Centralne Forum Kibiców Interu

Zwycięstwo 3 - 2. Pierwsze w tej edycji...

Z jednej strony wygrana, emocjonujący mecz, prawdziwa piłkarska bitwa... Z drugiej strony to tylko średniak ligi niemieckiej i takie olbrzymie problemy. Szkoda trochę wejścia Alexisa bo najpierw sprowokował bramkę, a następnie gdyby się położył w polu karnym (przy okazji bramkowej Younga) to myślę że mógłby być odgwizdany karny. No ale Sanchez to nie Neymar.

Dobrze że Real przegrał w Doniecku. Dzięki temu mamy jeszcze cień szansy na awans do kolejnej fazy LM.

Nie wiem co władze piłkarskie chcą zmieniać w VARze. Jeżeli pozwolimy na 12 centymetrowe spalone to co z 13 centymetrowymi? Będzie jeszcze większe zamieszanie i kontrowersje niż są obecnie.

A wszystko zaczęło się w Mönchengladbach?

Najlepszy dla oka i emocji mecz w tym sezonie. Wydarliśmy to. Poza takimi oczywistościami jak Lukaku świetny itp. to dodam, że ostatnio coraz bardziej lubię Gagliardiniego. Moim zdaniem zagrał (drugi z rzędu) świetny mecz z paroma naprawdę mistrzowskimi momentami, a to jak ten mecz przeżywał w końcówce było piękne. Również Brozović dzisiaj kluczowy.

Drugi mecz tak się ułożył, że zwycięstwo z Szachtarem to prawie pewny awans. No to zobaczymy, czy będziemy mieli dopełnienie tryptyku hańby PSV-Barcelona-Szachtar, czy odwrócenie scenariusza z poprzednich lat. Rok i dwa lata temu na pewnym etapie grupy wydawało się, że prawie na pewno awansujemy i odpadaliśmy; być może tym razem po nastroju jakbyśmy już odpadli jednak wyjdziemy.

Oby nie było powtórki z EURO 2004 i "zupełnie przypadkowego" remisu w meczu Realu z Borussią...Wystarczy rzut oka na tabelę i ten mecz śmierdzi ustawką. Zobaczymy za tydzień, tak czy siak brawa dla drużyny za walkę, zaangażowanie i 3 punkty.

Mecz dobry w naszym wykonaniu, widać było że nam się lepiej gra gdy przeciwnik gra zdecydowanie wyżej niż drużyny w Serie A. Było sporo kontrataków, wykorzystaliśmy tyle ile trzeba było na szczęście.
Teraz wystarczy pokonać Szachtar Donieck i duże szanse, że będzie awans, ale jako, że w tym miejscu jesteśmy co roku to tym razem się nie nastawiam że awansujemy, niech mnie zaskoczą tak jak w meczu w Moenchengladbach.

Mora pisze: ↑2 gru 2020, 00:25 Oby nie było powtórki z EURO 2004 i "zupełnie przypadkowego" remisu w meczu Realu z Borussią...Wystarczy rzut oka na tabelę i ten mecz śmierdzi ustawką. Zobaczymy za tydzień, tak czy siak brawa dla drużyny za walkę, zaangażowanie i 3 punkty.

Real się nie ustawi z Borussia bo:
1. Jak Szachtar wygra to oni odpadają
2. Myślę, że zależy im by wygrać grupę i ominąć Bayern, Liverpool czy Manchester City w 1/8.

Jedyna opcja, że mogliby się ustawić to nasze wysokie prowadzenie rzędu 3:0 i wyżej.

Świetny mecz Brozovicia. W takiej formie to pewniak w składzie kosztem słabego Vidala

Mora pisze: ↑2 gru 2020, 00:25 Oby nie było powtórki z EURO 2004 i "zupełnie przypadkowego" remisu w meczu Realu z Borussią...Wystarczy rzut oka na tabelę i ten mecz śmierdzi ustawką.

Nie żebym lubił Real, ale to jest jednak Real a nie Standard Liege albo Austria Wiedeń. No kurde nie uwierzę że taki gigant będzie się ustawiać z jakimiś pajacami spod Dusseldorfu, żeby wyjść z grupy z drugiego miejsca, nie umiem sobie tego zwizualizować. Oczywiście ciągle może tam tak po prostu paść remis.

Ustawką by śmierdział jakby Real wygrał w Doniecku. Teraz co najwyżej lekko zalatuje... Real nie może pozwolić sobie na remis bo w przypadku remisu/zwycięstwa Shakhtara w meczu z nami zajmują 3 lokatę. Po drugie walczą o 1 miejsce w grupie, żeby zostać rozstawionym w 1/8.

Paradoks naszego meczu z Shaktarem polega na tym, że oczywiście musimy wygrać, ale najlepiej jakbyśmy przeważyli losy pojedynku w 90 minucie spotkania. Jeżeli będziemy prowadzić do przerwy 3 - 0 to Real rzeczywiście może zadowolić się remisem i pewnym awansem.

Co do nas to chyba ostatecznie powróciliśmy do 3-5-2 (trzech pomocników w linii), rezygnując z 3-4-1-2 i tym samym Eriksena (Duńczyk wszedł przecież w spotkaniu z Sassuolo na pozycję... napastnika). Korzysta na tym Brozović który gra tam gdzie lubi. Drugim plusem jest ustawianie Vidala wyżej, gdzie chyba też się czuje lepiej.

Przyznam, że po meczu z Realem zwątpiłem...

Dobrze wyglądaliśmy, dobry mecz z dobrym przeciwnikiem. Tak się buduje charakter i zespół.

Bardzo dobra praca komentatorów.

Pozdr.

To zwycięstwo cieszy, to była dobra wygrana. Należała się nam z perspektywy całego meczu, ale i naszej gry w pierwszych dwóch meczach fazy grupowej, kiedy to mieliśmy niesamowitego pecha i w grze i w pracy sędziów. Wczoraj można było na spokojniej, ale wtedy nie bylibyśmy Interem. Sanchez chciał dobrze, chciał przygotować sobie tą piłkę i posłać do Hakimiego, ale był bardzo głęboko i do tego mocno pressowany przez rywali - wyszła z tego strata piłki i gola. Chwilę później fatalna pomyłka Younga przy piłce na 2-4 - no Inter w czystej postaci.

No cieszy ta wygrana, daje trochę satysfakcji i poprawia obraz naszej gry w LM. Nawet jeśli to ostatecznie nie da awansu, to dobrze, że wygraliśmy.

no Panowie z tymi przewidywaniami odnośnie Realu to ja bym się jednak wstrzymał, bo wszystkie znaki na niebie i ziemi, oraz doświadczenia z poprzednich lat wskazują na to, że się po prostu zesramy z Szachtarem jak zawsze. Oby nie

ja wcale nie jestem zachwycony.

Nadal uważam ze gramy dziwną piłkę z wchodzeniem piłkarzy w dziwne sektory boiska
Brozovic miedzy obrońców , Gagliardini w przy lini bocznej czy Barella w miejsce Skrianiara.

Wchodzenie pomocnikow w liine obrony powoduje przesuniecie obrońcy na pozycje wahadłowego a wahadłowego na ?!? no właśnie ....wg mnie na pozycje pomiedzy napastnikiem a skrzydłowym.

Powoduje to wszystko wielką pustkę w środku boiska gdzie strata pilki to wjazd w zdezorientowaną linie pseudoobrońców bo w niej jest dwóch środkowych i pomocnik.

Nasz atak pozycyjny nadal jest słaby i zero w nim zaskoczenia czy przyspieszenia.

Brawa natomiast wczoraj dla Lukaku(jest niesamowity, jedynie gdyby troche gibkości zyskał jeszcze ale to ciezko z maską budową) , Brozo, Gagliardiniego!?!?(2 mecz z rzedu). No i chyba jednak Sanchez i Hakimi za dobre zmiany.

Hakimi wkońcu pokazał to co potrafi ale MUSI dostawać piłki do przodu a nie w nogi.
Słabszy Barella chyba.

Smiem twierdzić że z dobrym trenerem z poza Włoch(nie musi być nawet genialny) gralibyśmy znacznie lepiej bo zawodzincy mają splątane nogi przez taktyke Kąte a widać to kiedy zaczyna sie gonienie wyniku i nagle wychodzimy na ryzyko zapominając o założeniach czyli np 3. z przodu.

Ależ ostatnimi występami zbrzydł nam ten Inter. Temat meczu w lidze mistrzów założony po spotkaniu a ostatnie ,,przepraszamy" z Sassuolo komentowały jedynie 2 osoby. Ale wczoraj miejmy zadzieje karta się odwróciła.

Zagraliśmy całkiem dobry mecz pełen dramaturgii. Odniesione zwycięstwo przedłuża nasze nadzieje. Ale Inter nie był by sobą gdyby nie stracił głupich bramek i dał sobie wyrwać remisu. Na szczęście mieliśmy ogromego farta i Var tą bramkę na 3-3 anulował. Typowy Pazza Inter. Takie zwycięstwa budują zwycięskie drużyny. Mam nadzieję, że w przypadku Interu będzie podobnie.

Co do samego spotkania to również pochwalę Brozovicia. Wrócił po tej strasznie wyniszczającej chorobie i zagrał swoje najlepsze 90 minut w tym sezonie. Brozo musi grać na 6 przed obrońcami. Tam i tylko tam. Na plus również Skriniar, który zaczyna ogarniać wreszcie w tej trójce z tyłu. Darmian dał przykład Hakimiemu jak ma poruszać się po boisku prawy wachadłowy u Conte. Był zawsze tam gdzie być powinien. Do tego dołożył gola otwierającego wynik. Hakimi ma większy gaz i jakość ale musi się ogarnąć bo Darmian daje większą stabilność na tą chwilę. To samo można napisać o Gagliardinim w kontekście Eriksena czy Sensiego.
Dwa gole Lukaku też muszę pochwalić. Tym bardziej że pierwszy wypracował sobie sam kulturalnie ustawiając obrońcę do pionu. Właśnie zmiana w Gladbach na stoperze spowodowała, że Inter wygrał ten mecz.

Co do rozczarowań, to numerem 1 jest Lautaro. Zmarnował kilka sytuacji, gra z Lukaku mu się za dobrze nie układała no i jeszcze często faulował. Prosiłem Conte o zmianę na Sancheza. Ten jak wszedł też zmarnował kontre i jeszcze zawalił tym samych gola.

Teraz przed nami Szachtar. Zwycięstwo jest obowiązkowe. Na tym trzeba się skupić bo na wynik drugiego meczu wpływu mieć nie będziemy. Co do teorii spiskowych to nie potrafię sobie wyobrazić, że Real ustawi się na remis jeśli sam nie ma pewnego awansu. Wygrana nie dość że da im awans, to jeszcze pierwsze miejsce i lepsze rozstawienie w 1/8. Ale jak wróci Ramos to powinni spokojnie dać radę.