8. Kolejka Serie A: Sassuolo - Inter

Tutaj sobie rozmawiamy na temat nadchodzącego i ostatniego meczu Nerazzurrich
DonDawido
Posty: 106
Rejestracja: 5 maja 2010, 12:24

Re: 8. Kolejka Serie A: Sassuolo - Inter

Post autor: DonDawido »

Zacznę od tego, że niby Pazza Inter Amala, ale wczoraj nieprzyjemnie było wrócić do takich emocji. 😃

Handa nie miał nic do powiedzenia przy bramkach.
Skriniar na prawej stronie trójki wygląda lepiej, ale to wciąż nie jest jeszcze ten Skriniar, który przez ostanie sezony absolutnie zachwycał. Może musi się jeszcze przystosować do nowych zadań.
Bastoni był bardzo niepewny, ale mimo wszystko były tam przebłyski ogromnego talentu. Dobrze, że się ogrywa i paradoksalnie dobrze, że otrzaskał się z takimi emocjami już teraz.
De Vrij natomiast to klasa światowa. To, jak koleś broni, a w dodatku jak operuje piłką, to czysta przyjemność dla oka.
Biraghi zawalił bramkę na 1:1, natomiast z przodu radził sobie bardzo przyjemnie. Do rotacji się nadaje, bo zakładam, że będzie już tylko lepiej. Swoją drogą – też Wam przypomina Conora McGregora? 😃
Candreva na tym wahadle to inny zawodnik. Z przerażeniem czytałem przed sezonem doniesienia, że ma z nami zostać, a teraz ta prawa flanka z nim jest zaskakująco dobra. Ruchliwy, waleczny, nawet wrzutki ma celniejsze!
Gagliardini pokazał się ze świetnej strony, takiego go pamiętam z samego początku gry w Interze. Mógł mieć genialną asystę do Lautaro i generalnie jeśli utrzyma taki poziom, to rotacja w pomocy nie będzie wyglądała tak tragicznie.
Brozo poprawnie, chociaż miał też parę głupich błędów. Nadrabiał płucami i zadziornością.
Barella dobry mecz. To inny rodzaj gracza niż Sensi, ale z rozgrywaniem też sobie radzi. Szkoda, że nie mamy już Radjy w kadrze, bo to podobny typ zawodnika i mógłby się od niego wiele nauczyć na boisku. Będą z niego ludzie!
Lukaku niby dwie bramki, ale też sporo strat. Na plus to, że pod koniec potrafił zagrać jako środkowy pomocnik. Mam kłopot z ocenieniem jego gry w tym meczu, ale na pewno trzeba docenić jego wszechstronność i pracowitość.
Lautaro. Najlepsze na koniec. Absolutny MVP meczu. Chłopak łapie wiatr w żagle. Mógł i powinien skończyć mecz z 4 bramkami, ale jeszcze dojdzie do takiego poziomu, w którym będzie lepiej wykańczał akcje. Piłka go szuka, świetnie się ustawia, świetnie przyjmuje piłkę i kręcił obrońcami jak dziećmi w pewnych momentach. Mamy w kadrze prawdziwy talent i oby został z nami jak najdłużej.

Rezerwowi. Ehhh.
Lazaro chyba totalnie nie rozumie jeszcze swojej roli na boisku, ale fakt faktem, że wszedł też w bardzo nerwowym momencie. Bardzo wątpliwy na początku, ale później nadążał w obronie.
Politano w zasadzie bez oceny. Dał odpocząć Lautaro i zniknął.
Vecino chociaż krótko, to na plus. Zrobił to, co miał zrobić, czyli dużo biegał i przeszkadzał.

Generalnie wolałbym mniej takich nerwowych spotkań, ale dobrze, że przerywamy klątwę i przywozimy do Mediolanu 3 punkty.
ODPOWIEDZ