Centralne Forum Kibiców Interu

Już we wtorek o 20:45 pierwsze półfinałowe spotkanie z Juventusem w Pucharze Włoch.

Mecz na TVP Sport, gramy bez Hakimiego i Lukaku.

Jakie przewidywania?

Ciężko byłoby zagrać ponownie tak dobry mecz z Juve jak ostatnio, tym bardziej, że zagramy bez naszych dwóch mega ważnych zawodników. Mój typ: bramkowy remis.

Jak remis to bezbramkowy ma być, Orzeu to jest dwumecz, opamiętaj się.

Pamiętam jak w marcu roku 2016 żeśmy ich zmaltretowali 3:0 w rewanżu i doszło do karnych, gdzie to Palacio kucyk się posrał koncertowo i żeśmy nie awansowali do finału niestety.

Bez Lukaku i Hakimiego będzie ciężko. Meczu z ligi nie powtórzymy, bo tam oni zostali mocno spacyfikowani. Teraz będzie trudniej, kontowy perukarzu ty tam się postaraj lepiej gościu, bo luty jest decydujący. Radziłbym abyś nie nafajdał w gacie z wrażenia jak w finale LE.

No może być ciężej, nie mówię że nie bez RL9
https://youtu.be/AhVb3s_Urjk

Ale, ale liczę, ze nasz Wlochacz treneiro coś wykombinuje i znów juve zwojuje.

1-0 po strzale Christiana Eriksena z rzutu wolnego by było spoczko.

Taki mecz jak w lidze ciężko powtórzyć, ale optymistycznie również 1-0 wystarczy przed rewanżem. Forza Inter

No to mamy po pucharze. Wszystko szło dobrze aż do kretyńskiego zachowania Younga - jeden z najgłupiej sprokurowanych karnych jakie widziałem w życiu. Do drugiego gola idealnie pasowałaby muzyczka z Benny Hilla. Druga połowa niby lepsza, szanse były, ale to Cristiano bezlitośnie wykorzystał nasze błędy, podczas gdy nasi walili w Demirala i Buffona.

Koniecznie trzeba ograć Fiorentinę w piątek.

Klasyczny frajerski pucharowy Inter czy to milan czy lazio czy rok temu Napoli teraz juve za kazdym razem odpadamy w frajerski sposób.

Juventus w pierwszej połowie nie miał żadnej akcji, a mimo to strzelił dwa gole, to się nazywa frajerstwo. Gdybyśmy chociaż zremisowali 2:2, a były ku temu okazje to można by było myśleć o finale, a tak to musiałby się zdarzyć cud. Finał nie jest nam pisany chyba, oby było inaczej z Scudetto.

To fakt porażka na własne życzenie a Cristiano takich błędów i prezentów nie marnuje. Ciężko o jakiś pozytyw, szkoda Bastoniego bo ostatnio dobrze się prezentował, a co do Anglika to faul bezmyślny tylko czy na karnego skoro taką piłkę to można ustrzelić z karabinka a nie do bramki była poza zasięgiem. Remis można było wyciągnąć przed rewanżem szkoda.

Nigdy specjalnie nie trawiłem Iwańskiego, ale pieprzyć o "geniuszu Cristiano Ronaldo, który zrobił dzisiaj różnicę" to już gruba przesada. Koleś chyba zakupił za młodu jakiś poradnik w stylu "Jak zostać komentatorem w 3 dni" i do dzisiaj jedzie na sformułowaniach-wytrychach które tam wyczaił, a to że średnio pasują do boiskowych wydarzeń to już go to nie interesuje.

Jak się nie wykorzystuje prezentów (Alexis, Darmian, Eriksen), a samemu je rozdaje (Young, Bastoni), to trudno pokonać Juventus.
Nadzieja w Lukaku.
Pozdr.

Lubię myśleć, że to była porażka na zamówienie i Inter zagrał rolę kuriera.

Zrujnowanie sobie wyniku poprzez oddanie rywalowi 2 goli, na które nawet się nie wysilił, których nie wiedział że chce. Do tego sami nie potrafimy skierować piłki do bramki w prostych sytuacjach, gdzie potrzebny jest precyzyjny i mocny strzał, to też już znamy - wszystko to demony z początku sezonu.

Przegrywamy mecz z drużyną, która nie potrafiła stworzyć jednej składnej akcji. Nawet raz poważnie nam nie zagrozili a mimo to wyjeżdżają z Mediolanu z 3 punktami. Ba! To nawet Juventus zrobił więcej głupich błędów w obronie ale Inter nie potrafił wykorzystać ani jednej sytuacji. To najbardziej denerwuje. Co prawda w pierwszej połowie wychodzili wysoko presingiem ale w drugiej Inter powinien strzelić przynajmniej dwa gole.
Po raz pierwszy zgadzam się z Conte. Gdyby w tym spotkaniu padł wynik 2-0 jak w lidze to nikt by nie miał prawa mówić, że to wynik nie zasłużony. Niestety Young po raz kolejny sprokurował karnego i to odmieniło to spotkanie.

Szkoda tej porażki bo ewidentnie widać, że w tym sezonie Inter jest lepszym zespołem do Juventusu. To właśnie daję mi nadzieje, że w meczu rewanżowym stać nas na odrobienie tej straty. Tylko trzeba zagrać bez błędów w obronie.

I połowa półfinału niestety przegrana mimo że z przebiegu gry powinniśmy ugrać więcej. Od początku sezonu ciąży jakieś fatum nad nami w sposobie tracenia goli. Kolejny raz drużyna przeciwna nie musi praktycznie nic robić a strzela nam natomiast my mimo wielu okazji pudłujemy i jest to bardzo irytujące.
Jak można gwizdać takie karne - kryminał. Cuadrado był przytrzymywany ale czy to spowodowało jego upadek i uniemożliwiło mu strzał na naszą bramkę- odpowiedź oczywista-nie można takich karnych gwizdać!
Mimo porażki i tak jestem przekonany że jeszcze nie wszystko stracone bo ten mecz pokazał że można wygrać i awansować do finału tylko warunek nie dawać już prezentów i zdecydowanie poprawić skuteczność.

po tym meczu nasuwa się taki wniosek: spokojnie, to dopiero pierwszy mecz i nie jesteśmy na straconej pozycji w Turynie.

Jeden pisze o odpadnięciu, drugi że Juve zgarneło 3 pkt... No jaja

sempre_fci pisze: ↑3 lut 2021, 16:21 Jeden pisze o odpadnięciu, drugi że Juve zgarneło 3 pkt... No jaja

nie oczekuj logiki od podludzi, co przyznałi sobie mistrza w Wirtualnej Tabeli

forzaragazzi pisze: ↑3 lut 2021, 03:42 Nigdy specjalnie nie trawiłem Iwańskiego, ale pieprzyć o "geniuszu Cristiano Ronaldo, który zrobił dzisiaj różnicę" to już gruba przesada. Koleś chyba zakupił za młodu jakiś poradnik w stylu "Jak zostać komentatorem w 3 dni" i do dzisiaj jedzie na sformułowaniach-wytrychach które tam wyczaił, a to że średnio pasują do boiskowych wydarzeń to już go to nie interesuje.

Chłop jest totalnie beznadziejny, obrzydliwy i odrażający. Zresztą, od 10 lat nic się nie zmieniło.

https://weszlo.com/2011/10/12/o-tvp-i-m ... -o-litosc/

forzaragazzi pisze: ↑3 lut 2021, 03:42 Nigdy specjalnie nie trawiłem Iwańskiego, ale pieprzyć o "geniuszu Cristiano Ronaldo, który zrobił dzisiaj różnicę" to już gruba przesada. Koleś chyba zakupił za młodu jakiś poradnik w stylu "Jak zostać komentatorem w 3 dni" i do dzisiaj jedzie na sformułowaniach-wytrychach które tam wyczaił, a to że średnio pasują do boiskowych wydarzeń to już go to nie interesuje.

Ponoć prywatnie kibic Realu, to dziwi Cię to, że się tak spuszczał nad Ronaldo?