26. kolejka Serie A: Juventus - Inter

[miniu86]

Tutaj przedmówca ma oczywiście rację, zarówno zawodnicy jak i trener mają dzisiaj robotę do wykonania i oby tym razem ze szczęśliwym zakończeniem. Ze swojej strony dodam, że ja już w ogóle nie czuję tego sezonu, nie wierzę, że to się uda dokończyć.

[Chuchu]

Jak zwykle.

[Adriano_forever]

Deklasacja absolutna.

No i to by było na tyle jeżeli chodzi o ten sezon.

[Moldar3]

Słaby mecz, nikt się w sumie nie wyróżniał niczym. Taktyka już oklepana do bólu niestety.

[Mora]

Zasłużone zwycięstwo Juventusu, byli o klasę lepsi, ograli nas jak jakieś Lecce. Druga połowa w wykonaniu Interu to po prostu koszmar.

[forzaragazzi]

2 połowa to niestety nasza deklasacja. Juve grało z nami w dziada. Beznadziejny Barella, Vecino który jak widzi piłkę 20 cm nad murawą to ładuje lagę. Nic dziwnego że Lukaku nie strzela z mocnymi rywalami, bo w takich właśnie meczach wychodzą jego braki techniczne. W starciu Bastoni - De Ligt zdecydowanie lepsze wrażenie sprawiał ten drugi, dwukrotnie zresztą wygrywając pojedynki główkowe przy rzutach rożnych. Eriksen wchodząc z ławki nie jest w stanie dokładnie podać na kilka metrów więc nie dziwota że przegrywa rywalizację nawet z naszym Urugwajczykiem.

Najprawdopodobniej pozostaje nam ściskać kciuki za Lazio, o ile ten sezon zostanie dokończony.

[Odet]

Gasimy światło.
Pozdrawiam tych co dalej wierzą i co się wymądrzali.
Pozdr.

[Vancore]

Ze stalymi bywalcami LM w 3-5-2 nie bedziemy wygrywali, bo nie ma do tej formacji wystarczajaco klasowych pilkarzy. Nawet najlepsi na swiecie wahadlowi to max poziom przecietnego skrzydlowego. Po co nam 3 srodkowych obroncow jak oni sobie zwyczajnie przeszkadzaja a liczbe odbiorow przez wahadla mozna policzyc na palcach 1 reki. Nie mielismy dzis w 1 skladzie ani jednego pilkarza dobrego w grze 1 na 1 poza lukaku ktory mial moze 5 kontaktow z pilka przez caly mecz. Nasi gracze nie potrafia szybko myslec graja za duzo do tylu i po calej szerokosci boiska, nie ma akcji dwojkowych czy trojkowych, zdanego przyspieszenia a o tym smieciu spierdolonym vecino to nawet nie chce mi sie pisac... Ile jeszcze on zagra meczow gdzie zwyajnie wstyd mi ze w klubie ktoremu kibicuje gra takie cos, ile kompromitacji on musi zagrac zeby go wywalic, typ gra ponizej poziomu perisica z poprzedniego sezonu a to juz kurewsko nisko.

[Waldini]

Bardzo słaba druga połowa i zasłużona porażka. No niestety o tytuł już raczej nie walczymy i zdecydowały o tym porażki z głównymi pretendentami. Z dwojga złego lepiej, żeby wygrało Lazio. W przeciwieństwie do niektórych mam nadzieję, że ten sezon zostanie dograny, niedokończenie rozgrywek mistrzostwa nam nie da, a co to za satysfakcja jak kto inny też go nie zdobędzie? Bardzo to małostkowe.

Tak jeszcze nadmienię, bo zaraz pojawią się głosy zwalniające Conte. Jak się kogoś zwalnia, to warto jest mieć kogoś na jego miejsce, a za bardzo nie widzę nikogo takiego. Poza tym skoro człowiek, który zdobył 3 razy scudetto, ma problem, żeby to powtórzyć w Interze to raczej skupiłbym się na materiale ludzkim, który ma do dyspozycji, a nie na nim samym. Warto dać człowiekowi popracować, bo po Mourinho jest to bodaj 12 szkoleniowiec, jak na 10 lat to trochę zatrważające i jako żywo przypomina pełne posuchy lata 90-te i początek 21 wieku, gdzie kasy było w bród, a stabilizacji trenerskiej żadnej.

[maverik]

Coż nie jestem jakoś zbytnio zaskoczony bo mecze z mocniejszymi rywalami u Conte tak wyglądają, możliwe że winą jest głównie to chore ustawienie w którym pozbawiamy się skrzydłowych, ale to trener decyduje. Nasza gra to jest klepanie do boku, podanie do napastnika, ten znów wycofa i oddajemy strzał w obrońców lub w trybuny i tak ciągle. 3 tygodnie przerwy, można się było skupić na treningach i spróbować czegoś nowego, a tymczasem dostajemy takie gówno. Wcześniej Conte miał pretensje do terminarzu że gramy co 3 dni. Teraz mieliśmy 3 tygodnie przerwy nie licząć oklepania Bułgarów. Pewnie teraz wypadliśmy z rytmu meczowego. Nie pamiętam kiedy ostatnio przestałem mecz śledzić tak od 65-70 minuty, chyba za czasów De Boera ostatnio. Zwykle z Juventusem przegrywaliśmy (choć niezawsze np. 2 lata temu), ale przynajmniej to była walka, można było dyskutować co mogło wypaść lepiej, czasem jakiś gównogol zadecydował jak w 2016, albo decyzja sędziego. A dziś? Zagraliśmy jak jakieś Sassuolo, które nastawia ryja. Żenada i tyle.

[SETE]

W ostatnich 15 meczach z Juve wygraliśmy raz , w ostatnich 4 meczach na Allianz nie strzelamy gola. Ja od poczatku na scudetto nie liczyłem , trzeba się skupić na spokojnym dograniu na co najmniej 3 miejscu bo tam na dzisiaj jest nasze miejsce. Takie są fakty.
Inter przypominał mi dzisiaj Artura Szpilkę tzn do pierwszego gongu wyglądało niezle potem już wiadomo.
W tym sezonie drugimi połowami przegrywamy wszystkie najważniejsze mecze .. barca , Borussia , Napoli, Lazio , juve - zastanawiające , co nie ?
Tak sobie myśle , ze my do Juventusu w ogóle nie odrabiamy dystansu, ta różnica jest taka sama od lat, jedynie co to odjeżdżamy od przeciętniaków w serieA i tyle.

[Piekarz]

Dużo bardziej niż porażka w tym meczu zmartwił mnie fakt, że mnie on prawie nie obchodził. Miałem nadzieję, że to nie nastąpi, było bardzo blisko dopóki wierzyłem że Włosi są zdeterminowani by dograć sezon, ale dzisiejszy cyrk z tymi naradami na szybko i popisem kudłatego pajaca ze tfu związku tfu zawodowego tfu piłkarzy przelał czarę goryczy. Jeśli ktoś był w stanie się tym emocjonować z tymi pustymi trybunami i bardzo prawdopodobną perspektywą, że za parę dni mogą unieważnić sezon, to szczerze zazdroszczę, ja nie dałem rady mimo że uważam siebie za twardego zawodnika pod względem zaangażowania w Inter. Niestety piłka nożna opiera się na pewnej umowności, zgodzie na alternatywną rzeczywistość, dzięki której jesteśmy w stanie emocjonować się czymś, co w gruncie rzeczy nie ma żadnego znaczenia; jest trochę podobna do teatru. W momencie gdy prawdziwe życie ingeruje w ten teatr w tak wielkim stopniu jak to teraz ma miejsce, poniewierając wewnętrzne zasady tej alternatywnej rzeczywistości, to niestety kończą się i emocje. Dla mnie kurtyna opadła i nie wiem, czy coś może jeszcze sprawić żeby się w tym sezonie podniosła.

[miniu86]

Chciałoby się coś napisać, ale na prawdę nie ma o czym. Terminarz nie kłamie. Przegraliśmy z Lazio 1-2 i z Juve 0-2. Inter Conte bardzo zawiódł w tych dwóch meczach i tutaj nie ma nawet czego bronić.
Juventus bezdyskusyjnie ogrywa nas drugi raz w tym sezonie i nie zostawia żadnych złudzeń co do różnicy poziomów. Inter dzisiaj nie pokazał kompletnie nic. Lautaro 1 strzał, Lukaku 0. Czy trzeba coś więcej dodawać?

[mio85]

Nasi prezentowali się dziś tak jakby rzeczywiście byli zarażeni. Bezjajeczny wytęp, bez szybkości, agresji, walki co - u kogo jak u kogo - ale u Conte nie powinno mieć miejsca. Najbardziej boli to, że taki trening nasi urządzili sobie po 3 tygodniach przerwy, gdzie powinni być jak wygłodniałe psy, a tu takie gówno. 3 tygodnie siedzenia na dupie i pierdzenia w stołki, tak to wyglądało. To każe mocno zastanowić się nad tym czy legend o naszym doskonałym przygotowaniu fizycznym nie powinni sobie włożyć głęboko. Gdzie jest też ten Antoni szalejący i krzyczący przy ławce? Tego nie widzieliśmy już od kilku meczów. Coś wygasło...
Personalnie - wszyscy równie słabo. Gaśnie duet napastników, choć z drugiej strony, nie dostają piłek ani ze środka ani z pożal się boże wahadeł. Candreva przelał dziś czarę goryczy. Pomyślmy co on dał zespołowi mniej więcej od końca października? Jego renesans trwał dwa miesiące. Cały sezon było bardzo blisko, a teraz jest tak strasznie daleko i co gorsza trudno mieć nadzieję na szybką poprawę. Po dzisiejszym wyniku obstawiam, że we wtorek podejmą decyzję o zakończeniu rozgrywek za końcową uznając tabelę z dzisiaj. Będzie to kurestwo wobec Lazio ale wydaje mi się, że nie anulują całego sezonu.

[Piter]

po jakiś 20 minutach +/- usnąłem, tyle był wart ten mecz

[Klinsi64]

No i tak wygląda z grubsza ten wielki projekt Zhanga,Marotty i Conte,można dużo gadać,a i tak wszystko weryfikuje boisko na którym jesteśmy jak zawsze bandą pajaców i nieudaczników.Najgorsze jest to,że światła w tunelu nie widać,bo dopóki jest Conte będziemy cisnęli 3 z tyłu,a trudno się spodziewać,by na te zajebane wahadła przyszli piłkarze naprawdę je ogarniający to samo zresztą tyczy się środka obrony.Zresztą jakie to ma znaczenie skoro w pierwszym sezonie przeszczepa z Lecce nie zatrybiło to trudno się tego spodziewać w kolejnym,poza tym kto wie jak wirus wpłynie na dalsze losy calcio być może skończy się masowym exodusem piłkarzy do innych lig.Tymczasem pora gasić światło.<Pstryk>

[Woo-cash]

po jakiś 20 minutach +/- usnąłem, tyle był wart ten mecz

U mnie podobnie. Wytrzymałem do 1 gola dla Juve. Po tym gongu już się nie podniosłem jak sie później okazało Inter też

[Endru]

A ja czekam na tych wszystkich obroncow krula, ktorzy wieszczyli wielkiemu Interowi walke o scudetto do samego konca i wykrwawianie sie zawodnikow za krula. Ja tego kur wa kompletnie nie widze. Pilkarze sie snują na boisku juz nie ma tej intensywności co na poczatku, jest za to masa problemow w grze defensywnej i brak jakosci w ofensywnej. Dla mnie swiatlo juz zgasło. Szkoda. Placimy typowi 12 mln, a sezon skonczony w marcu czyli jak zwykle przez ostatnie lata.

[miniu86]

LGDS dzisiaj: Inter mały w spotkaniach z topem ligi.

No i tak biorąc pod uwagę: Juve, Lazio, Atalantę, Romę i Napoli ; to na 21 pkt Inter zdobył marne 8 pkt. Po jednej wygranej z Lazio i Napoli + wstydliwe remisy na własnym obiekcie z Atalantą i Romą. Wygląda to zajebiście marnie.

[Piter]

Napoli to top? fascynujące

[miniu86]

Pierwsze 6 zespołów, przecież nie o nazewnictwo chodzi. Napoli ma bardzo dobrą kadrę, przecież kazdy to wie.

[Endru]

Napoli to top? fascynujące

Jakbys czytal konferencje z naszym trenerem to bys wiedzial, ze Napoli dysponuje druga najmocniejsza kadrą w tej lidze.

[miniu86]

Napoli ma Top 3 kadrę w Italii na ten moment.

[IntNarcyz]

Trzeba przyznać że przegraliśmy zasłużenie, ale dziś obchodzimy 112 urodziny naszego Wielkiego Klubu jednego z największych na Świecie, tak optymistycznie chciałem zakończyć ten ogólnie ciężki czas.

[Wybraniec]

Nie ma nic trudnego do zrozumienia przyczyn porażki tego projektu:

- Conte to taktyczny beton, którego pomysły ograniczają się do takich jakie prezentuje cały czas,
- 3-5-2 to betonowa taktyka w której nawet posiadając wybitne wahadła zostaniesz zweryfikowany.
- Ogólnie granie trójką z tyłu to idiotyczny pomysł i żadna poważna drużyna w ostatnich latach nie stosowała tego ustawienia jako podstawowego. Eliminuje ona z gry zawodników, którzy świetnie radzą sobie jako skrzydłowi, ogranicza możliwości 10 i zmusza takich gości jak Godin i Skriniar do przyzwyczajenia się do zupełnie nowego sposobu gry,
- Żadne Meuniery nie rozwiążą problemu,
- Lautaro ewidentnie gra pod transfer do Barcelony i nie jest to kwestia słabej formy,
- poziom gry Barelli został już zweryfikowany i tak naprawdę może już odejść latem, typ nie potrafi dosłownie nic, wydolność i odbiór to trochę mało; placek
- Lukaku nie wywiązuje się z roli lidera na boisku, ale to było oczywiste, że na dłuższą metę to nie wypali,
- Conte nie ma pomysłu na Eriksena, Eriksen nie może grać nigdzie indziej niż na 10, albo po prostu - Eriksen jest wypalonym piłkarzem - zostanie to zweryfikowane w przyszłym roku,
- Pintus okazał się strzałem w kolano aniżeli wzmocnieniem, drużyna wygląda fizycznie bardzo kiepsko, pozdro dla fanów tego jegomościa
- koniec końców do udanych transferów Marotty można zaliczyć wyłącznie Lukaku i Younga, reszta wypada średnio, a niektóre bardzo słabo,
- dobrze nie jest, a może nawet gorzej niż rok temu, ponieważ zespół został stworzony pod trenera, który kompletnie sobie nie poradził,
- z Conte niczego nie wygramy, ale ew. zatrudnienie kogoś innego wymusi kompletną reorganizację po raz kolejny, co oznacza, że po raz kolejny jesteśmy w dupie,
- mam nadzieje na zakończenie tych rozgrywek bez dogrywania meczów, ew. niech rozwiążą problem Scudetto w bezpośrednim starciu Lazio - Juve.

[Bart]

Jeśli ktoś był w stanie się tym emocjonować z tymi pustymi trybunami i bardzo prawdopodobną perspektywą, że za parę dni mogą unieważnić sezon, to szczerze zazdroszczę, ja nie dałem rady mimo że uważam siebie za twardego zawodnika pod względem zaangażowania w Inter. Niestety piłka nożna opiera się na pewnej umowności, zgodzie na alternatywną rzeczywistość, dzięki której jesteśmy w stanie emocjonować się czymś, co w gruncie rzeczy nie ma żadnego znaczenia; jest trochę podobna do teatru. W momencie gdy prawdziwe życie ingeruje w ten teatr w tak wielkim stopniu jak to teraz ma miejsce, poniewierając wewnętrzne zasady tej alternatywnej rzeczywistości, to niestety kończą się i emocje.

Świetnie opisana sytuacja, dokładnie tak było.

Wyglądaliśmy mimo wszystko zadziwiająco bezbronnie i zadziwiająco łatwo oddaliśmy grę w drugiej połowie, od kilku miesięcy myślałem o tym meczu, ale taki scenariusz (nawet pomijając wydarzenia okołoboiskowe, choć to trudne) nie przychodził mi do głowy.

Może jeśli już w taki sposób odpadać z wali o scudetto, to dobrze że w takim sezonie, bo nawet zwycięstwo nie dałoby pełnej satysfakcji, a ostatecznie poczucie zawodu sporo mniejsze.

Ja nadal liczę na jakiś cud w LE. A może wcale tam cudu nie potrzeba, ja jestem daleki od stawiania krzyżyka na Conte i zespole.

[SETE]

Zwycięstwo z Juve w naszym przypadku dałoby pełna satysfakcję. Byłby to pokaz siły , potwierdzenie ze projekt idzie w dobrym kierunku , ze potrafimy w bezpośrednim starciu rywalizować skutecznie z drużyna , która chcemy w perspektywie czasu zdetronizować. A tak oddając mecz w ten sposób tylko utwierdzamy przeciwnika w przekonaniu ze nie ma się czego obawiać , ze nadal nam sporo brakuje i szybko się to zmieni.