Centralne Forum Kibiców Interu

A więc chwalcie się co macie lub co chcielibyście mieć,co polecacie,co się psuje,czego nie warto kupować,samochody,motocykle,TIRy,kombajny,ciągniki,wszystko...

Osobiście na razie poruszam się jakże naszym pięknym środkiem transportu jakim są nasze przepiękne "polskie" autobusy,cholera mnie bierze bo nawet okna w nich nie idzie otworzyć a teraz takie upały,jezu...
Jednak jako że mam wielu wujków w Niemczech którzy zarazili mnie sympatią do BMW to praktycznie od dziecka chciałem mieć beemkę  Teraz jako że pojawiły się pewne perspektywy które napawają mnie niesamowitym optymizmem to może za jakiś czas nazbieram na jedno z tych laleczek:
(tylko oczywiście w wersji 5-drzwiowej)


lub





Cudowne samochody...

Jak mnie pamięć nie myli to był jakiś podobny temat do tego. Ale nie moja brocha
Co do samochodów to podoba mi się i oddał bym wszystkie skarby świata aby zostać posiadaczem DeLorean'a (DMC) oraz Lamborghini Countach. Zakochałem się w tych samochodach za łebka i jak na razie ta miłość trwa w najlepsze.

master_snake pisze: Jak mnie pamięć nie myli to był jakiś podobny temat do tego. Ale nie moja brocha

Nie znalazłem takiego,ale jeśli przeoczyłem to przepraszam  :P

Dzisiaj idąc sobie po chodniku obok mnie przejechało takie cudo,na wolnych obrotach,praca i głos silnika po prostu mnie zmiażdżył,nogi miałem jak z waty...





A od kilku dni u mnie w mieście często widzę podobnego potwora:

Gdzie Ty mieszkasz że spotykasz takie fury?
Fakt mieszkam niedaleko Częstochowy. Odwiedzam ją co jakiś czas ale tam się nie spotkałem z jakimś egzotycznym samochodami np. takimi jak Ty zamieściłeś na zdjęciu.

Gdzieś Ty na Piekarach widział takie auto? ;p

R8 dzisiaj widziałem w Katowicach a tego wielkoluda widziałem u nas na Piekarach parę razy ostatnio (Szarlej,Józefka),oczywiście nie na takich felgach,ale z kolei na jakiś dziwnych tablicach,być może jakieś byzmesmeny przyjeżdżają nadzorować budowę autostrady czy coś (bo tam też czasami niezłe fury stoją ;D )

@master_snake, ja też mieszkam niedaleko Częstochowy i od strony Kokawy jak się wjeżdża, jest komis, bodaj w okolicy Obi i tam jest dużo fajnych statków.

Ja teraz jeżdżę Fiatem Grande Punto rok 2008. Fajny kompakt. Obecnie takie auta mnie kręcą. Wnętrze przyjemne, motorek wystarczający, ale.. właśnie, to ale zawsze zostanie.
Posiadam również Fiata Seicento 2001. Autko wysłużone, ale zawsze z sentymentem do niego wsiadam, zamiennie z Punto.

Sfera marzeń? Chrysler 300C

mi jeszcze troche do prawka zostalo ;/ ale juz rozmyslam jaki by tu kupic 1 samochod mysle ze jak rodzice dolaza troszke to bd to peugeot 206 auto marzen - Nissan Skyline ^^

Ja obecnie poruszam się Peugeotem 206 z 2004..tak jak już to napisał LaMatico..jest zawsze jakieś ale..gdyby nie zawieszenie auto byłoby cudowne, a tak trzeba się męczyć na naszych drogach .

Ja jeździłem Fordem Fusionem, niestety miał wypadek i prawdopodobnie auto zostanie zezłomowane, a auto kupione z salonu w 2007 roku. Silnik 1.4 co mi wystarczylo, wygodne i bardzo dobra jakość dźwięku. Przyzwyczaiłem się do niego a prawmo mam ledwo ponad rok. Auto wysoki i moim zdaniem jedyna wada jego to byla ze benzyna bo jednak kosztowala jazda nim

Auto marzenie? Honda Civic najlepiej czarna 40 000 za używaną ale kiedyś sobie kupię

Fiesta, rocznik 98. Jeździć jeździ bez problemu ;P Nigdy mnie nie zawiodło. Minusy.. zawieszenie, dwa razy remontowane w ostatnich czterech latach (foża piekarskie drogi!). Przy silniku 1.25 w mieści pali jak smok... Ale ogólnie gdyby ktoś mi je drasnął to ogoliłbym mu jajca papierem ściernym ;p  jak na przeszło 13-letni samochód to chodzi elegancko. Cel na następne autko... Opel Astra OPC.

Renault Clio II, rocznik 2002 Wprawdzie mam go od początku maja dopiero, ale jak na razie mnie nie zawodzi, a zaskakuje Silnik 1.2 16V wystarcza mi w zupełności, po mieście pali 7,2l , w trasie 5,9l .. źle nie jest. Zawieszenie dobre, nawet jak się przejeżdża przez Piekary od Mirasa
Zobaczymy jak będzie zimą, bo dla mnie to będzie test tego auta. Na razie elektryka się trzyma (a wiadomo że u Francuzów to pięta Achillesowa).

krzaku moj tata chce taka kupic tez mu sie podoba Nerazurro R8 ma niezly sound ale jakos bardziej nogi mi slabna przy dzwieku Lexus'a LFA ;D jak dla mnie cudo ;p jeszcze koles we wrocku stal na swiatlach i mialem idealna okazje posluchac jak rusza rozwija predkosc jak sie zachowuje przy zmianie biegu i redukcji poprostu miodzio zreszta sam posluchaj :http://www.youtube.com/watch?v=w6SySdNaCys 

mediolan pisze: krzaku moj tata chce taka kupic tez mu sie podoba

Nie dziwie się mu Jak widze taka to az chce sie pobawic w GTA i ukrasc to auto

Ja [znaczy jako pasażer ;] poruszam się
Daewoo Matiz 2001r, 120 tys. km,  rozrząd robiony 3 razy o_O, progi raz ale niedługo trzeba po raz drugi, ogólnie samochód bubel, ale na jaki było staruszków stać, taki kupili Kupowany nówka w salonie w Bielsku Podlaskim ^^
Cóż, czego wymagać od osiemsetki? Cudów? Nadal go mamy, jest zamiar go sprzedać i przeznaczyć pieniądze na hak + przyczepkę do VW Polo
VW Polo, 2003r, 1.4 TDI, 155tys. km. , autko sprowadzone z Włoch, we Włoszech 2 właściciele, w dodatku sąsiedzi, kupiony w salonie w Prato (tuż pod Florencją)  kupiony przez nas 13 czerwca 2011r, czyli niedawno ^^ No i o tym samochodzie można się wypowiadać, nie ma wstydu Jest czym depnąć, niby jest czasem obawa czy da się radę wyprzedzić, ale mniejsza niż Matizem Samochód na alufelgach i komplecie letnich opon Pirelli jak na Włochów przystało, facet dorzucił stalowe felgi, na nich komplet zimówek Michelin.

ale ta cena troszke odstrasza ;P mowisz ze autko do kasacji... to nad czym sie teraz zastanawiasz?:)

nie stać mnie a Forda dzieliłem z siostrą Sam mam 6 000, tato na pewno coś dorzuci ale nie 30 000 tym bardziej że jeszcze siostra została bez auta a ja takiej bryki nie mam zamiaru nikomu dawać ani z nikim dzielić. A za Forda też dużo nie dostaniemy bo został wyceniony na 18 000. Od Września idę do pracy na zwykłą umowe i robiąc nadgodziny moge dobić do 3 000 miesięcznie tylko tych nadgodzin bym musiał walić bardzo dużo. Auto to chcę kupić w styczniu i wtedy może już bd miał na Honde Civic

to narazie co auto rodzicow?^^

Niestety nie za często moge do niego wsiąść A po za tym ciężko mi sie przyzwyczaić do długich aut bo ciągle jeździłem hatbatch-ami i ojciec ma Focusa i jest strasznie wysoka dupa i za przeproszeniem gówna widze z tylu bo nie jezdzilem na lusterkach tylko patrzylem do tylu a tutaj mi to za duzo nie pomoze

tzw auto "krowa" xD moj starszy tez cos o tym wie ... niby sedan ale taki du...zy

ostatnio byłem u ojca w robocie bo pił i nie mógł prowadzić, to jak cofałem to myślałem ze nie mam miejsca i tato podszedł i mi macha ręką że mogę cofać jeszcze i faktycznie mogłem bo miałem jeszcze 2 metry o_O

mediolan pisze: Nerazurro R8 ma niezly sound ale jakos bardziej nogi mi slabna przy dzwieku Lexus'a LFA ;D

Bez wątpienia,choć nie miałem okazji (a filmik nie oddaje tego w 100% ) wierzę Kumpel mi gadał że kiedyś ktoś tam przewiózł go Nissanem 350z to jak gościu dał w piz** to kumplowi krew z mózgu odpływała hehe Ostatnio miałem okazję przewieść się (jako pasażer) BMW e90 330i (3litrowa benzyna !) mojego wujka z Niemiec,ja piernicze,byłem po prostu w 7 niebie,w fotel wbijało masakrycznie ale wrażenia z jazdy...bezcenne !

ta to rzeczywiscie kiepsko ale przyzwyczaisz sie ;p u mojego starszego znowu lusterka przyblizaja strasznie ;/ patrzysz w lusterko i widzisz ze zaraz zaryjesz o kraweznik no to sie zatrzymujesz wysiadasz a tu sie okazuje ze jeszcze ci tyle zostalo... to jest najgorsze jak parkujesz samochod obok samochodu xD bo boisz sie ze gosciowi obijesz a znowu jak nie cofniesz tyle o ile ci lusterka przyblizaja to brakuje tyle wlasnie miejsca ze kolejny koles juz nie zaparkuje... porazka dobrze ze moj tata ma juz tak obcykana odleglos o ile przyblizaja ze na luzaku cofie dalej ;D a mi za kazdym razem serce wali jak widze juz zderzak 2 samochodu w lusterku ^^

moj wujek rowniez ma focusa tylko ze ma z listwą z tylu i założył sobie czujnik cofania co bardzo pomaga w takim aucie mój ojciec tej listwy nie ma i koszt i długość zakładania jest większy niż z listwą . I ojciec też potrafi na styk cofać i to szybciej niż ja gdy mam 2 miejsca

nerazurro ja we wroclawiu niestety za oplata i to wysoka bo 200 zl ;/ no ale udalo mi sie przejechac (jako pasazer) podobno wtedy (to bylo 2 lata temu) jedynym zarejstrowanym w polsce astonem martinem db 9 jak tam koles dal po gazie to myslalem ze do 2 swiatel (odleglosc 400m) dobije do 250 xD dobil do 190 z drobnymi ;p ale kurde dalem mu 200 zl a on nawet nie przebil tych 250 przejechal ze mna w sumie 1,5 km i papa taki jakis biznesmenik chyba ale fura naprawde bajeczna ^^ jak jadlem obiad u kuzyna w domu (kuchnia przy drodze szybkiego ruchu) a on przejezdzal to okna drzaly ;D

krzaku moj ma peugeota 607 i tam jest doslownie wszystko ALE to francuz ;DDD xDDDD i czujnik padl xD jak zwykle francuzi nie zawiedli i pokazali jak doskonali sa w elektronice ^^

Panowie pytanie z innej beczki - można jeździć bez końcówki tłumika? Hałasu dużo większego nie ma, a pieniądze (bo chcę też wymienić środkowy) będę miał dopiero pod koniec następnego tygodnia.

O ile wiem ważny jest tylko poziom hałasu. No i czy masz aby katalizator. Jeśli to jest ok to raczej nie powinien nikt sie czepiać.  Nie ma hałasu to i nikt nie zagląda jaki tłumik.

Ok, dzięki za odpowiedź. Ludzie stojący za mną będą szukać tłumika, to się ździwią

BoLoNsKi pisze: Renault Clio II, rocznik 2002 Wprawdzie mam go od początku maja dopiero, ale jak na razie mnie nie zawodzi, a zaskakuje Silnik 1.2 16V wystarcza mi w zupełności, po mieście pali 7,2l , w trasie 5,9l .. źle nie jest. Zawieszenie dobre, nawet jak się przejeżdża przez Piekary od Mirasa
Zobaczymy jak będzie zimą, bo dla mnie to będzie test tego auta. Na razie elektryka się trzyma (a wiadomo że u Francuzów to pięta Achillesowa).

To jak Ci juz padnie immo to sie zgłoś do mnie to chętnie pomogę;)