Centralne Forum Kibiców Interu

Co o tym sądzicie? Ja mam nadzieję że wygramy, ale przypominam że na meczu będzie klinsi.

Przegramy

2;1 dla Interu,Strzeli Icar i J.Mario

Na luzie PEWNE trzy punkty

wyczuwam premierowe trafienie Gabigola

3-1 dla nas

Trzeba to wygrać i tyle. Nie ma co kalkulować w kontekście zwolnienia FdB bo ew. zwolnienie i tak pewnie nie byłoby zbawienne. Punkty, punkty, punkty - dość już ich rozdaliśmy ogórom, a rywale też będą mieć swoje gorsze chwile.

Co do meczu - liczę przede wszystkim na bardziej kompaktową grę, bez szalonego presingu, bardziej indywidualne akcje skrzydłowych, strzały z dystansu Jao i Evera oraz ogarnięcie się Murillo.

W Bergamo zawsze jest bardzo ciężko i tak też będzie dzisiaj. Nie mam żadnych oczekiwań no bo jeśli przegrywa się u siebie z Cagliari to czego można oczekiwać? Nie mam zielonego pojęcia na jakim etapie jest ta drużyna.
Po prostu oglądnę mecz i będę trzymał kciuki by jakoś się udało.

Przeraża mnie natomiast plotka o Laurencie Blancu. Kolejnej trenerskiej wydmuszce.

Czarodziej Czasu pisze:

Nen pisze:Trzeba to wygrać i tyle. Nie ma co kalkulować w kontekście zwolnienia FdB bo ew. zwolnienie i tak pewnie nie byłoby zbawienne. Punkty, punkty, punkty - dość już ich rozdaliśmy ogórom, a rywale też będą mieć swoje gorsze chwile.

Co do meczu - liczę przede wszystkim na bardziej kompaktową grę, bez szalonego presingu, bardziej indywidualne akcje skrzydłowych, strzały z dystansu Jao i Evera oraz ogarnięcie się Murillo.

Beka. Jeszcze moze frytki bys chcial co

Wydaje mi się, że prędzej tego byś zamknął jadaczkę

miniu86 dobrze napisał, nie można mieć żadnych oczekiwań co do tego zespolu. Inter jest chory i smuci mnie bardzo sytuacja tego klubu i to jak prezentują sie piłkarze na boisku. Smuci mnie też, że Milan wydaje się być bardziej poukładany od nas...Smuci mnie, że Milan wyczarował nagle bramkarza z ogromnym potencjałem oraz Locatelliego, który znów strzela kluczową bramkę. Czy my jako kibice Interu nie mamy już prawa do odrobiny radości? Piąty sezon gramy w ten sam sposób, zmieniają się trenerzy, piłkarze ale jedno zostaje niezmienne chujowa gra.

Czarson pisze: Piąty sezon gramy w ten sam sposób, zmieniają się trenerzy, piłkarze ale jedno zostaje niezmienne chujowa gra.

Zapomniałeś jeszcze dodać o milionie dośrodkowań

Mam dokładnie tak jak miniu86. Zero oczekiwań, każdy wynik jest dla mnie możliwy i ani zwycięstwo, ani porażka mnie nie zdziwi.
Swoją drogą niektorzy narzekają na Blanca, a kto tu niby lepszy dziś przyjdzie? Pioli, Bielsa, Leonardo...

Jeden niecelny strzał Santona chyba wyraża wszystko o tej połowie.Brozovic to powinien sam poprosić o zmiane.Gość powinien zapuścić korzenie na ławce.Ciężko kogoś znaleźć kto zagrał dobrze.Żenada,
Banega za brozovicia i Candreva/Barbosa za Edera.

Piłkarze grają na zwolnienie de Boera, przecież to proste. Przecież bez trenera by się bardzie starali, a grają na wyjebce. Cóż, a więc znowu szukamy trenera...

Z perspektywy czasu, trochę to wygląda tak, że de Boer będzie ofiarą Thohira, który sobie go wymyślił na 2 tygodnie przed sezonem. Jakiś kozak może by to ogarnął, ale Holender wydaje się być z zupełnie innej bajki.

Atalanta wykorzystuje rzut karny, można zacząć podsumowanie.
W pierwszej połowie graliśmy do dupy i w ataku i w obronie, co przy średniej Atalancie pod wodzą betonowego Gaspa sprawiło, że oprócz straconej przez nas bramki nie wydarzyło się nic

Druga to zupełnie coś innego - kapitalna bramka Edera, znacznie więcej walki i raz po raz akcje skrzydłami, kilka dobrych okazji w tym dwie świetne - Perisica i Jao Mario - jakimś cudem w obu przypadkach górą był bramkarz rywali. W momencie, gdy wchodzi Candreva i zapowiadają się emocje do samego końca, Atalanta dostaje rzut karny po złym zachowaniu Santona, co gorsza na tym Murzynie urągającym z nas przed meczem.

Inter De Boera kojarzyć się będzie (chyba już możemy w czasie przeszłym pisać) z absolutnym brakiem szczęścia po swojej stronie (Palermo, Cagliari, Roma czy teraz Atalanta) obok bardzo słabej gry w obronie i indolencji w ataku.
W połowie meczu trwały dyskusje nt. trenerskich dokonań De Boera, ale nie o to tutaj chodzi - nie w tym rzecz, czy on jest słaby, czy nie - ten projekt po prostu się nie udaje, a marzenie Thohira o De Boerze wygrywającym z Interem, do tego produkującego masę talentów musi pozostać marzeniem. Z tej mąki chleba nie będzie.

Zasłużona porażka co tu wiele gadać. Tyle...

Tego się nie dało oglądać... Zero zaangażowania w mecz, owszem szanse były ale Atalanta też je miała. FdB dał dziś ciała po całości, jego skład na dzisiejszy mecz to śmiech na sali - Nagatomo? Eder? Banega na ławce? WTF?!

Wygląda to póki co gorzej niż w sezonie 2012/13 pomimo że kadra jest dużo mocniejsza. Ile jeszcze ma trwać ten koszmar?

"Inter De Boera kojarzyć się będzie (chyba już możemy w czasie przeszłym pisać) z absolutnym brakiem szczęścia po swojej stronie (Palermo, Cagliari, Roma czy teraz Atalanta) obok bardzo słabej gry w obronie i indolencji w ataku. "

To dobitnie pokazuje jak zesmy zbladzili...

Jeśli po tym meczu ktoś jeszcze myśli, że de Bur to ogarnie i że to nie jego wina, to z dobrego serca radzę mu natychmiast udać się na tomografię komputerową w celu wykrycia pęknięć czaszki.

Koszmar. Atalanta była po prostu zdecydowanie lepsza i 2-1 to najniższy wymiar kary. Gratulacje dla drużyny z tego pięknego miasta.

Debur - jeśli nie podasz się do dymisji, jesteś wieprzem bez poczucia wstydu. Przecież wiesz że się nie nadajesz, po co ciągnąć ten teatr.

miniu86 pisze:Z perspektywy czasu, trochę to wygląda tak, że de Boer będzie ofiarą Thohira, który sobie go wymyślił na 2 tygodnie przed sezonem. Jakiś kozak może by to ogarnął, ale Holender wydaje się być z zupełnie innej bajki.

Z jednej strony tak, z drugiej zachowaliśmy każdego dobrego zawodnika i dodatkowo wzmocniliśmy skład. Sezon wygląda gorzej, niż za Stramy gdzie po boisku klepały sobie takie tuzy jak Skelotto, Rocchi, Silvestre, Rano, Johnatan i Kuzma...

Sięgamy dna. Atalanta nas dobija i to raczej koniec przygody pana De Boera z Interem. Nasze gwiazdy drepczące przez 90 minut doprowadzają mnie do szału... I wydaje mi się ze bez zmiany trenera biegać im się nie będzie chciało.

Piekarz pisze:Jeśli po tym meczu ktoś jeszcze myśli, że de Bur to ogarnie i że to nie jego wina, to z dobrego serca radzę mu natychmiast udać się na tomografię komputerową w celu wykrycia pęknięć czaszki.

Koszmar. Atalanta była po prostu zdecydowanie lepsza i 2-1 to najniższy wymiar kary. Gratulacje dla drużyny z tego pięknego miasta.

Debur - jeśli nie podasz się do dymisji, jesteś wieprzem bez poczucia wstydu. Przecież wiesz że się nie nadajesz, po co ciągnąć ten teatr.

Nie poda się do dymisji,będzie doił tak jak Mazzarri.

Tego meczu nawet nie ma co komentować.Jedyny plus bramka Edera

opiszcie co czujecie

Dobrze, że nie oglądałem, bo stało się to, o czym mówiłem, a mówiłem, że przegramy.

13 miejsce w tabeli, dramat...Katastrofalny sezon pod każdym względem, ledwo się zaczął, a pewnie wielu z nas chciałoby, żeby już się skończył...

Światła już dawno zgaszone, Inter błądzi w ciemnościach.

3. ligowa porażka z rzędu stała się faktem. 4. mecze bez wygranej. Kompromitujący bilans i miejsce w tabeli po 9. kolejkach.

Biorąc pod uwagę, że Inter ma 2. budżet płacowy w lidze i wydaje krocie na transfery, bardzo ciężko ogląda się mecz, w który Atalanta prezentuje znacznie wyższą kulturę gry.

Sam mecz wcale nie musiał się skończyć czapą. Perisic i Jao Mario mieli piłki meczowe na nodze. Ale nie Frank. Ty nie masz takiego szczęścia. Ciekawe co teraz.

Już w środę na Meazza przyjeżdża mocne Torino.

3 porażka z rzędy - 4 mecze 1 ptk w lidze i bliżej nam do strefy spadkowej niż do LM - trudno to akceptować bo miało być 6ptk z Cagliari i Atalantą, a minimum 4, a jest 0... Do tego należy dodać słabą postawę w lidze europy, która byłaby usprawiedliwiona, gdyby wyniki w lidze były dobre, a tutaj dostajemy baty na wszystkich frontach...

De Boer twierdził przed sezonem, że potrzebuje czasu do grudnia, aby ogarnąć klub i zaczął grać on tak jak chce i ja bym mu ten czas dał dla świętego spokoju. Nie widzę wolnego trenera, który zbawi ten klub, a zatrudnianie następnego gościa, który wyleci w czerwcu jest głupie bo i tak nie spadniemy, a liczyć na coś więcej nie ma co...