Centralne Forum Kibiców Interu

W Polsce po staremu czyli mam tak samo jak ty ligę mistrzów w tv.

Mistrz Kazachstanu za mocny na Legie i owszem teren był niewygodny, ale jednak trochę beka.

kachol pisze:W Polsce po staremu czyli mam tak samo jak ty ligę mistrzów w tv.

Mistrz Kazachstanu za mocny na Legie i owszem teren był niewygodny, ale jednak trochę beka.

Fakt trochę beka, ale patrząc trzeźwym okiem Astana to nie chłopiec do bicia, tylko jak na kazachski klub całkiem solidny zespół, który przysporzył kłopotów nie jednej europejskiej marce.

Niestety chyba sezon 2016/2017 to sezon, który przejdzie do historii i znowu będzie trzeba czekać na kolejny występ polskiej ekipy kilka lat.

Odpadnięcie Legii to żadna niespodzianka,zbieranina przypadkowych nazwisk,która nawet w naszej beznadziejnej lidze nie potrafi zdecydowanie rządzić.

Rok temu trafili na ultrakelnerow z Dundalk, w ktorym najwyzej wycenianym pilkarzem byl nikomu nieznany 29-letni Irlandczyk. Stracili 24 bramki w 6 meczach (anihilacja w dwumeczu z BVB). Udowodnili sobie i swiatu, ze LM abslutnie nie jest dla polskiego klubu. No chyba, ze chodzilo tylko o skasowanie premii.
To nie jest tak, ze zycze zle polskim pilkarzom, ale no trzeba cos pokazac niz archaiczny i rachityczny futbol. Jasne, momenty byly. No ale momentami to i kibic Interu moze marzyc o scudetto.

Ale kiedyś może się to przecież zmienić

Według mnie ligę mistrzów w tym sezonie wygra barcelona

Ja to kibicuje Liverpoolowi,żeby wygrali LM,mało kto na nich stawia,nie mają na sobie presji,mają dobry atak i pomoc,ostatnio wzmocnili obrone,Licze na niespodzianke z ich strony.

Real Madryt

to już pewne, niebawem będziemy tam obijać europejskich "gigantów"
Ceny na ligę mistrzów dużo różnią się od cen na mecze ligowe (te topowe)?

Real trzeci raz z rzędu. Imponujące? Wiadomo, jak cholera, ale z drugiej strony... to jak drugi rok z rzędu rywal oddaje im finał to coś niebywałego. Rok temu Juventus po prostu nie wyszedł na drugą połowę, teraz bramkarz Liverpoolu (nawiasem mówiąc szkoda mi faceta bardziej niż Astoriego, oby miał w miarę silną psychikę bo będzie z nim bardzo źle) popełnia dwa błędy na poziomie wychowania fizycznego w gimnazjum. Real to drużyna wszech czasów, mają wszystko - najwięcej trofeów, największe rekordy, najlepszych piłkarzy, chyba najwięcej fanów i w końcu najwięcej szczęścia (w tej edycji chyba ostatecznie przekroczyli jego limit - karny z Juve którego nie musiało być, sędziowanie z Bayernem, Salah, Karius...).

Każdy kto ogląda lige angielską wie jakim Karius jest amatorem, zamienili słabego Mignoleta na jeszcze większe drewno. A mogli kupić Boruca.

Klopp stawiał na Kariusa chyba tylko dlatego, że jest Niemcem. Słabiutki bramkarz, zawalił dwa gole i w niechlubny sposób przeszedł do historii. Real po prostu ma patent na LM, mogą grać bardzo przeciętnie w lidze, przychodzi wtorek/środa i to zupełnie inny zespół. Gdy rok temu obronili puchar, pisałem że mogą wygrać 3 raz z rzędu - po prostu ich kadra jest kompletna: Navas jest przekotem na linii bramkowej, obrona najmocniejsza w Europie z niezmordowanymi Carvajalem i Marcelo na bokach, w pomocy dzieli i rządzi fantastyczny Modrić i młody gniewny Asencio, w ataku nawet będący lekko pod formą Ronaldo napierdoli 40 bramek w sezonie, niemrawy Benzema strzeli kolejne 20, zawsze z ławki może wejść Bale, nasz dobry znajomy Kovacić czy jakiś młody Hiszpan z akademii, która jest jedną z najlepszych na świecie. Szczęście też im pomaga, ale samym szczęściem nie da się wygrać Ligi Mistrzów 3 razy z rzędu. Za rok też będą groźni. Szkoda mi Liverpoolu, mam do nich sentyment od skompromitowania Milanu w 2005, pewnie nieprędko będą mieli okazję zagrać w finale, tymbardziej że w przyszłym roku jedno miejsce już jest zarezerwowane dla Interu hehe

Myśląc o lidze mistrzów i naszym podstawowym składzie na przyszły sezon jestem podekscytowany na maksa. Bramkarz Handanovic, obrona Skriniar De Vrij Asamoah i prawdopodobnie DD, na ataku Icardi, a w pomocy Brozović w formie. To są piłkarze o bardzo mocnej psychice i i wielkich umiejętnościach (poza DD, ale on akurat nie wymięka na robocie). Niestety wszystko wskazuje na to, że kolejny sezon będziemy płakać oglądając perisicia największego amatora i jego amatorskie wbicia piłki z lewej nogi w pole karne, ale zaletą jego jest dobry strzał oraz dobra praca w obronie, więc jestem pewien że z Asamoahem będą pracować razem na sukces w ofensywie i defensywie. Zostaje nam sprowadzenie trzech piłkarzy do podstawowego składu, mam na myśli pomocnika do pary z Brozo, kogoś za Icardim oraz prawego skrzydłowego. Nie ma sensu wymieniać nazwisk piłkarzy łączonych z nami, ale jestem pewien że uda nam się dokonać wielkich wzmocnień i przy ławce którą będziemy dysponować (Miranda, Ranocchia, Gaglia, Vecino, Martinez, Candreva) możemy walczyć luzniutko przez całe 90 minut na wysokich obrotach.
Rzuca się w oczy brak zmienników na na boki obrony, ale najpierw musimy skupić się na pozycjach nieobsadzonych, chyba że zostanie jakimś cudem Cancelo to konik gwarantowany.
Wiem że trochę pierdolenie bez sensu ale jakaś wiara musi być w Inter a co. Spalletti pokazał w Romie wielką klasę, a u nas możliwości ma większe więc liczę na stabilny Inter w meczach LM, abyśmy nie musieli się wstydzić.
Musimy się motywować tym co nas czeka, dawać swoje przemyślenia ale tylko takie pozytywne

Mignolet i Karius to ten sam słaby poziom. Dziwię się że Klopp tego nie widzi.

Obrona the Reds do stycznia 2018 była pośmiewiskiem ligi (sam często włączałem sobie bramki jakie tracili, bo to była komedia). Odważyli się wydać fortunę na Virgila i nastąpiła poprawa o 180st. Nawet Lovren gra teraz dobrze (zobaczcie sobie na facebooku "Czy Lovren wciąż w Liverpurzu?" - kiedyś nazywała się, "czy Lovren został już wypierd...y".
I właśnie w finale obrońcy zagrali b.dobrze, ale niestety zabrakło bramkarza.

Pozdr.

Dziś rano podczas spożywania kajzerek z serkiem mlekovita fromage z czosnkiem doszedłem do wniosku, że jedyną drużyną która może powstrzymać niebywały madrycki Real jest Inter Mediolan. Coś mi się wydaje, że ich mocno wyjaśnimy w przyszłorocznym finale w Madrycie(#PDK).

Handanovic > Karius
D'Ambrosio <Arnold
Skriniar > Lovren
De Vrij > Van Dijk
Asamoah = Robertson
Gagliardini = Milner
Brozovic > Henderson
Rafinha > Wijnaldum
Candreva < Salah
Icardi > Firmino
Perisic < Sane

Wynik: 6:3 dla Interu

Nie oszukujmy się, my też możemy zagrać w Finale aco

Sane w Liverpoolu to od kiedy?

Poje balo mi sie ocen

Czarodziej Czasu pisze:Poje balo mi sie ocen

kompromitacja

Sane czy Mane, to czarne i to czarne, co za różnica

Dzyl pisze:Sane czy Mane, to czarne i to czarne, co za różnica

banować rasistę, faszystę!!!

FReeFonix pisze:

Dzyl pisze:Sane czy Mane, to czarne i to czarne, co za różnica

banować rasistę, faszystę!!!

Ktoś tu nie rozumie "czarnego" humoru

Dzyl pisze:

FReeFonix pisze:

Dzyl pisze:Sane czy Mane, to czarne i to czarne, co za różnica

banować rasistę, faszystę!!!

Ktoś tu nie rozumie "czarnego" humoru

Ktoś tu ironizował xd

Tak też czułem