Centralne Forum Kibiców Interu

Podobno 60 tysiecy kibicow moze pojawic sie na stadionie. #Interiscoming.
Nie ma co sie rozpisywac odnosnie oczekiwan. Nie ma innej mozliwosci niz zwyciestwo, spal dobrze zaczelo, wiec teraz musza przegrac. Byc moze to dobra okazja do sprawdzenia innych rozwiazan w skladzie. Dalbert pewnie na stale wskakuje do 11. Zastanawiam sie czy nie bedzie to jakis test dla Ranocchi po ostatniej wypowiedzi Spalletiego. W koncu jakies rozwiazanie na wypadek kontuzji srodkowego obrony miec musimy. Pomoc Mario-Balero-Vecino. Triobw ataku raczej bez zmian, chyba, ze Eder w miejsce Icara skoro ten sporo pogral w ameryce poludniowej I moze byc zmeczony podroza.

Dobrze, że SPAL weszło dobrze w sezon, to nasi na pewno ich nie zlekceważą. Należy podejść z szacunkiem do rywala, ale również z pewnością siebie. Liczę na wygraną minimum 2-0 i najlepiej bez straty bramki, bo trzeba budować pewność siebie w obronie,a nic tak nie pomaga jak czyste konto.

Dobra dobra, rozkurwiamy leciutko, pewnie i wysoko. 4:1

Paradoksalnie, najgorszy mecz Inter Spallettiego rozegrał z Nurenbergą, była to też jedyna porażka tego zespołu.
Wiemy już, że ta drużyna potrafi grać z najlepszymi, a naszą największą bronią jest zajebiście płynne przejście z obrony do ataku. Miejmy nadzieję, że szybko znajdziemy panaceum na SPAL, które bankowo zamuruje się od pierwszych minut i już w pierwszym, drugim kwadransie otworzymy wynik spotkania układając sobie jego przebieg pod siebie.

Ależ ich zlejemy, przecież to oczywiste. Niedziela, godzina 12:30, fascynuje mnie ta pora rozgrywania meczów. To nie będzie spokojny dzień na SB.

Raczej leciutko Inter wygra, chociaż SPAL dobrze weszło w sezon. Zobaczymy co to będzie.

Inter (4-2-3-1): Handanovic; D’Ambrosio, Skriniar, Miranda, Dalbert; Gagliardini, Borja Valero; Candreva, Joao Mario, Perisic; Icard

jakieś wątpliwości co do wygranej z mocarnym SPAL?

IlCapitano pisze:Ależ ich zlejemy, przecież to oczywiste. Niedziela, godzina 12:30, fascynuje mnie ta pora rozgrywania meczów. To nie będzie spokojny dzień na SB.

Mam podobnie kuzynku
Ależ Spalletti fantastycznie rotuje skład i przewiduje co jest dla zawodników dobre. Zmęczony po zgrupowaniu Vecino usiądzie na ławce, a zastąpi go utalentowany Gagliardini. Oby chłopak wrócił do swojej najlepszej dyspozycji, bo w formie jest to zawodnik spokojnie na reprezentacje.

W kadrze SPAL wśród napastników jest Gabriel Barbosa ciekawe czy też nie powącha murawy:P Najgroźniejszy będzie niewątpliwie duet Boriello - Floccari. SPAL zapłaci w niedziele frycowe.

Optymistycznie 4:0

Można powiedzieć NARESZCIE. Nie wiem jak Wam, ale mi się bardzo dłuży ta przerwa reprezentacyjna, tak jakby trwała miesiąc, a nie tydzień czy półtora. To chyba zasługa Spallettiego Luciano i jego wspaniałego podbicia Rzymu.

CarlitosLopez pisze:W kadrze SPAL wśród napastników jest Gabriel Barbosa ciekawe czy też nie powącha murawy:P Najgroźniejszy będzie niewątpliwie duet Boriello - Floccari. SPAL zapłaci w niedziele frycowe.

Floccari nie zagra z nami w niedzielę, więc o niego nie trzeba się martwić ponadto nie zagrają Meret i Oikonomou.
Zdecydowanie najgroźniejszy jest u nich Borriello, ale to żaden problem dla naszej pary stoperów.

Co do meczu to podejrzewam, że będzie to cięższa przeprawa niż mecz z Violą. Nie tylko dlatego, że SPAL bardzo dobrze weszło w sezon (remis z Lazio i wygrana z Udinese), ale także to, że im przede wszystkim będzie zależało na urwaniu punktu, więc będa się bronić, a z takimi drużynami nam różnie szło. Viola grała bardziej otwartą piłkę, taka jaką lubimy i na pewno grali o 3 punkty.
Przynajmniej mamy pewność, że ich nie zlekceważymy, bo już Lazio się zdarzyło przejechać, a po bardzo udanym początku sezonu nie możemy tracić punktów ze SPAL.

Typuję 2:0, oba gole w drugiej połowie. Myślę, że Ivan po podpisaniu nowego kontraktu coś ukłuje
Ciekawe jak się spisze Joao Mario od 1 minuty, bo jego występ jest bardzo prawdopodobny, poniekąd Luciano to potwierdził w wywiadzie.

Kiepski mecz, ale wazne 3 pkt. Jak na mecz po przerwie na reprezentacje i taka godzine spotkania nie bylo najgorzej.

Po raz kolejny rozbraja mnie var. Jak oni,mogli nie wziac pos uwagę, ze to bedzie tak slugo trwalo? Czemu nie zatrudnia dodatkowej osoby,.ktora.bedzie przy monitorze.

Trochę niepotrzebnie chłopaki zagrali "ekonomicznie" w drugiej połowie, przy wyniku 1:0 nie powinni tak robić. W każdym razie dość pewna wygrana z beniaminkiem, a bramka Perisicia palce lizać. Szkoda, że nie wpadła bomba Skriniara, zasłużył chłopak na tą bramkę bardzo dobrą grą w obronie.

Komicznie w tym meczu zadziałał VAR, zastanawianie się przez 4 minuty to jakaś farsa. Sędzia miał niby mieć decyzję podaną przez słuchawkę, a ostatecznie sam musiał zapieprzać przez pół boiska, żeby popatrzeć w monitorek. Muszą to Włosi poprawić.

Dobry mecz, taki spokojny. Perisic grak srednio.ale bramka stadiony swiata. Joao Mario bardzo dobra pierwsza polowa, w drugiej zgasl, ale w jego przypadku to nie nowosc. Skriniar obok Candrevy najlepsi, dzis. Boki obrony dosc solidnie. Gaglia zgasl po 30 minutach, ale odbiorow sporo zanotowal. Brozovic znowu wszedl tylno cialem na boisko.

Mora pisze:Trochę niepotrzebnie chłopaki zagrali "ekonomicznie" w drugiej połowie, przy wyniku 1:0 nie powinni tak robić. W każdym razie dość pewna wygrana z beniaminkiem, a bramka Perisicia palce lizać. Szkoda, że nie wpadła bomba Skriniara, zasłużył chłopak na tą bramkę bardzo dobrą grą w obronie.

Komicznie w tym meczu zadziałał VAR, zastanawianie się przez 4 minuty to jakaś farsa. Sędzia miał niby mieć decyzję podaną przez słuchawkę, a ostatecznie sam musiał zapieprzać przez pół boiska, żeby popatrzeć w monitorek. Muszą to Włosi poprawić.

Ty to nie filozuj, bo chciałeś dzisiaj karnego wymusić i powinieneś wylecieć z boiska za 2 żółtą. Zetnij te pióra.

https://www.youtube.com/watch?v=9VDoD25m1CE

Mozna oglądać w kółko. Bajka a co

maverik pisze: Co do meczu to podejrzewam, że będzie to cięższa przeprawa niż mecz z Violą. Nie tylko dlatego, że SPAL bardzo dobrze weszło w sezon (remis z Lazio i wygrana z Udinese), ale także to, że im przede wszystkim będzie zależało na urwaniu punktu, więc będa się bronić, a z takimi drużynami nam różnie szło. Viola grała bardziej otwartą piłkę, taka jaką lubimy i na pewno grali o 3 punkty.
Typuję 2:0, oba gole w drugiej połowie. Myślę, że Ivan po podpisaniu nowego kontraktu coś ukłuje

No i moje przedmeczowe przypuszczenia okazały się trafne. Wygraliśmy 2:0 i jest gol Perisica. Było nam sporo ciężej niż z Violą, a SPAL ustawiało autobus.
Pierwsza połowa bardzo dobra, totalna dominacja, beniaminek obsrany nie umiał wymienić kilku podań, już nie mówiąc o wyjściu z własnej połowy. Druga niestety zupełnie inna, zwłaszcza początek. SPAL doszło do głosu i lekko nas przycisnęło, ale dalej mimo to kontrowaliśmy mecz. Dobrze, że Ivan przypieczętował zwycięstwo piękna bramką, oszczędził nam nerwów w końcówce. Szkoda, że Mora nie wyleciał za ewidentne 2, a dla upartego nawet 3 żółte kartki. Spalletti jeszcze musi naszych nauczyć jak grać ze słabszymi, bo z tym mamy problem, gdy drużyna się muruje. Możliwe, że przerwa reprezentacyjna też miała na to wpływ.
Teraz przed nami dwa wyjazdy, nie będą to łatwe mecze, a zwłaszcza w Bolonii, ale trzeba liczyć na komplet punktów.

Ljarro pisze:

Mora pisze:Trochę niepotrzebnie chłopaki zagrali "ekonomicznie" w drugiej połowie, przy wyniku 1:0 nie powinni tak robić. W każdym razie dość pewna wygrana z beniaminkiem, a bramka Perisicia palce lizać. Szkoda, że nie wpadła bomba Skriniara, zasłużył chłopak na tą bramkę bardzo dobrą grą w obronie.

Komicznie w tym meczu zadziałał VAR, zastanawianie się przez 4 minuty to jakaś farsa. Sędzia miał niby mieć decyzję podaną przez słuchawkę, a ostatecznie sam musiał zapieprzać przez pół boiska, żeby popatrzeć w monitorek. Muszą to Włosi poprawić.

Ty to nie filozuj, bo chciałeś dzisiaj karnego wymusić i powinieneś wylecieć z boiska za 2 żółtą. Zetnij te pióra.

Nic nie chciałem wymusić, karny był ewidentny. Moratti z Zhangiem jak zwykle kupili sędziego, w wirtualnej tabeli moje SPAL jest miszczem.

Generalnie cieszy kolejne zwycięstwo i pięknie wyglądający komplet punktów.
Wiem, że to mecz po reprezentacjach, ale mam nadzieję, że Spalletti nauczy Inter tego co Romę czyli zabijania takich meczy w pół godziny. Dzisiaj zagraliśmy w swoim starym stylu czyli gol na 1-0 i dobicie rywala po 80 minucie. Szkoda nerwów.

Zwraca uwagę przemiana Perisicia, który gra z zajebistą pewnością siebie. Wie, że jest gwiazdą tej drużyny. Pełnoprawną gwiazdą razem z Icardim.
Cieszy również fajny mecz Candrevy, który sporo robił. Gra inaczej niż w zeszłym sezonie. Spalletti.

Co do VAR. To wolę czekać 5 minut niż to co było do tej pory.

Forza Inter!

Brozovic w swoim stylu. Milion strat i wieczny foch na mordzie.

Mecz przypominający padake z zeszłego sezonu, jedyny i najważniejszy progress jest taki, że wygrany. W zeszłym sezonie tego typu spotkania potrafiliśmy przegrać czy też zremisować (cagliari, palermo). Na wyróżnienie zasługuje Skriniar i... to by było na tyle. Przeciętne występy każdego zawodnika, z tych przeciętnych na uwagę zasługuje Candreva, który zaczyna znajdować inne możliwości rozegrania niż tylko wrzutki (których w pierwszych minutach nie brakło). Mario poza wywalczeniem karnego słabo. Perisic cały mecz słaby, razem z DD pierwszy do zniany, jednak bramka palce lizać i stadiony świata, a asysta DD raczej przypadkowa na wstrzelenie piłki w pole karne i może ktoś dojdzie. Na szczęście Ivan pierdolnął aż miło. Najgorszy oczywiście parodysta D'ambrosio który przejmuje pałeczke po Fjuto. No i machacz Brozovik, który nie nadaje sie do niczego.

Kibice pokazali, że są z zespołem i 60 tys. osób zjawiło się o 12:30 w niedziele na GM. Aż szkoda, że nie zobaczyli konkretnego pojedynku tylko przepychanke.

Mocno średni mecz w naszym wykonaniu . Widać ewidentnie że Spallettiemu nie udało się jeszcze wyplewić starych przyzwyczajeń z ostatnich lat , potrzeba zapewne więcej czasu. Znakomitą większość meczu graliśmy mecz na stojąco niestety.Mimo tego jednak mecz w 100 % pod kontrolą . Raziła strasznie momentami niedokładność , niedbałość jakby naszym panom nie chciało się grać. Zapewne w next meczach będzie wyglądało to zdecydowanie lepiej. Co do poszczególnych zawodników to najgorszy na boisku Dambrosio tutaj zgadzam się z majonecem. Tragiczny jest ten człowiek , potrafi w 1 akcji z 3 razy stracić kontrolę nad piłką ... Niesamowicie szkoda kontuzji Cancelo, wracaj szybko Joao. Kolejny tragiczny na boisku to niestety Gagliardini , nie wiem co się dzieje z tym chłopakiem. W tej chwili prezentując to co obecnie nie powinien grać . Licze że szybko się ogarnie bo jest nam niezbędny. Co do plusów to dla mnie najlepszy na boisku pan Skriniar. Niesamowity zawodnik. On już w tej chwili z taką formą jest top 5 środkowych obrońców w lidze moim zdaniem . Musimy na gwałt pozyskać partnera dla niego bo Miranda niestety odstaje mocno i oby nam się Słowak nie zgównił przy nim. Świetny mecz Valero , czyli norma można rzec. Nie ma co podniecać się kompletem punktów po 3 kolejkach bo wciąż mamy duuuużo do poprawy jednakże wszystko idzie w dobrą strone .

Niby słabszy występ w porównaniu do mocnego obicia Fiorentiny i Romy, ale mecz ani na chwilę nie wypadł nam spod kontroli. Takich wygranych brakowało w poprzednich latach i zapewne skończyłoby się na kompromitacji, gdyby nie Spalletti. Nadchodzą w końcu dobre czasy, to jest pewne.
Dziś najlepiej u nas: 1. Candreva, 2. Skriniar, 3. Gagliardini. Najgorzej oczywiście Brozowicze amator pierdolony chorwacki machacz łapami i spacerowicz bez pomyślunku, ależ gardzę tą łajzą. Perisić również słabiutko, ale kapitalna bramka go ratuje.

PS. Spalletti ponoć stracił głos i nie polazł na konferencje, zastąpił go asystent. Zgodnie z przewidywaniami moimi zdarzył się więc mocny opierdol w szatni, ależ szanuję. Lucjan Królu prowadź nas mordeczko błagamy.

Mecz wygrany przez mental Spalettiego.To jest ten Inter, jaki chce się oglądać przeciwko frajerom.
Ekonomiczność jak najbardziej wskazana, zaraz nas czekają 2 wyjazdy w przeciągu 3 dni.
A do tego przyda się niestety i ogrywany Brozo.
Skriniar za chwilę będzie wart 50mln.

Forza INTER !

Gdyby tylko wpadł strzał Skriniara to już we wrześniu mielibyśmy gola sezonu, cóż to był za bomba... bramka wpadła w rezonans po jego poprzeczce... i do teraz się trzęsie

Co do meczu, ani przez sekundę zwycięstwo nie było zagrożone. Kolejne zasłużone 3 punkty, aż morda się cieszy, gdy się patrzy na ten Inter. W tym sezonie naszymi najgroźniejszymi rywalami będą kontuzję i my sami.

Niestety jestem na urlopie w Gruzji i zmuszony byłem oglądać spotkanie w tragicznej jakości. Inter dzisiaj nie porywał, a mimo tego spokojnie wygrał, brawo Panie Spalletti.

No i beka z Milanu, co tam się stało?

Mecz pewny, wynik nie był zagrożony, ale w ogóle nie wywołał we mnie ekscytacji. Powinniśmy zamknąć ten mecz już w pierwszej połowie 2,3 bramkami wiecej.

Bomba Skriniara, fantastyczne uderzenie Perisicia...miód malina.

Spokojne zwycięstwo nad beniaminkiem, mecz cały czas pod kontrolą, 9 punktów po 3 kolejkach z bilansem bramek 8-1, a mamy już za sobą trudny wyjazd z Romą. Oby tak dalej panowie. A SPAL na pewno od początku sezonu nie sprawia wrażenia drużyny, która miałaby spaść.

Stachoo pisze:Mecz pewny, wynik nie był zagrożony, ale w ogóle nie wywołał we mnie ekscytacji. Powinniśmy zamknąć ten mecz już w pierwszej połowie 2,3 bramkami wiecej.

Bomba Skriniara, fantastyczne uderzenie Perisicia...miód malina.

wszystko pieknie, ale trzeba wziac pod uwage ze wiekszosc tych chlopakow tydzien temu gralo 2 mecze w weekend na najwyzszym poziomie w kadrze, nie tylko my mamy syndrom kadrowy, takze nawet w takiej mece wazne 3 pkt, niewazne jaki styl i jaki wynik.

Styl wam się nie podoba? Pooglądajcie sobie mecze Juventusu w lidze, tak u nich wygląda większość i od 5 lat co roku wygrywają scudetto (i zazwyczaj tak to we Włoszech wygląda z wygrywaniem ligi, to nie jest Hiszpania). To nie było wymęczone zwycięstwo na stojąco jak często w ostatnich latach, tylko zwycięstwo na spokojnie, rywal zgnieciony po cichu - niby 2-0, ale SPAL ani pierdnąć nie mogło, mógł ich uratować tylko szczęśliwy przypadek, co się oczywiście zdarza, ale rzadko.

Dzisiaj zdecydowanie najbardziej ucieszyła mnie dwójka zawodników z obrony - Skriniar i Dalbert. Nie chcę zapeszać, bo taki Jesus czy Ranocchia też mieli bardzo obiecujące początki (chociaż chyba nie aż tak), ale jak tak dalej pójdzie to Skriniar będzie naszym najlepszym strzałem transferowym od Icardiego. Dalbert natomiast w niczym nie przypomina nie tylko tego gówniaka z meczu z Betisem, ale też jeźdźca bez głowy z kompilacji z Nicei - przeciwnie, gra zaskakująco racjonalnie, a jednocześnie naprawdę zdradza spory talent defensywny.