Centralne Forum Kibiców Interu

Po ostatnich wydarzeniach, w których z uwagi na zamieszanie spowodowane trwajacym mercato, okazalo sie, że kilku zawodnikow nosi się z zamiarem opuszczenia klubu, kibic Nerazzurrich z niepewością spogląda w stronę czwartku 31.01 i godziny 21. Na Meazza Inter podejmuje Lazio, w kolejnej fazie rozgrywek krajowego pucharu. Nie sposób powiedzieć jaki będzie skład i chyba z perspektywy sympatyka, najpewniej, póki co spuścić zasłonę milczenia na to co się dzieje. Być może szansę debiutu dostanie aktualny Mistrz Europy z reprezentacją Portugalii - Cedric Soares.
Mecz się odbędzie, to raczej pewne. Myśli mi się, że idealnie się złożyło, mieć na rozkładzie Lazio w tym momencie. Zespół solidny, dowiemy się chociaż; czy w tym sezonie coś z tego jeszcze będzie? Rzymianie teoretycznie również w lekkim dołku, po 2. z rzędu ligowych porażkach, jednak z ekipami wyzej notowanymi. Transmisja w TVP Sport od godziny 20.
Panowie i Panie, żywiołowy doping bardzo potrzebny!

Po wczorajszych wynikach ten mecz urasta aktualnie do miana meczu sezonu. Po odpadnięciu Juventusu. Napoli i Romy to teoretycznie Inter jest najmocniejszą ekipą z pozostałych drużyn. Szkoda że mecz przypada na taki okres gdzie drużyna zupełnie nie funkcjonuje. Ale może jakimś cudem uda się pokonać Lazio. Spalletti gra o swoją przyszłość

Po wczorajszym wynikach Inter nie ma prawa dzisiaj nie awansować. Jeżeli uda się przezwyciężyć bałagan i wygrać z Lazio, to po jego ustabilizowaniu aby wygrać 1 trofeum od 6 lat będzie trzeba wygrać dwumecz z Milanem i finał z Fiorentiną/Atalantą.

KoBa pisze: ↑31 sty 2019, 11:38 Jeżeli uda się przezwyciężyć bałagan i wygrać z Lazio, to po jego ustabilizowaniu aby wygrać 1 trofeum od 6 lat będzie trzeba wygrać dwumecz z Milanem i finał z Fiorentiną/Atalantą.

Kuzynku, nie 6 a 8 lat to już będzie.

Po wczorajszym odpadnięciu głównego faworyta, czyli Juventusu, nie ma innej opcji jak pokonać dziś Lazio. Cholernie ważny mecz, oby wturlać nawet jakiegoś farfocla na 1:0 w doliczonym czasie, byle kurwa mać awansować, masakra jakaś.

Pan Luciano pięknie Lazio rozpracował ostatnio, mam nadzieję, że dzisiaj będzie tak samo.

Tylko że teraz Lazio jest w lepszej formie, a my mamy kryzys - cięzko będzie

Nagle pojawiła się realna szansa na puchar, niby każda drużyna w naszym zasięgu, ale i z każdą możemy wtopić. Tak czy inaczej to niezły test dojrzałości dla Icardiego i spółki. Albo się postawią do pionu i wyprowadzą skuteczny cios po swoje, albo się zesrają pogrążając się jednocześnie. Głupio nie skorzystać, jednocześnie w głowie myśl, że Inter jak najbardziej jest w stanie taką okazję spierdolić - tym bardziej na własnym stadionie.

A ja sie juz przyzwyczailem, ze jesli jest mecz o tzw zycie to oprocz jednego mega szczesliwego 3:2 z Lazio na Olimpico to Spaletti w takich meczach daje ciala po calosci.
Nie nastawiam sie na zbyt wiele, mecz bedzie przecietny, Spall wyjdzie bardzo defensywnie jak zwykle , czyli zagrac na 0 z tylu a z przodu moze cos wpadnie.
Wygramy - zajeboscie , odpadniemy - nie bede zdziwiony ...to moje motto na dzisiaj wieczor

Spalletti furory w Interze nie robi, ale jedno trzeba mu oddać. Biorąc pod uwagę czołówkę włoską, to przegrał tylko dwukrotnie z Juventusem po bardzo wyrównanych meczach i z Milanem w Coppa. Jest więc nadzieja, że mimo kryzysu drużyna stanie jednak na wysokości zadania. Po odpadnięciu Juve oraz Napoli, to Inter na papierze wydaje się głównym faworytem. Grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Odpadnięcie z Lazio powinno być gwoździem do trumny łysej główki. Jestem jednak dobrej myśli

Ciekawe jak zagramy w ataku. Candreva-Icardi-Politano? chętnie zobaczyłbym 4-3-1-2 z Icardim i Lautaro w ataku a za plecami Ninja/Mario.

Jak nie zagra dzisiaj Ninja od 1’ to chyba pęknę ze śmiechu ... ileż mogą go oszczędzać

Los sie do nas uśmiecha, odpadli najmocniejsi rywale i cudem jest realna szansa na wygranie czegokolwiek od dawna. Ale żeby tak było trzeba najpierw ograć Lazio, z którym w ostatnich latach radzimy sobie całkiem dobrze i mimo mojej nienawiści do Spalla, chujowej atmosferze w szatni mam nadzieję, że Inter nie spierdoli tego jak na nich przystało i wygrają dzisiaj.

Tak sobie myślę o składzie na dziś i zagrałbym dość odważnie, a mianowicie
Handanovic; Skriniar Ranocchia Miranda; Candreva Vecino Brozovic Asamoah/Dalbert; Nainggolan Politano ; Icardi

Ten cały puchar Włoch to turniej bez żadnej rangi. Nagroda pocieszenia, okazja do wypuszczenia drugiego składu żeby się zgrywał. Bez ciśnienia do tego podchodzę.
W kontekście odejścia Icardi cały czas powtarza, że najpierw chce coś wygrać z Interem. Mam nadzieję, że jak jakimś fartem zgarniemy te trofeum to nie pożegnamy się w lecie z naszym kapitanem.
Co do samego meczu to nie zdziwiłbym się jakbyśmy przepuścili dalej Lazio za nasz zeszłosezonowy mecz, który dał nam awans do LM.

zoniek pisze: ↑31 sty 2019, 20:13 Ten cały puchar Włoch to turniej bez żadnej rangi. Nagroda pocieszenia, okazja do wypuszczenia drugiego składu żeby się zgrywał. Bez ciśnienia do tego podchodzę.
W kontekście odejścia Icardi cały czas powtarza, że najpierw chce coś wygrać z Interem. Mam nadzieję, że jak jakimś fartem zgarniemy te trofeum to nie pożegnamy się w lecie z naszym kapitanem.
Co do samego meczu to nie zdziwiłbym się jakbyśmy przepuścili dalej Lazio za nasz zeszłosezonowy mecz, który dał nam awans do LM.

A ja odnośnie zaznaczonej wypowiedzi napiszę tak: Icardi to Icardi, ciężko o podobnej klasie piłkarzu z numerem 9, ale coraz częściej zaczynam się zastanawiać czy aby Inter nie stał się jego zakładnikiem? Próbójemy grać tylko na niego i oczywiście strzela mnóstwo bramek, lecz zbyt często zdarzają się mecze kiedy gra na niego wygląda żałośnie.

Ps. Mam jakieś tez dziwne wrażenie, że odkąd pojawił sie w klubie to rok w rok dzieją sie jakieś cuda na kiju, awantury w szatni itp. Może się myle, nie wiem.

Ja bym go chyba opierdolił jakby na prawdę przyszła kozacka oferta, mam na myśli jakieś 150+.

TomHardy pisze: ↑31 sty 2019, 20:20 Icardi to Icardi, ciężko o podobnej klasie piłkarzu z numerem 9, ale coraz częściej zaczynam się zastanawiać czy aby Inter nie stał się jego zakładnikiem? Próbójemy grać tylko na niego i oczywiście strzela mnóstwo bramek, lecz zbyt często zdarzają się mecze kiedy gra na niego wygląda żałośnie.

Ps. Mam jakieś tez dziwne wrażenie, że odkąd pojawił sie w klubie to rok w rok dzieją sie jakieś cuda na kiju, awantury w szatni itp. Może się myle, nie wiem.

Ja bym go chyba opierdolił jakby na prawdę przyszła kozacka oferta, mam na myśli jakieś 150+.

Pamiętam jak kiedyś nie mogłem przeboleć faktu sprzedania Ibry i wymienieniu go na Eto'o. Jak się sprawy potoczyły wie każdy.

Jednak uważam, że zawodnik, ktory daje nam 20+ bramek w sezonie, gdzie z tyłu ma samych przeciętniaków, to na prawdę ważne ogniwo. Ciekawy jestem co by było gdybyśmy mieli na prawdę kocurów w składzie, a nie takie popierdółki.
Aczkolwiek 150+ baniek brzmi dosyć sensownie.

Jest szansa na to, że ktoś weźmie Najgo za free od nas? Najlepiej w pakiecie ze Spallettim.

Ale mi jest szkoda Handy. Masakra Smutek czuję razem z nim. Chłop robił wszystko co mógł, najlepszy na boisku, i takie coś. Ehh...

Wielkie brawa dla Lazio.
Przynajmniej dziś Bogowie piłki okazali się sprawiedliwi.

A My? w czarnej d...

Pozdr.

Coś właśnie Radja mi się ze strzelaniem karnych nie kojarzył ^_^'

Jak w 122 minucie dogrywki dostaliśmy karnego to było mi szkoda Lazio bo to taki pechowy faul trochę był. Poza tym zdążyłem się pogodzić, że odpadną nam przynajmniej 2 ciężkie mecze na wiosnę tak więc płakać teraz nie będę.

btw drugi mecz z rzędu(jak z Torino) tracimy farfocla, to jeden z objawów kryzysu Interu.

Spalletti out. Teraz raczej nie, ale nie chcę go widzieć w następnym sezonie. Moje zaufanie mógłby odbudować już chyba tylko wygrywając LE.

Monchi może doprowadził Romę do ruiny, ale jedno z jego szaleństw zaczynam rozumieć. Nienawidzę współpracy i w ogóle robienia czegokolwiek z takimi ludźmi jak Nainggolan. Nie wierzę w typa, jest przygłupim patusem a nie profesjonalnym piłkarzem, a do tego karnego podszedł tak jak podchodzi do całego swojego życia. Nawet największy talent tego nie zrekompensuje, wyleciał już z dwóch drużyn i wyleci z trzeciej.

Cóż za zrządzenie losu. Spalletti tak zażarcie walczył o Nainggolana, a ten nie dość, że okazał się największą wtopą transferową, to jeszcze najprawdopodobniej przyczyni się do jego zwolnienia Mam nadzieje, że jednego pożegnamy już teraz, a drugiego latem.

Lautaro do tej pory pokazał, że napastnikiem klasy światowej raczej nie będzie. Taki Zaza, to maks co może z niego być.

No niestety, kryzys trwa od starcia z Atalantą. Jeszcze ten posraniec Radja pogrzebał ostatnie nadzieje w tym meczu. Lautaro również dziś zakończył karierę w tym klubie. Z takim podejściem to nas Rapid wyjaśni w pierwszym podejściu.

No styczeń mamy klasyczny, mało goli, zero kreatywności czy płynności w grze.

Nic mnie w tym meczu nie zaskoczyło, no może poza bardzo dobrą dyspozycją Handanovicia.

Conte zastępuje Łysego, tylko jeszcze nie wiadomo kiedy, a Pucharu życzę Atalancie.

miniu86 pisze: ↑1 lut 2019, 01:07 No styczeń mamy klasyczny, mało goli, zero kreatywności czy płynności w grze.

Czyli stabilizacja xD No to co? #SpallettiOUT w końcu? choć z przegranej sie nie cieszę ;/

Powiem Wam tyle, że nawet po meczu z PSV tak mnie dupa nie bolała.

To je circus! Najgorszy mecz w wykonaniu piłkarzyków w tym sezonie, lepiej zagraliśmy nawet kilka dni temu w gościach. Ten klub niszczy zawodników mentalnie - 2 miesiące temu Brozovic był profesorem, cała drużyna walczyła jak równy równym z Juventusem. Teraz nawet Icardi notuje maksymalny zlot. Dziś wyszli na boisko i nic więcej nie można o nich napisać. Candrevie treningi już nie pomogą, wskazane leczenie ambulatoryjne. No i właściwie patrząc na skład nie mamy się co oszukiwać - kto nas miał dziś ciągnąć? Największe wzmocnienie letniego okna nim nie jest i siedzi na ławce, skrzydłowy który miał być drugim po Icardim najważniejszym grajkiem w tej drużynie, też bez formy i też siedzi. Dwa kolejne nabytki na L-4. Boję się następnych meczów tej drużyny. Gdybyśmy zamiast Lazio mieli Atalante lub Viole przebilibyśmy Romę z wczoraj.

Miałem już przygotowany cały taki za przeproszeniem referacik obsrywający gównem praktycznie każdego w tym klubie, już był gotowy do wysłania, jakieś 250 słów minimum tak aby nie urazić przygłupów przygotowujących się do matury, ale jednak jakimś cudem wturlaliśmy bramkę doprowadzającą do karnych... No szkoda, bo pewnie wielu ludzi zgromadzonych tutaj pragnęło przeczytać sobie moje spostrzeżenia, ale jednak nie można mieć wszystkiego.
Oczywiście w karnych odpadliśmy, co oznacza, że jesteśmy skończeni. Znowu. Mijają lata, to będzie chyba już z 7. Zawsze to samo, nagle piłkarzyki zapominają jak sie gra w piłkę. Ludzie złoci, nas te Lazio powinno dzisiaj tak najebać jak Kownacki Adaś wjebał Łoszingtonowi. Nie było nic, ani chęci, ani koncepcji, planu, taktyki, jedności, ja pier dole. Jakbym chciał obejrzeć taką padakę to bym sobie pojechał rowerem na mecz jakiegoś gówna z B Klasy gdzie to najebusy tam same grają udające piłkarzy. Absolutny dramat, bardziej jawnej gry przeciwko trenerowi nie widziałem nawet w United. Przerażające, no ale jednak mają nasi skąd brać przykład co...
Conte jak tu przyjdzie to ich pozabija i po pół roku zostanie tak samo wykopany na zbity ryj bo go piłkarzyki zwolnią. Ja nie wiem co robić, wysiadam, wprawdzie pojmuję Calcio niezwykle ale to mnie przerasta. Mam dosyć, to nie na moje nerwy, odpuszczam, koniec.

IlCapitano pisze: ↑1 lut 2019, 01:26 Absolutny dramat, bardziej jawnej gry przeciwko trenerowi nie widziałem nawet w United. Przerażające, no ale jednak mają nasi skąd brać przykład co...
Conte jak tu przyjdzie to ich pozabija i po pół roku zostanie tak samo wykopany na zbity ryj bo go piłkarzyki zwolnią. Ja nie wiem co robić, wysiadam, wprawdzie pojmuję Calcio niezwykle ale to mnie przerasta. Mam dosyć, to nie na moje nerwy, odpuszczam, koniec.

Co do pierwszej części to raczej się nie zgodzę, po prostu skład jest przeciętny. Starczy zobaczyć na wyjściową jedenastkę, w polu poza Skriniarem, Icardim, Mirandą i powiedzmy Brozo to są same średniaki, które wyróżniały się w średniakach. Przecież jak ja zobaczyłem jak Gagliardini leci z piłką na 20 metrze nie mając nikogo obok z siebie z zawodników Lazio i mając dużo czasu na strzał to ten oddaje do tyłu to myślałem, że mu coś zrobię. Nie dziwię się, że Spalletti nie wytrzymał i pozbył się kmiota w przerwie. Jeżeli jednak się mylę w tej kwestii i rzeczywiście piłkarze są przeciwko trenerowi po raz 4? w ciągu ostatnich 3 lat to trzeba zrobić z tym porządek. Bo tak to będziemy mieli co roku powtórkę z rozrywki. Już teraz wiem, że pozostawienie Perisicia do lata jeszcze bardziej nam zaszkodzi. Bardzo mu do śmiechu było w przerwie meczu, wyglądał jakby sobie przyszedł na pogaduszki pod blokiem, a nie na mecz o stawkę. Marotta błagam działaj i zrób porządek latem w szatni, bo tak będziemy się taplać w gównie wiecznie.
Co do drugiej części to racja. Lepiej zapomnijmy o Conte w Interze, bo albo mu nie kupimy zachciewajek i odejdzie (tak jak w Juventusie) albo będzie powtórka z drugiego sezonu w Chelsea i już w połowie sezonu rzucił w to pizdu spadając z mistrzowskiego tronu na 6. miejsce.
Co do meczu to gdyby nie Samir to ten mecz by się skończył wcześniej. Z drugiej strony jak się nie strzela takich 200% sytuacji (nie 100%, setkę to miał Caicedo) jak Candreva czy Lautaro gdzie z 5 metrów na pustą bramkę nie mogą trafić to cóż trudno oczekiwać cudów. Politano też nie wiem co się z Tobą stało, już wolałem zdecydowanie Candrevę mimo tej nietrafionej dobitki. Jak się skończyła dogrywka to myślałem sobie czemu tak późno Radja wchodzi na boisko, z nim w składzie zwykle wygrywamy, a od jego drugiej kontuzji zaczęły się gorsze wyniki, umiejętnościami zjada takiego Gagliardiniego przecież. No ale potem zobaczyłem rzuty karne i chyba znamy odpowiedź. Drugi po Perisiciu zawodnik, który może się pakować latem.
Chciałbym zobaczyć z Bologną Cedrika, bo ten przeciętniak D'Ambrosio znów błędy w ustawieniu popełniał i nie wiem czy to on nie zawalił przy golu Immobile, ale musiałbym to ocenić. Jedyny jego pozytyw to wywalczenie rzutu karnego. O Lautaro nie wiem co myśleć, z takim Napoli potrafił strzelić gdy trzeba było, a z takim PSV czy Lazio wczoraj najpierw zesrał strzał do pustej a później karnego. Póki co pamiętam wiele jego gorszych chwil niż tych lepszych.
Brak wzmocnień jakichkolwiek w ofensywnie typu połamany Rafinha rok temu może nam się odbić czkawką.

Tak maverik, a w Lazio grają gwiazdy Ligi Mistrzów i naszych "przeciętniaków" biją na głowę umiejętnościami i zdobytymi trofeami dlatego nie umiemy zrobić jednej składnej akcji.

Powiem wam, że mi wystarczyło 15 minut meczu, żeby wiedzieć, że tutaj się nic nie ma prawa udać. Nawet w tych dobrych sytuacjach Candrevy czy Martineza było oczywiste, że spudłują. Lazio od początku wydawało się bardziej zdeterminowane i skoncentrowane na celu. Inter mierzył się zaś z tym co nagromadziło się przez ostatnie dni za uszami.

Tym samym odpadamy z drugiego w tym sezonie pucharu na Meazza. PSV-Lazio.