Na wstępie przypominam, że wczoraj graliśmy zaległy mecz, który teoretycznie miał odbyć się na początku marca. Wtedy to Inter nie był w tak przekonujący jak wczoraj, bo Milan to padaka ta sama. Dlatego remis biorę z pokorą. Chociaż kurwa wiadomo, że byliśmy wczoraj znacznie lepsi.
Ja jebie, miętus poprzednie derby bohater, to teraz anty Występ Rafinhy przemilczę, tak samo jak Edera jako zmiennik. Peryszit wiadomo, jak Candreva. Skryniar z błędami,a DD nie ogarniał jakiegoś amatora z primki Suso. Więc wcale tak idealnie nie było, no ale Milan był znacznie gorszy. Brozo z Gaglią z buta wyjaśnili jakiegoś czarnucha,, do kogo środek należy. Miranada samą mordą gasił każdą piłkę. Cancelo chyba jeszcze nie wie, gdzie gra, bo w Interze takich dynamicznych obrońców to my nie chcemy Tutaj się zawsze grało toporną piłkę z obrońcami aka mancini 7-2-1 czy inne uzles mazary 352. Icardi zwyczajnie nie poruchał przed meczem, to i goli nie było, ale strach w oczach to kibice rosso mieli gdy raz za razem maścił okazję
No nic, remis nas urządza, nie tych bufonów za rzeki.
27. kolejka Serie A: Derby Mediolanu
-
- Posty: 1143
- Rejestracja: 13 wrz 2005, 08:22
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
-
- Posty: 386
- Rejestracja: 20 wrz 2011, 22:50
Re: 27. kolejka Serie A: Derby Mediolanu
Imrahil Hitokiri pisze:Na wstępie przypominam, że wczoraj graliśmy zaległy mecz, który teoretycznie miał odbyć się na początku marca. Wtedy to Inter nie był w tak przekonujący jak wczoraj, bo Milan to padaka ta sama. Dlatego remis biorę z pokorą. Chociaż kurwa wiadomo, że byliśmy wczoraj znacznie lepsi.
Ja jebie, miętus poprzednie derby bohater, to teraz anty Występ Rafinhy przemilczę, tak samo jak Edera jako zmiennik. Peryszit wiadomo, jak Candreva. Skryniar z błędami,a DD nie ogarniał jakiegoś amatora z primki Suso. Więc wcale tak idealnie nie było, no ale Milan był znacznie gorszy. Brozo z Gaglią z buta wyjaśnili jakiegoś czarnucha,, do kogo środek należy. Miranada samą mordą gasił każdą piłkę. Cancelo chyba jeszcze nie wie, gdzie gra, bo w Interze takich dynamicznych obrońców to my nie chcemy Tutaj się zawsze grało toporną piłkę z obrońcami aka mancini 7-2-1 czy inne uzles mazary 352. Icardi zwyczajnie nie poruchał przed meczem, to i goli nie było, ale strach w oczach to kibice rosso mieli gdy raz za razem maścił okazję
No nic, remis nas urządza, nie tych bufonów za rzeki.
zgadzam sie z pierwsza czescia ze gdyby mecz sie odbyl w marcu mogloby byc inne gadanie, z drugiej strony czy remis nas urzadza? ciezko powiedziec, mamy ciezkie wyjazdowe mecze przed nami i jednak ten komfort 4 pkt przewagi nad podrzednym lacyjo na pewno by sie przydal, a tak ch uj bąbki strzelil. Jak zwykle musimy sobie skomplikowac zycie. Oby tylko utrzymali dyspozycje i do meczu z jude chce zobaczyc conajmniej 10 pkt
-
- Posty: 591
- Rejestracja: 19 sty 2010, 19:15
Re: 27. kolejka Serie A: Derby Mediolanu
Cnacelo ładnie momentami kompromitował Milan swoją techniką, ku rwa ten gość mi przypomina trochę Maicona, musimy go wykupić i będzie obrońca na lata! Środek mega, co mnie dziwi bo ostatnio była to istna patologia. Wystarczyło zastąpić Valero i Vecino Gaglią i Brozo. Chorwat na tej pozycji dopiero pokazuje swoje atuty. Szkoda mi Icardiego, bo mógł być bohaterem, a wyszło odwrotnie. Tak czy inaczej takie rzeczy się zdarzają i nie można mieć do niego pretensji bo nie raz nam tyłek ratował już.