Centralne Forum Kibiców Interu

Jak co roku, chciałoby się rzec, na gwiazdkę dostajemy Lazio na Meazza. Ten ubiegłoroczny raz pamiętamy, jak myślę, bardzo dobrze. Przystępowaliśmy do niego jako lider Serie A, a co się działo potem tego do dzisiaj nie wiem. Pamiętam tylko jak Melo odcięło prąd i zaczął trenować capoeirę na Łukaszu Bigli.

Liczę na dobry mecz i 3 punkty dla Interu. Już teraz wiadomo, że zagramy bez Melo i Jao Mario. Brak tego pierwszego postrzegam jako dobry omen, ale nieobecność drugiego to już spore osłabienie. Oby Przebudzili się Perisic z Icardim.

Ciężko będzie, duży sprawdzian przed nami.

Stawiam, że zobaczymy w tym meczu w podstawie Edera, Banegę i Gnou / Kondogbię.

fajnie by było dobrze zamknąć ten rok.

Po mało efektownych wygranych nad Genoa i Sassuolo czas na dużo poważniejszy sprawdzian. Lazio to obok Milanu spora niespodzianka. Nie sądziłem przed sezonem, że będą zbierać punkty tak regularnie. Zapowiada się trudny mecz i wielka szkoda, że JM wypadł, bo dwa ostatnie spotkania to naprawdę w jego wykonaniu dobra robota. Być może to, że Pioli zna poszczególnych graczy Lazio trochę lepiej będzie dla nas jakimś atutem. Jeśli chcemy złapać kontakt z czołówką i liczyć, że w tym sezonie nie skończymy niżej aniżeli w poprzednim to 3 pkt obowiązkowe. Będzie ciężko, ale stawiam 2-1. Forza Inter!

Inzaghi z marszu wprowadzil swoje porzadki i Lazio wydaje sie byc pewnym kandydatem do miejsca w LE. Wlasciwie nie powinno to dziwic jesli spojrzymy na sklad - mieszanka doswiadczenia (Marchetti, Parolo czy Biglia) z relatywnie mlodymi i ponadprzecietnie utaletnowanymi graczami pokroju Andersona, Keity, Cataldiego czy De Vrija.
Nie przegramy...

Sytuacja jest chyba jasna: jeśli nie wygramy to kończymy sezon ligowy, no chyba, że kogoś ekscytuje walka o miejsca premiowane grą w LE.

Wygrać, zapewnić sobie spokojne święta i załadować akumulatory na wiosnę - to jest moje życzenie jeśli chodzi o ten mecz.

Wygramy 3:2

Taka ciekawostka:

Inter's record before Inter 1-2 Lazio in December last season: 11W 3D 2L (2.25 per match).

Since then in 2015/16: 9W 4D 9L (1.40 per match).

Wygrana daje jakieś szanse na coś większego. Jeśli nie zdobędziemy kompletu punktów będzie można skupić się na czymś innym niż Inter aż do rozpoczęcia następnego sezonu.

To chyba jakieś fatum, że ostatnie mecze roku gramy u siebie. Spójrzcie, oto mecze Interu na gwiazdkę z ostatnich 10 sezonów:

20.12.2015: Inter - Lazio 1:2
21.12.2014: Inter - Lazio 2:2
22.12.2013: Inter - Milan 1:0
22.12.2012: Inter - Genoa 1:1
21.12.2011: Inter - Lecce 4:1
18.12.2010: TP Mazembe - Inter 0:3, natomiast ligowy z... Lazio, przegrany 1:3 w Rzymie.
20.12.2009: Inter - Lazio 1:0
20.12.2008: Siena - Inter 1:2
23.12.2007: Inter - Milan 2:1
23.12.2006: Inter - Atalanta 2:1

Do trzech razy sztuka? Mecz fundamentalny, musimy wygrać.

Jako ze od kilku lat planuje wyjazd do Rzymu na mecz, do tej listy dorzuce:

6 stycznia 2014 18 Lazio 1–0 Internazionale
15 grudnia 2012 17 Lazio 1–0 Internazionale
22 stycznia 2012 19 Internazionale 2 – 1 Lazio

Wiecznie gramy z Lazio w Rzymie w okresie swiatecznym albo w maju wobec czego:

-nie da sie kupic tanich biletow do Rzymu
-w maju gramy zazwyczaj o nic

Oprocz jakiejs 5-letniej przerwy w latach 2005-2010, mecze z Lazio to regularne klopoty i kompromitacje, podczas gdy Juventus i Milan ogrywaja ich regularnie, pewnie nawet w sumie 5 razy rzymianie z tymi zespolami w tym wieku nie wygrali.

Wobec tego, nie bede sie nastawial "zwyciestwo albo koniec sezonu". Wygrana z Lazio i remis z Udinese to nie bedzie bardzo zly rezultat, tak samo jak remis z Lazio i zwyciestwo z Udinese. Najwiecej zalezy od naszej postawy w styczniu/lutym, bo zazwyczaj wtedy przegrywalismy sezon (Ranieri, Stramaccioni, Mancini).

Szkoda, że Barbossa tak późno wszedł... Będzie z niego dobry grajek, mam nadzieje że nie w innym klubie

Mówcie co chcecie, WSZYSCY KOCHAJĄ GABRIELA

Najważniejsze oczywiście są punkty i w końcu odczarowane Lazio. W sumie do bramki Banegi było to całkiem wyrównane widowisko i nic nie zwiastowało tak wysokiego wyniku.

Na plus cała drużyna, o dziwo nawet Kondogbia.

Wyróżnienia dla Banegi i Icardiego. Pierwszy pokazał dlaczego przyszedł do Interu i w sumie aż dziwne, że tak rzadko oddaje strzały. Drugi jak zwykle z doppiettą

Gabi nie miał za wiele czasu, ale na pewno porwał tłumy na stadionie i pokazał trochę swobodnej, ale ambitnej gry.

Kiedy ostatni raz wygraliśmy 3 ligowe mecze z rzędu? Lepiej, kiedy zrobiliśmy to nie tracąc w nich gola...

Oczywiście trochę szczęścia w tym było, ale fajnie, że wreszcie coś drgnęło. Oby to była zapowiedź znacznie lepszej rundy rewanżowej w wykonaniu Interu. Nie ma co popadać w hurraoptymizm, bo w zasadzie sezon wydawał się skończony już nie raz. Pozostaje mieć nadzieję, że w styczniu chinole rozsądnie wzmocnią zespół, pozbędziemy się trochę niepotrzebnych graczy i będzie wyglądało to wreszcie jak na Inter przystało.

W tamtym sezonie kończylismy dobrą połowę sezonu katastrofalnym meczem z Lazio od którego wszystko zaczęło się sypać. Dzisiaj zły okres kończymy bardzo dobrym meczem. Mam nadzieje, ze teraz pójdzie juz z górki. Mamy dobry terminarz teraz i możemy się rozpędzić Ale Inter to przecież Inter wiec nic nie wiadomo
Gabigol jest uwielbiany przez kibiców oby dostawał coraz więcej minut.

Kto by przypuszczał, że Pioli przejmując Inter w biegu mając do końca roku Milan, Fiorentinę, Napoli, Genoę, Sassuolo i Lazio zakończy rok z bilansem 4-1-1, dodatkowo tworząc serię 3 zwycięstw z rzędu i 3 meczów bez straty gola.

Trzeba to oddać trenerowi tym bardziej, że był chyba najchłodniej witanym szkoleniowcem od czasów Gasperiniego.

No i pięknie, może ten sympatyczny ale zabawny mimo wszystko klub SS Lazio z Rzymu nauczy się, żeby nie startować do wielkiego Interu. Za każde ich skandaliczne zwycięstwo jak rok temu pięć takich wpierdoli jak dziś.

Zdecydowanie za wcześnie na takie sądy, ale może się okazać, że wystarczyło tej kadrze zatrudnić pierwszego lepszego krajowego trenera znającego język, mającego solidny warsztat i nie odwalającego jakichś chorych gówien. Możemy niedługo pożałować zatrudnienia de Boera jeszcze bardziej niż teraz żałujemy.

Genialny Icardi, Banega, bardzo dobry Brozović i D'Ambrosio (!), solidny Perisić, Candreva, jeden z najlepszych (najlepszy? na pewno blisko) meczów Kondogbii w Interze, bardzo dobry Handanovic. Żółta kartka dla całego zespołu za pierwszą połowę, zwłaszcza dla obrony, ale druga wynagrodziła wszystko.

Może to powód dla którego nie jestem trenerem, ale nie jestem w stanie w żaden sposób zrozumieć, dlaczego najpierw wszedł Palacio, a potem Gabidol. Miałem wrażenie, że na występ tego drugiego czekali nie tylko kibice, ale nawet piłkarze, którzy bardzo chętnie z nim grali, w ogóle po jego wejściu gra się bardzo ożywiła, a było pięć minut do końca wygranego meczu.

Wreszcie po trzech latach święta są nasze. Niech to będzie dobry znak na nowy rok, bo 2016 był jednym z najkoszmarniejszych. Tym mocniej dziękuję wszystkim za kolejny rok wspólnego kibicowania na SB i forum i zapraszam na następny. 2017 musi być nasz. Forza Inter

Nareszcie zagrali jak drużyna którą należy szanować.

3 mecze , 3 wygrane, bilans bramkowy 6-0. Jestem zadowolony, zaczynamy się rozkręcać i oby po świętach to dalej trwało. Gabi dostał 5 min w tak krótkim czasie zaprezentował się naprawdę dobrze, chcę go zobaczyć przez przynajmniej jedną połowę. Zasługuje na szansę.

Coś niebywałego. Inter musiał wygrać, no i zrobił to!

W normalnych czasach takie zwycięstwa z takimi klubikami były na porządku dziennym, teraz człowiek cieszy się jak małe dziecko...

Spoglądnijcie na terminarz, jeśli nie spierdolimy stycznia to włączamy się na poważnie do walki o trzecie miejsce. Należy równocześnie kibicować romie i napoli w pucharach. To są prowincjonalne drużyny, które nie radzą sobie w walce na kilku frontach.

PS. Bilans ligowy Piolego: 6 meczów, 4 wygrane, 1 remis, 1 porażka, stosunek bramek 12:7. Wkalkulowany wpierdol na wysypisku, tam każdy by mocno oberwał, zatem mamy 13 punktów w meczach z Milanem, Fiorentiną, napoli, Genoą, Sassuolo i Lazio. Dobra zmiana?

Gabigol w 5 minut był bardziej widoczny niż niektórzy piłkarze nie raz przez cały mecz. Znakomite wsparcie bodajże Cadrevy, połączona z objechaniem rywala na skraju boiska. Próba ładdnego prostopadłego podania. Bardzo dobrze zabiera się z piłką. Kurde, nie wiem czemu on siedzi na ławie.

Jaszczu91 pisze:W tamtym sezonie kończylismy dobrą połowę sezonu katastrofalnym meczem z Lazio od którego wszystko zaczęło się sypać. Dzisiaj zły okres kończymy bardzo dobrym meczem.

Oby tak właśnie było.

Słaba pierwsza połowa, a druga pod kontrolą.
B.pewny Murillo !!!

Większość z nas skupi się po takim meczu meczu na Banedze, Kondogbii czy Miętusie. A ja pochwalę kolejny raz Brozovica. Facet idealnie łączy formacje, dyktuje tempo gry, inicjuje akcje, a nawet potrafi dorzucić ostatnie podanie, no i z jego strony w każdej chwili grozi strzał. Idealną rolę znalazł dla niego Pi0li.

Pozdr.

PS. SImeone w Madrycie rozpakował walizki...

Juz wam tlumacze dlaczego barboza siedzito na lawce. Raz - bezsensowne dryblingi. Dwa - oczy na pilce a nie wonol siebie. Trzy - bezsensowne bieganie po calym boisku, to nie brazylia, brak wsparcia defensywy. Przeciez on wczoraj nic nie pokazal.

Oby to był dobry prognostyk na kolejny rok. Co by nie mówić wczoraj o zwycięstwie Interu zadecydowało zdecydowanie więcej talentu. No i właśnie, talent.
W tej kadrze go nie brakuje i na dobrą sprawę to Pioli powinien mieć ból głowy gdzie upchać Kondogbie, Jao Mario, Banegę, Brozovica, Perisicia i Candrevę(z Basbosą się wstrzymajmy). Jak na razie obserwujemy tylko przebłyski potencjału jaki drzemie w tych piłkarzach. Każdy z nich zaliczał już jakiś bardzo dobry mecz. Wczoraj mieliśmy jeden z tych przebłysków no bo w pierwszej połowie to był bardzo równy mecz.

Oby to szło tylko w dobrą stronę bo prawda jest taka, że z tą kadrą na dzień dzisiejszy powinniśmy zamiatać podłogę zdecydowaną większością drużyn w Serie A.

Wspaniałe zwycięstwo na koniec roku.Oczywiście jak to w naszym wypadku zdarzały się gorące momenty pod własną bramką,ale z przebiegu całego meczu bylismy zdecydowanie lepsi.W niedzielę oburzaliśmy się na niesłuszną czerwoną kartkę dla Melo,teraz sobie wyobraźmy co by się działo gdyby wybiegł w podstawowej 11 zamiast "wczorajszego" Kondogbii. Banega błyszczy w "wielkich" meczach (juve,Roma,Torino,Lazio) mam nadzieję,że ten gol utnie wszystkie plotki na temat jego styczniowego odejścia.Icardi w swoim stylu,jeśli ma mecz lub dwa bez gola i zaczynają się pojawiać krytykujące go wypowiedzi,tak jak Lewandowski wychodzi na boisko i zamyka gęby hejterom.Ostatnie zdanie należy się Gabidolowi,wczoraj wreszcie pokazał coś więcej niż w poprzednich epizodach,podoba mi się to w jaki sposób dawkują nam tego wybitnego piłkarza.Barbosa to nie pryta,by wypić ją duszkiem i zalać pałę,to alkohol z wyższej półki cenowej,służący do powolnej degustacji.Wesołych Świąt dla wszystkich.

Klinsi64 pisze:Barbosa to nie pryta,by wypić ją duszkiem i zalać pałę,to alkohol z wyższej półki cenowej,służący do powolnej degustacji.

Amen.