Podsumowanie sezonu 2013/2014
: 19 maja 2014, 20:02
Temat, w którym piszemy o naszych przemyśleniach w związku z dopiero co zakończonym sezonem.
Duże nadzieje po przyjściu Waltera Mazzariego były przez chwilę jeszcze podsycane dobrym początkiem rozgrywek. Później było już znacznie słabiej. Po niespełna roku pracy Włocha ciężko doszukać się pozytywów w jego pracy. Statystycznie był to lepszy sezon niż za Stramaccioniego, mniej straconych bramek, lepszy bilans, więcej punktów i lepsza pozycja, są również europejskie puchary. Trochę gorzej to wygląda jeśli zauważymy jak blisko było do kolejnego kompromitującego sezonu. Parma, Torino, Milan czy Lazio skończyli rozgrywki za nami mając minimalnie mniej punktów.
Jaka była gra Interu? Taktyka 3-5-2 raczej nikogo do siebie nie przekonała. Walter stosował ją po prostu mimo wszystko bo piłkarzy pod nią nie mamy. Inter raczej męczył widza. Przez cały sezon nie udało się wypracować niczego konkretnego poza milionem bezsensownych wrzutek, a przypominam, że pierwszą część sezonu graliśmy atakiem Palacio - Milito lub samym Palacio, a przecież w grze głową to oni nigdy nie błyszczeli.
Defensywa raz grała bardzo dobrze, a czasem przysypiała tak, że przecierało się oczy ze zdumienia. Pomoc równie chimeryczna. Ataku w tym sezonie nie mieliśmy wg mnie w ogóle. Kompletna padaka.
Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że jako Inter nie potrafiliśmy ani razu wygrać 3 meczy z rzędu.
W 38 kolejkach wygraliśmy zaledwie 15 razy.
Granie raz na tydzień nie było żadną przewagą.
Nie wygraliśmy ani jednego meczu z drużynami top 3.
Najgorsza jednak z mojej perspektywy była ogromna niemoc w starciach z ogórkami wszelakiej maści na Meazza(!!!). Całkowicie straciliśmy grunt pod nogami.
Walter Mazzari pewnie bardzo się starał, ale prawda jest taka, że póki co okazuje się jego pobyt w Mediolanie jest klapą. Solidny ligowy trener nic ponadto. Argument słabej kadry do mnie nie przemawia. Zbyt wiele razy traciliśmy punkty z drużynami jeszcze słabszymi. Niekiedy prezentując się na ich tle na prawdę bardzo żałośnie. Juve na tych ogórkach nabiło 102 punkty nie mając w ogóle ławki rezerwowych.
Co na plus.
Tutaj krócej i w punktach:
- przejęcie sterów przez Thohira(z tym, że to jest ocena na chwilę obecną)
- długo wyczekiwane pożegnanie się z panem Brancą
- Hernanes
- całkiem przyzwoity Icardi
- rozwój Mateo Kovacica(co za podania!)
- awans do LE(mimo wszystko lepiej grać w pucharach)
- piękne pożegnanie Zanettiego
- zapowiadane poważne wzmocnienia w letnim mercato, a póki co Thohir był w swoich słowach wiarygodny
Skończył się sezon i skończyła się pewna era bo odchodzą ostatni żołnierze Mourinho, odchodzi Nasz Kapitan. To wyraźnie odcięcie się od przeszłości w wykonaniu nowego prezydenta. Choć bolesne to jednak myślę, że wyjdzie Interowi na dobre. Cambaisso pewnie mógłby jeszcze pograć sezon. W każdym razie odchodząc z Zanettim, Milito i Samuelem z pewnością będzie mu raźniej niż gdyby miał to zrobić rok już samemu.
To czy będziemy walczyć o pudło w przyszłym sezonie, okaże się gdy wybije ostatnia sekunda letniego okienka transferowego. Potrzebne są transfery, które podniosą poziom tej drużyny, a nie kolejne zapychacze i niewiadome. Nam nie jest potrzebna konkurencja dla Jonathana czy Nagatomo tylko ktoś kto posadzi ich na ławce. Ponadto trzeba zrobić porządek w pomocy czyli, kto oprócz Mateo i Hernanesa zostaje, a kto odchodzi. Bardzo ważne jest też by sprowadzić bramkostrzelnego napastnika. Icardi to póki co znak zapytania, a Palacio już nigdy lepszy nie będzie.
Na koniec sprawa Mazzariego. Nie widzę żadnego konkretnego i dostępnego gościa na jego miejsce tak więc najprawdopodobniej zostaniemy z nim na jeszcze jeden sezon. Pewnie powinniśmy spróbować z nim jeszcze raz chociaż wielu z nas, a w tym ja, chętnie by go pożegnało już teraz. W każdym razie jeśli tak będzie to trzeba sprowadzić mu zawodników pod te zasrane 3-5-2, nie przedłużać z nim kontraktu i za rok rozliczyć.
Co do systemu 3-5-2 to wg mnie taktyka tylko na krótką metę. Najlepszy przykład to Juventus. Conte chce zacząć grać czterema obrońcami jak reszta Europy. Podejrzewam, że nie przypadkowo. Juve w Europie nie ugrało nic tym systemem.
Duże nadzieje po przyjściu Waltera Mazzariego były przez chwilę jeszcze podsycane dobrym początkiem rozgrywek. Później było już znacznie słabiej. Po niespełna roku pracy Włocha ciężko doszukać się pozytywów w jego pracy. Statystycznie był to lepszy sezon niż za Stramaccioniego, mniej straconych bramek, lepszy bilans, więcej punktów i lepsza pozycja, są również europejskie puchary. Trochę gorzej to wygląda jeśli zauważymy jak blisko było do kolejnego kompromitującego sezonu. Parma, Torino, Milan czy Lazio skończyli rozgrywki za nami mając minimalnie mniej punktów.
Jaka była gra Interu? Taktyka 3-5-2 raczej nikogo do siebie nie przekonała. Walter stosował ją po prostu mimo wszystko bo piłkarzy pod nią nie mamy. Inter raczej męczył widza. Przez cały sezon nie udało się wypracować niczego konkretnego poza milionem bezsensownych wrzutek, a przypominam, że pierwszą część sezonu graliśmy atakiem Palacio - Milito lub samym Palacio, a przecież w grze głową to oni nigdy nie błyszczeli.
Defensywa raz grała bardzo dobrze, a czasem przysypiała tak, że przecierało się oczy ze zdumienia. Pomoc równie chimeryczna. Ataku w tym sezonie nie mieliśmy wg mnie w ogóle. Kompletna padaka.
Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że jako Inter nie potrafiliśmy ani razu wygrać 3 meczy z rzędu.
W 38 kolejkach wygraliśmy zaledwie 15 razy.
Granie raz na tydzień nie było żadną przewagą.
Nie wygraliśmy ani jednego meczu z drużynami top 3.
Najgorsza jednak z mojej perspektywy była ogromna niemoc w starciach z ogórkami wszelakiej maści na Meazza(!!!). Całkowicie straciliśmy grunt pod nogami.
Walter Mazzari pewnie bardzo się starał, ale prawda jest taka, że póki co okazuje się jego pobyt w Mediolanie jest klapą. Solidny ligowy trener nic ponadto. Argument słabej kadry do mnie nie przemawia. Zbyt wiele razy traciliśmy punkty z drużynami jeszcze słabszymi. Niekiedy prezentując się na ich tle na prawdę bardzo żałośnie. Juve na tych ogórkach nabiło 102 punkty nie mając w ogóle ławki rezerwowych.
Co na plus.
Tutaj krócej i w punktach:
- przejęcie sterów przez Thohira(z tym, że to jest ocena na chwilę obecną)
- długo wyczekiwane pożegnanie się z panem Brancą
- Hernanes
- całkiem przyzwoity Icardi
- rozwój Mateo Kovacica(co za podania!)
- awans do LE(mimo wszystko lepiej grać w pucharach)
- piękne pożegnanie Zanettiego
- zapowiadane poważne wzmocnienia w letnim mercato, a póki co Thohir był w swoich słowach wiarygodny
Skończył się sezon i skończyła się pewna era bo odchodzą ostatni żołnierze Mourinho, odchodzi Nasz Kapitan. To wyraźnie odcięcie się od przeszłości w wykonaniu nowego prezydenta. Choć bolesne to jednak myślę, że wyjdzie Interowi na dobre. Cambaisso pewnie mógłby jeszcze pograć sezon. W każdym razie odchodząc z Zanettim, Milito i Samuelem z pewnością będzie mu raźniej niż gdyby miał to zrobić rok już samemu.
To czy będziemy walczyć o pudło w przyszłym sezonie, okaże się gdy wybije ostatnia sekunda letniego okienka transferowego. Potrzebne są transfery, które podniosą poziom tej drużyny, a nie kolejne zapychacze i niewiadome. Nam nie jest potrzebna konkurencja dla Jonathana czy Nagatomo tylko ktoś kto posadzi ich na ławce. Ponadto trzeba zrobić porządek w pomocy czyli, kto oprócz Mateo i Hernanesa zostaje, a kto odchodzi. Bardzo ważne jest też by sprowadzić bramkostrzelnego napastnika. Icardi to póki co znak zapytania, a Palacio już nigdy lepszy nie będzie.
Na koniec sprawa Mazzariego. Nie widzę żadnego konkretnego i dostępnego gościa na jego miejsce tak więc najprawdopodobniej zostaniemy z nim na jeszcze jeden sezon. Pewnie powinniśmy spróbować z nim jeszcze raz chociaż wielu z nas, a w tym ja, chętnie by go pożegnało już teraz. W każdym razie jeśli tak będzie to trzeba sprowadzić mu zawodników pod te zasrane 3-5-2, nie przedłużać z nim kontraktu i za rok rozliczyć.
Co do systemu 3-5-2 to wg mnie taktyka tylko na krótką metę. Najlepszy przykład to Juventus. Conte chce zacząć grać czterema obrońcami jak reszta Europy. Podejrzewam, że nie przypadkowo. Juve w Europie nie ugrało nic tym systemem.