11. kolejka Serie A: Bologna - Inter

[Stachoo]

Dzisiaj temat zakładam - ja! A czemu? A bo mam taki kaprys i takie prawo.

A tak serio to pojutrze gramy kolejny mecz ligowy przed bardzo ważnym starciem w Lidze Mistrzów.

Mecz jak najbardziej do ogrania i raczej to nasz cholerny obowiązek.

Bologna to włoski średniak, ale nigdy z nimi nie jest łatwo.

Moje przewidywania:

0 - 1 [Lautaro]

Skład jaki chciałbym widzieć, a na pewno nie zobaczę:

Handanović - Ranocchia, Bastoni, De Vrij - Lazaro, Biraghi - Barella, Sensi [ponoć ma być zdrów], Valero [Tak, ten Valero] - Lautaro, Esposito

Tak to widzę.

Ostatnie mecze tych dwóch ekip:

03.02.19 SA Inter - Bologna 0 : 1
01.09.18 SA Bologna - Inter 0 : 3
11.02.18 SA Inter - Bologna 2 : 1
19.09.17 SA Bologna - Inter 1 : 1
19.02.17 SA Bologna - Inter 0 : 1

[Piter]

Mihajlović zdrajca musi zostać przez nas ostro obity i zdeptany. Mam nadzieję, że piłkarze będą w formie i zrealizują genialny plan, który zrodził się już na pewno w głowie pana Conte.
Poza tym z moich obserwacji wynika, że kroczymy po mistrzostwo, więc pokonanie Bolonii to obowiązek.

[Stachoo]

Mihajlović zdrajca

Rozumiem, że mówisz o epizodzie w Bbilanie?

Wiem, czy to świadczy o jego "zdradzie". Sam nie wiem. Profesjonalista i tyle, no chyba, że zapomniałem o jakimś zachowaniu.

[Piter]

Mihajlović zdrajca

Rozumiem, że mówisz o epizodzie w Bbilanie?

Wiem, czy to świadczy o jego "zdradzie". Sam nie wiem. Profesjonalista i tyle, no chyba, że zapomniałem o jakimś zachowaniu.

no powiedział że jest milanistą jak do nich przyszedł

[Stachoo]

Mihajlović zdrajca

Rozumiem, że mówisz o epizodzie w Bbilanie?

Wiem, czy to świadczy o jego "zdradzie". Sam nie wiem. Profesjonalista i tyle, no chyba, że zapomniałem o jakimś zachowaniu.

no powiedział że jest milanistą jak do nich przyszedł

To zmienia postać rzeczy. Nie pamiętałem tego.

[SETE]

Handanović - Ranocchia, Bastoni, De Vrij - Lazaro, Biraghi - Barella, Sensi [ponoć ma być zdrów], Valero [Tak, ten Valero] - Lautaro, Esposito

Oczywiście ten skład jest nie realny ..i bardzo dobrze , ponieważ wychodząc takim skladem na pewno z Bolognia byśmy nie wygrali.

[Orzeu]

Handanović - Ranocchia, Bastoni, De Vrij - Lazaro, Biraghi - Barella, Sensi [ponoć ma być zdrów], Valero [Tak, ten Valero] - Lautaro, Esposito

Oczywiście ten skład jest nie realny ..i bardzo dobrze , ponieważ wychodząc takim skladem na pewno z Bolognia byśmy nie wygrali.

no przecież ten sportowy świr Candreva na pewno zagra. Wyczuwam stratę punktów z Bologną

[Stachoo]

Handanović - Ranocchia, Bastoni, De Vrij - Lazaro, Biraghi - Barella, Sensi [ponoć ma być zdrów], Valero [Tak, ten Valero] - Lautaro, Esposito

Oczywiście ten skład jest nie realny ..i bardzo dobrze , ponieważ wychodząc takim skladem na pewno z Bolognia byśmy nie wygrali.

no przecież ten sportowy świr Candreva na pewno zagra.

Karmowski włoskich boisk.

[TomHardy]

Mihajlović zdrajca musi zostać przez nas ostro obity i zdeptany. Mam nadzieję, że piłkarze będą w formie i zrealizują genialny plan, który zrodził się już na pewno w głowie pana Conte.
Poza tym z moich obserwacji wynika, że kroczymy po mistrzostwo, więc pokonanie Bolonii to obowiązek.

Gówno prawda niestety po wczorajszym kolejnym wale tych złodzieji yebanych zebr mistrzostwo jest już znane.

[Stachoo]

Mihajlović zdrajca musi zostać przez nas ostro obity i zdeptany. Mam nadzieję, że piłkarze będą w formie i zrealizują genialny plan, który zrodził się już na pewno w głowie pana Conte.
Poza tym z moich obserwacji wynika, że kroczymy po mistrzostwo, więc pokonanie Bolonii to obowiązek.

Gówno prawda niestety po wczorajszym kolejnym wale tych złodzieji yebanych zebr mistrzostwo jest już znane.

Co racja to racja. Nie wiadomo jakby zespół dobrze grał to i tak Arbitro di calcio zrobi swoje, by Ladri zdobyli mistrzostwo.

I nie zmienia się nic!

[Speaker]

Dzisiaj temat zakładam - ja! A czemu? A bo mam taki kaprys i takie prawo.

A tak serio to pojutrze gramy kolejny mecz ligowy przed bardzo ważnym starciem w Lidze Mistrzów.

Mecz jak najbardziej do ogrania i raczej to nasz cholerny obowiązek.

Bologna to włoski średniak, ale nigdy z nimi nie jest łatwo.

Moje przewidywania:

0 - 1 [Lautaro]

Skład jaki chciałbym widzieć, a na pewno nie zobaczę:

Handanović - Ranocchia, Bastoni, De Vrij - Lazaro, Biraghi - Barella, Sensi [ponoć ma być zdrów], Valero [Tak, ten Valero] - Lautaro, Esposito

Tak to widzę.

Ostatnie mecze tych dwóch ekip:

03.02.19 SA Inter - Bologna 0 : 1
01.09.18 SA Bologna - Inter 0 : 3
11.02.18 SA Inter - Bologna 2 : 1
19.09.17 SA Bologna - Inter 1 : 1
19.02.17 SA Bologna - Inter 0 : 1

Szczerze fajny skład. Ewentualnie Sensi na swoim miejscu, Valero za Brozo, a Vecino za Barelle, jeśli jest w pełni sił.

[Mora]

Mihajlović zdrajca musi zostać przez nas ostro obity i zdeptany. Mam nadzieję, że piłkarze będą w formie i zrealizują genialny plan, który zrodził się już na pewno w głowie pana Conte.
Poza tym z moich obserwacji wynika, że kroczymy po mistrzostwo, więc pokonanie Bolonii to obowiązek.

Gówno prawda niestety po wczorajszym kolejnym wale tych złodzieji yebanych zebr mistrzostwo jest już znane.

Taka prawda niestety:

[marcinek91081]

Mihajlović zdrajca musi zostać przez nas ostro obity i zdeptany. Mam nadzieję, że piłkarze będą w formie i zrealizują genialny plan, który zrodził się już na pewno w głowie pana Conte.
Poza tym z moich obserwacji wynika, że kroczymy po mistrzostwo, więc pokonanie Bolonii to obowiązek.

Gówno prawda niestety po wczorajszym kolejnym wale tych złodzieji yebanych zebr mistrzostwo jest już znane.

Taka prawda niestety:

Na chuj się pieklić... jeśli ktoś myśli że w tym sezonie zdobędziemy scudeto to nie pojmuje calcia wogóle ,

będziemy cieszyć z podium... taka prawda.

A w sobotę 3 pkt to obowiązek !

[Mora]

A jak za rok czy dwa nasza kadra będzie szersza i lepsza jakościowo i w decydującym meczu o scudetto sędzia odjebie taki wałek jak w 1998 czy 2012 (na zdjęciu), to też napiszesz, że na chuj się pieklić? Odkąd sięgam pamięcią Piemonte dostaje miękkie karne, gole ze spalonych i zza linii, a rywale są kartkowani - to nie jest normalne.

[Piekarz]

1) Ja pierdziu, że też my to wygraliśmy xD
2) To był jeden z najsłabszych meczów w tym sezonie, ale nie powiedziałbym, że nie zasłużyliśmy na zwycięstwo. Zauważmy, że Bologna poza tym gówno golem po rykoszecie praktycznie nie miała groźnych akcji. No i jak dodamy do tego fakt, że znowu gramy po paru dniach w tym samym składzie i drugi mecz na wyjeździe pod rząd, no to jestem wręcz trochę dumny z zespołu, że jakoś to wycisnęli.
3) Dumny, ale zesrany. Albo Conte kazał im się dzisiaj bardzo oszczędzać, albo oni są wyczerpani i jesteśmy w niezłej dupie przed Dortmundem. Nie wspominając o tym, że po przerwie identyczny maraton – co prawda będzie już Sensi, ale jak znam życie to ktoś inny wypadnie. Strach, strach, rany boskie.
4) Kibice Juve mogli poczuć namiastkę, powtarzam namiastkę tego, co czuliśmy my parę dni temu oglądając ich mecz z Genoą. Fajnie.

Ocenki:

Handanovic 5,5 – strzał był trudny do obrony, ale był do obrony. Jedno amatorskie wykopanie piłki, poza tym ok.
Skriniar 7 MVP – nie dość że po raz kolejny najlepszy obrońca w bloku, to jeszcze wykazał się instynktem ofensywnym w polu karnym Bolonii i w dużej mierze dzięki niemu nastąpiło przełamanie. Coraz lepiej, kocham.
De Vrij 6 – przy golu miał pecha, chociaż mógł zablokować strzał tak, żeby nie mieć pecha. Ogólnie bardzo przyzwoicie, chociaż był ciut elektryczny w obronie i raz czy dwa ktoś musiał po nim poprawić interwencję. Przechodzi ostatnio trochę słabszy okres, może jeszcze to jednak Skriniar wyjdzie na najlepszego obrońcę sezonu, kto wie.
Bastoni 6,5 – bardzo dojrzały mecz, wiele razy powstrzymywał Bolognę, nawet jeśli mógł trochę rzadziej faulować, a trochę częściej przejmować czysto. Zachował zimną głowę po ostatniej bramce i jak nikt pomógł utrzymać wynik przez te parę minut.
Lazaro 6,5 – no i proszę, potrafi grać w piłkę. Dzisiaj obok Lukaku był najlepszym ofensywnym zawodnikiem, robił dużo szumu, nie wszystko wychodziło ale też prawie zaliczył asystę, w dodatku naprawdę przyzwoicie w obronie. Czekam na więcej, moim zdaniem wcale nie wygląda na typowego pokemona.
Gagliardini 4,5 – wszyscy widzieli: ospały, beznadziejny, toporny. Swoim zwyczajem zaliczył akurat parę ważnych przechwytów, ale jak przychodziło do jakiejkolwiek kreacji, to zaczynał się dramat. Wisienka na torcie w postaci żółtej kartki za skrócenie sobie powrotu do szatni...
Brozović 4 – Gagliardini był fatalny, ale i tak ktoś zdołał go przewyższyć w tej fatalności. Tytuł najgorszego indywidualnego występu w tym sezonie wędruje do Brozovicia, który do standardowych idiotycznych strat dołożył brak kreatywności albo wręcz antykreatywność, upiorne podania za linię bramkową, spóźnienia. I jeszcze chyba dużo mniej biegał. Kryminał trochę nawet uwzględniając, że ma prawo być bardzo zmęczony.
Barella 6 – zachował zdecydowanie najwięcej twarzy z całego środka. Też widać po nim zmęczenie, jest niedokładny i mniej energiczny, ale mimo wszystko dalej starał się z powodzeniem robić jakiś ruch i parę razy był w stanie się zerwać (raz bodajże wywalczył w ten sposób rożny, po którym padł gol).
Biraghi 5 – bida z nędzą, po prostu nijaki występ, przyzwoity w obronie, ale bezużyteczny w ataku, bez werwy, a on zmęczeniem się nie może podeprzeć.
Lukaku 7 – nawet bez tych dwóch bramek to był niezły występ, ale najważniejsze, że znowu wiedział gdzie być i znowu bezbłędnie wykonał karnego. Punktuje gość, ciężko już mówić nie tylko o nieudanym, ale nawet o średnim sezonie Murzyna, zobaczymy co dalej.
Lautaro 6,5 – w pierwszej połowie robił sporo ruchu, ale ostatecznie albo nie dość dobrze strzelał, albo nie dość dobrze podawał. W drugiej dokładnie na odwrót – nie miał już siły kreować, ale ostatecznie zrobił to co zrobił i otworzył nam drogę do zwycięstwa. A więc nawet przy sporym zmęczeniu się da.

Vecino 4,5 – wlazł, nie wniósł nic, stracił parę piłek, oddał niecelny strzał i dostał żółtą kartkę, end of story, chociaż nie ma się co znęcać, bo wszedł w trudnym momencie i wraca po problemach mięśniowych.
Candreva 6 – nie żeby coś wspaniałego wykreował, ale wprowadził sporo ożywienia i motywacji po bezbarwnym Biraghim. Bez tej zmiany byśmy pewnie nie wygrali.
Politano BN

Conte 6 – cały mecz się zastanawiałem, czy naprawdę nie lepiej było wyjść tym Wecyniakiem i Walerakiem i dać odpocząć w pełnym tego słowa znaczeniu Brozo i Gagliardiniemu niż oglądać na boisku żywe trupy? Wejście smoka Vecino sprawia, że na to pytanie nie umiem udzielić sobie odpowiedzi, chociaż ciężko mi sobie wyobrazić, żeby ci pierwsi dwaj byli dzisiaj gorsi niż ci drudzy dwaj. Zmiany znów moim zdaniem za późno, w obronie ustawił nas bezbłędnie, natomiast nasze próby złamania obrony Bolonii pozostawiały trochę do życzenia. Wyszło na jego, ale było blisko.

[Nasir]

Bezkusyjna dominacja Interu, przez 90 kontrolowalismy przebieg wydarzen boiskowych. Z zapartym tchem kontemplowalem niezwykle efektowny wysyp podan w bok i do tylu, takiej kreatywnosci nie widzialem od dawna. Calkowita dominacja druzyny, swietne zmiany trenera. Nieprzyznany karny na Palacio nie ma zadnego znaczenia, po prostu strzelibysmy jeszcze jedna na spokojnie w 94 minucie.

[Alfa]

Bezkusyjna dominacja Interu, przez 90 kontrolowalismy przebieg wydarzen boiskowych. Z zapartym tchem kontemplowalem niezwykle efektowny wysyp podan w bok i do tylu, takiej kreatywnosci nie widzialem od dawna. Calkowita dominacja druzyny, swietne zmiany trenera. Nieprzyznany karny na Palacio nie ma zadnego znaczenia, po prostu strzelibysmy jeszcze jedna na spokojnie w 94 minucie.

nie wiem co sie z toba mordo stalo ale zglupiales juz doszczetnie, palacio potknal sie o swoje nogi

[Jaszczu91]

Dobry i trzymający do końca w napięciu mecz Interu. Jakoś cały czas miałem przeświadczenie że ten mecz po prostu wygramy. Nawet po głupio straconej bramce.
Duet Lukaku-Lautaro staje się coraz bardziej zabójczy. Dzisiaj oba gole zrodziły się z sytuacji stworzonych przez Lautaro, które wykończył Romelu. Nasi napastnicy daja konkretne liczby. Szkoda tylko że nie mamy żadnego wartościowego zmiennika dla nich.
Plus trzeba zapisać na konto Lazaro, który zaliczył dobry debiut w pierwszym składzie. W obronie bez błędu. W ataku pokazywał swój potencjał. Zaliczył kilka ładnych wrzutek, kilka dryblingow i zejść do środka boiska. Akcja z wyłożeniem piłki do Lukaku to jego charakterystyczne zagranie, które widziałem w meczach reprezentacji Austrii. Oby tak dalej. Chłopak ma potencjał.
Plus dla Conte za ofensywne zmiany. Dążył do zwycięstwa i je osiągnął.
Czekam z niecierpliwością na powrót naszego Napoleona bo ani Gagliardini ani zwłaszcza Vecino nie prezentują odpowiedniego poziomu. Brakuje trzeciego do duetu Brozovic-Barella.
Teraz czas na potknięcie juvkow.

[Nasir]

Bezkusyjna dominacja Interu, przez 90 kontrolowalismy przebieg wydarzen boiskowych. Z zapartym tchem kontemplowalem niezwykle efektowny wysyp podan w bok i do tylu, takiej kreatywnosci nie widzialem od dawna. Calkowita dominacja druzyny, swietne zmiany trenera. Nieprzyznany karny na Palacio nie ma zadnego znaczenia, po prostu strzelibysmy jeszcze jedna na spokojnie w 94 minucie.

nie wiem co sie z toba mordo stalo ale zglupiales juz doszczetnie, palacio potknal sie o swoje nogi

nie takie karne juz w tym sezonie gwizdano, ale jak pisalem to bez znaczenia gdyz zwyciestwo bylo niezagrozone, pan trener swietnie przygotowal zespol mimo waskie kadry ktora zreszta sam kompletowal 3 miesiace.

[TomHardy]

Zimą koniecznie 2 albo chociaż 1 konkretny ŚP bo gags i wesyno to gówna, a Brozo pod kreską przez co w tym momencie brak Sensiego jest za bardzo widoczny niestety. Wychodzimy 3 środkowymi a tak na prawdę jest ich łącznie 2.

[Stachoo]

Bezkusyjna dominacja Interu, przez 90 kontrolowalismy przebieg wydarzen boiskowych. Z zapartym tchem kontemplowalem niezwykle efektowny wysyp podan w bok i do tylu, takiej kreatywnosci nie widzialem od dawna. Calkowita dominacja druzyny, swietne zmiany trenera. Nieprzyznany karny na Palacio nie ma zadnego znaczenia, po prostu strzelibysmy jeszcze jedna na spokojnie w 94 minucie.

nie wiem co sie z toba mordo stalo ale zglupiales juz doszczetnie, palacio potknal sie o swoje nogi

nie takie karne juz w tym sezonie gwizdano, ale jak pisalem to bez znaczenia gdyz zwyciestwo bylo niezagrozone, pan trener swietnie przygotowal zespol mimo waskie kadry ktora zreszta sam kompletowal 3 miesiace.

Nie wiem po co wspominasz o karnym w kontekście tej sytuacji. Prędzej karny był na Lazaro niż za potknięcie o murawę Palacio.

[Piter]

Mihajlović zdrajca musi zostać przez nas ostro obity i zdeptany. Mam nadzieję, że piłkarze będą w formie i zrealizują genialny plan, który zrodził się już na pewno w głowie pana Conte.
Poza tym z moich obserwacji wynika, że kroczymy po mistrzostwo, więc pokonanie Bolonii to obowiązek.

Gówno prawda niestety po wczorajszym kolejnym wale tych złodzieji yebanych zebr mistrzostwo jest już znane.

Taka prawda niestety:

Na chuj się pieklić... jeśli ktoś myśli że w tym sezonie zdobędziemy scudeto to nie pojmuje calcia wogóle ,

będziemy cieszyć z podium... taka prawda.

A w sobotę 3 pkt to obowiązek !

Ja myślę i myśli tak również pan Conte bo nie jesteśmy przegrywami tylko życiowymi zwycięzcami

[Stryjek]

Para Lukaku Lautaro wygląda coraz lepiej, jeden jest odgrywającym,a drugi tak się obraca z piłką że jest faul albo mija przeciwnika samym przyjęciem. Biraghi co prawda nic nie dawał w ofensywie,ale trzeba mu oddać to,że wyłączył z gry Orsoliniego.Skriniar coraz lepszy co bardzo cieszy i dobry mecz Bastoniego.

Juventus niestety pchany przez sędziego, jak było można nie odgwizdać tak ewidentnej ręki ?
W poprzednim meczu karny za teatralny upadek Ronaldo jeśli to był karny to tym bardziej sędzia powinien odgwizdać faul Cuardado w polu karnym, przypominam,że Sanchez za coś takiego dostał , 2 żółtą kartkę w konsekwencji czerwoną. Inter natomiast nie dostaje karnego w meczu z Parmą gdzie powinny być 2, jeden na Lautaro,drugi na Biraghim. Podwójne standardy...

Nie wiem czy mnie pamięć nie myli, czy my nie powinniśmy mieć 11 w meczu z Juve ?

[miniu86]

Niestety, ale sędziowie w przypadku zagrożenia punktów Juve są przeważnie mocno osrani, ale znając życie to połowa z nich po cichu z nimi sympatyzuje bo we Włoszech kochają ten zjebany klub, makaroniarze bez ambicji, kibice sukcesu.

Cieszą te punkty tym bardziej, że nie mogłem oglądać meczu, a wyjazd do Bolonii to takie spotkanie pułapka.

[Kredence]

Na szybko kilka przemyśleń po meczu.

Biraghi niech wypierdala , jest aboslutnie beznadziejny, w ataku nie jest wstanie dać kompletnie ale to kompletnie nic. W obronie już zawalał gole jak z Sassuolo. Wejście Candrevy i jego dobra gra na swojej nienominalnej pozycji jeszcze bardziej podkreśliła jego słaby występ. Po drugiej stronie Lazaro , który wyrwany z ławki po dwóch miesiącach kiblowania pokazał jak powinien grać wahadłowy. Solidnie w obronie bez żadnych błędów i baaaardzo obiecująca gra do przodu. Cud, że nie skończył z minimum 1 asystą, przy dobrych wiatrach mógł mieć 3. Na BVB wiadomo , że wyjdzie Antek i słusznie, ale na Hellas musowo Lazaro, niech łapie minuty bo ma największy potenjał ofensywny z naszych bocznych.
Przechodząc do środka obrony kolejny dobry występ Bastoniego. Nie widać po nim , że ma tylko 20 lat, duża boiskowa dojrzałość , musimy na niego stawiać. Na ten moment Bastoni w przekroju tych 2 miesięcy sezonu nie wygląda słabiej od Godina , który poza kapitalnym meczem z Milaniem mnie osobiście rozczarowuje. Dalej mamy Skriniara który wydaje się zaczynać kumać już o co chodzi w trójce z tyłu. Nie ma już sytuacji gdzie zle się ustawia czy popełnia jakieś rażące błedy. Jest tak jak większość z nas przypuszczała, jest zbyt dobry żeby się nie przystosować. Pewnie jeszcze troche to potrwa , ale to kwestia czasu. De Vrij wiadomo klasa.
No i nasza ukochana linia pomocy xD Dawno chyba nie wyzywałem podczas meczu na żadnego piłkarza jak wczoraj na tego kasztana Gagliardiniego, ależ wiązanki leciały. Generalnie chłop zdaje się kumać taktykę, umie się dobrze ustawiać w defensywie, zaasekurować , ale to jakim GÓWNEM jest w jakiekolwiek grze do przodu nawet jeśli to jest podanie na 2 metry to jest coś niesamowitego. Wszystko robił źle w tym elemencie. Momentami aż przecierałem oczy ze zdumienia.
Brozovic niestety, ale kolejny bardzo słaby mecz. Kompletnie nie kupuje twierdzenia że to przez zmęczenie, że zajechany itp . Chłop który jest absolutnie centralną postacią pomocy jak i całej drużyny, grający na tak newralgicznej pozycji nie ma prawa notować takich strat. Rozumiem w jednym meczu może się to przytrafić , ale jego błąd mógł nas kosztować punkty z Borussią i kosztował nas punkty z Parmą . Wczoraj ponownie idiotyczna strata w okolicach 16-20 metra, ale Bologna sie zesrała na szczęście. Co gorsza te jego straty bardzo często ( albo nawet głównie ) to są jakieś irracjonalne, niewytłumaczalne zachowania . Dla mnie mimo, że dobry piłkarz z niego to jednak w dalszym ciągu głupek. W zeszłym sezonie również notował takie straty ale na ogół bez konsekwencji, teraz już tyle szczęscia nie mamy. Na ten moment jest dla nas niezbędny, ale musi się ogarnąć, bo nie tylko straty są problemem co ogólnie jego raczej przeciętna gra.
Na koniec nasi cudowni napastnicy. Kolejny już świetny mecz naszej pary Lu-La ( xD) . Lukaku udowadnia, że zwyczajnie jest klasowym napastnikiem o określonej jakości, który gwarantuje w seriea gole . Widać, że dalej uczy się Calcio i zachowania obrońców , ale to był kolejny mecz z jego progresem w grze. Znów pokazał zejście z prawego skrzydła , to jest coś co może być jego mocnym argumentem bo jak już się rozpędzi to ciężko zatrzymać takiego bydlaka , a że potrafi uderzyć zza pola karnego to już pokazał. Oby tak dalej. Lautaro ponownie w centrum wszystkich najważniejszych sytuacji w polu karnym rywala , najpierw po jego strzale dobił piłkę Lukaku, a potem niczym stary wyga wypracował karnego. Niesamowity potencjał naszego pokemona.

I na koniec chciałem jeszcze napisać o tym co rzuca się w oczy od 1 spotkania w sezonie. Kapitalna atmosfera w drużynie, jeden chce pomagać drugiemu na boisku i dzięki temu takie mecze jak te wczoraj będzie się udawało wygrywać. Długo nam przyszło czekać na ludzi którzy wydaję się , że znają wartość tej koszulki i chcą za nią walczyć na całego na boisku. Po tylu latach oglądania gówniaków, ludzi niegodnych reprezentowania tych barw czy mordy Perisicia taka odmiana jest czymś fascynującym, a reakcja po golu na 2-1 kwintesencją tego o czym piszę. Teraz przywieźć korzystny rezultat z Dortmundu, potem jakoś doczłapać do okienka zimowego i kto wie co nas jeszcze dobrego czeka w tym sezonie.

[SETE]

Zakładałem możliwa stratę pkt w tym meczu przez co teraz zadowolenie jest podwójne. Mecz w naszym wykonaniu do 70 min słaby, tempo niskie, pressing nie istniał . Myśle ze taki był plan tzn zagrać w trybie Eco a z przodu coś wejdzie , ale weszło Bolonii i nasi wrzucili wyzszy bieg wtedy widać było różnice poziomów.
Super Lu-La , dobrze defensywa oraz Lazaro. Najsłabiej Gaga i Brozo. Odnośnie Biraghiego to wszyscy wiedzieliśmy jaki poziom reprezentuje i narazie nie zaskakuje dzisiaj jak ktoś wyżej wspomniał trzeba oddać ze Orsolini zero gry .. także ten tego . Z przodu Bira tradycyjnie nic nie daje , w sumie podobnie jak Asa.
Teraz BVB hellas i przerwa , a po przerwie łatwiej nie będzie
I warto zaznaczyć ze to było pierwsze zwycięstwo gdy odwracamy losy meczu od pamiętnego spotkania z Lazio które dalo nam LM

[KoBa]

Nie będę ukrywał, że mam satysfakcje, iż chyba jako jeden z nielicznych wierzyłem jeszcze w to, że z Lazaro coś jednak będzie. I jak jedna jaskółka wiosny nie czyni i jego przydatność stoi wciąż pod sporym znakiem zapytania, tak mieszanie go z gównem było tym bardziej przedwczesne.

[Kredence]

Nie będę ukrywał, że mam satysfakcje, iż chyba jako jeden z nielicznych wierzyłem jeszcze w to, że z Lazaro coś jednak będzie. I jak jedna jaskółka wiosny nie czyni i jego przydatność stoi wciąż pod sporym znakiem zapytania, tak mieszanie go z gównem było tym bardziej przedwczesne.

2 lata temu była prawie identyczna sytuacja z Cancelo, też był skreślony przez kibiców, był nawet przez moment ,, definicją tandetności " . Lazaro złapał w kluczowym momencie letnich przygotowań uraz co z częściowym odrodzeniem Candrevy z pewnością miało ogromny wpływ na to, że kiblował na ławce. Wczoraj pokazał, że jeśli chodzi o grę do przodu ma największy potencjał z naszych wszystkich wahadłowych. Oby tak dalej.