Centralne Forum Kibiców Interu

W tym temacie chciałbym, abyśmy wpisywali różne ciekawe informacje kibicowskie z całego świata. Myślę, że każdy się troche więcej dowie o świecie kibicowskim.

Szczerze mówiąc to ta cała ustawka miała tyle wspólnego z kibicami co ja mam wspólnego z baletem. Pan policjant powiedział w TVN, że skoro była to "ustawka" 5-5 to musi mieć związek z kibicami, o przepraszam z kibolami. Jak to usłyszałem to mało z krzesła nie spadłem. Oni już wszędzie widzą tych złych, nieobliczalnych i zdolnych do wszystkiego kiboli. Ale takie informacje najlepiej się sprzedają. Ludzie nasłuchają się później takich bzdur, bo inaczej tego nazwać nie można, i później każdego kibica uważają za uosobienie wszelkiego zła.

To musiało boleć. Grecki piłkarz Bologny Vangelis Moras tak bardzo cieszył się z wyjazdowego remisu ze Sieną, że postanowił podarować kibicom swoją koszulkę. Problem polega na tym, że oni jej wcale nie chcieli.

Moras po spotkaniu podbiegł do sektora fanów Bologny i rzucił w tłum swój t-shirt. Ten po chwili jednak... wrócił na murawę. Kibice nie przyjęli prezentu. - Jestem przygnębiony i rozczarowany. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem - powiedział po wszystkim obrońca z Grecji, którego koszulka jeszcze długo leżała na boisku. Podniósł ją dopiero inny piłkarz Bologny Diego Coelho.

Jego żal jest w pełni uzasadniony. Morasa starają się wspierać koledzy z drużyny. Kapitan Claudio Terzi mówi: - Nie rozumiem, jak mogło się to stać. Kibice nas przecież oklaskiwali. Mam nadzieję, że to tylko jednorazowy wybryk.

Zniesmaczony zachowaniem kibiców jest też dyrektor generalny Bologny Pier Giovanni Ricci. - To nie powinno się wydarzyć. Ale mam po prostu nadzieję, że koszulka Morasa trafiła w niewłaściwe ręce. Niech tacy ludzie, jak ten człowiek, który to zrobił, nie przychodzą na nasze mecze. Nie potrzebujemy ich! - grzmiał dyrektor.

ojojojojo ... przykra sytuacja rozumiem jego żal do kibiców na jego miejscu chyba bym się załamał przeciez nawet jak jakiś kibic faktycznie go nie lubi to i tak mógł zabrać koszulkę i sprzedac lub komuś podarować

Zwykły idiota i tyle

ardiano88 pisze: Oni już wszędzie widzą tych złych, nieobliczalnych i zdolnych do wszystkiego kiboli. Ale takie informacje najlepiej się sprzedają. Ludzie nasłuchają się później takich bzdur, bo inaczej tego nazwać nie można, i później każdego kibica uważają za uosobienie wszelkiego zła.

Media opraw kibiców ,kartoniad, sektorówek czy racowisk nie pokażą.Kibice zbierają pieniadze i słodycze dla domów dziecka.O tym w mediach cisza.Każda (nawet niezbyt duża awantura) na polskich stadionach jest odnotowywana ,opisywana ,komentowana itd.A ludzie ślepo wierzą gadającym głowom z telewizji.

I potem trudno sie dziwić ,że wchodzę sobie do jednego z lubelskich liceów z szalikiem Interu na twarzy,a nauczycielki patrzą się na mnie jak na uosobienie zła.Gdybym wszedł trzymając w dłoniach AK-47 ,to ich przerażenie byłoby mniejsze :lol2:

Mora, mógłbym wiedzieć, które to LO? U mnie w XIV mnóstwo osób buja się w szalikach/bluzach/t-shirtach itp. Motoru Lublin. Nikt z tego powodu problemu nie robi.

Licencjat z bycia „kibolem”
ABY ZDOBYĆ MATERIAŁY DO PRACY BIŁ WROGICH KIBICÓW

Chciał napisać pracę licencjacką na temat szalikowców. Idąc za poradą swojego promotora został jednym z kibiców i wziął udział w napadzie zorganizowanym przez pseudokibiców. Teraz grozi mu 8 lat więzienia.
Strzeleccy policjanci zatrzymali 6 kibiców, którzy po meczu Ruchu Chorzów i Śląska Wrocław na opolskim odcinku A-4 zajechali drogę kibicom z Wrocławia blokując ruch, siłą wyciągnęli mężczyzn z samochodu i ich pobili.

Decyzją sądu pięciu z nich najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności. Kierowca jednego z biorących w pościgu aut może „posiedzieć” nawet 8 lat.

Polowanie na autostradzie

11 listopada po meczu piłki nożnej pomiędzy drużynami Ruchu Chorzów i Śląska Wrocław, który odbył się w Chorzowie doszło do bójki pomiędzy kibicami obu drużyn.


Kibice Ruchu Chorzów telefonicznie umówili się po meczu, aby na rogatkach miasta zapolować na kogoś kibicującego przeciwnej drużynie. Na autostradzie upatrzyli czerwonego golfa z Wrocławia.

Trzy samochody sympatyków Ruchu Chorzów ruszyły w pościg za wrocławskim golfem. Wielokrotnie próbowali zepchnąć samochód z drogi. Dopiero na 268 kilometrze autostrady A-4, kiedy poobijany golf wrocławiaków jechał już na dwóch felgach bo dwie przednie opony pękły, jeden z samochodów sprawców zajechał im drogę, a dwa pozostałe auta zablokowały golfa z boku i z tyłu.

Bicie wrocławian

Kibice Chorzowa wybijając szyby w golfie siłą wyciągnęli 4 wrocławian, których bili na środku autostrady. Nie udało im się wyciągnąć piątego pasażera, gdyż był on przypięty pasami, więc bili go przez wybitą wcześniej szybę.

Całe zdarzenie trwało około 2 minut. Policję w Strzelcach Opolskich zaalarmowali kierowcy, którzy byli świadkami zajścia. Policjanci dotarli na miejsce po kilku minutach, lecz sprawcy zdążyli już uciec.

Funkcjonariusze rozpoczęli pościg za podejrzanymi pojazdami, powiadomiono również sąsiednie jednostki policji. W celu ujęcia sprawców zablokowano również ruch na zjeździe z autostrady na wysokości Gogolina. Bandyci zdołali jednak uciec.

Pięciu pobitych mężczyzn (w wieku 19, 21, 22, i dwóch 27–latków) przewieziono do szpitala. Po opatrzeniu ran opuścili szpital na własną prośbę.

Wyłapywanie szalikowców

Kryminalni ze Strzelec Opolskich po całonocnej pracy ustalili personalia pierwszych pięciu napastników. Do pierwszego zatrzymania doszło już o 7 rano 12 listopada.

Tego samego dnia w godzinach popołudniowych dolnośląscy policjanci zatrzymali kolejnych trzech mieszkańców Dzierżoniowa.

Przy współpracy z funkcjonariuszami z Rudy Śląskiej, zatrzymano piątą osobę podejrzewaną o udział pobiciu. 24–letni mieszkaniec Rudy Śląskiej był kierowcą jednego z aut ścigających golfa.

Wszyscy zatrzymani, 4 mieszkańców Dzierżoniowa: Tomasz J. (22-lata), Krzysztof Sz. (24-lata), Łukasz M. (24-lata) i Krzysztof K. (23-lata) oraz jeden mieszkaniec Rudy Śląskiej Michał Ch. (24-lata), 14 listopada decyzją strzeleckiego sądu zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące, grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.

17 listopada zatrzymano kolejną 6 osobę z Dzierżoniowa, 17 – letni Patryk K. zostanie przewieziony do Strzelec Opolskich, gdzie zostanie przesłuchany. On również może usłyszeć zarzuty.

Tomasz J. jako kierowca jednego z pojazdów biorących udział w zdarzeniu odpowie także za sprowadzanie zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym, za co grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Pisze on pracę licencjacką na temat szalikowców.

Praca badawcza

Swoją eskapadę z kolegami tłumaczył tym, że idąc za poradą swojego promotora chciał się stać jednym z kibiców, aby lepiej ich zrozumieć i w ciekawszy sposób napisać swoją pracę. Renault, które prowadził zostało zabezpieczone do badań kryminalistycznych.

Opolscy policjanci poszukują kolejnych uczestników zajścia, gdyż w trakcie prowadzonego śledztwa ustalili, że brało w nim udział 10 do 12 osób.

Kropasz pisze: Mora, mógłbym wiedzieć, które to LO? 

To liceum nr XX ,na Kalinie.Czasami myślę ,że te kobiety zadzwonią na policję ,tylko dlatego ,że tam jestem i oddycham Jak tam jest z Motorem nie wiem ,ale Interu to sie boją :lol2:

Znam kilku tzw. 'ultrasów' i żaden z nich nie jest bandytą/pedofilem/gwałcicielem itd. Nie ma to jak przypiąć ludziom etykietkę i wsadzić wszystkich do jednego wora. To wszystko magia mass mediów, które robią ludziom wodę z mózgów.

Cóż, to że media potrafią manipulować ludźmi wiadomo nie od dziś. Wiadomo, że społeczeństwo bardziej zainteresuje się jakąś nic nie znaczącą awanturą niż tym, że kibice stworzyli fantastyczną atmosferę, że zaprezentowali oprawę nawiązującą do jakiegoś historycznego wydarzenia, że zdzierali gardło przez całe spotkanie aby tylko pomóc swoim piłkarzom. Ludzi nie zainteresują takie rzeczy. Swoją drogą nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka. Z reguły jest tak, że jeżeli ktoś idzie w bluzie z kapturem z wielkim herbem klubu na plecach i z szalikiem w ręku to jest postrzegany jako potencjalne zagrożenie dla społeczeństwa. Fakt zdarzają się wyjątki, nieliczne wyjątki, które tylko potwierdzają regułę. 

Oprawa kibiców Interu na meczu z Juve!

Obie pomysłowe w TV jak widzialem je to odrazu mi przypadły do gustu 
Podobno nie ma głupich pytań .. wiec zadam je:
Wie ktoś dlaczego większość grup nie wiesza swoich normalnych flag a jedynie takie złozone z paru mniejszych flag jak np ostatnio widziałem Vikingów.
Protest przeciwko akcją rządu czy co?

BoLoNsKi pisze: Protest przeciwko akcją rządu czy co?

Dokładnie! Z tego co słyszałem całe kibicowskie Włochy protestują! Tam również wszyscy są wrzucani do jednego wora 

Chyba w każdym kraju kibiców ma się za zło konieczne. A co do opraw to za obie wielkie Może tylko ktoś napisać co oznacza ten napis nad WC? A tu macie fotki z meczu PSG - Lyon http://www.culturetribunes.fr/2008/11/2 ... yonnais-3/

Co do oprawy Interu - jakby ocenić ją przez pryzmat tego, co możemy zobaczyć na polskich stadionach, to oprawa kiepska.

Ultrasi Interu nigdy nie należeli do wielkich potęg światowych Jeśli chodzi o oprawy to na pewno lepiej prezentowała się zawsze Roma i Milan

Ostatnio wszystkie ekipy we Włoszech mocno spuściły z tonu jeśli chodzi o oprawy. Wiadomo, że zakaz na race i inne restrykcje nie pomagają kibicom w tworzeniu opraw.
Tak Roma obecnie praktycznie w ogóle nie robi żadnych choreografii. Zresztą jeśli chodzi o doping to też wydaje mi się, że z Interem jest coraz gorzej.

Marcopolo pisze: ojojojojo ... przykra sytuacja rozumiem jego żal do kibiców na jego miejscu chyba bym się załamał przeciez nawet jak jakiś kibic faktycznie go nie lubi to i tak mógł zabrać koszulkę i sprzedac lub komuś podarować

My też odrzuciliśmy patałachom koszulki jak spuścili Widzew do 2 ligi.

I przy okazji podbijam prośbe o przetłumaczenie tej oprawy z wc

W Argentynie kibice porwali kolejny autobus

Porywanie autobusów staje się ulubionym zajęciem piłkarskich kibiców w Argentynie. Ostatnio fani River Plate w ten właśnie sposób postanowili rozwiązać problem dojazdu na stadion Avellanede, który znajduje się na przedmieściach Buenos Aires. Policja zatrzymała ponad sto osób. Trzy dni wcześniej 66 kibiców drugoligowego klubu Chacarita najpierw porwało autobus miejski, a potem przystawiając nóż do szyi kierowcy chciało go zmusić do szybszej jazdy, by na czas zdążyć na mecz ligowy przeciwko Talleres.

a ponoć u nas to sami kryminaliści ale do takiej Argentyny to jesteśmy daleko w tyle, tam to widać ze czuby

RoB pisze: Zresztą jeśli chodzi o doping to też wydaje mi się, że z Interem jest coraz gorzej.

Coś w tym jest.Każda grupa śpiewa co chce ,brakuje synchronizacji ,żeby cała Curva śpiewała to samo w tym samym czasie.Często zdarzają się przestoje ,gdy nie śpiewa nikt ,dłuższe piosenki nie są zbyt dobrze znane ,nawet klaskać się niektórym nie chce ,bo wygodniej trzymać ręce w kieszeniach.

Mimo tego wszystkiego jak Curva ryknie ,to efekt powoduje opadanie szczęki ,a jak pojawi się hasło "Kto nie skacze ten bianconero" ,to stadion dudni ,jakby miał się zawalić.

A co do oprawy to bardzo mi się podobała

Zenit- Juventus
Oprawa Zenitu


Inter- PAO




,,Neron spalił Rzym?My spalimy Mediolan!"

Najlepsze w tym artykule są zdjęcia  Mrożące krew w żyłach, zawsze groźne bilety i czapki budzą największą grozę :lol2:

http://www.youtube.com/watch?v=5_flHdw_ ... =24&page=2

Klasa sama w sobie

Kibice PAO to czołowa ekipa w Europie.

PGE GKS Bełchatów od roku prowadzi program "Szkoła z Gieksą", którego celem jest wychowanie młodych kibiców. Dzieci z bełchatowskich szkół podstawowych są na każdym meczu, a do tej pory najlepiej nauczyły się piosenki: "Kto nie skacze, ten z Żydzewa".


Podczas piątkowego meczu PGE GKS z Górnikiem Zabrze bełchatowscy szalikowcy tradycyjnie już zamiast dopingować swoich piłkarzy obrażali łódzki Widzew. Tradycyjnie nie pomagały anemiczne apele spikera. Niedaleko kiboli z szalikami od pewnego czasu siedzi duża grupa dzieci, uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. To jeden z pomysłów klubu na wychowanie sobie nowych kibiców, bo trybuny stale modernizowanego stadionu zapełniają się najwyżej w 50 proc. Trzy tysiące widzów to dobry wynik.

Uczniowie przychodzą na mecze pod opieką nauczycieli. Są głośni, ale coraz bardziej upodabniają się do szalikowców. Podczas niedawnego meczu z Ruchem Chorzów kibole zaczęli śpiewać "Kto nie skacze, ten z Żydzewa". Do zabawy włączyły się dzieci z sektora szkolnego. - To nigdy nie powinno mieć miejsca na naszym stadionie - mówił "Gazecie" Michał Antczak, rzecznik prasowy PGE GKS. - Zapewniam, że podczas następnych spotkań będziemy szczególnie uczulać opiekunów, aby nie pozwalali już więcej na podobne zachowanie.

Nasza interwencja pomogła, ale na krótko. Podczas piątkowego meczu z Górnikiem Zabrze dzieci już same śpiewały "Kto nie skacze...". Tym razem spiker nie reagował.

Krucjata trwa w najlepsze. Ciekawe kiedy wreszcie im się znudzi pisanie w kółko o jednym. Wielkie mi halo. Niedługo nie będzie można przeklinać pod nosem na meczu bo zostanie się opisanym w wybiórczej jako uosobienie zła.

Dokładnie! Stadion to nie teatr Co raz gorzej się dzieje w kibicowskim świecie...