Centralne Forum Kibiców Interu

21 kwietnia 2021 (środa), godz. 20.45, Stadio Alberto Picco
STS: Spezia 7.65, Remis 5.15, Inter 1.38

12 pkt do scudetto (87 pkt na koniec)

Po małym zamieszaniu związanym z SL/LM czas na rzeczy naprawdę ważne. To jak będzie wyglądać ten mecz będzie zależało w dużej mierze od naszych rywali. Jeżeli zagrają jak ostatnio z Bolonią to czeka ich łomot od nas. Z drugiej strony mogą zagrać jak w meczu z Milanem, gdzie przez niemal 90 minut grali pressingiem, wypruwali sobie żyły i nie pozwalali rywalowi momentami na wyjście z pola karnego. Tyle że my jesteśmy lepszą drużyną niż nasi rywale zza miedzy i taka gra będzie dla nas raczej wodą na młyn.

kliknijmy spacje i jedźmy dalej

Zgadzam się pewne 3 punkty, nie może być inaczej.2-0 Forza Inter

Bardzo dobry mecz Martineza i Hakimiego. Niestety graliśmy chyba w 9 na 13 za sprawą Handanovicia i Lukaku. O ile w przypadku Belga można być pewnym że się poprawi, to jeżeli Samir ostanie na przyszly sezon w naszej bramce to już można zakładać wpuszczenie przez niego kilku kolejnych farfoclów.

Niestety druga z rzędu strata punktów. Zawalił głównie Handanović, który wpuścił jedyny strzał Spezii w meczu oraz Lukaku, który zmarnował sytuację sam na sam, prezent od obrońcy gospodarzy. Dołek formy trwa w najlepsze, choć dzisiaj byśmy to wygrali gdyby nie babol Samira. Chętnie zobaczyłbym w końcu Radu od pierwszej minuty, bardzo jestem ciekaw jego gry.

Mora pisze: ↑21 kwie 2021, 22:46 Dołek formy trwa w najlepsze

Bez przesady. W ostatnich dwóch meczach graliśmy lepiej niż paru poprzednich gdzie wygrywaliśmy jedną bramką. Ale nie można wygrać meczu jak się samemu sobie wbija bramki i marnuje setki.

I zaczęło się gubienie punktów. W tym sezonie uda nam się dzięki beznadziejnemu Juventusowi i brakiem ławki Milanu. Ale i tak jutro modlę się o stratę punktów Atalanty, bo jeśli wygrają wskoczą na 2. miejsce, 9 pkt za nami. Mało to czy dużo ciężko wyrokowac bo my punkty możemy zgubić z każdym, a w perspektywie niestety jeszcze mecz z Romą i turynczykami. Lukaku musi się odblokować - warunek sqn do Scudetto.

Brawo dla naszego kapitana. Spezia oddając jeden celny strzał w meczu który był beznajdziejnym gównostrzałem w środek bramki remisuje 1-1.

Jeśli Inter z taką grą jest na szczycie tabeli i po takiej zenadzie jeszcze powiększa przewagę to z tą ligą jest coś nie tak. Król jest nagi. Z taka grą nie mamy czego szukać w lidze mistrzów. Znowu będzie kompromitacja.

Takie gowno jak Spezia sprawiło że Inter nie był w stanie choćby raz zawiązać szybkiej składnej akcji i wyjść bez problemów spod pressingu rywali.

Lukaku za ostatnie spotkania powinien dostać baty na plecy od Conte. Niech z Hellasem odpocznie bo nie da się na chłopa patrzeć.

Miałem nie krytykować ,,mistrzowskiego Interu" ale gramy taką kaszane że nie mogę tego oglądać.

Nie wiem skąd się ten kwik bierze, Spezia dzisiaj grała dobry mecz tylko w oczach komentatorów, remis zawdzięczają tylko kiepawej lub minimalnie niecelnej grze napastników Interu, powinno się to skończyć 0-4 (nie wliczam tego farfocla Handy). 12.05.2021 - zapamiętajcie tę datę

forzaragazzi pisze: ↑21 kwie 2021, 22:51

Mora pisze: ↑21 kwie 2021, 22:46 Dołek formy trwa w najlepsze

Bez przesady. W ostatnich dwóch meczach graliśmy lepiej niż paru poprzednich gdzie wygrywaliśmy jedną bramką. Ale nie można wygrać meczu jak się samemu sobie wbija bramki i marnuje setki.

Jakiej przesady? My graliśmy ze Spezią, a nie Bayernem Monachium. W normalnej formie tu byłoby spokojne 3-1, nawet pomimo babola Handy. Gramy ślamazarnie wolno i bez elementu zaskoczenia w ofensywie, mamy wyraźny dołek formy i nie ma co zakłamywać rzeczywistości. Impuls z przodu daje tylko dziadek Alexis i zawsze waleczny Lautaro.

Lubiłem Spezię, ale już nie lubię i za ten antyfutbol w 2 połowie liczę, że w końcowej fazie spadną z ligi.
Sory ale Handanović do wymiany, nie może być tak , że przeciwnicy oddają 1 strzał w meczu i on puszczą szmate, a tak po za tym to zabrakło dziś szczęścia

Mora pisze: ↑21 kwie 2021, 23:25

forzaragazzi pisze: ↑21 kwie 2021, 22:51

Mora pisze: ↑21 kwie 2021, 22:46 Dołek formy trwa w najlepsze

Bez przesady. W ostatnich dwóch meczach graliśmy lepiej niż paru poprzednich gdzie wygrywaliśmy jedną bramką. Ale nie można wygrać meczu jak się samemu sobie wbija bramki i marnuje setki.

Jakiej przesady? My graliśmy ze Spezią, a nie Bayernem Monachium. W normalnej formie tu byłoby spokojne 3-1, nawet pomimo babola Handy. Gramy ślamazarnie wolno i bez elementu zaskoczenia w ofensywie, mamy wyraźny dołek formy i nie ma co zakłamywać rzeczywistości. Impuls z przodu daje tylko dziadek Alexis i zawsze waleczny Lautaro.

Ale była duża szansa na 3-1. Gdybyśmy zagrali z nimi 5 kolejnych meczy pewnie by się tak skończyło. City przegrało niedawno z Leeds - beniaminkiem Premier League z Klichem w składzie. Przegrali na własnym stadionie z drużyną grającą w 10 po czerwonej kartce, gdzie decydującą bramkę stracili w końcówce meczu. Tyle że tam nikt z tego powodu dramatu nie robi. Ot wypadek przy pracy. Za chwilę zaklepią mistrza i tyle (jednocześnie są głównym faworytem do wygrania LM). Nie ma co dramatyzować tam gdzie nie trzeba.

No tak odnotowaliśmy wpadkę, a rywale szczęście się bronili. Zagraliśmy nieskutecznie ,można by teraz wymieniać błędy, kto był dziś słaby na boisku, najlepiej rechsbilitacja następuje po kolejnym wygranym meczu i tak to widzę. Forza Inter

Drugi mecz z rzędu robimy sobie pod górkę, mam wrażenie, że to już było grane w tym sezonie.

Nie wiem czy to brak szczęścia, koncentracji, woli wygranej, czy może wszystkiego po trochu, ale to się musi w tym punkcie skończyć. Verona, Crotone, Sampdoria to ma być kropka nad "i".
Spezia jeszcze mogła o coś grać bo te 2 wygrane Cagliari mocno mieszają na dnie tabeli, ale trzy powyższe drużyny nie mają już wielkiej motywacji do ciężkiej pracy na boisku.

forzaragazzi pisze: ↑21 kwie 2021, 23:40

Mora pisze: ↑21 kwie 2021, 23:25

forzaragazzi pisze: ↑21 kwie 2021, 22:51

Mora pisze: ↑21 kwie 2021, 22:46 Dołek formy trwa w najlepsze

Bez przesady. W ostatnich dwóch meczach graliśmy lepiej niż paru poprzednich gdzie wygrywaliśmy jedną bramką. Ale nie można wygrać meczu jak się samemu sobie wbija bramki i marnuje setki.

Jakiej przesady? My graliśmy ze Spezią, a nie Bayernem Monachium. W normalnej formie tu byłoby spokojne 3-1, nawet pomimo babola Handy. Gramy ślamazarnie wolno i bez elementu zaskoczenia w ofensywie, mamy wyraźny dołek formy i nie ma co zakłamywać rzeczywistości. Impuls z przodu daje tylko dziadek Alexis i zawsze waleczny Lautaro.

Ale była duża szansa na 3-1. Gdybyśmy zagrali z nimi 5 kolejnych meczy pewnie by się tak skończyło. City przegrało niedawno z Leeds - beniaminkiem Premier League z Klichem w składzie. Przegrali na własnym stadionie z drużyną grającą w 10 po czerwonej kartce, gdzie decydującą bramkę stracili w końcówce meczu. Tyle że tam nikt z tego powodu dramatu nie robi. Ot wypadek przy pracy. Za chwilę zaklepią mistrza i tyle (jednocześnie są głównym faworytem do wygrania LM). Nie ma co dramatyzować tam gdzie nie trzeba.

Gdybyśmy grali w 50% tak dobrze jak City to nikt by nie robił tragedii o jedno potknięcie ze Spezia. Gdybyśmy stworzyli 10 dobrych sytuacji i nie mieli tylko szczęścia to nikt by nie narzekał. Ale problem leży według mnie w grze Interu. Nie potrafimy zagrać szybko piłką nawet z przecietniakami w Serie A. Schemat rozgrywania akcji w stylu laga na Lukaku nie wszystkim odpowiada. Tak daleko nie zajedziemy. W tym aspekcie zgadzam się akurat z Cassano niestety.