Rzygam już tym Messim. Jak Salak mówił o kontuzji Argentyńczyka to głos mu się łamał, autentycznie myślałem, że się rozpłacze w tym studiu. Jakby kontuzji doznał np. van Persie, Ibrahimović czy Ribery to tylko by wspomnieli jednym zdaniem, a tu połowa czasu antenowego o Messim, 20 powtórek i rozkmina czy jednak pobije rekord czy nie.
Zawiódł Szachtar. Przez pierwsze 15 minut bardzo im zależało, potem grali już ze świadomością zadowolenia z remisu. Nawet po stracie bramki nie dali z siebie wszystkiego. Gol dla Juventusu oczywiście ze spalonego, choć trzeba przyznać, że w pierwszej połowie należał im się rzut karny za zagranie ręką.
W 1/8 wszyscy z pewnością będą chcieli uniknąć Realu. Czuję, że Barcelona trafi na Celtic lub Galatasaray Chciałbym zobaczyć takie pojedynki jak: MU-Real, Arsenal-Juventus i Milan-Barcelona
Nienawiścią bije każdy mur, każdy kąt, za daleko stąd do gór złotych, tu najłatwiej nocą poczuć ból i kłopoty, Co za ludzie mordują się dla paru złotych?! Krew solą tej ziemi, w smutku pogrążeni tracą Bliskich, by za późno Ich docenić...
Dokładnie, pisałem na szybko i kompletnie zapomniałem, że grali już ze sobą.
Nienawiścią bije każdy mur, każdy kąt, za daleko stąd do gór złotych, tu najłatwiej nocą poczuć ból i kłopoty, Co za ludzie mordują się dla paru złotych?! Krew solą tej ziemi, w smutku pogrążeni tracą Bliskich, by za późno Ich docenić...
Galatasaray Stambuł - Schalke Gelsenkirchen
Celtic Glasgow - Juventus Turyn
Arsenal Londyn - Bayern Monachium
Szachtar Donieck - Borussia Dortmund
AC Milan - FC Barcelona
Real Madryt - Manchester United
Valencia CF - Paris Saint-Germain
FC Porto - Malaga
Zdecydowanie najciekawsze pary to Real - Man.Utd i Szachtar - BVB. Z włoskich ekip to Juventus raczej sobie ze Szkotami poradzi natomiast Milan na awans ma raczej minimalne szanse.
Mora pisze:Chciałbym zobaczyć takie pojedynki jak: MU-Real, Arsenal-Juventus i Milan-Barcelona
W 2/3 moje "zachcianki" się spełniły Trenerski pojedynek Mourinho z Fergusonem będzie z pewnością ozdobą 1/8 finału. Faworytem Real, który zapewne skupi się na LM, nie mając zbyt dużych szans na wyprzedzenie Barcelony w La Liga. Milan żegna się z LM już w 1/8, nie mam co do tego wątpliwości. Arsenal prawdopodobnie już któryś rok z rzędu drogo zapłacą za zajęcie 2 miejsca w grupie. Z Bayernem Anglicy nie będą faworytami.
Fartownie wylosował Juventus, który powinien ograć przeciętny Celitic. Wyrównany będzie dwumecz Valencii z PSG, podobnie jak starcie Borussii z Szachtarem. W tych dwóch parach ciężko wskazać faworyta, o awansie zadecyduje forma dnia.
Nienawiścią bije każdy mur, każdy kąt, za daleko stąd do gór złotych, tu najłatwiej nocą poczuć ból i kłopoty, Co za ludzie mordują się dla paru złotych?! Krew solą tej ziemi, w smutku pogrążeni tracą Bliskich, by za późno Ich docenić...
No nie wiem, czy Real jest takim faworytem w starciu z United - oczywiście Jose i cała ekipa Królewskich zapowiada walkę o 10 zwycięstwo w LM, ale ich wynika, a przede wszystkim gra nie stawiają ich moim zdaniem w roli faworyta, United znacznie lepiej radzą sobie w tym sezonie.
Juventus wcale łatwo nie trafił. Celtic jest chyba jedyną drużyną, która pokonała w tym sezonie Barcelonę. Może być ciekawie, będę trzymał kciuki za Szkotów.
dzony pisze:Juventus wcale łatwo nie trafił. Celtic jest chyba jedyną drużyną, która pokonała w tym sezonie Barcelonę. Może być ciekawie, będę trzymał kciuki za Szkotów.
Też będę trzymał kciuki za Celtic, jednak Juventus trafił najłatwiej jak mógł. Kto jest łatwiejszym rywalem od Szkotów? Real? Valencia? Arsenal? Tylko Galatasaray to zespół o podobnym potencjale co Celtic. Owszem Szkoci pokonali Barcelonę u siebie, jednak to Barcelona dominowała cały mecz, miała bodajże strzał w słupek, a Celtic zdobył pierwszą bramkę po stałym fragmencie gry, a drugą po fatalnym błędzie obrońcy. Juventus miał megaszczęśliwe losowanie i nie sądzę, żeby miał odpaść już w 1/8.
Nienawiścią bije każdy mur, każdy kąt, za daleko stąd do gór złotych, tu najłatwiej nocą poczuć ból i kłopoty, Co za ludzie mordują się dla paru złotych?! Krew solą tej ziemi, w smutku pogrążeni tracą Bliskich, by za późno Ich docenić...
Celtic w meczu z Barceloną miał 20% posiadania piłki, a Barca oddała chyba koło 40 strzałów na bramkę przy 1-2 Celticu. Ten mecz był zabawny, bo Barcelona powinna go wygrać 5:1, ale takie mecze się zdarzają.
Co do Galatasaray to są lepsi piłkarsko od Celticu.
Ciekawe losowanie. Może się nawet zdarzyć że w ćwierćfinale zabraknie Realu, Milanu, PSG czy Arsenalu a będzie Malaga albo Galatasaray. Juventus miał dużo szczęścia, ale wydaje mi się że tylko z Realem mieli by problem. Spodziewam się też dużo po meczu Szachtara z Borussią.
Juve trafilo niezle, a Milan "tradycyjnie". Jakos mi sie wydaje, ze Szachtar na wiosne juz taki silny nie bedzie i BVB przejdzie dalej. Nawiasem mowiac, to Schalke ma mimo wszystko farta..
antybohaterem meczu lenon - nie wystawia sie kolesia ktory w nogach ma maraton, w rezultacie Ambrose zrobil dwie bramki dla starej baby i zmarnowal setke.......myslalem ze nie mozna zabiegac juventusu, a jednak, pressing godny barcelony
PSG i Juventus chyba już w ćwierćfinale. Nasza niedoszła gwiazda (Lucas) zagrała bardzo dobre zawody, zaliczając fajną asystę. Generalnie w Paryżu raczej Valencia nie ma większych szans, w tym sezonie są słabi i jedyną nadzieją był dla nich właśnie mecz na Mestalla.
Jutro wielki hit, zwycięzca tego dwumeczu jest mi raczej obojętny. Zobaczymy czy postawa Realu w lidze to faktycznie odpuszczenie sobie na rzecz Ligi Mistrzów, czy po prostu są w tym sezonie sporo słabsi.
Widząc jak wyglądała gra na Bernabeu to bym nie skreślał Realu na pewno. To Królewscy głównie prowadzili grę i dążyli do zwycięstwa, ogólnie wyglądali lepiej.
Szachtar w fazie grupowej pokazał, że potrafi grać również na wyjeździe, więc tu też sprawa awansu raczej jest otwarta. Brawo dla Lewandowskiego za piątego gola w tej edycji.
Real prowadził grę, ale Manchester bardzo niebezpiecznie kontrował...równie dobrze ten mecz mógł zakończyć się po myśli Sir Alexa Fergusona ...Dziwi mnie troszkę zachowanie sędziego...3 kartki dla piłkarzy United i 0 dla piłkarzy Realu ...mimo wszystko nie ma co skreślać na razie drużyny Jose Mourinho, która może nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Szachtar? Zagrali bardzo odważnie, czego efektem były strzelone dwie przepiękne bramki . Borussia miała może nieco mniej szczęścia, ale rewanż jak najbardziej jest sprawą otwartą. Ja jednak stawiam na dalszą grę BVB
Niestety nie obejrzałem meczu Realu z Manchesterem, ponieważ TVP puściła mecz trójki Polaków z Dortmundu, a na necie strasznie ciął się pojedynek na Bernabeu...Byłem więc "skazany" na starcie w Doniecku, ale w sumie nie żałuję, świetne widowisko, fantastyczny gol Srny (bramkarz mógł się nieco lepiej zachować), nieco szczęśliwe trafienie Lewandowskiego, podobała mi się gra Reusa, który brał ciężar rozgrywania akcji na siebie i dobrze mu to wychodziło. Sprawa awansu pozostaje otwarta, z lekkim wskazaniem na BVB.
W drugim wczorajszym starciu również padł remis, szkoda że Real nic nie strzelił w końcówce, bo jechać na Old Trafford z wynikiem 1:1 to nie jest coś o czym marzył Mou...Oczywiście w rewanżu wszystko może się zdarzyć, szanse oceniam 50%-50%.
Nienawiścią bije każdy mur, każdy kąt, za daleko stąd do gór złotych, tu najłatwiej nocą poczuć ból i kłopoty, Co za ludzie mordują się dla paru złotych?! Krew solą tej ziemi, w smutku pogrążeni tracą Bliskich, by za późno Ich docenić...
Bardzo pewne zwycięstwo Bayernu, przy tak bezradnie grającym Arsenalu niespodzianką jest sam fakt, że Kanonierzy strzelili gola. Wenger raczej wyleci, pytanie tylko czy teraz czy dadzą mu poprowadzić zespół do końca sezonu. A na Bawarczyków stawiam praktycznie od początku sezonu. Dla mnie to kandydat nr1 do końcowego triumfu w tej edycji.
Bayern to też doskonały przykład na to, że nie trzeba mieć wielkich indywidualności w obronie (bo Van Buyten, Dante czy Alaba to indywidualnie na pewno nie wirtuozi defensywy), żeby grać bardzo dobrze w defensywie, trzeba do tego przede wszystkim organizacji, no ale do zorganizowanej gry trzeba dobrego trenera.
Chuchu pisze: Wenger raczej wyleci, pytanie tylko czy teraz czy dadzą mu poprowadzić zespół do końca sezonu. A na Bawarczyków stawiam praktycznie od początku sezonu. .
Wenger już miał tyle okazji, żeby wylecieć i dalej siedzi w tym śmiesznym klubie, zostanie, jak zwykle, walczyć o 4 miejsce premiowane grą w LM, w której znowu da dupy i tak aż do śmierci. Swoją drogą, żadna drużyna, nie ma takiego farta w losowaniu grup w ostatnich latach co Arsenal i jedynie dzięki temu jeszcze mogliśmy ich oglądać w tej edycji.
po pierwszej połowie Niemcy zasłużenie prowadzili, bramkę którą stracili to był ich fatalny błąd, w drugiej kontrolowali mecz, także Arsenal cieniutko wypadł... wygrali lepsi ;]
Dzisiaj w najciekawszym meczu zagrają dwie drużyny, których że tak powiem nie lubię. I prawdopodobnie będę za...Milanem Tak to prawda, bo Barcelony, z całym szacunkiem dla nich totalnie nie trawie i życzę im porażki..
Uuu, ale Katalonczycy byli slabiutcy! Niezmiernie sie ciesze z rezultatu Milanu! Rozgrywajacy slaby sezon Boateng zagral dzis niezly mecz, nawet mlokos Szary nie zawiodl, a Allegri? Chyba sam nie wierzy w to co sie stalo.
Jedyne co mnie oburzalo to stronniczosc komentatorow.
Allegri... z tak dziadowskim składem... po takim początku sezonu... czapki z głów. Z drugiej strony widać, że barca raczej się już kończy niż zaczyna. Tak czy inaczej nie istniała w drugiej połowie. Messi, w zasadzie jak zwykle z włoską obroną, osrany po pachy...
Cóż, dopiero połowa drogi dla Milanu, rok temu wszak prawie poddali 4-0 w rewanżu, i to z Arsenalem, który z barceloną może konkurować co najwyżej w elegancji koszulek.
Ojej biednej Barcelonce sędzia tym razem nie pomógł i nie potrafili wygrać Pierwszy gol dla Milanu nie powinien być uznany, więc piłkarze z Katalonii poczuli się choć trochę jak niegdyś skrzywdzona na Stamford Bridge Chelsea. Rzekomo najlepszy piłkarz Wszechświata nic ciekawego dzisiaj nie pokazał, walił głową w mur, ale pewnie w weekend strzeli jakimś ogórkom w La Liga 3 gole i znowu będą go wszyscy nosić na rękach...
Milan zaimponował swoją grą, doskonale realizowali założenia taktyczne i zasłużenie wygrał ten mecz. Świetną robotę w środku pola wykonali Ambrosini, Montolivo i Muntari, w ataku ciągle niebezpieczny był Pazzini. Dobrze ustawiony Milan przypominał mi Inter pod wodzą Mourinho. Myślę, że fani ACM poczuli się jak my po pokonaniu Farsy 3:1
Co do meczu derbowego... Mecz meczowi nie równy i równie dobrze Milan po takim zwycięstwie może nas nieco zlekceważyć. Na to musimy liczyć, bo jeżeli zagrają z nami tak jak z Barceloną to...sami wiecie
Nienawiścią bije każdy mur, każdy kąt, za daleko stąd do gór złotych, tu najłatwiej nocą poczuć ból i kłopoty, Co za ludzie mordują się dla paru złotych?! Krew solą tej ziemi, w smutku pogrążeni tracą Bliskich, by za późno Ich docenić...
Milan pokazał dzisiaj klasę i nawet się cieszę. Po pierwsze wieczne oglądanie i słuchanie o Barcelonie i Realu jest nudne. Poza tym moze w koncu ktos znów doceni Calcio i nie będzie trzeba słuchac o genialnej La Liga i ich piłkarzach z innej planety. Wielki Messi został pokryty jak trzeba i skonczylo się mijanie obronców jak hiszpańskie tyczki. Poza tym niech włoskie druzyny ciułają punkciki moze znów w CL pojawią się 4 miejsca dla włoskich druzyn. Chciałbym widziec minę Morattiego po meczu, moze postawa Milanu trochę go zmotywuje i złość sportowa wygra z przesadną oszczędnością bo jak nie zmieni nastawienia to będziemy w głębokim cieniu rossonerich
Włosi po raz kolejny pokazują, że w LM zawsze trzeba się z nimi liczyć. Szkoda tylko tego permanentnego zlewania LE i utraty punktów w rankingach. Calcio naprawdę nie odstaje od Bundesligi a już na pewno nie od hiszpańskiej.