Inter 2014/2015

[miniu86]

Mercato się skończyło tak więc pomyślałem, o utworzeniu tematu ogólnego odnoszącego się do obecnego sezonu. Będziemy tu rozmawiać, o formie zawodników, postawie w lidze i Lidze Europejskiej, kadrze, plotkach transferowych i o innych rzeczach związanych z drużyną, które nas najdą.

Na początek może o tym czego możemy się spodziewać w tym sezonie.
Na papierze nasz najmocniejszy skład w taktyce 3-5-2 to powiedzmy:
Handanovic - Ranocchia, Vidic, Jesus - Jonathan, Kovacic, M'Vila, Hernanes, Dodo - Osvaldo, Icardi.

Wydaje się, że jest bardziej zbilansowany niż w ostatnim sezonie, jednak trzeba pamiętać, że dochodzą rozgrywki LE(które dają możliwość gry w przyszłorocznej LM). Ławkę zaś mamy marną. W obronie jeszcze jakoś obleci, ale im wyżej tym gorzej. Pomoc została wzmocniona tylko "defensywnie". Rozwój Kovacica i powrót do starej formy Hernanesa jest jedynym możliwym wzmocnieniem strony ofensywnej pomocy Interu. Strach pomyśleć co będzie w razie ich kontuzji. Kuzmanovic? Jest jeszcze Guarin, który potrafi wiele, który miał i chciał odejść i którego Mazzari w ogóle nie potrafi "używać".
Atak to zupełny hardcore. Trzech napastników na około 60 meczy w sezonie? Poważnie? Jest jeszcze Bonazzoli, przed którym Walter będzie się bronił rękami i nogami.
Jeśli już go wywołałem to dodam tylko, że Mazzari dalej jest dla mnie wielką niewiadomą. Podejrzewam, że jedyne co może nam zaproponować to przeciętność jaką już wiedzieliśmy.

Okno transferowe nie zachwyciło. Wykonano dobrą robotę, ale nie dano jasnego sygnału, że chcemy się bić o podium. Kadry Juventusu, Napoli i Romy mają znacznie więcej atutów. My będziemy musieli każdy punkt wygryźć podczas gdy im kilka bonusów wywalczą indywidualności.
Martwi również, że Milan w dwa dni potrafił nakryć czapką nasze okienko transferowe i bardzo możliwe, że będziemy oglądać ich plecy. O ile oczywiście Pippo okaże się inteligentnym trenerem.

Przewiduję zatem, że na koniec sezonu zajmiemy 4 albo 5 miejsce.

P.S. Oczywiście skończymy ligę z dwucyfrową liczbą remisów.

[Orzeu]

Mamy w kadrze w chwili obecnej bardzo charakternych, ambitnych zawodników, środek M'vila - Medel i przed nimi Kovacić z Hernanesem zapowiada się naprawdę obiecująco.W obwodzie zostaje zawsze Guarin - pomoc, środek pomocy będzie naprawdę fajny i tu widzę duży atut obecnego Interu. Także na pewno nie powinno być problemów z mobilizacją, fizycznie jesteśmy zapewnie też bardzo dobrze przygotowani (co pokazał Mazzari już w zeszłym roku).

Moim zdaniem sezon będzie podobny do poprzedniego, z tym że zdobędziemy więcej punktów. Wygramy kilka meczów z czołówką jak się chłopcy zepną, zdarzy się kilka pogromów, raczej nie będziemy mieli wysokich porażek, za to zapewne ze względu na charakter zespołu i taktykę zdarzy nam się pomęczyć ze słabymi zespołami (remisy). Siłą zespołu może być Icardi i Kovacić, na których liczę najbardziej.

Stawiam, że to będzie w miarę udany sezon i zdobędziemy w granicach 70 punktów.

[fmlyhm]

Martwi mnie mocno - jak zapewne wielu z Was również - stan naszego napadu. Jasne, że Palacio będzie grał przyzwoicie, Icardi jak będzie miał co, to wbije, a Osvaldo - no cóż, myślę, że odpali. Sęk w tym, że w razie kontuzji/nieobecności nasz napad jest nieprzyzwoicie wąski kadrowo..

Ciężko będzie o Ligę Mistrzów, ciężko..

[kulasiak]

Patrząc na wpisy poprzedników dziwię się trochę ich optymizmem. By była liga mistrzów to by się pół Napoli, Fiorentiny, Milanu czy nawet Lazio połamać musiało, a naszym w dużej mierze przeciętnym zawodnikom musiał by wyjść sezon życia(o Romie czy Juventusie nie wspominam bo to ze dwie, trzy półki wyższy poziom od naszego). Tak na prawdę w naszej kadrze nie ma żadnego zawodnika na poziom fazy pucharowej ligi mistrzów. Oczywiście są pojedyncze, dobre jednostki, ale nie pociągną oni zespołu gdyż w zespole na ligę mistrzów byli by oni raczej dopełnieniem składu do zawodników z topu. Boję się, że znów skończymy poza pucharami w ogóle gdyż na ten moment jest 5-6 zespołów mocniejszych kadrowo od nas.

Tak na prawdę mamy rokujących Icardiego,Kovacica czy Jesusa. Coraz starszego Vidica i Palacio. Kapitana bez jaj. Pokraki na skrzydłach. Walczaków w pomocy, którzy jednak zbyt kreatywni nie są. Hernanesa drugi rok bez formy oraz bombę, która jak wybuchnie to już całkowicie po nas w postaci Osvaldo.

Na koniec oczywiście trener co jakby nawet grał z Dolcanem Ząbki to by wyszedł jednym napastnikiem i betonową formacją, którą uważa za jedyną słuszną(co pokazuje choćby ustawianie Johnathana na środku). Oczywiste braki w motywacji i chęci wygranej i uważanie każdego przeciętniaka za mocną drużynę tylko dodatkowo obrazują obraz nędzy i rozpaczy.

Na prawdę chciałbym się mylić, ale czeka nas już któryś z kolei sezon przejściowy(już tyle ich było, że nawet nie wiem czy to trzeci czy czwarty taki sezon), w którym nie osiągniemy kompletnie nic poza uniknięciem spadku bo oczywiście o dobrym wyniku z tym trenerem w lidze europejskiej też bym raczej zapomniał.

[Orzeu]

Patrząc na wpisy poprzedników dziwię się trochę ich optymizmem

Patrząc na Twój wpis dziwię się trochę Twoim pesymizmem. Zespół mamy mocniejszy, niż sezon temu, dlatego więc nie patrzeć na sezon z optymizmem?

Tak na prawdę w naszej kadrze nie ma żadnego zawodnika na poziom fazy pucharowej ligi mistrzów. Oczywiście są pojedyncze, dobre jednostki,...

To nie ma takich zawodników, czy są pojedyńcze jednostki?

5-6 zespołów lepszych kadrowo od nas

o_0?

Pokraki na skrzydłach. Walczaków w pomocy, którzy jednak zbyt kreatywni nie są.

Nagatomo - 32 mecze, 5 goli, 6 asyst. Jonathan - 31 meczów, 3 gole, 4 asysty. Nie przesadzajmy z tymi pokrakami.
A oprócz walczaków mamy Hernanesa i Kovacicia. Którzy kreatywni są.

Oczywiste braki w motywacji i chęci wygranej i uważanie każdego przeciętniaka za mocną drużynę tylko dodatkowo obrazują obraz nędzy i rozpaczy.

dla mnei te braki nie są tak oczywiste.

[Soprano1986]

Cel jeden wygrac Lige Europy i gramy w LM

[Odet]

1. Mazzarri mówił przed końcem okienka, że jest zadowolony

2. Mazzarri zwykle 2 sezon ma lepszy.

3. Podejrzewam, że będziemy grać na 0 z tyły, a z przodu może coś wpadnie.

4. Drużyny Mazzarriego nie łapią dużo kontuzji, więc może ta kadra wystarczy.

Powiedzmy że pierwsze 10 meczów, pokaże o co gramy.

Pozdr.

[miniu86]

Nie od razu Rzym zbudowano, ale faktem jest, że to już 4 sezon przejściowy. Trzeba przyznać, że w Interze ta przebudowa trwa długo i naznaczona jest sporą ilością złych decyzji.
Przede wszystkim źle podchodzono do zatrudniania nowych trenerów. Po Benitezie to same przypadkowe postacie. Po drugie z każdym kolejnym sezonem kadra była coraz słabsza.
Teraz nurtuje mnie pytanie czy nadal nie utrudniamy sobie sprawy. Chodzi mi Mazzariego i jego zamiłowanie do dość specyficznej taktyki, która potrzebuje na prawdę dobrych wykonawców by przynosiła efekty jakich oczekujemy w Interze.
Jak wiemy z tymi wykonawcami jest u nas różnie tak więc całkiem możliwe, że Walter Mazzari nie był najlepszym wyborem w czasach bardzo oszczędnej polityki transferowej.
Sugeruje tutaj, że wg mnie z Mazzarim i takim sposobem budowania drużyny, na dłużej zostaniemy w blokach z nr 4-6 w Serie A.

[Don_Balon]

A mi tam się podoba

W końcu mamy okienko transferowe zrealizowane (w większym stopniu) po naszej myśli, naprawdę "z jajem" - przyszli ci, których chciał trener, a nie jacyś ludzie z łapanki. Do tego kombinacje płatnościowe (wypożyczenia) Piero + zachęcanie zawodników (Medel dołożył, M'vill obniżył, Osvaldo obniżył, Rolando też chciał tylko do Interu) robią naprawdę niesamowite wrażenie. Co prawda mało kasy zainwestowaliśmy, no ale jesteśmy bez CL, nie udało się sprzedać Guarina (i tu kolejny plus dla ET - nie dał sobie włożyć jaj w imadło w deadline) do tego spłacamy Herniego (z tego co pamiętam to był na raty - z naciskiem na mercato), więc nie ma skąd tej kasy wyczarować - tym bardziej, że ledwo zrefinansowaliśmy kredyty (być może banki miały zastrzeżenia na tle wydatków transferowych). Widać, że naciski na odroczenia płatności na następny rok oznaczają "spine" na awans do CL i oddech finansowy dla klubu + czas na pierwsze owoce działań Prezesa. Podoba mi się, że w naszych działaniach jest jakaś logika i sens i jest jakoś inaczej..... normalniej?

Co do sezonu to jak naprawdę teraz poznamy Inter wg. WM. Ekipa jest skrojona dokładnie dla niego, dostał ludzi pod siebie więc można zacząć wymagać. Problem leży w braku indywidualności w ekipie, które pociągną zespół jak nie idzie. W tym widziałem największy problem zeszłego sezonu - wiele z tych remisów wynikała po prostu z braku jakiegoś "błysku", czegoś co przeciągnęłoby szale korzyści na naszą stronę.

Co do kadry:
Bramka - jak zawsze elegancko. Samir ogarnie, Carrizo świetnie uzupełni, a Berni pośmierdzi na ławce.
Obrona - Podstawa nawet, nawet (Rano, Vidić, JJ). Jeżeli Capitano się ogarnie i zepnie może być spoko. Gorzej jak wejdą kontuzje, bo mamy tylko dwójkę graczy, którzy nie nadają się na zespoły 1-10 ligi. Campa mimo genialnego początku nie wrócił po kontuzji, a Andreolli to ... wychowanek i chyba tylko dlatego "jest", choć daje radę z słabymi zespołami. Oczywiście jest jeszcze Medel, ale on chyba przeznaczony jest do pomocy. O ile będą nas omijały kontuje powinno być spoko. Odniosę się jeszcze do Rolando - sprawa dość prosta, Inter chciał zbić wyznaczoną cenę (6 mln), ale Porto nie chciało o tym słyszeć. Po upływie terminu Porto (może na złość Interowi lub Rolando) wyznaczyło 10 mln i nie odpuściło. Niestety najgorzej na tym wychodzi gracz, bo pędzi pół roku w rezerwach. Za rok ma 30 lat i nie wiadomo jaka forma.

Pomoc - Solidny środek (M'villa, Medel + Kova, Herni) do tego Kuzma i Guarin na dokładkę - wygląda naprawdę nieźle. W zależności od schematu jaki zastosuje WM (stawiam na M'villa, Medel, Kova/Herni) można uznać daną formację za najbardziej solidną. Skrzydła "skomplikowane" na poziomie środka tabeli. Widać gigantyczną przebitkę w jakości gry względem różnych zespołów - raz Divino bryluje asystuje, a za tydzień nie istnieje. Problem ciągłości jakości jak i zwyczajny brak jakości/błysku/umiejętności prowadzić będzie do meczu, w których nie będziemy mieli atutów do strzelania bramek i (jak rok temu) będziemy widzieli schematy "laga na skrzydło, zamknąć oczy i wrzutka w pole). Po cichu liczę na Dodo, który świetnie zapowiadał się w sparingach (szybkość, drybling, dośrodkowania), ale zobaczymy jak to będzie wyglądało w sezonie.
Pomoc to zarówno nasz największy atut jak i największa wada - na pewno oglądać będziemy jej dwie twarze.

Atak - dość fajny tercet OPI. Po cichu liczę na Bonazzoliego, który mógłby złapać trochę doświadczenia na najwyższym poziomie (97 rocznik! - czuje się już stary....). Przeraża mnie kolejne powtórzenie błędów (od 2-3 lat). Grając w ustawieniu ze standardem 2 napastników w kadrze mamy ... 3 graczy! patologia!!! (3 rok z rzędu), jednak widzę w tym myśl WM, który poprzesuwa na podwieszenie Kove lub Guarina i będzie mógł betonować środek.

[zahor]

Pokraki na skrzydłach. Walczaków w pomocy, którzy jednak zbyt kreatywni nie są.

Nagatomo - 32 mecze, 5 goli, 6 asyst. Jonathan - 31 meczów, 3 gole, 4 asysty. Nie przesadzajmy z tymi pokrakami.
A oprócz walczaków mamy Hernanesa i Kovacicia. Którzy kreatywni są.

Gdybyś odliczył od goli i asyst Łagatomo i Żenadana ilość bramek, które padły po ich błędach, gwarantuje Ci że ten pozytywny obraz szybko by zniknął. Poza tym, i tak ich statystyki nie powalają. Liczę w tej kwestii na Dodo, który sprawia wrażenie gościa będącego w stanie ogarnąć sytuację na lewej flance.

Oprócz teoretycznie niezłej pomocy warto wspomnieć o krótkiej ławce. Icardi, Osvaldo i Palacio to trochę mało, zważywszy że ten ostatni raczej typowym napastnikiem nie jest. O Bonazzolim nie wspominam, bo to nie ten poziom. Do tego umiarkowanie dobra sytuacja w obronie: kontuzja Vidicia i mamy problem, bo Ranocchia bez niego gra widocznie słabiej a Campagnaro daleko do formy z początku zeszłego roku.

Generalnie nie nastawiam się na więcej niż miejsca premiowane grą w Lidze Europy. Zmienić mogłoby to zimowe okno transferowe i sprowadzenie jakiegoś kozaka, który w sposób wyraźny podniósłby jakość zespołu. Biorąc pod uwagę grę na trzech frontach, boję się że krótka ławka może pod koniec sezonu zadecydować o miejscu w tabeli.

[sampam]

Z perspektywy zadluzonego, zapomnianego na arenie miedzynarodowej klubu, obecna sytuacja Interu wydaje sie powoli stabilizowac. Ambicje wlodarzy sa skromniejsze niz przed laty, a moze po prostu bardziej przyziemne? W koncu nalezy sie pogodzic z tym, ze szanse na osiagniecie spektakularnego sukcesu sa doprawdy minimalne. Slowo "scudetto" pobrzmiewa raczej ironicznie, a LM wydaje sie byc nieosiagalnym, zakazanym owocem.
Krotki rzut oka na obecny sklad Nerazzurich i od razu rodza sie dziesiatki pytan o obecny potencjal ludzki w druzynie. Sa pilkarze niezle rokujacy, ciut przebrzmiali wyjadacze, rzemieslnicy, no i oczywiscie partacze. Gwiazdy swiatowego formatu, pilkarza ktory by wzmacnial, a wlasciwie budowal marke klubu brak. Cenie Handanovicia i Hernanesa, ale do czolowki aspirowali i jesli w niej kiedykolwiek byli to krociutko. Jakby nie patrzec dla postronnych to zawodnicy prawie anonimowi. Wydaje sie, ze sprowadzenie kopacza z firnamentu mogloby skatalizowac zmiany w klubie, stworzyc dogodna koniunkture. Jednak trudno miec pretensje o to do wlasciciela, w koncu jest biznesmenem, a nie naiwniakiem, ktory by pompowal strumien gotowki w niepewny interes. I tak dzieki Thohirowi na Meazza pojawili sie ponadprzecietni gracze z ktorych najwieksze nadzieje pokladam w chilijskim pitbullu. Przyznam jednak, ze przed brazylijskim turniejem ten gracz byl dla mnie po czesci anonimowy...oby dal rade. Charakteru mu nie brakuje. Byly „diabel” tez spokojnie podola wyzwaniu, natomiast w Osvaldo czy Mville jakos mniej wierze. Ten pierwszy supersnajperem nie byl nigdy, a Francuza to raczej kojarze z gry komputerowej, a nie z niezwyklych wystepow na murawie.
Wspominano wyzej o brakach kadrowych na niektorych pozycjach i tutaj jest moj glowny zarzut wobec ludzi odpowiedzialnych za mercato. Viola wyczarowuje na wszelki wypadek Richardsa, Roma za Benatie sprowadza Manolasa, ba! Nawet Milan wyciaga pilkarzy z kapelusza...Wydaje sie, ze mozna bylo troche wiecej zdzialac na rynku.
Ponoc Mazzarri dostal pilkarzy jakich chcial – tylko przyklasnac zarzadowi! No ale zaraz, zaraz, tu ani widu ani slychu po tercecie na miare Lavezzi-Cavani-Hamsik... A to z pilkarzami tej klasy byl w stanie zawojowac lige i udanie zaprezentowac sie w LM. W Interze 2014/15 ani widu, ani slychu o takich pilkarzach i dlatego jeszcze raz podkresle – trzeba zejsc na ziemie i po prostu przyjac na klate status quo. Inter, moim zdaniem, realnie moze powalczyc o miejsce premiowane gra w LE. 3 miejsce byloby niespodzianka, ale w awans do elity pilkarskiej bez powaznych wzmocnien po prostu nie uwierze. To wszystko w atmosferze zalosci ligi i ruchow frykcyjnych konkurencji. Bosko, bo gdyby tamci byli zauwazalnie bogatsi, to zdystansowaliby nas...za bardzo.

[mikruzzo]

Z perspektywy zadluzonego, zapomnianego na arenie miedzynarodowej klubu, obecna sytuacja Interu wydaje sie powoli stabilizowac. Ambicje wlodarzy sa skromniejsze niz przed laty, a moze po prostu bardziej przyziemne? W koncu nalezy sie pogodzic z tym, ze szanse na osiagniecie spektakularnego sukcesu sa doprawdy minimalne. Slowo "scudetto" pobrzmiewa raczej ironicznie, a LM wydaje sie byc nieosiagalnym, zakazanym owocem.

Zapomnianego?? Nie wiem co chciałeś przez to powiedzieć? A zdobycie scudetto przez Inter wcale nie brzmi ironicznie, po prostu szanse na to trofeum są znacznie mniejsze niż przed laty, ale z całą pewnością jest w naszym zasięgu.
Ambicje zarządu hmm...? W mojej ocenie wcale nie są skromniejsze, a raczej wręcz odwrotnie, cele są postawione wysoko, tylko że są robione z głową, a nie na hurrra.

Zawodnicy którzy dołączyli do naszej kadry nie nazwałbym wzmocnieniem, a raczej uzupełnieniem kadry, co nie napawa optymizmem tym bardziej jak dwóch zawodników ofensywnie usposobionych próbuje się wypchnąć z klubu (Alvarez, Guarin) co w połowie się udaje, a w zamian sprowadza kompletne niewiadome, to jak tu mieć nadzieję na lepsze jutro?
Walter Mazzarri - zatrudniając tego pana rozumiem że ludzie w zarządzie chcieli człowieka który na nowo budowanemu zespołowi nada charakteru i wyniesie go na szczyt, a zamiast tego mamy jak na razie apatyczną ekipę z bierną postawą trenera, który woli bronić remisu niż go zmienić.
Proszę mnie źle nie zrozumieć, ja naprawdę życzę sukcesu Walterowi z Nerazzurri w Serie A, ale patrząc na to wszystko z boku odnoszę wrażenie że nic z tego nie będzie.

[Klinsi64]

Jeśli się ściągało przez lata patałachów,dawano im pensje których nikt normalny by im nie zaoferował to trudno się spodziewać,że jakiś klub skusi się na ich usługi i zapłaci w gotówce.My o tym wiemy,ale Thohira nie musi to interesować,on jest właścicielem,ma pod sobą ludzi odpowiedzialnych za różne sektory,którzy biorą kasę za swoją pracę,ma prawo wymagać że trener pobierający 3,5 mln za sezon potrafi wycisnąć maksa z drużyny,a piłkarze którzy żyją z kopania piłki i trafili do wielkiego klubu,prezentują odpowiedni poziom.Tylko Massimo był zdolny do tego by odwalać czarną robotę za swoich pracowników(Branca),ale te czasy już się skończyły teraz przyszedł czas by ci od których zależy najwięcej zaczęli dawać wszystko z siebie,Thohir już zrobił bardzo dużo.

[miniu86]

W ogóle to ktoś z zarządu podał oficjalnie cele na ten sezon?
Ciekawi mnie czy postawiono Walterowi zadanie awansu do przyszłorocznej LM. W takim wypadku byłby to prawdopodobnie ostatni jego sezon z nami.

[sampam]

Zapomnianego?? Nie wiem co chciałeś przez to powiedzieć? A zdobycie scudetto przez Inter wcale nie brzmi ironicznie, po prostu szanse na to trofeum są znacznie mniejsze niż przed laty, ale z całą pewnością jest w naszym zasięgu.
Ambicje zarządu hmm...? W mojej ocenie wcale nie są skromniejsze, a raczej wręcz odwrotnie, cele są postawione wysoko, tylko że są robione z głową, a nie na hurrra.

Zpomniany, bo niewiele znaczy w powaznej, europejskiej pilce. Poki co walczy o LE i marzy o LM. Ot co.
Szanse na scudetto mamy sporo mniejsze niz Juve, Roma, a pewnie i Napoli. Dla nas dobrze, ze we Violi w kolko ktos sie lamie z ataku, bo inaczej fioletowi mogliby nas polknac. O jakich celach w ogole mowa, skoro na razie PONOC wydostajemy sie z paroletniego letargu. Nie ma o czym wlasciwie dyskutowac, wystarczy tylko na chlodno pokalkulowac, to wyjdzie co jest. Jak to mowia, po owocach ich poznacie
Nawiasem mowiac, to wspomniana amerykansko-wloska Roma robi rzeczy niesamowite na krajowym poletku. Sciaga niezlego trenera, zawodnikow i REALNIE zaklada budowe stadionu. A kilka lat temu za kadencji Sensi wydawalo sie, ze sa skonczeni.

[sempre_fci]

Cel jeden wygrac Lige Europy i gramy w LM

To juz wieksze szanse mamy na wygrana w lidze majac na uwadze zaangazowanie w LE czy wczesniej UEFA wloskich klubow

[Orzeu]

Nie wygramy LE.

Wyjście z grupy to cel minimum, ale podejrzewam, że gdzieś na ćwierćfinale odpadniemy.

[miniu86]

Jak bumerang powraca sprawa budowy nowego stadionu i od razu kilka opcji jak i z kim to zrobić.

Każdy rozsądny właściciel klubu piłkarskiego, który widzi co się dzieje w innych ligach, powinien wiedzieć, że jedyną słuszną opcją jest wybudowanie swojego stadionu. Tylko takie rozwiązanie pozwoli mieć nadzieję na pogoń za oddalającą się resztą Europy.

[kachol]

Tak powraca sprawa stadionu, jak pisałem już w kom pod newsem, nie uwierzę dopóki nie zobaczę. Oczywiście opcja budowy nowego stadionu to najlepsza opcja, ale stawiam, że będzie jak z transferami z dużej chmury mały deszcz. Będzie jakaś biedna renowacja stadionu z Milanem i temat odejdzie w zapomnienie.

[sempre_fci]

Ani nam ani milanowi nie oplaca sie RAZEM zostac na SS. Chyba na tyle ogarnieci sa ludzie w klubie...

[miniu86]

Miałem nadzieję, że te kompromitacje z ogórkami u siebie mamy już za sobą. Jak widać, Inter szybko bo już w 5 kolejce przypomniał, że nic z tych rzeczy.

Najbardziej martwi, że jeśli potrafimy zebrać takie baty od Cagliari to każda inna drużyna może nas tak przeorać. Znowu nie wiadomo na czym stoimy. Możemy zagrać kilka solidnych spotkań, ale nadal nie można być spokojnym bo taki katastrofalny mecz może czekać tuż za rogiem.

8 punktów po 5 kolejkach przy sprzyjającym terminarzu świadczy o tym, że chyba niewiele się zmieniło.

Teraz przed Interem wyjazd do Florencji, a potem Napoli w Mediolanie. Dwa bardzo istotne pojedynki, które mogą zaważyć na posadzie Mazzariego.

[sampam]

Szczescie w nieszczesciu, ze Viola i Napoli graja bardzo przecietnie, ponizej oczekiwan. Fioletowi wlasciwie pozbawieni sa ataku, a Napoli solidnej defensywy.

[miniu86]

Inter ostatnio przełamał się z Atalantą.

Dzisiaj się okazało, że również Cagliari było ostatnimi czasy zaporą nie do przejścia dla naszych bohaterów. Wczorajszy łomot był już 6 z rzędu meczem, w którym nie potrafiliśmy ich pokonać.

Ostatnie lata w Interze to prawdziwe piekło dla kibiców.

[mikruzzo]

Przed nami trzy ciekawe i istotne spotkania, mianowicie: Fiorentina, Napoli i Saint Etienne.
Wyżej wymienione włoskie ekipy są w tym momencie na "wstecznym" ale jak wszyscy wiemy są to solidne firmy i to może być pierwsza odsłona do zweryfikowania pracy Mazzarriego w Mediolanie.
Na dokładkę trzy dni po Napoli mamy spotkanie z 10-krotnym mistrzem Francji, oczywiście lata świetności ekipa z St. Etienne ma już dawno za sobą, ale w równorzędnej z Serie A, Lique 1 zespół z Francji potrafi napsuć krwi faworytom, a więc i My nie będziemy ulgowo traktowani, i to również będzie sprawdzian dla Waltera czy jest w stanie prowadzić wyrównaną walkę na dwóch frontach co 3 dni.

[miniu86]

Mamy 6. października i dla Interu Mazzariego jest już praktycznie po sezonie. Teoretycznie zostały jeszcze 32 kolejki do rozegrania, ale biorąc pod uwagę wszystkie dane o grze Interu i o możliwościach zmiany tego stanu przez Waltera, jest już po wszystkim.
Minęło zaledwie 6 kolejek, a już chyba nikt nie ma złudzeń co do tego, że ten trener jest w stanie zakwalifikować nas do LM. To nie do przyjęcia. Nie ma chyba drugiego takiego klubu, w którym wszystkie oczekiwania i złudzenia zostałyby w tak ekspresowym tempie rozwiane.

W dodatku nie widać nadziei na poprawę bo czy ktoś jest w stanie wskazać chociaż jedno usprawnienie w naszej grze odkąd Mazzari objął ten klub?
Niesamowitym zbiegiem okoliczności(?) jest to, że po niezłym starcie sezonu i ponownym objechaniu Sassuolo 7-0(sic!) znowu następuje gwałtowna degrengolada.
O problemie wygrania 3 meczy z rzędu nie powinienem już nawet wspominać.

Przyznam, że dałem się nabrać. Myślałem, że doczekaliśmy się dobrej defensywy i dobrej gry w ofensywie. Teraz nie mam już złudzeń.

[RoB]

Nie ma chyba drugiego takiego klubu, w którym wszystkie oczekiwania i złudzenia zostałyby w tak ekspresowym tempie rozwiane.

Manchester United po 6 kolejkach miał taki sam bilans, Liverpool czy Arenal podobnie, Borussia całkowite dno. Oczywiście mocniejsze ligi i prawdopodobnie te kluby finalnie wyjdą na swoje.

[YoozeQ]

Nie ma chyba drugiego takiego klubu, w którym wszystkie oczekiwania i złudzenia zostałyby w tak ekspresowym tempie rozwiane.

Przypomina to nasza kochaną reprezentację. Niby skład jest spoko, a dostajemy regularnie od teoretycznie słabszych przeciwników. U jednych i u drugich nie widać poprawy. Jednak miejsce w rankingu Fifa i Serie A to nie przypadek. Te zespoły są aktualnie po prostu słabe,a my mamy zbyt wysokie oczekiwania wobec nich.

[miniu86]

Hmm, listopad rozpoczęliśmy od 0-2 z ostatnią drużyną w tabeli.
A teraz popatrzmy co przed nami:

Saint Etienne wyjazd
Hellas Verona dom
Milan wyjazd
Dnipro dom
Roma wyjazd

Z Mazzarim na ławce to będzie koszmar.

[miniu86]

Nie ma to to jak lektura świeżych wypowiedzi z obozu Interu.

Tak o to dzień po kolejnej już wpadce drużyny, do mikrofonu podszedł właściciel klubu i rzekł, że nadal chce prowadzić tajemniczy projekt wespół z bieżącym trenerem Mazzarim Walterem.
Przyznam, że musi to być fascynujący i niebanalny projekt skoro zakłada, że wygranie 4 z 11 meczy w lidze nie ma żadnego wpływu na jego przebieg. O co w nim chodzi wie chyba tylko Erick Thohir i Walter Mazzari.
Następnie do mikrofonu podszedł drugi ananasek, tym razem sam Walter 0-2 z Parmą Mazzari. Otóż trener jedynej drużyny w lidze, która do tej pory nie potrafiła pokonać bramkarza upośledzonej Parmy, jest zdania, że przerwa na reprezentacje pomoże drużynie. Niestety biedaczek albo nie wie z kim się będzie mierzył bezpośrednio po jej zakończeniu, albo po prostu tak głęboko wszedł w meandry ów magicznego projektu, że nie potrafi stamtąd wrócić do rzeczywistości.
Gdyby mógł to szybko zorientowałby się, że dwumecz z Milanem i Romą zapowiada się nadzwyczaj paskudnie.

[mikruzzo]

Hmm, listopad rozpoczęliśmy od 0-2 z ostatnią drużyną w tabeli.
A teraz popatrzmy co przed nami:

Saint Etienne wyjazd
Hellas Verona dom
Milan wyjazd
Dnipro dom
Roma wyjazd

Z Mazzarim na ławce to będzie koszmar.

No to teraz mamy Milan, Mazzar raczej niczego nowego nie wymyśli na ten pojedynek (zresztą to nic nowego ), ten mecz dobrze by było wygrać dla zasady, mam nadzieję zobaczyć od pierwszej minuty Guarina, on daję gwarancję kilku dodatkowych akcji ofensywnych.
A co do Romy to liczę na to że nie dostaniemy czerwa, bo w przeciwnym razie to może być kompromitujący wynik.