Krótka apologia Shoutboksa

Czyli wszystko i nic :) Rozmowa o wszystkim i o wszystkich :)
ODPOWIEDZ
Piekarz
Posty: 2015
Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56

Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: Piekarz »

KRÓTKA APOLOGIA SHOUTBOKSA

1. Wstęp
2. Shoutbox jako wyższa idea społeczna
3. Shoutbox jako złożone zjawisko lingwistyczne
4. Metafizyka Shoutboksa
5. Odparcie głównych zarzutów
6. Podsumowanie

1. WSTĘP

Ten krótki tekst zrodził się z głębokiego uznania i sympatii autora dla pewnego wieloaspektowego zjawiska, którego nazwa widnieje w tytule. Bezpośrednim celem pracy jest prezentacja Shoutboksa w trzech kluczowych wymiarach oraz obrona przed najczęściej stawianymi mu zarzutami. Jeśli chodzi o cele donioślejsze, trzeba zaznaczyć, iż obrona explicite nie jest wbrew tytułowi pracy nadrzędnym zamiarem autora; jest on przekonany, że mimo częstych głosów o potrzebie unicestwienia Shoutboksa, pojawiających się również wśród osób pełniących na stronie funkcje oficjalne, SB obroni się sam, tak jak broni się i rośnie w siłę już od ponad dekady. Autor widzi w tych utyskiwaniach egzemplifikację resentymentu osób negatywnie nastawionych do badanego zjawiska, które odczuwają niemoc – mówiąc kolokwialnie, nie stać ich na naruszenie integralności Shoutboksa i dobrze o tym wiedzą, co muszą sobie wynagradzać czczymi pogróżkami. Faktycznym celem pracy jest witalistyczna demonstracja siły i wartości SB oraz popularyzacja tego miejsca dla wsparcia jego rozwoju.

2. SHOUTBOX JAKO WYŻSZA IDEA SPOŁECZNA

Rozważania zacząć należy od najbardziej oczywistej kwestii, którą wielu użytkowników zauważa intuicyjnie. Shoutboks jest fenomenem cyberprzestrzennym w skali kraju, a bardzo możliwe, że i w większej. To miejsce, które wytworzyło skomplikowaną sieć znajomości, miejsce tętniące życiem niemalże dwadzieścia cztery godziny na dobę. Nie byłoby to jeszcze nic nadzwyczajnego, funkcjonuje w ten sposób wiele czatów, ale są to media zupełnie inkluzywne. Shoutboks z kolei jest miejscem skrajnie ekskluzywnym, skupiającym wąskie grono wyłącznie polskich sympatyków zagranicznego i umiarkowanie popularnego klubu piłkarskiego z umiarkowanie popularnej w naszym kraju ligi sportowej, znajdującego się w dodatku od pół dekady w głębokim kryzysie, krótko mówiąc – całkowicie nieatrakcyjnego obiektu zainteresowań.
Shoutboks jest faktycznym Forum, wirtualnym spadkobiercą starożytnych forów i agor. Tutejsze forum nominalne, będące forum tylko z nazwy, nie umożliwia rozmowy, a tak naprawdę jedynie korespondencję. To shoutboks, dzięki wypowiedziom pojawiającym się w czasie rzeczywistym i szybko zanikającym oraz częstotliwości przepływu informacji, jest miejscem, na którym faktycznie się rozmawia.
SB jest jednak czymś więcej niż tylko medium rozmowy o niewytłumaczalnej dysproporcji pomiędzy poziomem aktywności a szerokości spektrum użytkowników. Shoutbox można bez zawahania określić neoplatońską hipostazą absolutnej idei społecznej, wyobrażenia o społeczeństwie doskonałym. Już dawno temu funkcja medium wykroczyła daleko poza miejsce wspólnego przeżywania wydarzeń sportowych; dziś jest to salon, w którym każdy może podzielić się swoimi najbardziej skrajnymi emocjami, opowiedzieć historię swojego życia, pochwalić sukcesami i zapłakać nad porażkami, zasięgnąć porady z bardzo szerokiego obszaru dziedzin, wylać frustrację, przedyskutować najświeższe wydarzenia ze świata, podzielić się upodobaniami artystycznymi, literackimi, kulinarnymi, erotycznymi. I nie kończy się na samej potencji – Shoutbox faktycznie spełnia wszystkie te funkcje niemal codziennie.
Co niezwykle istotne, na Shoutboksie nikt nie musi udawać kogoś, kim nie jest; połączenie anonimowości z głębią wieloletniej znajomości stwarza rezultaty, których nie może zapewnić inne medium internetowe (tylko anonimowość) ani świat rzeczywisty (brak anonimowości). Z jednej strony napisać można wszystko – z drugiej nie pisze się w powietrze, ale do grona „anonimowych znajomych”, słuchaczy, którzy słuchają chętnie i szczerze, bo dobrowolnie - nie zmusza ich do tego konwenans społeczny. Dla wielu osób SB jest prawdopodobnie jedynym miejscem, gdzie mogą dokonać głębokiej, oczyszczającej spowiedzi, przyznając się do kradzieży, zdrady małżeńskiej, kilkuletniej zwłoki w obronie pracy dyplomowej czy upodobania do muzyki spektralnej.

3. SHOUTBOX JAKO ZŁOŻONE ZJAWISKO LINGWISTYCZNE

Shoutboks wytworzył przez lata własną, całkowicie unikalną frazę, nomenklaturę i wymagającą intertekstualność, które bez wątpienia nie dorównują językowym galaktykom Gombrowicza, Witkacego czy Cortázara, ale funkcjonują w ten sam sposób. Jest stosunkowo młoda, według szacunków autora ma około czterech lat, wcześniej kładzione były pod nią też interesujące podwaliny. Podkreślić należy odrębność, unikalność i samorodność – fraza SB to coś dużo więcej niż slang internetowy. Ten drugi cechuje uniwersalność – slang w całym polskim Internecie wygląda mniej więcej tak samo i zazwyczaj jest mniej lub bardziej udaną kalką slangu anglojęzycznej cyberprzestrzeni; poszczególne e-społeczności za mocno się przenikają, by stworzyć coś własnego. Wrodzone zainteresowania językowe autora kazały mu śledzić rozwój frazy SB i z pewnym szokiem stwierdzić on musiał, że to twór zrodzony sam z siebie, niemalże z próżni. Większość slangów rodzą narastające skokowo wpływy, fraza SB wyłoniła się z wrzącego gara burzliwych rozmów. To proces godny analizy samego Wittgensteina.
Wielu osobom może być ciężko to przyjąć do wiadomości (lenistwo i tchórzostwo intelektualne jest niestety potężną bolączką ludzkości), ale kiedy dany użytkownik w pewnym określonym momencie pisze „co”, „aco” lub „a co”, to jest to złożony i celowy (nawet jeśli bardziej intuicyjny niż zaplanowany) performance lingwistyczny (niekiedy ocierający się o lingwistyczno-epistemologiczny), nie do końca może świadoma, ale ewidentna forma uprawiania literatury, a nie, jak niektórym się wydaje, internetowy bełkot.
Powracam też do kwestii fascynującej „intertekstualności wewnętrznej” – językowe wydarzenia na SB są często ściśle powiązane z innymi, przeszłymi. Nieskończona sieć odniesień, powiązań, przekształceń powoduje, że dla osoby z zewnątrz obcowanie z SB może momentami przypominać lekturę postmodernistycznej powieści Thomasa Pynchona przez kogoś, kto nie ma oczytania w dotychczasowym dorobku literatury, lub idąc dalej, do słuchania polistylistycznych kompozycji Alfreda Sznitkego przez osobę, która nie zna nawet muzyki barokowej. Nawet jeśli dzieło się spodoba, wywoła mętlik i nie uwolni pełni swojego potencjału. W stu procentach Shoutbox docenić mogą tylko ci, którzy znają go od jakiegoś czasu, być może nawet tylko ci, którzy go współtworzą. Czy to źle? Oczywiście, nie. Wybitna sztuka nie jest łatwa – jeśli coś jest maksymalnie dostępne i chętnie używane przez większość, to znaczy, że prawie na pewno jest marnej jakości (przykłady można mnożyć nie tylko w świecie sztuki, ale i kulinariów czy alkoholu).

4. METAFIZYKA SHOUTBOKSA

Ostatnim wymiarem Shoutboksa, jaki zostanie poruszony, jest ten najmniej oczywisty, ale niewykluczone, że i najważniejszy. SB bez wątpienia społecznością jest, jednak istnieją poważne przesłanki, że jednocześnie w pewnych punktach przebija ontologiczną poświatę mniej lub bardziej zwyczajnej społeczności. Szczegółowe analizy ontologiczne nie są celem tej pracy, można więc skrótowo wskazać kilka godnych refleksji sygnałów:
- gdy spostrzegamy konkretny nick, widzimy nie tyle fizycznego człowieka, co leibnizowską monadę - pod nazwą użytkownika doświadczony stażem członek społeczności instynktownie odkrywa niepodzielny byt duchowy, infinitezymalny przestrzennie, a jednak o nieograniczonej pojemności abstrakcyjnej; użytkownicy SB z punktu widzenia indywidualnego obserwatora znajdują się w metafizycznej przestrzeni pomiędzy bytem a niebytem;
- można zauważyć, że nie tylko użytkownicy Shoutboksa go współtworzą, ale sam Shoutbox jako byt nierzeczywisty tworzy swoich użytkowników (wiele przykładów znacznych wpływów wymiany zdań na SB na życie tychże użytkowników);
- Shoutbox jako byt półrzeczywisty (i trwa, i nie trwa bez swoich ewidentnie realnych elementów) przypomina heglowskie pojęcie ducha – można jedynie spierać się, czy jest to duch subiektywny, obiektywny, czy absolutny, jednak symptomy są oczywiste.
Shoutbox to zawieszony nie tyle w cyberprzestrzeni, co w jaźniach swoich użytkowników enigmatyczny spektakl teatralny bez granic czasowych i przestrzennych, nieskończony festiwal wyrazistych postaci i masek. Refleksja nad tym zjawiskiem może przyprawić o zagubienie podobne (oczywiście z zachowaniem skali) temu, które towarzyszy próbom przeniknięcia zagadki Kosmosu.

5. ODPARCIE GŁÓWNYCH ZARZUTÓW

Podnosi się często głosy o niskim poziomie kulturalnym i merytorycznym tego miejsca, podparte przykładami relatywnie częstych kłótni i obecnością użytkowników o wątpliwej jakości wypowiedzi. To bardzo prymitywna dedukcja. Te przypadki świadczą wyłącznie o żywotności i skali SB. Człowiek, który nie popełnia błędów, stoi w miejscu; przedsiębiorstwo, które będzie się bało pomyłek i strat, nigdy nie odniesie sukcesu; naukowiec, który nie akceptuje błędów, nigdy niczego nie odkryje. Shoutbox jest zakrojony na zbyt szeroką skalę i zbyt wiele się na nim dzieje, by były to wyłącznie ładne i pozytywne zjawiska. Co więcej, obecność osobników niepożądanych w dłuższej perspektywie wcale nie jest zjawiskiem negatywnym, a wręcz przeciwnie. Przypadki takie wzmagają aktywność i konsolidują zdrową tkankę społeczności i nadają niezbędnego kolorytu. Te nasze goethowskie Mefistofelesy, wymieniające się sezon po sezonie, są zwalczane słusznie, ale nie można powiedzieć, że lepiej, by ich nigdy nie było – proces zwalczania jest wartością samą w sobie. Forum niektórym osobom wydaje się lepszym miejscem tylko i wyłącznie dlatego, że kompletnie nic się na nim nie dzieje – ani złego, ani dobrego. Forum jest oazą ludzi bojących się popełniania błędów, a więc bojących się żyć, a więc skazanych na nieskończony zastój; to Obłomowszczyzna uchwycona w rzeczywistym życiu.
Kolejnym częstym zarzutem jest rzekoma krótkość i płytkość wypowiedzi na SB, powodowana dość miniaturową formą tego medium. To bardzo krótkowzroczne. W rzeczywistości poszczególne wypowiedzi (meta-wypowiedzi) na SB są fragmentami obszernych, czasem kilkugodzinnych, ale i nierzadko kilkuletnich (!) wypowiedzi, opinii, dyskusji, historii życiowych, często o głębi i złożoności, która wielu by przytłoczyła. Utyskiwanie to przypomina sytuację, w której ktoś przygląda się fragmentowi obrazu Moneta czy Turnera, stwierdzając, że to tylko bezładne plamy farby, z jakiegoś powodu nie potrafiąc cofnąć zakutego łba i zobaczyć, na co te plamy się składają.

PODSUMOWANIE

Wydaje się, że praca w sposób jasny i sprawny przedstawiła podstawowe wartości badanego zjawiska i skutecznie dała opór jego przeciwnikom. Warto odnotować, że autor zdecydował się jedynie na wskazanie kluczowych wymiarów zjawiska, pomniejsze pozostawiając do refleksji dla czytelników.
Wielokrotnie w tekście pojawiają się fragmenty, które mogą sprawiać wrażenie stawiających Shoutboks i forum w antagonistycznych pozycjach. Nie jest to zamiarem autora; uważa on, że również jest ono potrzebne dla pełnienia pewnych funkcji i stanowi istotne uzupełnienie. Trzeba sobie jednak uzmysłowić, że to narzędzie niższe w stosunku do SB; można porównać forum do farby na elewacji bloków mieszkalnych w Legnicy, SB zaś do dzieł Boscha, Bruegela czy Kokoschki. Obie te formy „malarstwa” są istotne, ale druga pochodzi z zupełnie innego, wyższego świata.
mediolan
Posty: 383
Rejestracja: 11 maja 2010, 22:06

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: mediolan »

Piekarz zacznij pisać ludziom matury za hajs :-)
sampam
Posty: 1255
Rejestracja: 9 sie 2011, 21:45

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: sampam »

"Niemozliwe jest sie nie smiac" :D
IlCapitano
Posty: 909
Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: IlCapitano »

Dobry z plusem proszę pana. Zaistniały bowiem pewnie nieścisłości i niedociągnięcia. Mamy tutaj kilka nieporuszonych kwestii, takich jak groźby mocnym obiciem w sparingach, zaproszenia do wspólnych interesów, czy wreszcie libacje alkoholowe, które dla shoutboxa mają absolutnie fundamentalne znaczenie. Dziękujemy jednak za pracę pełną ciekawych spostrzeżeń, która rzuci osobom postronnym nowe, być może lepsze spojrzenie na shoutbox i liczymy na kontynuowanie przez pana kariery naukowej na studiach drugiego stopnia. Do zobaczenia!
Czarson
Posty: 696
Rejestracja: 2 sie 2009, 01:42
Lokalizacja: Kutno/Kraków

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: Czarson »

Piekarz objecuję, że przeczytam.
Raffal
Posty: 907
Rejestracja: 26 sie 2006, 18:25
Lokalizacja: Kraków

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: Raffal »

SB sam w sobie zły nie jest natomiast należałoby sie zastanowić nad poziomem wypowiedzi i kultury poszczególnych userów.
Jeżeli najcześciej piszącą osobą jest osoba która oglądneła 4 mecze w sezonie to należałoby sie zastanowić czy to jeszze miejsce dla kibiców Interu.
Tematy panujące tutaj a także ich poziom jest odzwierciedleniem stanu inteligencji dzisiejszej "młodzieży".
Brak szacunku wobec innych, poszczeganie piłkarzy jako profili z FM czy Fify. Niestety wiele aspektów wykracza poza dobry smak i kulturę rzutując na ogół społeczeństwa jako kibiców Interu.

PS. Swoją drogą najwięcej udzielającą się osobę w tym miejscu( która bardzo rzadko pisze cos o Interze, bo przecież oglądneła tylko 4/5 meczów w tym sezonie) podejżewam o cierpienie na chorobę zwaną "debilizm".

Inną rzeczą jest brak chęci dyskusji.Bedziemy sie przekrzykiwać i obrażać ale nawet nie zastanowimy się co ktoś mówi.) Ale to juz polska cecha , nie potrafimi rozmawiać o różnicach , o zdaniach innych - poszczegamy prawde jako byt jednowymiarowy bo przecież każdy kto ma inne zdanie to na pewno się myli i jest kretynem który na niczym sie nie zna.

Co do tekstu
Obrazek
Piekarz
Posty: 2015
Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: Piekarz »

Obrazek

Raffal, wydaje mi się, że nie przeczytałeś tekstu uważnie, ale może się mylę. Poza tym jeśli chcesz walczyć o poziom wypowiedzi, to w dobrym guście byłoby zacząć od siebie i popracować nad swoją znajomością ortografii, bo jest KOSZMARNA, oraz zapoznać się z tym linkiem: http://sjp.pwn.pl/zasady/small-21-4-sma ... 36490.html. Pozdrawiam.
Piekarz
Posty: 2015
Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: Piekarz »

Czarodziej Czasu pisze:O kur wa glowa mnie rozbolala po 2 kawalku, niestety lekture odkladam na pozniej
Polecam kawę lub alkohol, wtedy wejdzie.
Raffal
Posty: 907
Rejestracja: 26 sie 2006, 18:25
Lokalizacja: Kraków

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: Raffal »

@Piekarz - poziom merytoryczny wypowiedzi a jej jakość(ortografia) to dwie różne rzeczy.
Fakt ubolewam nad własnymi ułomnościami w tym zakresie.

Przez niski poziom mam namyśli kulturę osób wypowiadajacych się oraz chęć rozmowy.
W dzisiejszych czasach wszyscy chcą krzyczeć nikt nie chce słuchać. Każdy przekonany
o własnych słusznościach , brak otwarcia na zdanie innych. Zamykanie się na zdanie innych.

Choć trzeba przyznać SB jest odzwierciedleniem poziomu dzisiejszego społeczeństwa.

Im społeczeństwo młodsze tym uboższe społecznie, zamknięte w sobie.
Niestety.
Piekarz
Posty: 2015
Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: Piekarz »

Dwie różne, ale i niski poziom merytoryczny wypowiedzi, i niska jakość ortograficzno-edytorska powodują, że odechciewa się jej czytać.

Gdybyś przeczytał tekst uważnie, znalazłbyś tam fragment na temat umiejętności słuchania wśród użytkowników SB i całkiem odmienne zdanie na ten temat od Twojego, a wygłoszone przez kogoś, kto to miejsce zna jakby nie patrzeć dużo lepiej od Ciebie. Z całym szacunkiem, ale wydaje mi się, że to nie jest tak, że SB nie chce Cię słuchać, a po prostu niektóre Twoje opinie na tematy piłkarskie są, hm, cokolwiek egzotyczne i ciężkie do przyjęcia bez gwałtownego, instynktownego sprzeciwu. Im bardziej egzotyczny sąd, z tym większym kontratakiem się spotyka i tym zajadlej interlokutor musi walczyć, by go obronić; tak jest wszędzie na świecie, nie tylko na SB.
Imrahil
Posty: 1143
Rejestracja: 13 wrz 2005, 08:22
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: Imrahil »

Fajny tekst. Spostrzegam Shoutbox jako ,po części, analogiczny Fight Club, czy też Ghost in the Shell alter ego usera.
Alabaa
Posty: 57
Rejestracja: 6 maja 2012, 21:41

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: Alabaa »

pjekasz skońrz filozofowadź
Kusy
Posty: 1403
Rejestracja: 4 wrz 2007, 15:07

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: Kusy »

Chyba nowa dostawa piwa w użyciu u piekarzowego, skutki uboczne jak widać posiada.
Stachoo
Posty: 1241
Rejestracja: 23 cze 2006, 11:28
Lokalizacja: Poznań

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: Stachoo »

kusy pisze:Chyba nowa dostawa piwa w użyciu u piekarzowego, skutki uboczne jak widać posiada.
To musiało coś mocniejszego wlecieć, bo nawet po piwie z ciemnej rosyjskiej strefy nie byłoby takich skutków :P
G3nesis
Posty: 118
Rejestracja: 1 sty 1970, 02:00

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: G3nesis »

Dawno nie czytałem nic tak merytorycznego. Świetna robota.
Alfa
Posty: 386
Rejestracja: 20 wrz 2011, 22:50

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: Alfa »

ten tekst w 100% odzwierciedla wielowymiarowość zjawiska zwanego Shoutboksem bądź jak kto woli SB i podpisuje sie pod tym 'rękami i nogami'

ps. Piekarz zaorałeś
morele

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: morele »

Oceniam 8/10 na zachętę
Ljarro
Posty: 2506
Rejestracja: 18 sty 2004, 13:12
Lokalizacja: Lublin

Re: Krótka apologia Shoutboksa

Post autor: Ljarro »

Obrazek
ODPOWIEDZ