. Oglądałem chyba ze trzy mecze Parmy pod jego wodzą. Wyglądali dobrze w meczach z czołówką ligi. Pytanie ile w tym zasługi trenera? Pewnie niedługo będziemy mieli odpowiedź. Ja daję Chivu czas i czystą kartkę. Na początku byłem mega rozczarowany, ale już mi przeszło. Trzeba trzymać kciuki żeby ta misja się powiodła, bo cóż nam kibicom innego pozostało.

Dawno się nie bałem tak o przyszłego trenera, jak teraz o Chivu. Do teraz nie mogę pojąć czemu nie Dezerbi. Patrzę na to i tak i wspak I za nic mi nie chce wyjść, że to może się udać. Inzaghi wycisnął naszych jak cytryny jeszcze bardziej niż Mourinho w 2010. Szczególnie z takich graczy jak Hakan, Dimarco, Lautaro, Barella.

Witam, chciałbym jedynie napisać, że osoby którę szczerze wierzą, że Gustlik podniesie poziom tej drużuny i wykręci lepsze wyniki niż poprzedni trener. Powinni jak najszybciej udać się do lekarza specjalisty.

Dość dawno już nie było sytuacji, gdzie drużynę obejmuje trener bez większego doświadczenia. A poprzednie takie próby nie kończyły się dobrze.

Spalletti, Conte czy Inzaghi to były nazwiska ze sprawdzonego ligowego topu, wiadomo było na starcie, że to ma duże szanse powodzenia. Obecna decyzja zarządu to piłka mocno sytuacyjna, ale wobec innych dostępnych opcji nawet zrozumiała. Przynajmniej człowiek znający klub od podszewki, z identyfikacją. Obawiam się jednak, że to opcja przejściowa.

Panie trenerze stoję murem za Tobą! Zwłaszcza że to nasz człowiek Interista z krwi i kości.
Niema co prawda dużego doświadczenia, ale to nie powinno być przeszkodą tym bardziej że preferuję to samo ustawienie co Simone. Mając tą kadrę, plus kilku młodych chłopaków których zakontraktowaliśmy śmiało można powalczyć o mistrza w co głęboko wierze Forza Chivu

Póki co się wzmacniamy więc w przyszłym sezonie mamy mistrza w kiszeni, finał PW i w finale LM coś czuje, że bardziej powalczymy.
Do tego Chivu zamienił "betona" który sabotował grę, zaciągał drużynie hamulec i wstrzymywał potencjał drużyny. Czeka nas przepiękny okres!

To wyżej to na bazie wypocin znawców z całego poprzedniego sezonu.
A tak serio to zdziwię się jak Chivu będzie z nami w następnym sezonie.

Moim zdaniem to nie przypadek, że Chivu z kadrą finalisty LM + świeże wzmocnienia odpada z jakimś ligowym średniakiem, a Inzaghi remisuje z Realen, Salzburgiem i wywala City z klubem który był pewniakiem do eliminacji w fazie grupowej. Chivu będzie idealnym pokazem jaką robotę robił Inzaghi i jak bardzo ten wynik był ponad stan z taką kadrą.

Pan trener Chivu raczej nie jest opcją tymczasową (przynajmniej z założenia), ponieważ zarząd słucha jego życzeń transferowych. Co jest absurdem, bo chłop zostanie rozliczony przed Bożym Narodzeniem z odpadnięcia z ligi mistrzów oraz wypadnięcia z walki o scudetto. Zostaniemy ze składem oczyszczonym ze starszych mistrzów, uzupełniony nowym szrotem, który spali się wobec oczekiwań w Interze. Rozpoczynamy nowy cykl Interowy, witam wszystkich Szanownych Panów Kibiców w 2012 roku.

Mam wrażenie, że idzie trudniejszy czas, a dla piłkarzy test miłości do klubu. Istnieje przecież ryzyko, że dla takich graczy jak Bastoni czy Barella, którzy są młodzi, trenowali już pod fachurami, czują że mogą się dalej rozwijać itp. oferty z zewnątrz mogą się nagle stać bardziej atrakcyjne.

My też nie jesteśmy przed sezonem faworytem do scudetto. Raczej niewiadomą. Skład składem, ale Inter to nie samograj, a u rywali spodziewam się raczej poprawy w stosunku do poprzedniego roku. Conte dostanie lepszy skład, Allegri zapewne rozgoni część tamtej hałastry i opanuje bajzel, w Romie Gasp.

Plus dla Chivu, że mógł sobie spokojnie dozować wyzwania i rozwijać karierę, a jednak odważył się przeskoczyć od razu kilka szczebli wyżej. Wie, że jak mu to nie wypali, to może wyjść na tym jak Pirlo. Pytanie czy zaprezentuje więcej niż dobre chęci.

Przestańcie beczeć.

Chyba się pogubiłeś, bo to forum kibicowskie, a nie twoja konwersacja z rodziną.

Ty jesteś kibic czy Nostradamus? Nie odpowiadaj.

Pomyliłem się jednak. Pisałem, że zatęsknimy szybko za pogardzanym tu Inzaghim. My nawet nie mieliśmy czasu zatęsknić, bo jesteśmy w szoku. Tak jak się spodziewałem, zatrudnienie trenera z zerowym doświadczeniem było najgorszą opcją z nazwisk dostępnych wtedy na rynku. Chłop nie ma w CV pełnego sezonu w poważnej piłce I to widać było już w okienku transferowym - nie był w stanie wymusić a zarządzie żadnego transferu topowego gracza. W ataku zadowolił się graczem na takim samym poziomie doświadczenia co on. Po najbardziej dochodowym sezonie w historii. Na boisku jeszcze gorzej. Ja wiem, że to 3 mecze. Ale miał już też KMŚ I całe lato, na to żeby coś starać się zmienić w stosunku do Inzaghiego. A tu jest to samo tylko w wydaniu jeszcze gorszym. Dostajemy oklep u siebie z Udine. Zerowy wpływ na zawodników po przerwie, mieliśmy ponad 45 min żeby chociaż wyciągnąć na remis. Podgardlak samymi wrzaskami i skakaniem przy linii wyciągał z naszych pachołków więcej. Fratessi dalej niesprzedany, jak siedział tak siedzi. Bez pomysłu na Zielińskiego. Na atak, na grę w obronie.
Różnica jest taka, że wyników i pieniędzy nie będzie. Ale najważniejsze, że ma wizję, jest tani i odmładza skład. Liczę na szybką dymisję, bo inaczej będziemy modlić się o 4. miejsce na koniec. Szkoda, bo można było jeszcze daleko zajechać na trzymaniu się tego co wymyślił Inzaghi z lekkimi modyfikacjami i wzmocnieniami składu. Ale do tego potrzebny był boss, a nie żółtodziób.

Przyznam, że po jego zatrudnieniu, chociaż nie byłem rzecz jasna przekonany, to postanowiłem dać mu szansę. Myślę, że już dzisiaj, przy okazji zebrania zarządu w Appiano, trochę się spocił. Wychodzi jak dotąd trochę pechowo bo wystarczyło pokonać u siebie Udinese i byłby spokój, a tak, to już dzisiaj na gazzetcie widziałem jakieś majaczenia o Mourinho.
Do następnej przerwy na reprezentacje ma 3 względnie proste ligowe mecze, które jednak przez pryzmat tego co się stało musi bezwzględnie wygrać. Myślę, że wtedy przyjdzie czas na wstępną ocenę jego pracy.
LM mnie w tym roku nie interesuje. Powiem więcej, mam ją w dupie odkąd kosztowała nas łatwe Scudetto w poprzednim sezonie, ale też ze względu na to, że nie zanosi się, żeby właściciel chciał zarobione tam pieniądze inwestować odpowiednio w druzyne.
Interesuje mnie wyłącznie Serie A i na tym polu będę oceniał prace Rumuna.

Prowadziliśmy w Turynie w 80 min 3-2, ale wtopiliśmy i trudno tu chyba winić trenera.

Na jego konto idzie na pewno kompromitacja z Udinese.

Zapowiadał, że dla niego liczy się aktualna forma (w tym ta na treningu), więc liczę że ten Martinez z ataku usiądzie na ławce, a ten Martinez z ławki zastąpi Sommera.
Od siebie: bardzo sobie życzę, żeby tacy piłkarze jak Miki czy Lord wchodzili już tylko na ostatnie 10 min. na utrzymanie wyniku.
Pozdr.