Centralne Forum Kibiców Interu

Czy forumowicze mają jakieś uzależnienia wiem, że to nie jest zbyt chlubne, ale przecież co wam szkodzi :D:D

Ja pale od lata tamtego roku fajki....ostatnio doszła do tego tabaka no i zdarzy mi się czasem coś wypić ale to już nie nałogowo...z takich cięższych rzeczy to może jeszcze marihuana, ale to już naprawde bardzo bardzo rzadko i przeważnie na imprezach, za inne świństwa się nie biore

PS Nie piszcie o grach czy kompie bo to wiadomo

ja to przedewszystkim codziennie w nogę i codziennie minimum jedno piffko (gdy to piszę to jestem po dobrych przeżyciach ze zgrzewą KSIĘCIA). a oprócz alkoholu i piłki to raczej jestem beznałogowy.

Nałogowo muszę uprawiać sex i się całwoać po franckusQ... bez tego ani rusz

Ofc żartuje

Mam jeden przykry nałóg... obgrazam/łem paznokcie... nie umiałem się oduczyć, ale ostatnio próbuje z tym zerwać i idzie nieźle

Kiedyś paliłem (kiedyś znaczy się w ost. ferie zimowe, po kilka fajek dziennie... ale na szczescie mi przesżło i nie biore już tego do ust), piję okazjonanie, więc to nie jest nałóg z mojej strony.

W sumie to jestem też uzależniony od mojej Lejdi, ale to chyba pozytywny aspekt nałogu

Nie mogę powedzieć, żebym miał jakieś nałogi, z dala trzymam się od wszelkiego rodzaju świństw i nic nie wskazuje, by zbilżające się 18 urodziny miały to zmienić. Jestem dumny 8)

No, ewentualnie jestem uzależniony od zakładów sportowych i calcio

Gdy wchodzę na komputer po na przykład musze znaleść jakomś pracę na lekcję, to zawsze na początku musze wpisać się na forum m.in. Interu, czy muszę poczytać wiadomości sportowe, polityczne.I tak jest zawsze, a czasami tak jest, że zapominam, po co wszedłem na komputer i nagle sobie uświadamiam, że po ważną prace na lekcję.

heh ja podobnie jak Bart, nie moge wytrzymać weekendu bez jakichś ciekawych meczy moze od Calcio jestem mniej uzalezniony bo rzadziej oglądam... (ale jak Inter leci napewno patrze )

Pije jak jest do tego sposobność Nie pale, aczkolwiek kilka razy gandzie przypalałem. A taki nałóg to może obstawianie za drobne meczy w Toto - Mixsie ( Pierwsza moja zasada brzmi nie rozmieniaj papierka bo go łatwo stracisz). Obstawiam prawie zawsze za 2 zł No i może jestem zły gdy chociaż na 30 minut nie poczytam newsów na necie 8)

Na szczęscie z fajkami miałem tylko krótki epizod.Ale uzalezniony jestem od alkoholu-ale zaczynam coraz rzadziej pic..ziółko to bardzoooo sporadycznie i to na kilku imprach raptem...jestem uzalezniony od piłki nożnej rzecz jasna ale najgorsze co moze byc to LENISTWO -moje jest maxymalne i nic na to nie poradze

Piję, sporo, minimum raz na tydzien. Nie palę, trawy tez nie ruszam, chociaz próbe mam juz za soba. Naturalnie jak kazdy jestem uzalezniony od Piłki nożnej, najabrdziej od ligi włoskiej. A, no i jak nie poczytam newsów na stronach dłuzej niz godzine to nerwowy sie robie

a ja na razie(mam nadzieje, ze NA ZAWSZE) nie mam nalogow kiedys jaralem fajki, ale prawie gnoj wtedy bylem teraz pale biernie(rodzice jaraja) i przyznam sie, ze lubie "wachac" dym pije, ale nie nalogowo i nie biore do ust rzeczy typu Wino za 4 zl, albo jakiejs brydzowej, czy z czewona kartka

Ja na szczeście nie mam nałogów, poza ofc. kompem, piłką (gł. calcio), NBA i tym czytaniem newsów. Od fajek, picia i brania trzymam się z daleka.

Pije alkohol jak można, jak jest okazja, ale raczej nie jestem alkoholikiem, bo do lustra nie pije. Prawie wogóle nie pale. Troche jestem uzależniony od telewizora, rowerka, ale największym moim nałogiem jest komputer.

Prawdziwe uzależnienie to takie kiedy nie wie się o nim przykadowo, dopiero teraz zdałem sobie sprawę, ze dobra muzyka jest moim uzależnieniem

Ale raczej nie jest to tak szkodliwe, nie zaczniesz kroić kotów, albo wciągać krechy, aby potanczyc techno. Chyba nie słuchasz jej tak głośno, że sąsiedzi ciebie zatłuką?

1. Krojenie kotów, to reakcja po długotrwałym słuchaniu metalu - gatunku jak dla mnie znienawidzonego.

2. Raczej nie tańcze

3. Moge słuchac jak chce głośno - mieszkam w domu jednorodzinnym w miesteczku nikomu to nie przeszkadza, a poza tym nie mam aż takiego głośnego sprzętu żebym komus przeszkadzał

4. Ale mimo wszystko nie potrafie wytrzymac bezs muzyki dobrej muzyki, czyli nałóg to jest

PS. Plis o usunięcie poprzedniego postu - zdublikowałem niechcący

Ja to codziennie musze po kilka godzin słuchać muzy inaczej chodze lekko zdenerwowany aaa..i codziennie musze być na necie i wejść na forum Interku,bo inaczej dzień jest dla mnie stracony

aaa ja nie mam nałogów, bo po co ? :F

Nie mam typowych nalogow, ale za to (tak jak M!Ras) czsami zdarzy obgryźć mi sie paznokcie Dawniej to non stop obgryzalem, teraz zredukowalem ten nawyk prawie do zera, dzięki żmudnej pracy nad sobą Ale niestety podczas meczu Interq czasami zdarza mi sie zapomniec i co nieco skrobnąc (no wiecie - nerwy ).

hmm, mysle ,ze kazda osoba ma jakis nalog.. moze buldog jest jakis inny i nie ma.. kazdy ma , moze jeszcze o tym nie wie .

Ja .. hmmmm
Moim nalohiem jest Sinisa... dzien bez newsa o Sinisy to stracony dzien.. jakby go nie bylo
tak troche abstrakcyjnie

a tak powaznie to sport.... zycie bez sportu dla mnie nie jest mozliwe.

jestem inny bo jestem z kosmosu

buldog pisze:jestem inny bo jestem z kosmosu

to miało by śmieszne....

Chcesz jej dowalić to proponuje w bardziej wyrafinowany sposób.

ja proponuje bez walenia

ale ja wcale nie chcialem Jej dowalic

nie mialo to tez byc smieszne, bo to prawda :zwala:

spoko spoko - chciałem troche podgrzać atmosferę.

buldog pisze:aaa ja nie mam nałogów, bo po co ? :F

nikt nie jest doskonały, więc napewno masz jakiś nałóg...

Ja się do moich otwarcie przyznaje i próbuje z nimi walczyć, ale jest ciężko (a raczej niemam porządnej motywacji)

Kujon pisze:

buldog pisze:aaa ja nie mam nałogów, bo po co ? :F

nikt nie jest doskonały, więc napewno masz jakiś nałóg...

Ja się do moich otwarcie przyznaje i próbuje z nimi walczyć, ale jest ciężko (a raczej niemam porządnej motywacji)

Mi się wydaje, że najlepszą z możliwych motywacji jest dziewczyna... przynajmniej tak jest u mnie

MiRas pisze:

Kujon pisze:

buldog pisze:aaa ja nie mam nałogów, bo po co ? :F

nikt nie jest doskonały, więc napewno masz jakiś nałóg...

Ja się do moich otwarcie przyznaje i próbuje z nimi walczyć, ale jest ciężko (a raczej niemam porządnej motywacji)

Mi się wydaje, że najlepszą z możliwych motywacji jest dziewczyna... przynajmniej tak jest u mnie

też tak myśle tylko znajdź sobie tu taką "motywacje"

Kujon pisze:

MiRas pisze:

Kujon pisze:

buldog pisze:aaa ja nie mam nałogów, bo po co ? :F

nikt nie jest doskonały, więc napewno masz jakiś nałóg...

Ja się do moich otwarcie przyznaje i próbuje z nimi walczyć, ale jest ciężko (a raczej niemam porządnej motywacji)

Mi się wydaje, że najlepszą z możliwych motywacji jest dziewczyna... przynajmniej tak jest u mnie

też tak myśle tylko znajdź sobie tu taką "motywacje"

keine problem... www.epuls.pl i jazda

czasem piję
czasem palę
; P

bez muzyki bym zwariował. mostly - rock i jego różne odmiany

Ja jestem uzależniony tylko i wyłącznie od komputera i gier piłkarskich.