Centralne Forum Kibiców Interu

Już jutro o 21:00 rewanżowy mecz z Rapidem, który rozgrywamy na Giuseppe Meazza. Zaliczka 1:0 z Wiednia może i nie wydaje się gwarantować awansu do 1/8 finału, ale na pewno pozwala na komfortowe rozegranie meczu. Podobnie w kilku innych parach sytuacja nie jest do końca jasna i być może dojdzie jutro do jakichś niespodzianek.

W miniony weekend ruszyła na nowo austriacka Bundesliga, a Rapid porażkę z Interem powetował sobie w niedziele, wygrywając z 7 w tabeli Hatberg u siebie 5:2.

Wszystko wskazuje na to, że znów zabraknie Keity i Icardiego, ciekawe czy Spalletti postawi znów na atak PLP, czy jednak na przykład Candreva otrzyma szansę od 1 minuty. Wg mnie nie i zagramy tak:

Handanovic - Asamoah, Miranda, Skriniar, Soares - Vecino, Brozovic - Perisic, Radja, Politano - Lautaro.

Rapid nie był w stanie zagrozić nam na własnym stadionie to na GM tymbardziej tego nie zrobi. Rezerwy i oszczędzanie sil na FIorentine.

Handanovic; Cedric, Miranda, Skriniar, Asamoah; Vecino, Brozovic; Candreva, Valero, Perisic; Lautaro

Swoją drogą Icardi mógłby już kurwa się ogarnąć, bo młody się zajedzie. Jutro w 60 minucie Politano za niego.

Najważniejsze to wygrać. Tylko poprzez wygrywanie ta drużyna może nabyc odpowiednią mentalność.

Soldine zwycięstwo bez zbędnego przemęczania się.

W LM trafiliśmy najgorzej jak się dało, więc jutro podczas losowania poproszę kogoś z tej grupy:

Dinamo Zagrzeb, Red Bull Salzburg , Krasnodar, Dynamo Kijów lub Slavia Praga.

wspaniale, Icardi, droga wolna

Tak jak powinno być z takimi rywalami, czyli lekko i przyjemnie. W kolejnej rundzie chciałem Celtic Glasgow, ale skoro odpadli z Valencią to tak jak Dzonyy chciałbym kogoś ze Wschodu: Dinamo Zagrzeb, Dynamo Kijów lub Slavię.

No i starczyło rozwiązać problem w szatni o którym tyle pisałem i nagle drużyna z "łysym betonem" na czele potrafi strzelić 4 bramki. Może i przeciwnik nie był najwyższych lotów, ale gdyby Icardi dalej był kapitanem to na pewno byśmy tak pewnie nie wygrali, już nie mówiąc o odmienionych zawodnikach jak Perisić.
Po tej reformie pucharowej (odkąd Serie A ma 4 przedstawicieli w LM i 3 w LE) ta Liga Europy wygląda całkiem poważnie już w tej fazie (1/8).

maverik pisze: ↑22 lut 2019, 01:31 No i starczyło rozwiązać problem w szatni o którym tyle pisałem i nagle drużyna z "łysym betonem" na czele potrafi strzelić 4 bramki. Może i przeciwnik nie był najwyższych lotów, ale gdyby Icardi dalej był kapitanem to na pewno byśmy tak pewnie nie wygrali, już nie mówiąc o odmienionych zawodnikach jak Perisić.
Po tej reformie pucharowej (odkąd Serie A ma 4 przedstawicieli w LM i 3 w LE) ta Liga Europy wygląda całkiem poważnie już w tej fazie (1/8).

Dokładnie tak, Spalletti > Simeone, Conte.

Chujowy Ivan, wina Ivana, odmieniony Ivan - zasługa Spalla.

Podziękuj za to Marottcie bo Spall za wiele wspólnego z tymi sprawami nie ma.

To najsłabszy zespół z jakim graliśmy w tym sezonie. Trudno by było tych 4 bramek nie strzelić.
Moje słowa potwierdza piękna bramka Ranocchii.
Pozdr.

Drużyna w piękny sposób reaguje na brak Icardiego i odnosi pewne zwycięstwo. Ktoś powie ,,to tylko słaby Rapid". Ok. Ale czy Bologna to jakiś wielki zespół? No nie... ale dostaliśmy od nich po dupie. Widać zmianę nastawienia i zaangażowanie na dużo wyższym poziomie. Niech Icardi dalej siedzi na trybunach n Wandą to ból dupy mu się jeszcze pogłębi.
W tym sezonie zagraliśmy szósty mecz bez Mauro. Efekt? 6 zwycięstw. Jednak Icar nie jest tak ważny jak mu się wydaje. Choć oczywiście jest potrzebny i powinien podkulić ogon i szybko wracać do gry.

Ranocchia kupił mnie tym meczem i reakcją po zdobytym golu. Powinien zostać jako czwarty na przyszły rok.