Wybór szkoły

[Serj]

W ty roku kończę gimnazjum, na szczęście, ponieważ wiemy ,że gimnazjum to jedne wielkie nie porozumienie.
Na pewno wśród kibiców na tej stronie jest wielu starszych kolegów.I to do nich głównie się zwracam.Moglibyście mi powiedzieć do jakich technikum chodziliście i co ewentualnie możecie po nich mieć lub już macie.Ja osobiście zastanawiałem się na technikum elektrycznym, to na razie przypuszczenia.

Proszę was o porady .

[pietrasowy]

napisz z jakiego miasta jesteś, podejrzewam że znajdzie się ktoś z Twojego miasta i doradzi Ci rzeczowo.

[Serj]

Zachodniopomorskie, z miasta Kolin- 500 mieszkańców ;p  Nie no na pewno wybiorę Stargard Szczeciński.

Ogólnie chodzi mi o to kto jakie technikum wybrał i np. gdzie po tym pracuje , bo jak wiemy wybór szkoły decyduje poniekąd o naszej przyszłości.

[Lamatico]

Ja w tym roku kończę technikum informatyczne. Jeśli nie chcesz iść do ogólniaka, a masz umysł ścisły to polecam właśnie takie technikum. Dlaczego?
Nie mając sprecyzowanych planów na przyszłość dobrze jest mieć średnią znajomość komputera, zalążek języków programowania, czy znać budowę komputera. W dzisiejszych czasach praktycznie w każdym zawodzie, fachu potrzebna jest obsługa tego typu sprzętu. Firmy mają swoje strony internetowe, dlatego można zdobyć dużo praktycznej wiedzy, która przyda się w życiu co dziennym. Nawet w rodzinie pomoc często się przydaje, czy wśród znajomych.


EDIT:
Polecam również przejrzeć temat x czy y z roku 2006
http://www.fcinter.pl/forum/index.php/t ... .2190.html tutaj link, od daty
Odp: X czy Y ??
« Odpowiedz #665 : Listopad 01, 2006, 06:57:19 »

Tutaj można znaleźć archiwalne porady od Mirka dla mnie, gdy stałem przed podobnym wyborem

[Damiano]

Osobiscie doradzałbym jakieś technikum a odradzał liceum, kierunek musisz wybrać taki, żeby w miarę Cie interesował i dawał możliwość pracy. Jeśli Cie interesuje ten kierunek elektryczny to moim zdaniem dobry wybór. Sam kiedyś wybrałem liceum (gdybym mogł cofnąć czas wybrałbym technikum geodezyjne lub budowlane) i żałowałem, no ale po ogólniaku jakos męczę studia techniczne.

[Raffal]

z daleka od elektryki !!
chyba że kiedys chcesz silniki przewijać
poza tym po 2 latach zacznie Ci dziewczyn brakować
ogólnie nuuuuuudy

[Anonymous]

Ja w tym roku kończę technikum informatyczne. Jeśli nie chcesz iść do ogólniaka, a masz umysł ścisły to polecam właśnie takie technikum. Dlaczego?
Nie mając sprecyzowanych planów na przyszłość dobrze jest mieć średnią znajomość komputera, zalążek języków programowania, czy znać budowę komputera. W dzisiejszych czasach praktycznie w każdym zawodzie, fachu potrzebna jest obsługa tego typu sprzętu. Firmy mają swoje strony internetowe, dlatego można zdobyć dużo praktycznej wiedzy, która przyda się w życiu co dziennym. Nawet w rodzinie pomoc często się przydaje, czy wśród znajomych.


EDIT:
Polecam również przejrzeć temat x czy y z roku 2006
http://www.fcinter.pl/forum/index.php/t ... .2190.html tutaj link, od daty
Odp: X czy Y ??
« Odpowiedz #665 : Listopad 01, 2006, 06:57:19 »

Tutaj można znaleźć archiwalne porady od Mirka dla mnie, gdy stałem przed podobnym wyborem

I tak mnie nie posłuchałeś a tak na poważnie, to przydało Ci się to, co wtedy pisałem? ;P:)

z daleka od elektryki !!
chyba że kiedys chcesz silniki przewijać
poza tym po 2 latach zacznie Ci dziewczyn brakować
ogólnie nuuuuuudy

Ty już nie walcz tak zaciekle o miejsce w ABB czy innej firmie co się bawi kabelkami A silniki są fajne, ostatnio stałem się maniakiem asynchronów zasilanych dwustronnie <3  :P

Elektryka to jest głupi zawód, bo prawdę mówiąc uczysz się o czymś czego nikt nigdy nie widział, mało tego, w zawód elektryka (i zresztą każdy innych zawód techniczny) łączy się z pogłębianiem i aktualizacją swojej wiedzy, bo technika non stop idzie do przodu, prawo Oma się nie zmienia, ale wspomniane przez Raffala silniki już tak To trzeba lubić, większość ludzi po technikum elektrycznym po skończeniu tej szkoły nie idzie w dalszym kierunku elektrycznym, tylko np. marketingowym znam osobiście parę takich przypadków. Ale mniejsza o to... Zresztą z tego co wiem (a osobiscie po technikum nie jestem), to w TE jest maluśki procent tego, co się później robi na studiach, ale fakt faktem, jak już później byś wybrał coś w tym kierunku to będziesz wiedział jak wygląda jak miernik i rezystor nastawny, gdy Ci powiedzą, że masz połączyć coś równolegle to nie będziesz się gapił na prowadzącego jak ciele na malowane wrota i bez problemu to zrobisz.
Jeśli w przyszłości planujesz studia techniczne, tym bardziej elektryka to technikum jak najbardziej, bo później nie będziesz musiał 4 lat elektrotechniki z technikum nadrabiać w dwa tygodnie na studiach a jeśli co do tego nie jesteś pewien to odradzam i lepiej sobie zafunduj LO.

Z perspektywy czasu cieszę się, że wziąłem LO od technikum, ale tylko dlatego, ze rok krócej bawiłem się w średniej szkole, dzięki czemu cały ten śmieszny system boloński, który wszedł na uczelnię mnie ominął, przez co by zdobyć mgr inż. bawię się z jednym dyplomem, a nie z dwoma tak, jak robią to ludzie, którzy zdecydowali się bawić w to rok później niż ja. Teraz zresztą i tak nie ma to już większego znaczenia, bo system wszedł w życie i przez najbliższe co najmniej 8 lat będzie aktualny.

Jak masz łeb na karku to w późniejszej fazie nawet po technikum gastronomicznym poradzisz sobie na studiach technicznych, a jeśli będziesz podchodził do tego, by mieć papierek i uciekać, to Ci nawet 4 lata technikum nie pomogą

Życzę udanego wyboru, a od elektryki/elektroniki masz na forum fachowców

[Damiano]

Oczywiście jesli liceum to studia obowiazkowo bo po LO nic nie umiesz

[MiRas.]

Oczywiście jesli liceum to studia obowiazkowo bo po LO nic nie umiesz

Dokładnie. Jeśli ktoś ma zamiar iść do LO, a nie iść później na studia to według mnie niech lepiej idzie do zawodówki, będzie miał jakiś zawód przynajmniej i to już go stawia na lepszej pozycji. Jeśli pracodawca chciałby zatrudnić lakiernika, to zatrudni tego po zawodówce, który ma o tym pojęcie, na co mu człowiek po LO, który nie ma o tym bladego pojęcia, ale wie co Mickiewicz napisał i jak pantofelek się rozmnaża

[Serj]

Elektryk nawet fajny jest, po 4 latach od razu bym miał robotę,bo mój Ojciec pracuje na kolei i w każdej chwili mógłby mnie wkręcić na jakiś pociąg sieciowy.A tam to tylko palenie głupa, bo czasem dadzą ,żeby coś naprawić i nic więcej.

Teraz takie pytanie.Na powyższym kierunku matma i fizyka są bardzo rozszerzone i trudne?Bo ja generalnie z matmy stoję na trójkach.Bardziej jestem humanistą...Myślałem także o LO dziennikarskim czy coś w tym stylu ,ale to za dużo roboty , potem studia itd.

Zdecydowanie bardziej interesuje mnie technikum , 4 lata i zawód.Nawet ciekawie.

[MiRas.]

Elektryk nawet fajny jest, po 4 latach od razu bym miał robotę,bo mój Ojciec pracuje na kolei i w każdej chwili mógłby mnie wkręcić na jakiś pociąg sieciowy.A tam to tylko palenie głupa, bo czasem dadzą ,żeby coś naprawić i nic więcej.

Teraz takie pytanie.Na powyższym kierunku matma i fizyka są bardzo rozszerzone i trudne?Bo ja generalnie z matmy stoję na trójkach.Bardziej jestem humanistą...Myślałem także o LO dziennikarskim czy coś w tym stylu ,ale to za dużo roboty , potem studia itd.

Zdecydowanie bardziej interesuje mnie technikum , 4 lata i zawód.Nawet ciekawie.

Nie chce się wypowiadać za ludzi po TE, ale jeden z moich kumpli kończy TE u mnie w mieście, powiedział, że z matmą to poziom byl żenujący, nie było mowy o rozszerzeniu, drugi z kolei chodził do technikum w okolicach Wielunia, i ma takie samo zdanie, z fizykę było ciut lepiej, ale równiez bez rewelacji. U mnie w LO poziom matmy był wysoki, z kolei fizyka była traktowana po macoszemu, mimo, że byłem na mat - inf, więc i fizyki mieliśmy więcej, ale wymagania były słabe. Oni z przedmiotów stricte zawodowych niszczyli mnie, z kolei ja miałem dużo większe pojęcie z matmy na studiach niż oni.

Jak jesteś humanista i chcesz iść na elektrykę, to się to trochę gryzie, bo jednak liczyć będziesz musiał i to nie mało

[Damiano]

to LO dziennikarskie bym odradzał, większośc ludzie jest humanistami wiadomo geografia historia sa ciekawsze niz fizyka itp. a potem studia marketing albo jakies dziennikarstwo(oczywiście nikogo nie obrażając jesli  ktos jest dobry wszedzie da radę) i potem bezrobocie

[Kamikaze]

z daleka od elektryki !!
chyba że kiedys chcesz silniki przewijać
poza tym po 2 latach zacznie Ci dziewczyn brakować
ogólnie nuuuuuudy

Hahaha zgadzam się !!!!!  Tylko Miras psychol daje rade !!! Nie idź na kierunki elektyczne, zginiesz.  No chyba, że podoba CI sie zabawa rezystoami, cewkami, płytkami drukowanymi, kablami, obliczaniem rezystancji itp.     Check this out !

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... or.svg.png

[Serj]

To wiem na pewno ,że będę dużo liczył.No ale jak mówisz ,że poziom żenujący?To trochę mnie podniosło na duchu.Fizyka to tam wzorki jakieś , da radę.Matma zawsze trochę gorsza była.

Technika w moim rejonie są...słabe.Jestem humanistą i nie ma nic z technikum dla humanistów.

http://www.zs1.stargard.pl/  to jest szkoła do której na 75% będę chodził...Ale niektóre profile klas mnie przerażają.Technik urządzeń audiowizualnych...?Co to w ogóle jest?
Technikum technologii drewna?Nieźle...

[Excubitor]

Skończyłem Technikum Elektroniczne w Lublinie (najlepsze w województwie, 7 w Polsce wg rankingu Rzeczpospolitej), więc mogę coś od siebie wtrącić. Idąc do dobrego technikum masz porządne przygotowanie zarówno do matury jak i egzaminu zawodowego. Od czerwca jestem technikiem telekomunikacji, profil dość ciekawy no i w przypadku studiów technicznych jest niezły wybór - można skupić się na telekomunikacji, ale można również pójść w stronę elektrotechniki albo informatyki. Jako, że mój profil jest już w niewielu szkołach, to mogę też polecić teleinformatyka (zarządzanie siecią itp).

Pamiętaj! Wybierając technikum zwróć szczególną uwagę na zdawalność egzaminu zawodowego, bo bez tego papierka masz po prostu 4letnie liceum z dodatkowymi przedmiotami, a jeżeli egzamin zdaje kilka osób na całą klasę, to lepiej taką szkołę sobie odpuścić (szczególnie, że próg zaliczenia części praktycznej to 75%, a nie jak na maturze 30).

Warto też zrobić rozezanie, wypytać o nauczycieli zawodowych - najgorsze co może być, to babka, która prosto po studiach idzie uczyć do technikum, nie mając żadnego doświadczenia w zawodzie. Miałem to szczęście, że u nas zajęcia prowadzili ludzie, którzy najpierw przepracowali koło 20 lat w zawodzie, a dopiero potem przyszli uczyć.

Jeśli chodzi o matmę i fizykę, fakt, to jest wada technikum. Religii i polskiego jest więcej niż matmy i fizyki, dobrze jeśli są elementy rozszerzenia.

A jeżeli nie boisz się wyjeżdżać na drugi koniec Polski, to wbijaj do Lublina na Wojciechowską  :P (Tak na poważnie - w LO, które jest w tym samym budynku jest klasa szybowcowa, w której są ludzie nawet z Pomorza  )

[Kamikaze]

To wiem na pewno ,że będę dużo liczył.No ale jak mówisz ,że poziom żenujący?To trochę mnie podniosło na duchu.Fizyka to tam wzorki jakieś , da radę.Matma zawsze trochę gorsza była.

Technika w moim rejonie są...słabe.Jestem humanistą i nie ma nic z technikum dla humanistów.

http://www.zs1.stargard.pl/  to jest szkoła do której na 75% będę chodził...Ale niektóre profile klas mnie przerażają.Technik urządzeń audiowizualnych...?Co to w ogóle jest?
Technikum technologii drewna?Nieźle...

Audiowizualne to akurat może być ciekawe, też zabawa z kabelkami ale wyniku tego powstaja wieże HIFI. kozak praca ;D

[Serj]

z daleka od elektryki !!
chyba że kiedys chcesz silniki przewijać
poza tym po 2 latach zacznie Ci dziewczyn brakować
ogólnie nuuuuuudy

Hahaha zgadzam się !!!!!  Tylko Miras psychol daje rade !!! Nie idź na kierunki elektyczne, zginiesz.  No chyba, że podoba CI sie zabawa rezystoami, cewkami, płytkami drukowanymi, kablami, obliczaniem rezystancji itp.     Check this out !

Wiesz, mi tu nie chodzi czym będę się bawił , tylko co po tym będę miał
Zwracam uwagę na to ,żeby pracę dostać i to dosyć dobrą po tych 4 latach męki

[MiRas.]

Hahaha zgadzam się !!!!!  Tylko Miras psychol daje rade !!! Nie idź na kierunki elektyczne, zginiesz.  No chyba, że podoba CI sie zabawa rezystoami, cewkami, płytkami drukowanymi, kablami, obliczaniem rezystancji itp.     Check this out !

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... or.svg.png

Multiwibrator jest luźny Robiłem z tego sprawko nawet Ale akurat to jest szablonowy przykład tym czym się będzie zajmował, dodałbym do tego sterowanie stycznikowe, bo podobno na czysto elektrycznych profilach, to jest wałkowane:



My tu gadu, gadu, ale mi się smutno robi, jak sobie pomyślę, że moje studiowanie tego zabawnego kierunku dobiega końca.

To wiem na pewno ,że będę dużo liczył.No ale jak mówisz ,że poziom żenujący?To trochę mnie podniosło na duchu.Fizyka to tam wzorki jakieś , da radę.Matma zawsze trochę gorsza była.

Technika w moim rejonie są...słabe.Jestem humanistą i nie ma nic z technikum dla humanistów.

http://www.zs1.stargard.pl/  to jest szkoła do której na 75% będę chodził...Ale niektóre profile klas mnie przerażają.Technik urządzeń audiowizualnych...?Co to w ogóle jest?
Technikum technologii drewna?Nieźle...

Fizyka i matma to pół biedy.. ELEKTROTECHNIKA wszystkie prawa, dwójniki Thevenina - Nortona ( do dzisiaj nie wiem po co to jest i z czym to się je:P), a i z trygonometrią będziesz już na "Ty", sinus, cosinus leżą u stóp góry lodowej, jakim jest ETa, bez tego ani rusz... macierze i całki na automatyce również poznasz, mimo, że to tylko technikum

Technik urządzeń audiowizualnych? Nic innego jak serwisant RTV - audio, będziesz wymieniał powielacze wysokiego napięcia i układy odchyleń pionowych i poziomych to samo sprawnie, jak imiona rodziców, a układy PFC i ich modele będą Ci się po nocach śniły Nie, żebym zniechęcał...

[Serj]

To ta cała elektrotechnika jest bardzo trudna?

To technik urządzeń audiowizualnych trochę słaby profil.Nie będzie po nim roboty.

MiRas to Ty jesteś niesamowicie dobry z matmy?Po tym co piszesz tak wnioskuje.Ja z matmy jestem pomiędzy średni-słaby...Bardziej średni.Ale moja siostra chodziła do 13 LO w Szczecinie więc by nie na umiała.

[Serj]

więc by mnie na umiała*

[Serj]

A i tak w ogóle .Ja tak myślałem ,że jak będę miał z 60 punktów z testu , to będzie nieźle.

A wy mieliście po ile?

[MiRas.]

Czy niesamowicie dobry to bym się nie zapędzał, umiem rozróżnić sinusa od cosinusa i tangensa od cotangensa, co prawda gorzej z wyobrażeniem sobie funkcji cyklometrycznych a i pochodną policzę, nawet całkę ;P Czy tam macierz ;P

A czy elektrotechnika jest trudna... I ETa jest prosta, II ETa średnio prosta, III ETa ciężka, IV ETa to jest level ponad wszystkim, V ETa, to jest kosmos, wystarczy powiedzieć, że z ostatniej z nich 47 osób na moim roku (a na roku jest ~60 osób) miało warunek, w tym ja Nawet żartowaliśmy, że studiujemy elektrotechnikę i mamy warunek z elektrotechniki.

Policzyć U=IR każdy potrafi, ale policzyć transformatę Fouriera z czegoś tam, funkcję e^At, czy użyć przekształceń LaPlace to już nie koniecznie, a

Ale zero wzorów, podsumowując, jest to bardzo interesujący kierunek (w sumie to też zależy co kto lubi), ale ciężki.

No i przyznam się, że wylądowałem na nim przypadkowo, miałem to szczęście, że mi się spodobał ten cały burdel i zacząłem się tym interesować oraz bawić, idąc na ten kierunek, nie wiedziałem co to transformator, a rezystor to znałem tylko z widzenia. Niektórzy tego szczęścia nie mieli, nie bawiło ich to, nie interesowało, męczyli się i odpadli.

[Serj]

MiRas

W ogóle nie wiem o czym piszesz Na pewno jeszcze nie muszę tego wiedzieć.Jeżeli na elektryku byłoby to co piszesz to odpadłbym od razu.Za ciężkie to

A jakie oceny miałeś na koniec Dałnazjum (tylko tak to można nazwać) i ile punktów zdobyłeś z testu?
LO do którego poszedłeś było wymagające czy bardziej przeciętne?

Ciekawe czy ciężko jest zdać egzamin zawodowy po technikum?

O kurde zaraz mecz, jak chcesz to możesz odpisać na mój post po meczu lub jutro

[MiRas.]

MiRas

W ogóle nie wiem o czym piszesz Na pewno jeszcze nie muszę tego wiedzieć.Jeżeli na elektryku byłoby to co piszesz to odpadłbym od razu.Za ciężkie to

A jakie oceny miałeś na koniec Dałnazjum (tylko tak to można nazwać) i ile punktów zdobyłeś z testu?
LO do którego poszedłeś było wymagające czy bardziej przeciętne?

Ciekawe czy ciężko jest zdać egzamin zawodowy po technikum?

O kurde zaraz mecz, jak chcesz to możesz odpisać na mój post po meczu lub jutro

W technikum nie ma tego, o czym piszę, to wyższa szkoła jazdy

Oceny na koniec gimnazjum i punkty z testu, czerwony pasek i ok 60% z każdego z tych śmiesznych testów, ale to było 8 lat, więc nie pamiętam już tak dokładnie.

Egzamin zawodowy po technikum, podobno nie jest to łatwy. Ale nie przeszedłem go, więc mówię tylko "podobno".

[Lamatico]

I tak mnie nie posłuchałeś a tak na poważnie, to przydało Ci się to, co wtedy pisałem? ;P:)

Wiesz, w wieku 16 lat dobrze jest poczytać opinie osoby, która trochę więcej w życiu przeżyła. Trochę mi to rozjaśniało. Nie posłuchałem Cię, ale.. decyzji nie żałuję i jeszcze raz bym taką podjął.
Moje obecne plany nie wiążą się jednak z informatyką. Przemianowałem się na technologię chemiczną związaną z energetyk i paliwami. W tym kierunku planuję studia.

Ja liceum nie uważam. Wiadomo są różne 'światy'. Każdy jednak czymś tam się interesuje i odpowiednie podejście jest takie, by to rozwijać, a przy tym zdobyć papierek, czyli formalność, która w dzisiejszym świecie jest bardzo ważne.

Egzamin gimnazjalny raczej nie jest brany pod uwagę w zwykłych szkołach, chyba że chciałbyś jakąś renomowaną. W sytuacji gdzie mamy do czynienia z niżem demograficznym szkoły biją się o uczniów. Ja miałem jakoś powyżej 70 pkt chyba, jeśli mnie pamięć nie myli. Polski mi słabo poszedł, bo jakieś tarasy były czy coś takiego.

Egzamin zawodowy po technikum? Z praktycznego musisz mieć 75%  i tutaj zazwyczaj jest projekt. Mając projekt musisz nauczyć się szablonu. Za wszystko jest punkt. Około 30 - 40% można zdobyć nie wiedząc nic. W jaki sposób? Przepisywać to co jest w zestawie egzaminacyjnym.
Tytuł...
Założenia do projektu...
Lista przyczyn...

Wykaz pracy do naprawienia problemu (za to jest ok 50-60%) Tutaj trzeba nauczyć się szablony postępowania. Zrobić sobie sektory na których będzie się pracowało i według nich jechać. Niektóre zagadnienia są uniwersalne w każdej kategorii, tak jak w informatyce archiwizacja, security, czy SO, gdzie wchodzą w to defragmentacje checkdisc itd. itp.

Końcówka to wskazania i zakończenie pracy.

Trudniejszy dla mnie jest egzamin teoretyczny trzeba go zdać na 50%, ale pytania mogą trafiać się kosmiczne.
Jest jeszcze przedsiębiorczość do zaliczenia, by teoretyczny był ważny, ale to jest śmiech na sali na 30 %.

[Kubusa10]

Jeżeli jesteś słaby z matmy to odradzam technikum bez ścisłego umysłu będzie ci ciężko sam osobiście wybrałem LO i nie żałuje,chyba że wiesz już co będziesz dokładnie robił(to cię kręci i po prostu lubisz matmę)

[Damiano]

tak ogólnie to w 3 gimnazjum mało kto wie co chce w życiu robić:) ode mnie z gimnazjum w zawodzie wyuczonym w szkole średniej pracuje 1(!) osoba, nie wliczając tych co studiują

[Koziolek]

Postanowiłem, ze zabiorę głos w sprawie.

Jestem aktualnie na pierwszym roku Elektrotechniki, sam jestem po Liceum Ogólnokształcącym z profilem politechnicznym (rozszerzenie matematyki i fizyki). Wybrałem ten kierunek ponieważ w wakacje pracuje jako pomocnik elektryków w niedużej firmie prowadzonej przez tatę i zaczęło mi się to podobać. Mam w grupie zdecydowaną większość ludzi po technikach elektrycznych. Porównujac to jak wychodzimy po pierwszej sesji, to ludzie z technikum nie mają większych problemów na laborkach z materiałów bo mieli to po prostu obcykane, ucząc się korzystania z urządzeń elektrycznych przez 4 lata. Ja jednak szybko się wprawiłem, korzystając z paru ich rad i wyszedłem na koniec z dobrą oceną. Podobnie z Teorią Obwodów, którą wielu z kolegów po technikum umiało już na początku,  ja miałem z nią dość duże problemy (zaliczyłem ten przedmiot dopiero wczoraj, na sesji poprawkowej). Po technikum jest jednak kłopot z Matematyką i Fizyką, koledzy męczą się z zaliczeniem do dziś (oczywiście nie wszyscy), ja zaliczyłem te przedmioty bez większych problemów w pierwszym terminie.

Technikum jest dobre ze względu na te egzaminy techniczne, przez co można już podjąć jakąś pracę, jednak będąc w technikum nie można zapomnieć o matematyce i fizyce . Ja gdybym miał wybierać jeszcze raz między liceum a technikum, znów wybrałbym liceum, ze względu na to, że trwa 3 lata oraz ze względu na ilość dziewczyn, których na elektrotechnice zdecydowanie brakuje . Masz jeszcze trochę czasu Serj, zdążysz dobrze wybrać .

[Lamatico]

oraz ze względu na ilość dziewczyn, których na elektrotechnice zdecydowanie brakuje .

To mnie rozwaliło...
W mojej szkole istnieje technikum hodowli koni, które jest w 90 % zdominowane przez dziewczyny. Można też w ten sposób wybierać rozpatrując ten argument:D

[MiRas.]

Akurat elektrotechnika to jest chyba najmniej kobiecy kierunek ze wszystkich możliwych. U mnie był jeden wyrób dziewczyno-podobny. Po trzecim roku odpadła, sam nie wiem jakim cudem do tego trzeciego dotrwała, ale nie będę się zagłębiał w szczegóły, bo ich nie znam/nie chcę znać

Podobnie z Teorią Obwodów, którą wielu z kolegów po technikum umiało już na początku,  ja miałem z nią dość duże problemy (zaliczyłem ten przedmiot dopiero wczoraj, na sesji poprawkowej)

Nie martw się, na tzw. drugiej TO nawet ludzie po technikum siądą, bo tego nie mieli