Centralne Forum Kibiców Interu

Ci co się srają tak bardzo i chcieli do grupy D, która jest gówniana to mają mentalność prowincjonalnego klubu jak roma czy napoli, beka z was i tyle.
My mamy mentalność zwycięzców i sobie pokonamy kogo chcemy bo możemy. Grupa dobra i wyjdziemy z niej z drugiego miejsca, a wszystko zacznie się w Eindhoven essa

Mam podobne podejście co andy. Mam wrażenie, znając mechanizmy rządzące naszą niedorozwiniętą mentalnie drużyną, że prawdopodobieństwo wyjścia z grupy z tym Lokomotiwem i Porto wcale nie byłoby większe niż z obecnej, a tylko oglądalibyśmy dużo nudniejsze mecze. Jak już wracamy do tej LM to chcę zobaczyć coś ciekawego, a mecze z Barceloną i Tottenhamem zapowiadają się na takie.

Git losowanie, tylko zamiast PSV wolałbym Ajax. Ciekawe czy Skriniar nakryje czapką Messiego jak Zanetti w 2010 roku.

Ktoś mieszkający na Wyspach orientuje się jak z dostępnością biletów na Tottenham? Tylko u koni czy da radę kupić online/w kasach?

Losowanie losowaniem, a ja i tak dalej czekam najbardziej na kolejny ligowy mecz. Serie A przede wszystkim, a w LM postarać się coś wygrać i zremisować co możliwe, żeby kasa wpadała. Inter lubi i potrafi grać z pozycji underdoga, zawsze to potrafił, więc mocna grupa to nawet dla nas lepiej. Wolałbym jednak np jakieś Atletico czy nawet Real od Barcelony.
Liczę też, może trochę naiwnie, że świadomość gry i sama gra w LM pozytywnie wpłynie na naszą postawę w Serie A(tak jak nie szkodziła w przypadkach Napoli i Romy), tzn że chłopaki uwierzą w siebie i nie będą odpuszczać i wpadać w takie czarne dziury jak to było np w ostatnim meczu z Torino, tylko będą cisnąć do ostatniej sekundy każdego meczu i szukać goli.

Pokazując to samo co do tej pory w Serie A przeczuwam wielkie kompro w LM. 3 miejsce to max co możemy osiągnąć. Spalletti lubi kompromitować się w LM jak nikt inny więc na pewno będzie zabawnie.

Ps. Jak czytam o braku mentalności Lazio to śmiech mnie ogarnia, widząc jak Inter kaleczy początek Calcio po tym jak wzmacnił się "dobrymi" piłkarzami. Problemem jest środek pola, który kulał w zeszłym sezonie i nie wzmocniono drużyny odpowiednio. Radja nie daj boże kolejna kontuzja i gnój, smród i ubóstwo okropne. Nie tego się spodziewałem. Ewidnetnie Łysy liczy na skrzydła, oby znowu się nie przeliczył bo ta grupa może nas zjeść i wysrać kiedy tylko nasze grajki "zapomną" o DNA zwyciezców, którego de facto nie posiadają.

Mora pisze: ↑30 sie 2018, 20:16 Git losowanie, tylko zamiast PSV wolałbym Ajax. Ciekawe czy Skriniar nakryje czapką Messiego jak Zanetti w 2010 roku.

Ktoś mieszkający na Wyspach orientuje się jak z dostępnością biletów na Tottenham? Tylko u koni czy da radę kupić online/w kasach?

Na Tottenham jest bardzo ciężko dostać bilety. Kiedyś próbowałem kupić bilet poprzez ludzi posiadający karnety na LM i szczerze mówiąc nie dostałem, żadnego (był to chyba mecz z juventusem). Niestety najtańszy był od koników za ponad £160 (na najgorsze miejsca) co przekracza normy każdego innego biletu. Kibice Tottenhamu mają to do tego, że kupują więcej (głównie posiadacze karnetow) i później albo nie jadą z powodów osobistych, albo sprzedają trzykrotnie drożej .

Ja tym razem nie odpuszczę i jeśli nie uda mi się dostać na stronę Interu będę siedział z dumą w koszulce Nerazzurrich po ich stronie
Tak samo zrobiłem w Southampton w Lidze Europejskiej (nie ukrywam, że z pogardą na mnie patrzyli i nie było łatwo usiedziec po ich steonie)

Mam nadzieję, że jednak uda mi się kupić bilety na nasza stronę

nanuk10 pisze: ↑30 sie 2018, 21:48

Mora pisze: ↑30 sie 2018, 20:16 Git losowanie, tylko zamiast PSV wolałbym Ajax. Ciekawe czy Skriniar nakryje czapką Messiego jak Zanetti w 2010 roku.

Ktoś mieszkający na Wyspach orientuje się jak z dostępnością biletów na Tottenham? Tylko u koni czy da radę kupić online/w kasach?

Na Tottenham jest bardzo ciężko dostać bilety. Kiedyś próbowałem kupić bilet poprzez ludzi posiadający karnety na LM i szczerze mówiąc nie dostałem, żadnego (był to chyba mecz z juventusem). Niestety najtańszy był od koników za ponad £160 (na najgorsze miejsca) co przekracza normy każdego innego biletu. Kibice Tottenhamu mają to do tego, że kupują więcej (głównie posiadacze karnetow) i później albo nie jadą z powodów osobistych, albo sprzedają trzykrotnie drożej .

Ja tym razem nie odpuszczę i jeśli nie uda mi się dostać na stronę Interu będę siedział z dumą w koszulce Nerazzurrich po ich stronie
Tak samo zrobiłem w Southampton w Lidze Europejskiej (nie ukrywam, że z pogardą na mnie patrzyli i nie było łatwo usiedziec po ich steonie)

Mam nadzieję, że jednak uda mi się kupić bilety na nasza stronę

Dzięki za info. Nie sądziłem, że Tottenham będzie w stanie zapełnić takiego kolosa jak Wembley, nawet na mecze LM...

Jakbyś miał jakąś opcję na bilety, to odezwij się na priv

Chciałem PSG jest Barca, trudno

Na wiele nie liczę, ale w końcu liczy się, że w tej LM jesteśmy

Pozdr.

Trafiliśmy na mocną i ciekawą grupę. W ogólnej internetowej opinii Inter zajmie 3 miejsce. Nie zgadzam się. Jeśli drużyna zatrybi w odpowiednim momencie, to możemy napsuć krwi każdemu w każdym miejscu. Obecnie jesteśmy skrajnie nieobliczalną drużyną, która nie potrafi złapać odpowiedniego rytmu. Brak u nas opanowania i koncentracji, a w ciężkich momentach zawziętości czy odwagi. Co nie zmienia faktu, że potencjał mamy ogromny. Wystarczy że nagle złapiemy wiatr w żagle i gwarantuje wam, że awans z grupy będzie zapewniony.

Jestem bardzo zadowolony z losowania. Mamy mocną grupę i markowe zespoły. Uważam, że dla Interu mocna grupa to lepiej. Od razu czuć, że wracamy do wielkiej piłki. Paradoksalnie będzie nam łatwiej awansować z takimi zespołami niż np z Lokomotivem i Porto. Chciałem mieć Barcelone i mam. Zapowiadają się mega ciekawe spotkania. Jest jeszcze trochę czasu na zgranie zespołu więc nie ma co narzekać

To teraz trzeba trzymać kciuki za barcelonę w meczu z Tottenhamem. Jeśli my pokonamy PSV to odjedziemy na 6 punktów i w najgorszym wypadku po dwumeczu z katalończykami zrównamy się punktami ze spurs. Wydaje się, że do wyjścia z grupy potrzebujemy teraz obić tylko PSV dwukrotnie i nie przegrać w londynie. Piękna historia się pisze dla nas już po pierwszej kolejce
Inter ♥♥♥

no teraz wygrać w Holandii i jesteśmy w świetnej pozycji bo do Barcy jedziemy jako lider

Rozczula mnie ogólnoświatowe zdziwienie i oburzenie na czerwoną kartkę dla Ronaldo. Czyżby wszystkim umknęło, że Żelak nie pogłaskał Murillo po głowie, tylko z premedytacją pociągnął go za włosy? Gest przedszkolny, wieśniacki i mający na celu upokorzenie przeciwnika, pokazanie wyższości pana najlepszego piłkarza w dziejach nad przeciętniakiem z Valencii - dla mnie tylko o jeden stopień mniej bezczelny niż oplucie. Jakby sędzia na coś takiego pozwolił, to byłby sygnał że są w piłce równi i równiejsi, a nadpiłkarz Cristianu Ronaldu może sobie pozwalać na wszystko. Abstrahując już od faktu, że zgodnie z oficjalnymi przepisami piłki nożnej to była niepodważalna czerwona kartka (tu warto przytoczyć słowa Allegriego i wielu innych osób o tym, że z VARem nie doszłoby do czerwonej kartki).

Rozumiem oburzenie kibiców Juventusu, w takich sytuacjach zawsze zaburza się ocena sytuacji, ale że sporo niezależnych osób podważa tę czerwień?

Ale zrozum Messi dzień wcześniej strzelił hat-tricka, szanse Krystiana na króla strzelców mocno więc spadają, on miał prawo poczuć się zdenerwowany i oszukany, on musiał wyładować swą frustrację na jakimś przeciętniaku z Valencii, w końcu jest najlepszym piłkarzem wszechczasów w całej galaktyce.
Kartka całkowicie zasłużona. Najpierw Costa, teraz Ronaldo i to wszystko w przeciągu 3 dni. Czyżby tak ten betonowy styl Allegriego działał na chłopaków, przyzwyczajonych do wesołej gry? Tak czy inaczej zasłużone zwycięstwo Juventusu, Valencia zagrała chyba jeszcze większą padakę od Romy. W Rzymie od roku odbywa się koncertowy demontaż drużyny Spallettiego, która ugrała w lidze 87 punktów. O ile w poprzednim sezonie jechali jeszcze na oparach i dociągnęli na mega farcie ten półfinał, tak teraz nie wróżę sukcesów. Nie z tą pomocą, która zawsze była ich najmocniejszą stronę. Zresztą w obronie grali podobną padakę i gdyby nie Olsen mogło się skończył ulubioną 7 w plecy. Real po prostu ich zdemolował i zafundował prawdziwą lekcję piłki nożnej. Zamień Ninje i Strootmana na Nzonziego, Cristante i Zaniolo, typowy sabotażysta Monchi.
Starcie Juve z United zapowiada się mimo dwóch betoniarzy świetnie, taki klasyk Ligi Mistrzów odkąd pamiętam. Mocno zacieram łapki już.

Mauro Icardi w debiucie rozgrywek strzela gola. Dla porównania Diego Milito z Barceloną nie ustrzelił, dopiero w 2. meczu zaliczył trafienie.

Witam.
Wybieram się wraz z kolegą na mecz PSV- Inter na sektor gości. Jestem kibicem Interu of wielu lat a to mój pierwszy raz kiedy będę miał okazję zobaczyć Inter na żywo. Moje pytanie: czy ktoś z ramienia FC Inter również się wybiera i czy jest możliwość podpięcia się do was aby razem kibicować naszej kochanej dróżynie?

Ta liga mistrzów jest trochę nudna. Sam nie wiem dlaczego mam takie odczucie.

Liverpool nieźle sobie skomplikował sytuacje. PSG na 90% w 1/8. Wątpliwe żeby przegrali z Crveną. Własnie meczem z Serbami Live tak sobie namieszało.

Od 1/8 finału tego sezonu LM wprowadzają system Var.

Niby każdy wiedział, ale było bliżej niż się spodziewałem.

Powodzenia dla włoskich ekip w LE

jackop pisze: ↑12 gru 2018, 00:48 Niby każdy wiedział, ale było bliżej niż się spodziewałem.

No było, ale nie mamy mentalności, doświadczenia. Klasowy zespół spokojnie obiłby grające o nic PSV i czekał na wieści z Katalonii.
My nie jesteśmy (jeszcze) klasowym zespołem.
Mam nadzieję, że to cenne doświadczenie.
Pozdr.

mamy najlepsza kadre od 7 lat a gowno dalej takie samo - niestety ale spaletti to jest pała a nie trener zawsze to wiedzialem a zostalem gnojony jak Nasir

Conte zapraszamy

No i jak oceniacie losowanie Ligi Mistrzów, bo przyznam się szczerze, że jestem nim zafascynowany. Wszystko wskazuje na to, że w ćwierćfinale będzie jedna przypadkowa drużyną (czyli Roma lub Porto).

Manchester City, Barcelona i Real lekko biorą ćwiercfinał, dorzuciłbym do tego też Liverpool.

PSG bierze raczej ćwierćfinał, ale pomimo indolencji United zakładam, że jednak Mourinho powalczy. Tottenham-Borussia najbardziej wyrównany mecz.

Liczyłem, że Juventus trafi na Atletico, bo moim zdaniem styl gry Hiszpanów nie będzie im pasować i Simeone może to ogarnąć.

Roma tym razem się zesra i liczę, że w ćwierćfinale nie będzie żadnej włoskiej drużyny.

Interesuje mnie zwłaszcza para Atletico-Juventus, jestem ciekaw czy Simeone znajdzie sposób na jednego z faworytów LM. Liverpool-Bayern to również hitowy pojedynek, Klopp i Lewandowski przeciwko sobie. Jeśli Mourinho się nie ogarnie, to odpadnie z PSG, to Francuzi są faworytami w tej parze. Zresztą United musi wypruwać sobie żyły w Premiership, a PSG zapewni sobie tytuł pewnie w marcu. Ogólnie bardzo ciekawe losowanie, szkoda że bez Interu.

Bardzo ciekawe losowanie. Świetne pary.

Nikt nie wie w jakiej formie będą wczesną wiosną Bayern czy MU (czy z tym gówniakiem Mou na ławce).

Juventus nastawiony na LM trafił moim zdaniem najtrudniej. Wszak finał LM jest na stadionie Atletico.
W tej parze będę b.mocno trzymać kciuki za drużyną Simeone.

Pozdr.

Ale Juve ich klepnie, szczególnie, że Atleti bez Costy.

Odet pisze: ↑18 gru 2018, 11:11 Bardzo ciekawe losowanie. Świetne pary.

Nikt nie wie w jakiej formie będą wczesną wiosną Bayern czy MU (czy z tym gówniakiem Mou na ławce).


Pozdr.

No to Mourinho juz poleciał dzisiaj

No ja oceniam losowanie LM bardzo dobrze. Same spotkania, których nigdy bądź dawno nie było, a nie te oklepane. Z chęcią zerknę na mecze Atletico, PSG, Liverpoolu i być może Realu ze względu na fajną piłkę Ajaxu. Jakbym miał typować to bym dał tak:
Roma < Porto (chyba, że forma Romy w lutym będzie dużo wyższa)
United < PSG
Tottenham < BVB
Ajax < Real
Lyon < Barcelona
Liverpool > Bayern
Atletico < Juventus (choć mam nadzieję, że Atletico)
Schalke < Man. City

Grande Diego, Grande Atletico.

Juventus obity w Madrycie przez świetnie grające Atletico. Sędzia dał się nabrać na "jaskółkę" Chielliniego przy golu Moraty, ale sprawiedliwość od czasu do czasu w piłce jest i Hiszpanie później wbili dwa gole, zresztą przy pierwszym z nich próbował przyaktorzyć Bonucci Zresztą wcześniej setki zmarnowali Costa i Griezmann. Bardzo słaby mecz Juventusu, jedną nogą są już poza LM i z szumnych zapowiedzi podboju Europy może wyjść wielkie gówno.

Godin wbija szpilek w Jude. Brawo