2. kolejka Serie A: Inter - Torino

[Kredence]

Dzisiaj już na spokojnie , gdy emocje opadły można skrobnąć kilka zdań i przemyśleń na temat meczu i naszej sytuacji. Nie chce się jakoś mocno zagłębiać w analizę meczu z Torino bo chyba zwyczajnie nie ma to sensu a problem leży gdzie indziej. Oczywistą rzeczą jest że bramki jakie straciliśmy nie powinny się przytrafić . Ale wszystko się zaczęło od tego że nasi zawodnicy od 46 minuty meczu oddali całkowicie środek pola, Torino zaczęło nas tam brutalnie gwałcić. Prawdopodobnie ma to związek ze zbyt duży tempem jakie narzuciliśmy w pierwszej połowie , przez co za brakło sił oraz z jakimiś błędami w przygotowaniu fizycznym graczy na starcie sezonu . Oglądając mecz aż nie wierzyłem ze Spalletti kompletnie nie reaguje , gdzie oczywistą rzeczą było dla mnie że skoro nasi gracze stanęli a Torino z każda sekundą przejmuje środek pola coraz bardziej , trzeba zagęścić właśnie tę część boiska. Skoro nie mamy sił biegać , to chociaż zabijmy mecz w środku pola, nawet sprowadzając to do kopaniny. Należało wpuścić Gagliardiniego np. za Vrsaljko i przejść na 4-3-3. Lucek jednak nie zrobił nic, tylko patrzył jak nasi gracze przez 25 minut drugiej połowy nie wiedzą co się dzieje na boisku i tracą 2 bramki... To nie pierwszy raz kiedy Luciano ma problem z czytaniem gry podczas meczu. I właśnie o naszym trenerze chciałem napisać kilka zdań. Przed sezonem przyszło do nas wielu nowych graczy , do tego kłopotliwe MŚ , prze co wielu graczy wróciło późno do klubu , kontuzja niezwykle kluczowego dla nas Radjy - to wszystko nie ułatwiało pracy Spallettiemu, ale tłumaczyłem sobie to tak że kto jak kto ale Spall ogarnie. I na ten moment , po 2 kolejkach to największą winę ponosi właśnie nasz trener. Błędy taktyczne, chyba niestety błedy w przygotowaniu fizycznym, problemy mentalne drużyny , słabe czytanie boiskowych wydarzeń , to jak dla mnie są główne powody tego że tak wygląda nasz start sezonu, nie błąd Handanovicia czy wydrukowany karny w meczu z Sassuolo. Praca trenera polega na maksymalizacji atutów oraz tuszowaniu mankamentów drużyny. Spal dosyć że nie pomógł drużynie na starcie sezonu, to wręcz utrudniał swoimi błędami. Powinniśmy grać 4 w defensywie , to jest tak oczywiste że nie wiem jak można bez zgrania na początku sezonu , grać każdą taktyką , tylko nie tą... Żeby było jasne , nie jestem za żadnym zwalnianiem Spallettiego czy cokolwiek w tym stylu jak część idiotów wypisujących brednie na SB . Spal to jest trener na lata i nie ma co do tego żadnych wątpliwości, wierze że wyciągnie odpowiednie wnioski i wszystko pójdzie we właściwym kierunku. Ale należy być obiektywnym i powiedzieć sobie wprost że Lucek absolutnie nie pomógł drużynie na starcie sezonu a wręcz bym powiedział że ,,dokuczał". Kibicuje Interowi prawie 20 lat i widziałem chyba wszystko, więc teoretycznie nie powinien mnie ten początek sezonu jakoś specjalnie szokować ale nie ukrywam że w tym roku boli to jakoś tak bardziej... W dalszym ciągu możemy mieć świetny sezon , nic nie jest stracone, ale powinno dotrzeć do niektórych ludzi że nikt się przed nami nie położy na boisku a miejsca na błędy i straty pkt w takim stylu coraz mniej.

[KoBa]

Najgorsze, a może najlepsze jest to, że pomimo tego kryminału odstawionego w obu meczach wystarczyło naprawdę troszkę więcej szczęścia, abyśmy aktualnie mieli 4-6 punktów i zdecydowanie inne nastroje.

[miniu86]

To prawda. Wczoraj wystarczyłoby, żeby Handanoviciowi nie odcięło prądu i najpewniej Torino skończyłoby z zerowym dorobkiem bramkowym.

[Dzyl]

W ogóle nie wiem po jakiego grzyba Spal idzie w to śmieszne 3-4-3 / 3-5-2 , nigdy nie graliśmy dobrze w takim ustawieniu. Mamy dobrych zawodników pod 4-2-3-1 i tego się trzymajmy. Grając trójką z tyłu zawsze traciliśmy dużo bramek. Wróćmy do 4-2-3-1 z Asamoah i Vrsaljko na bokach , Skriniarem i De Vrijem na środku i obrona powinna ogarnąć. Mamy kim rotować bo zawsze w obwodzie jest Mirdanda, Rano, D'Ambrosio. Dalbert to parodia, więc nawet go nie liczę jako naszego obrońcę. Jest ogromny potencjał w ataku, w 2 połowie na ostatnie 20 minut albo nawet szybciej powinni wchodzić Keita, Karamo/Lautaro i męczyć rywala. Widać było po Keicie, że robił szum w ataku, szkoda tylko, że Lautaro wszedł tak późno.

[maverik]

W ogóle nie wiem po jakiego grzyba Spal idzie w to śmieszne 3-4-3 / 3-5-2 , nigdy nie graliśmy dobrze w takim ustawieniu.

Graliśmy dobrze, a nawet bardzo dobrze, wczoraj. Szkoda, że mało kto to zauważa.

[Raffal]

Nie wiem tylko czy zauważyliście jak często nasi boczni wpadli na siebie i dublowali spójne pozycje. Dd kilka razy aż wpadał na chorwata a na lewej to wręcz stali koło siebie nie wiedząc gdzie biec. Jak dla mnie mimo całkowitej dominacji w 1. Połowie to widać było dziwne ustawienie a ta dominację to raczej upatrywlbym w świetnym presingu.

[Kebo]

Zamiast trzymać się sprawdzonej taktyki, dokupując do niej ogarniętych zawodników, to łysemu coś odbiło i już w 2 kolejce po porażce są eksperymenty. Nic mi tak nie działa na nerwy jak ta formacja. Przecież wersalka z ambrożym nie wiedzieli co się dzieje i kopali się po czołach. Handa to powoli się staje tylko manekinem w bramce. Środek pola póki nie wróci Ninja jest nijaki jak zawsze, Vecino jak pomocnik jest podobnie niewidoczny jak na szpicy Icardi... Duże brawa dla Politano i Ivana, mamy mocne skrzydła, Keita po wejściu też fajnie się pokazał. No nic trzeba liczyć na normalną taktykę i równy rozkład sił w kolejnym meczu.

[miniu86]

Podobno Spall nawet z Nainggolanem chce zagrać 3-4-2-1, kto wtedy usiądzie na ławce? Politano czy Perisic? Trochę tego nie widzę.
Powinniśmy maksymalizować swoje atuty, tym jest nasz atak więc odejmowanie jednego zawodnika jest trochę nielogiczne.

[KoBa]

Podobno Spall nawet z Nainggolanem chce zagrać 3-4-2-1, kto wtedy usiądzie na ławce? Politano czy Perisic?

W mnie Vecino, a grać będziemy bardziej 3-4-3.