Centralne Forum Kibiców Interu

No dobra, jedziemy dalej.

W niedzielę o godzinie 15:00 gramy z Cagliari na ich terenie. Mecz trzeba wygrać, a jak bardzo trzeba wygrać będziemy wiedzieć niecały dzień wcześniej - w sobotę o tej samej godzinie Napoli przyjeżdża do Romy. Porażka gości w tym spotkaniu pozostawia nas w grze i wszystko będzie wciąż w naszych rękach - w meczach z Napoli, Atalantą i Lazio.

Wcześniej jednak Cagliari - w tym sezonie odgrywające rolę klasycznego średniaka, któremu nie grozi spadek, a tym bardziej puchary. Dodatkowo, Cagliari ma drugą najgorszą obronę w lidze (po ostatniej Pescarze) - 52 stracone bramki. 35 goli strzelonych to jednak wynik nr 10 w lidze więc możemy spodziewać się relatywnie otwartej gry gospodarzy.

Ostatnie spotkania Cagliari to:

Crotone 1-2 Cagliari
Sampdoria 1-1 Cagliari
Cagliari 0-2 Juventus
Atalanta 2-0 Cagliari
Cagliari 1-1 Bologna.

Do pierwszego meczu z Sardyńczykami nie wracamy.

Tylko zwycięstwo. Oby zawodnicy dobrze zareagowali po ostatniej porażce.

Ciekaw jestem ustawienia. Oby 4 z tylu. Trzeba Stefanowi kibicować bez LM nie będzie konkretnych wzmocnien.

Roma przegrywa z Napoli 0:2 w 60 minucie. No to marzenia o LM można odłożyć na przyszły rok. Sezonik można kończyć a mecze, które zostały rozgrywać na pełnym luzie.

Napoli ma jeszcze mecz z Juventusem oraz mecz z nami.
Należy grać bo nie wierze ze wszystko wygrają.

Raffal pisze:Napoli ma jeszcze mecz z Juventusem oraz mecz z nami.
Należy grać bo nie wierze ze wszystko wygrają.

Prawda, pozostaje jeszcze walka o 4 miejsce, o LE. Ja wiem, że większości z nas wsio czy ona będzie, czy też nie, ale Chińczykom na tym zależy i w kontekście przyszłego sezonu dobrze byłoby mieć miejsce na zapleczu Europy.

Trzeba wygrać wszystko co się da do ostatniej kolejki. Później się zobaczy co to dało i będzie można wystawić Pioliemu ocenę. Jutro obowiązkowo trzy punkty. Liczę też, że Icardi da radę włączyć się jeszcze w wyścig o koronę. Forza Inter!

Roma dzisiaj pokazała, dlaczego jest tylko Romą.

specjalnie zrobili taki wynik...

Czarson pisze:specjalnie zrobili taki wynik...

Nie zdziwiłbym się, w tej lidze wszystko możliwe, aczkolwiek wina za obecny stan jest tylko i wyłącznie nasza - tydzień temu obowiązkiem było zgarnięcie trzech punktów.

Spodziewałem się tego. Roma się w końcu zajechała, grając co trzy dni ciężkie mecze tym samym składem. W tym tygodniu już bęcki od Lazio i Napoli. Niestety mieliśmy pecha trafić na ostatni ich mecz, kiedy jeszcze oddychali. Można wręcz powiedzieć, że to my zajechaliśmy Romę, tylko szkoda że nic nam z tego nie przyjdzie. Game over? Jestem prawie pewien, że jeszcze nadzieje odżyją przynajmniej na chwilę, ale że po 38. kolejce będziemy uśmiechnięci, to bardzo wątpię.

Też jakoś nie jestem zaskoczony Romą. Trzeba było wygrać tydz temu, no ale trener nie wiedział jak.

Zresztą co tam, dla Pioliego to była tylko bitwa...

Pozdr.

Kapitalny mecz
O ile w 1 połowie obie ekipy grały dobrze, to w 2 połowie Cagliari spuchło, a my je zmasakrowaliśmy.

Prosta jest recepta na sukcesy dla Pioliego:
Zrezygnuj z 3 z tyłu (na rzecz 4), pozwól Perisicowi i Candrevie grać na skrzydłach (a nie durnym wahadle) i wstaw do pomocy inteligentnego Banegę (kosztem nieopierzonego Joao Mario).

Pozdr.

Banega dziś - bajka.

Banega mistrz Wreszcie pokazał swój potencjał, mam nadzieję że będzie grał kosztem chaotycznego i często bezproduktywnego Brozo, w drugiej połowie totalnie zdominowaliśmy Cagliari, taki Inter chciałbym oglądać jak najczęściej

Super, bardzo fajny mecz. Pierwsza połowa pozostawiała trochę do życzenia, ale w drugiej już totalna dominacja. Mogło być nawet wyżej, szkoda setki Icardiego. Mam nadzieję, że za tydzień zagramy tak jak w 2 połowie to Atalanta nie będzie miała wiele do powiedzenia. Trzeba wygrywać co się da do samego końca i wierzyć, że jeszcze nie wszystko stracone. Forza Inter!

Miałem obawy, że morale po fatalnym meczu z Romą spadło i nasi mogą dzisiaj ostatecznie zaprzepaścić szanse na LM, na szczęście tak się nie stało i dość spokojnie poradziliśmy sobie z Cagliari. Wynik 5:1 ustawiło moim zdaniem trafienie po przerwie Perisicia, gospodarzom zwyczajnie odechciało się grać i zostawiało nam sporo pola.

Perisic i Gagliardini dziś zdecydowanie najlepsi. Banega do momentu asysty i bramki grał fatalnie, ale statystyki go bronią, więc występ na duzy plus. Candreva może być bez formy, ale jego centry pozostają bardzo groźne i widać, że Icardi dobrze rozumie jego zamiary. Solidny Medel, nieźli D'Ambrosio i Miranda. Na minus Ansaldi i Kondogbia, który udowadnia, że nie jest piłkarzem na którym warto budować zespół. Postęp na pewno jest, ale ilość głupich błędów jakie popełnia dyskwalifikuje go z roli ważnego zawodnika w przyszłości.

Za tydzień mecz z Atalantą w którym ktoś na dobre z walki o LM odpadnie. Remis przekreśla obie drużyny.

Dobry mecz. Kończymy z wynikiem 1-5, a pomyśleć że mogliśmy przegrywać od 10 minuty.
Mówcie sobie co chcecie o Piolim, ale ewentualne przegrane z Juve i Romą niestety trzeba wkalkulować w sezon. To co wyróżnia go spośród poprzednich trenerów, to że stopniowo punktujemy drużyny słabsze, które nie raz potrafią postawić się najmocniejszym. Co z tego że Inter deWura wygrał z Juve, jak w następnych meczach zdążył przegrać z Cagliari, Atalantą, Sampdorią i zremisować z Bolognią.

P.S. Liczę na ustabilizowanie się takiej formy Banegi, bo w tym sezonie gra strasznie nierówno.

Kondogbi zdazaja sue straty ale to dlatego ze czesto podejmUje ryzykowna gre DOPRZODU. Ogolnie robi przewage. Do tego jest ciagle mlody i wydaje sie ze bedziemy mieli duzo pociechy z niego. Mamy obecnie 4 dobrych seodkowych pomocnikow i tutaj nam nic nie brakuje. No moze kogos dynicznego. Na tle dzisiejszej druzyny odstawal wg mnie Candreva ktory jest baaardzo przewidywalny ,nie robi przewagi a wiekszosc jego wrzutek jest ze stojacej pilki gdzie wielszosc juz czeka na dosrodkowanie. Dobry Gagliardini , Dobry Kondogbia ogolnie wszyscy ok. Jesynie chcialbym widziec Icardiego widziec bardziej aktywnego.

Medel jak ty mi tą interwencją zaimponowałeś - cytując klasyk.

Poza tym świetny mecz chłopaków. Banega widać, że się rozkręca, świetna asysta z Bolonią, teraz z Cagliari.

Tak regularnie nie punktowaliśmy od czasów Leonardo. Wtedy również goliliśmy przeciętniaków, a przegraliśmy tylko kilka meczów ze ścisłą czołówką.

Problem taki, że Benitez>De Boer. I "dorobku" De Boera możliwe że już nie nadrobimy. Ale dobrze, że próbujemy, taki Inter przyjemnie się ogląda.

No także póki co to pocałujcie Piolego w dupę

Piekarz pisze:No także póki co to pocałujcie Piolego w dupę

Oby Stefan znowu nie wykombinowal na ważny następny mecz z Atalanta 3 obrońców a będzie dobrze

Już dawno nie widziałem takiej reakcji Interu po porażce. To znak, że jest ambicja i motywacja. Oby się chłopaki rozstrzelali na dobre.

Aż musiałem sobie sprawdzić kiedy ostatni raz strzeliliśmy więcej niż 4 gole na wyjeździe, i to było we wrześniu 2013, jak pojechaliśmy Sassuolo 7:0. Bardzo dobra reakcja zespołu na fatalne 1:3 z Romą. Ucieszyła mnie asysta i bramka Banegi. Póki co daleko jestem od hurraoptymizmu i wiary w 3-cie miejsce, de Boer koncertowo na początku sezon wybił tą nadzieję z głowy.

Pioli jeśli nie ma złego dnia (czyt. wystawiania 3 obrońców) to ratuje nam ten sezon jak tylko może. Za tydzień bardzo trudny mecz z Atalantą, który musimy wygrać Nie wytrzymałbym, gdybym śmieszny Gasperini znów nas ograł...

Gasperson dokonał u nas czegoś niebywale komicznego, ale czas w końcu obalić mit, jakoby był to jakiś śmieszny trener. To nie jest pierwszy raz kiedy on tworzy cuda. W pierwszym sezonie pracy w Genoi, która była wtedy beniaminkiem w Serie B, wprowadził ją do Serie A, a dwa lata później prawie wprowadził ją do Ligi Mistrzów (skończył sezon z takim samym wynikiem co czwarta Fiorentina, zadecydował niekorzystny bilans w meczach bezpośrednich). Niedawno też niezły wynik, szóste miejsce. No a teraz facet robi Atalancie najlepszy ligowy sezon w historii klubu, heloł.

Jakbym był prezesem takiego włoskiego średniaka, to walczyłbym o niego twardo. Idealny trener na średnie kluby, tyle że chyba bez szans na sukcesy w czymś większym. Tak jak Mazzarri, hehe.

Świetny mecz. Medel swoją asekuracją uratował nam szanse na spokojne granie w szóstej minucie. Błąd popełnił w tej sytuacji Kondo na spółkę z Gagliardinim przez brak komunikacji, trzeba wyeliminować takie pomyłki. Banega do momentu asysty nadawał się jak zazwyczaj tylko do zmiany ale pokazał błysk geniuszu. Pytanie czy on jest w stanie ustabizlizować formę. D'Ambrosio jak zwykle zajebał gola złym ustawieniem względem rywala, w tym sezonie bramki zazwyczaj padają przez jego braki w defensywie. Icardi z Perisiciem zabili mecz tuż po przerwie, naszczęście. Jestem rad, iż Gaglia strzelił bramkę gdyż już od kilku spotkań na nią zasługiwał. Teraz czeka nas trudniejszy sprawdzian z Atalantą. Obijmy ich.

Miło, gładko i przyjemnie. To prawda, że Medel i Handa troszkę musieli na początku popracować, ale spójrzmy z drugiej strony - oprócz 5 goli mieliśmy jeszcze 2 poprzeczki i kilka klarownych sytuacji. Szkoda zwłaszcza poprzeczki Icardiego bo czołówka strzelców mu odjeżdża.

Bardzo dobrze, że wygraliśmy tak okazale - to przynosi wysokie morale i to my w lepszych nastrojach przepracujemy ten tydzień niźli Atalanta.

Świetny wynik po bardzo dobrej grze. W obronie zdarzały się błędy, ale w ofensywie bardzo szybko i pomysłowo rozgrywane akcje, dużo dośrodkowań, kilka groźnych strzałów z dystansu, dryblingi - naprawdę patrzyło się na to z przyjemnością, zwłaszcza w drugiej połowie.

Strata do Napoli wciąż jest jednak duża. Oglądałem starcie Roma-Napoli i brudasy zagrały świetny mecz, pressing niemal przez całe spotkanie, Roma w ogóle nie miała miejsca na rozegranie piłki. Cholernie ciężko będzie ich dogonić...

Nie dogonimy ich. To kompletne drużyny i dobrze poukładane. O naszym losie zadecydowało pierwsze 10 kolejek a nie to, że Pioli nie ograł bezpośrednich rywali...Niestety.

. D'Ambrosio jak zwykle zajebał gola złym ustawieniem względem rywala, w tym sezonie bramki zazwyczaj padają przez jego braki w defensywie.
@ Czarson
Co ty za bzdury wypisujesz,zazwyczaj padaja bramki przez Ambrosio ? Przeciez w tym sezonie to najpewniejszy punkt naszej defensywy mimo tego ze jest rzucany na różne pozycje.Skoro twierdzisz ze wiekszosc bramek pada przez niego to zapewne podasz mi wiele konkretnych przykladow,czekam.