Liga Mistrzów 2016/2017

[Czarodziej Czasu]

Cholernie szkoda mi tego Bayernu, przez 180 min dwumeczu grali przez prawie 90 minut w 10. Trzeba jednak przyznać, że sami mogą sobie pluć w twarz, w pierwszym spotkaniu mieli wszystko w swoich rękach przy karnym Vidala, a sam Ancelotti zawalił wczoraj nie zmieniając Chilijczyka, bo czerwoną kartkę powinien dostać dużo wcześniej.

Monaco z Borussia nie oglądałem, natomiast przyjrzałem się ich pierwszemu spotkaniu z Manchester. Owszem, wypadli nieźle, ale w dużej mierze awansowali dzięki Guardioli, który na lewej obronie wystawiał takich asów jak Fernando, a praktycznie wszystkie bramki tracili po kontratakach, w sposób komiczny. Jednego jestem pewien - półfinałowy rywal Francuzów będzie finalistą tegorocznej Ligi Mistrzów.

Co by nie mówić Juventus ma naprawdę spore szanse na triumf i to ich upatruje w roli faworyta. Real już nie tak dawno ograli, sam styl gry byłby dla ekipy Zidane'a niewygodny, a Blancos grają dużo gorzej niż w zeszłym sezonie. Z Atletico pewnie będą piłkarskie szachy i sądzę, że sam Allegri wolałby dostać Ronaldo i spółkę, aniżeli pojedynek z Simeone.

[Mora]

Błagam teraz o półfinał Juve-Real, bo BARDZO bym nie chciał takiego finału.

Zapomnij, w UEFA już wszystko ustalone: Monaco-Juventus i Atletico-Real w półfinałach

Cholernie szkoda mi tego Bayernu, przez 180 min dwumeczu grali przez prawie 90 minut w 10.

210 minut

[Lopez]

Jestem pod wrażeniem wczorajszej gry Monaco,grają bez kompleksów,widowiskowo a co najważniejsze skutecznie.Myślę,że są w stanie wygrać tegoroczną edycje LM.

[kachol]

Absolutnie cudowny Real Madryt. Nigdy nie pokocham tego klubu, ale patrzenie na to jak oni grają to jest naprawdę przyjemność. Tempo, dokładność, świetnie w tyle i gryzienie murawy od początku do końca, czego chcieć więcej mogą kibice? No i Ronaldo, człowiek z innej planety i można go nienawidzić za to jak potrafi być irytujący, ale jest kotem od tylu lat i w najważniejszych momentach potrafi być na świeczniku. Wielkie brawa dla królewskich za ten mecz, bo to naprawdę oglądało się fenomenalnie.

Jutro całym sercem za Monaco, tak samo oczywiście życzę Glikowi i spółce, aby na koniec to oni podnieśli puchar, ale jeżeli (odpukać) awansuje Jude, to będę mocno ściskał kciuki, albo Ronaldo i spółka ich upokorzyli w finale.

Atletico zaprezentowało się przyzwoicie, ale dzisiaj Real był poza zasięgiem, chyba każdego zespołu. Wg mnie rywalizacja rozstrzygnięta i pytanie czy po tym meczu Simeone jest krok bliżej Interu czy dwa kroki dalej od Interu?

btw

Ci co pisali na chacie, że życzą aby Juve pokonało Real w ewentualnym finale potrzebuje szybko jakiejś terapii. Jako kibic Interu zawsze jestem przeciwko jufkom, nie ma klubu z którym oni grają, a ja im kibicuje i polecam, aby reszta również się tego trzymała. Po prostu każda ich porażka to moje małe zwycięstwo i nie życzę im wygrania nigdy z kimkolwiek!

[Klinsi64]

Ci co pisali na chacie, że życzą aby Juve pokonało Real w ewentualnym finale potrzebuje szybko jakiejś terapii. Jako kibic Interu zawsze jestem przeciwko jufkom, nie ma klubu z którym oni grają, a ja im kibicuje i polecam, aby reszta również się tego trzymała. Po prostu każda ich porażka to moje małe zwycięstwo i nie życzę im wygrania nigdy z kimkolwiek!

-26,-33,-42,-32,-24,-28
Pewnie domyślasz się co to jest? Jeśli dla ciebie każda porażka klubu,który od lat z godnym podziwu uporem,wykonuje tytaniczną pracę,by wspiąć się na szczyt w LM jest małym zwycięstwem to nie ma się co dziwić,że mające podobne podejście do sprawy środowisko Interu,jest w tym miejscu w którym jest. Można juventusu nienawidzić,czasami nawet trzeba,ale przede wszystkim należy docenić to co robią i brać z niego przykład jak powinien funkcjonować poważny europejski klub.Monaco pewnie przejdą,ale z Realem w finale faworytem już nie będą.Kibicować im nie mam zamiaru,ale być może paradoksalnie wygranie przez nich triplety sprawi,że u nas wreszcie ludzie zaczną żyć teraźniejszością i przyszłością,a nie historią.

[Imrahil]

Pewnie domyślasz się co to jest? Jeśli dla ciebie każda porażka klubu,który od lat z godnym podziwu uporem,wykonuje tytaniczną pracę,by wspiąć się na szczyt w LM jest małym zwycięstwem to nie ma się co dziwić,że mające podobne podejście do sprawy środowisko Interu,jest w tym miejscu w którym jest.

Ciężko temu zaprzeczyć.

Można juventusu nienawidzić,czasami nawet trzeba,ale przede wszystkim należy docenić to co robią i brać z niego przykład jak powinien funkcjonować poważny europejski klub.

Tutaj już się nie zgodzę. Początki wejścia do seriea mieli podobnie koszmarne, jak i trenerów. Bez pieniędzy i sponsorów nie byłoby nowego stadionu. No i ta kwestia poważnego europejskiego klubu. Jak dla mnie to określenie nie pasuje do klubu, który został zdegradowany za wałki i po praktycznie każdym ważnym meczu w lidze ciągnie się smród w kwestii nieobiektywnego sędziowania.

Monaco pewnie przejdą,ale z Realem w finale faworytem już nie będą.Kibicować im nie mam zamiaru,ale być może paradoksalnie wygranie przez nich triplety sprawi,że u nas wreszcie ludzie zaczną żyć teraźniejszością i przyszłością,a nie historią.

Może tak, może nie. Jude cały czas żyje przeszłością, karmi się nienawiścią wobec nas. Dopisuje sobie nielegalnie zdobyte mistrzostwa, żąda odszkodowania za calciopoli. To właśnie daje im siłę, a gniew przeradza się w sportową złość. Można nawet powiedzieć, że to Inter stworzył potwora, który obecnie dominuje. Jeśli mamy ich pokonać, musimy szukać siły w dobrych chwilach, pamiętać i wierzyć, że byliśmy i będziemy silniejsi.

[kachol]

@Klinsi64

Nie wiem co ma jedno do drugiego. To, że są dobrze zarządzanym klubem i z uporem idą do góry godnym podziwu nie ma nic wspólnego, że będąc tylko kibicem mam prawo (chyba) karmić się emocjami wobec największego rywala. Po prostu nie życzę im sukcesów i to jest chyba naturalne, bo ich nie trawię. Kibice Barcelony zawsze są przeciwko Realowi i nie ma w tym nic dziwnego, a nie idzie za tym takie samo myślenie zarządu. Naprawdę musiałbym bym być szalony, aby życzyć im triplety, bo może wtedy się Inter otrząśnie. Więc dalej na pohybel z nimi i nie ważne z kim grają ja będę przeciwko nim.

[Stachoo]

Klinsi no teraz to dowaliłeś. Nie wiem ile musiałbym wypić czy jak się naćpać, żeby życzyć judentusowi zwycięstwa w LM. Ich wygrana nie zatrząśnie naszym klubem, a wykrystalizuje się jeszcze większa przewaga i stracimy jeden z niewielu asów w tali jakim jest "tripleta".

[IlCapitano]

Inter jako jedyny włoski klub w historii wygrał potrójną koronę, jako ostatni reprezentant Serie A wygrał LM, wygrywał ją w historii 3 razy, a Juventus 2, no i ktoś tu kibicuje Juve w wygraniu Tripletty w tym sezonie, bo "uatrakcyjni to Serie A i zmobilizuje Inter to działania"? Serio dawno tu większej głupoty nie przeczytałem, a codziennie zdarzają się jakieś perełki. Od tego taplania się w gównie szósty rok z rzędu niektórym już się w głowach pomieszało niestety.

[sampam]

Na tle takiego Atletico to chyba Napoli by dalo rade:) Na co stac Real? Na takie piekne zwyciestwa czy na wymeczone, pol-przekrecone mecze? A na co stac Juve? Murarka z bezzebnym Igla w LM? Podoba mi sie ta edycja jak malo ktora. Glownie dlatego, ze nie ma juz Barcelony (ze zrozumialych wzgledow) i Bayernu, a zatem klubow "skazanych" na sukces.
Natomiast nie hejtuje tak Juventusu pewnie dlatego, ze zainteresowalem sie Interem i liga wloska sporo pozniej niz za "dzieciaka" i nie ma we mnie takich pierwotnych (he-he) instynktow. No chyba, ze wobec ŁKS-u i Legii

[maverik]

Ja niestety mam przeczucie, że jufki mogą wygrać LM Wiem, że to nieprawdopodobne bo jufki i brak kompromitacji w finale LM (o ile tam awansują) to jak Inter i spadek do Serie B, ale obym się mylił.
Dzisiaj całym sercem za Monaco, jeżeli nie dadzą rady to na pewno nie będę wspierał złodziei z Turynu w finale, żeby sobie dopisali trofeum dla "dobra włoskiej piłki"

[Czarson]

To naiwne wierzyc, ze wygrana Juventusu w LM bedzie dla nas jakims impulsem i bodzcem do dzialania, Nasi nie zrobili zbyt duzo przez ostanie pare lat zeby zdetronizowac Juventus w lidze wiec nie widze powodu do kibicowania zebra.

[Klinsi64]

To naiwne wierzyc, ze wygrana Juventusu w LM bedzie dla nas jakims impulsem i bodzcem do dzialania, Nasi nie zrobili zbyt duzo przez ostanie pare lat zeby zdetronizowac Juventus w lidze wiec nie widze powodu do kibicowania zebra.

Czy ktoś w tym temacie pisze o kibicowaniu juventusowi?Niedługo nas zdublują w ilości mistrzostw Włoch,od 6 lat średnio 30 punktów do nich tracimy,ale podniecajmy się tym,że oni mają 2 Puchary Europy,a my 3...tak kurwa jesteśmy europejską potęgą,chuj że gnijemy na 7 miejscu w lidze,gwałci nas Beer Sheva,za to mamy tripletę z 2010 roku o której już nikt w Europie po za nami samymi nie pamięta...amen

[maniekfci]

To naiwne wierzyc, ze wygrana Juventusu w LM bedzie dla nas jakims impulsem i bodzcem do dzialania, Nasi nie zrobili zbyt duzo przez ostanie pare lat zeby zdetronizowac Juventus w lidze wiec nie widze powodu do kibicowania zebra.

Czy ktoś w tym temacie pisze o kibicowaniu juventusowi?Niedługo nas zdublują w ilości mistrzostw Włoch,od 6 lat średnio 30 punktów do nich tracimy,ale podniecajmy się tym,że oni mają 2 Puchary Europy,a my 3...tak kurwa jesteśmy europejską potęgą,chuj że gnijemy na 7 miejscu w lidze,gwałci nas Beer Sheva,za to mamy tripletę z 2010 roku o której już nikt w Europie po za nami samymi nie pamięta...amen

ale grzeczniej. poza tym amen

[rafi27]

Każdy INTERISTA powinien OBOWIĄZKOWO zawsze być przeciwko juve i milanowi, więc jak grają z kimkolwiek to zawsze jestem przeciwko juve i milanowi, a to że realu też nie lubię to już inna sprawa. Dla mnie jest najważniejsze, aby te łajzy z juve nie mogły się szczycić tym co my, czyli TRIPLETE, więc trzeba być chorym psychicznie chyba, żeby jako INTERISTA trzymać za nich kciuki.NEVER!!! juve sempre merda!!!

[Lopez]

Każdy INTERISTA powinien OBOWIĄZKOWO zawsze być przeciwko juve i milanowi, więc jak grają z kimkolwiek to zawsze jestem przeciwko juve i milanowi, a to że realu też nie lubię to już inna sprawa. Dla mnie jest najważniejsze, aby te łajzy z juve nie mogły się szczycić tym co my, czyli TRIPLETE, więc trzeba być chorym psychicznie chyba, żeby jako INTERISTA trzymać za nich kciuki.NEVER!!! juve sempre merda!!!

Dobrze napisane!Podpisuje się pod tym

[Klinsi64]

więc trzeba być chorym psychicznie chyba, żeby jako INTERISTA trzymać za nich kciuki.

trzeba być chorym psychicznie,by widzieć trzymających kciuki za juve tam gdzie ich nie ma

[Piekarz]

Będę za Realem, o ile Juventus przejdzie Monaco (no i Real Atletico). Realem gardzę, ale strasznie mi się podoba rola Juventusu jako drużyny, która prawie zawsze przegrywa finał (a rola Juventusu jako zdobywcy triplety ani trochę). To nawet fajniejsze niż jakby odpadali w 1/8. Jeśliby jednak wygrali turyńczycy, to będę miał przynajmniej tę uciechę, że typowo włoski futbol wydupcył hiszpańską klaunadę. Chociaż tak generalnie to trochę gówno mnie to obchodzi, obchodzi mnie kto będzie trenerem Interu w następnym sezonie.

[iluminati]

spokojnie chłopaki! w finale i tak real dojedzie rubentus i będą łzy buffona oraz mam nadzieję, jeszcze większe tych buraków z judepoland z niejakim alessandro na czele...

[IlCapitano]

Należy oddać królowi to co królewskie. Monaco dostało lekcję piłki, zostało mocno obite, wypunktowane i znokautowane. Finał Real - Juve, rewanże to formalność.

Do czego doszło abym kibicował Realowi? W finale jednak nie ma innej opcji. Wygrana w LM Juventusu, a co dopiero potrójna korona... Ostateczne upokorzenie dla nas po tych 6 latach syfu. Ja tego nie udźwignę niestety.

Proponuję zamknąć rejestrację, bo szykuje się inwazja przygłupów i prowokatorów.

[Skepta]

2 gole z dupy Juventusu jak zwykle i ręka nie odgwizdana, Mbappe mogl pokarać w 1 polowie, szkoda

[Czarson]

mecz ucznia z mistrzem

[Piekarz]

Czarson wysil się trochę bardziej, co to ma być?

[miniu86]

Il Capitano w punkt. 6 lat upokorzeń zakończonych potrójną koroną Juve. Tego za wiele.

Trzeba im oddać, że Juventus stworzył swoją kulturę gry i tożsamość. Ich obrona jest jak sztuka wyższa, Buffon poezja. Kiedy my się chociaż do nich zbliżymy?

[doug]

Jeśli juve utrzyma taką formę to nawet bramki krysi ze spalonego nie pomogą realowi. Sorry taki klimat.

[Lopez]

Jeśli juve utrzyma taką formę to nawet bramki krysi ze spalonego nie pomogą realowi. Sorry taki klimat.

Nie sądzę żeby przy tak grającej obronie strzelił nawet ze spalonego.Ten potencjalny finał pokaże ile warty jest CR7 i ogólnie trio BBC.Nie wiem czy dadzą sobie coś strzelić.Nie wiem czy kiedykolwiek w fazie play-off było tak,że drużyna nie straciła nawet jednej bramki.Kolejna rzecz,którą będą się szczycić.

Niestety,ale powoli zaczynam się oswajać z wiadomością,że Juve zdobędzie potrójną korone.O finale PW nawet nie chce wspominać bo przy tak grającym Juve to formalność.

[Piekarz]

Trochę przeginacie z tą podnietą, Juventus póki co mierzył się z ekipami znacznie słabszymi niż Real. Generalnie drabinka do finału godna pozazdroszczenia, nawet jak na czasy w których sensownych kandydatów do zdobycia trofeum jest znacznie mniej niż kiedyś (praktycznie cała Premiership i cała Serie A poza Juve niepoważna). Nie da się tego nawet porównać chociażby z tym, przez co my musieliśmy przejść, żeby zagrać z Bayernem w Madrycie.

Niemniej zapowiada się najciekawszy finał LM od... naszego. Jak nie cierpię obu drużyn, tak na pewnym poziomie oglądanie go będzie sporą przyjemnością.

[doug]

Niestety,ale powoli zaczynam się oswajać z wiadomością,że Juve zdobędzie potrójną korone.O finale PW nawet nie chce wspominać bo przy tak grającym Juve to formalność.

Siedem lat za nami i drudzy, A co oznacza być drugim? Pierwszym przegranym

[sampam]

Za to kochamy i nienawidzimy pilki noznej. Za nieprzewidywalnosc. No bo patrzac na sklad Juve i widzac Barzaglego ustawionego na Mbape pomyslalem sobie, ze nastolatek zakreci sedziwym obronca jak wiatrakiem. W sumie za duzo okazji nawet nie mial. Ale to nie jest tak, ze Monaco nie moglo strzelic bramki. Zupelnie nie rozumiem czemu oddali pole gry Juventusowi. Liczyli tylko na element zaskoczenia i kontry? Siermiezny atak pozycyjny to troche za malo na wydajna druzyne, jaka jest Juve.
Kompletnie zaskoczyl mnie Alves. W koncu do Wloch przyjechal odcinac kupony dawnej slawy, a tymczasem w kluczowych fragmentach przypomnial dlaczego przez lata byl wsrod najlepszych (i jest?). I mimo, ze to barcelonska wesz nalezy przyznac mu klase.
Wiele wskazuje na wlosko-hiszpanski final w ktorym faworytem bedzie niewatpliwie Real. Chociazby ze wzgledu na glebie skladu. Historia jednak przemawia za Juve.

[rafi27]

Historia przemawia za juve???? To Ty chyba historii finałów CHL / Pucharu Mistrzów nie znasz.....
Real w finałach ma bilans 11:3 na korzyść, a Rubentus ma 2:6.......matematyki nie oszukasz.....
Mijatovic ma rację, Rubentus w Pucharze Europy to wieczni przegrani, coś jak Benfica.....hihi....
oni są już teraz posrani na myśl że znów tak jak z Barcą w 2015 r. przegrają.....
Oby znów tak było......