Centralne Forum Kibiców Interu

Mecz już jutro o 12:30.

Przeczuwam męczarnie, jak to zawsze o tej godzinie.

Mój typ: 0:1

Nie będzie łatwo. Sampdoria jak na średniaka tej ligi jest dość dobra. Po dwóch kolejkach tyko 1 gol stracony i to farfocel Diaza, ale z drugiej strony 0 goli strzelonych. Jednak tym razem będą wzmocnieni Caputo, do tego z ławki zawsze może wejść Ihattaren, też nowy nabytek.

Mam nadzieję, że szybko strzelimy bramkę, a najlepiej jak zamkniemy mecz, bo patrząc na ławkę to może być problem.
Oni będą dostępni: 97 RADU, 21 CORDAZ, 33 D'AMBROSIO, 13 RANOCCHIA, 5 GAGLIARDINI, 11 KOLAROV, 2 DUMFRIES - no ofensywnie to tylko Dumfries coś umie.
Sanchez wraca po kontuzji, więc nie wiadomo czy już jest w stanie grać, a jeśli tak to ile.
Lautaro, Correa, Vidal, Vecino, wszyscy wrócili późno i wszyscy grali w piątek w nocy. Inzaghi na pewno nie będzie chciał z nich korzystać, a jeśli już to max 15 minut. Oby nie po to żeby ratować wynik.

Liczę mocno na Dżeko oraz Hakana i/lub Barellę. Dimarco powinien zająć miejsce Bastoniego także zobaczymy jak tam się spisze.

Idealna okazja na stratę punktów. Właśnie w takich meczach jak ten przyszły mistrz punktów nie traci i dlatego zostaje mistrzem. Trochę pierwszy egzamin dojrzałości dla Inzaghiego w Interze - solidny rywal i typowe problemy kadrowe po reprezentacjach, poprzeczka zdecydowanie wyżej zawieszona niż w Weronie, przynajmniej na papierze.

Piekarz pisze: ↑12 wrz 2021, 11:08 Idealna okazja na stratę punktów. Właśnie w takich meczach jak ten przyszły mistrz punktów nie traci i dlatego zostaje mistrzem. Trochę pierwszy egzamin dojrzałości dla Inzaghiego w Interze - solidny rywal i typowe problemy kadrowe po reprezentacjach, poprzeczka zdecydowanie wyżej zawieszona niż w Weronie, przynajmniej na papierze.

Zgadzam się w 100%.

Zawsze boję się wpadek w meczach o 12:30 i po kadrze, a tutaj mamy połączenie. Liczę na jakiś przebłysk Hakana i wymęczone 1:0.

Piekarz pisze: ↑12 wrz 2021, 11:08 Idealna okazja na stratę punktów. Właśnie w takich meczach jak ten przyszły mistrz punktów nie traci i dlatego zostaje mistrzem.

W zeszłym sezonie przegraliśmy z Sampą w Genui a mistrzem i tak zostaliśmy. Inna sprawa że murawa była koszmarna. Pastwisko niesamowite, gdzie tylko krowy brakowało.

forzaragazzi pisze: ↑12 wrz 2021, 12:16

Piekarz pisze: ↑12 wrz 2021, 11:08 Idealna okazja na stratę punktów. Właśnie w takich meczach jak ten przyszły mistrz punktów nie traci i dlatego zostaje mistrzem.

W zeszłym sezonie przegraliśmy z Sampą w Genui a mistrzem i tak zostaliśmy. Inna sprawa że murawa była koszmarna. Pastwisko niesamowite, gdzie tylko krowy brakowało.

Obie drużyny grały na takiej samej murawie.

Spodziewałem się męczarni, ale liczyłem, ze uda się wturlac jedna więcej niż przeciwnik. Teraz czas na Real i liczę ze zagramy dużo lepiej.

Dzonyy pisze: ↑12 wrz 2021, 14:33

forzaragazzi pisze: ↑12 wrz 2021, 12:16

Piekarz pisze: ↑12 wrz 2021, 11:08 Idealna okazja na stratę punktów. Właśnie w takich meczach jak ten przyszły mistrz punktów nie traci i dlatego zostaje mistrzem.

W zeszłym sezonie przegraliśmy z Sampą w Genui a mistrzem i tak zostaliśmy. Inna sprawa że murawa była koszmarna. Pastwisko niesamowite, gdzie tylko krowy brakowało.

Obie drużyny grały na takiej samej murawie.

A czy obu drużynom beznadziejna murawa przeszkadza w takim samym stopniu? Czy jednak drużyna która jest lepsza technicznie/bardziej zależy na atakowaniu, więcej na takiej murawie traci?

Remis przyjmuje ze spokojem, niestety tak to musiało wyglądać po reprezentacjach obsranych.

maverik pisze: ↑12 wrz 2021, 01:17
Liczę mocno na Dżeko oraz Hakana i/lub Barellę.

No i się niestety przeliczyłem. Hakan i Dżeko słabe zawody.
Generalnie nie ma za bardzo kogo wyróżnić. Lautaro, że mimo iż nie powinien dziś grać to zagrał i strzelił co miał? Barella za ten rajd i asystę? Z ławki to jedynie Correa pare zrywów miał ale nic więcej.
Nie szukam wymówek, ale jednak te reprezentacje sporo nam utrudniły sprawę, a ten Sensi to już tylko dobił swoją kontuzją.

Na Real bym wyszedł Argentyńskim duetem i wahałbym się czy nie postawić na Vidala w miejsce Hakana, choć mam w pamięci co ostatnio z Realem odwalił.

Też spodziewałem się 3 punktów, na początku 2 połowy Hakan mógł strzelić na 3-2 i nawet w dziesiątkę dowieźli byśmy ten wynik ,pech Sensiego, w Sampie dobry występ Beresia, ale my dziś jednak straciliśmy 2 punkty .Czas na Real Forza Inter

No i tak to jest.

Inzaghi nauczy się może dzisiaj podstawowej zasady: dopóki Sensi jest na boisku, to musisz mieć w rękawie co najmniej jedną zmianę. I to nawet nie jest żart. Szkoda mi tego gościa, ale to chyba nie ma sensu. Więcej szkody niż pożytku. Upieranie się przy zostaniu na boisku niby fajne, waleczne, ale w gruncie rzeczy nieodpowiedzialne i szkodliwe dla drużyny. Miałem silne wrażenie, że to dekoncentrowało resztę zespołu - nie wiadomo, czy takiemu kalece podawać piłkę, nie wiadomo, czy on tam kogoś realnie kryje czy tylko stoi i trzeba też pokryć. Typ jest bardziej szklany niż hybryda Recoby z Giuseppe Rossim. Nie może grać w klubie wymagającym takiego poziomu i intensywności jak Inter.

Nie żeby Sensi był jakimś centralnym wydarzeniem tego meczu - remis to nie wynik pecha, jest w pełni zasłużony z przebiegu całego spotkania. Reprezentacje, wiadomka, ale łatwiej to już wcale nie będzie. Wjeżdża teraz gra co trzy dni, wjeżdżają rywale z konkretnej półki.

Z pozytywów - Dumfries wyglądał na poważnego piłkarza jak już wszedł, Dimarco chyba też zaskoczy. To dość dużo znaczy, bo na obrzydliwego Perysraka nie da się patrzeć (od 3-4 lat niezmiennie), a na Darmiana patrzy się raczej sceptycznie.

Nie spodziewałem się dzisiaj łatwego meczu i 3 pkt.
Sampdoria u siebie postawić się potrafi, a u nas nowy trener i do tego reprezentacje.
Ale ciekaw jestem tego Interu Inzaghiego, tego kiedy się chłopaki w miarę z nim dograją, kiedy na wahadła wejdą Dimarco i Dumfriesa.
Sensi się połamał więc do łask wróci za pewne Vecino i być może Gaglia.

No mecz był ciężki, wszyscy się raczej tego spodziewali, że w Genui będzie trudno. Z przebiegu meczu remis jest chyba najbardziej sprawiedliwy, ale mogliśmy to wygrać. Z wypowiedzi pomeczowej Inzaghiego wynika, że sam jest zawiedziony, że nie wywieźliśmy 3 pkt. Ta kontuzja Sensiego w momencie kiedy nie było już zmian też nie pomogła.

Mimo wszystko nie był to jakiś zły mecz w naszym wykonaniu, po prostu rywal postawił nam dość ciężkie warunki. Milan, który w poprzedniej kolejce rozjechali Cagliari, a dzisiaj na luzie pokonali Lazio, też grając tutaj bardzo się męczyli, ale mieli troszkę więcej szczęścia od nas.

Irytuje kolejna kontuzja Sensiego, nie wiem czy jest jakaś część ciała, której nie miał kontuzjowanej. Raczej będzie to kolejny sezon, gdzie nie ma co na niego za bardzo liczyć. Jak Fiorentina była skłonna robić wymianę za Drągowskiego, to trzeba było na to przystać. Mielibyśmy z głowy 2 problemy: bramkarza i pozbylibyśmy się wiecznie kontuzjowanego Włocha.

PS. Nasze gole bardzo ładne, piękne uderzenie Di Marco i świetna kontra.

Inzaghi powiedział że to mecz to wyciągania wniosków. Moje spostrzeżenia są mniej więcej takie:
- Dimarco to przede wszystkim wahadłowy, ze świetnie ułożoną stopą (bramka i prawie asysta) - w obronie nie dojeżdżał
- DAmbrosio wszedł na "wyższy poziom": w zeszłym sezonie szmacili go Ribery i Correa, a w tym zabawia się nim Bereszyński...
- Darmian powinien wystąpić w obronie, bo po pierwsze lepiej sobie w niej radzi od powyższych panów (pamiętam mecz z Sassuolo w zeszłym sezonie), po drugie nie daje nic w ofensywie; nie ma szybkości, dryblingu, nawet dobrej wrzutki (bramka z Hellasem to bardziej zasługa Correi i Vidala).

Swoją drogą jeżeli powyżsi panowie są wyżej w hierarchii zespołu jako dublerzy Bastoniego na pozycji półlewego środkowego obrońcy, to po czorta nam Kolarov? Szkoda że nie udało się ściągnąć Nandeza. Strasznie by się przydał.

Co do środka pola - tu jest największa bolączka. Praktycznie nie rozgrywamy piłki. Conte był betonem, racja, ale nie było problemów z rozgrywaniem piłki od tyłu nawet na Camp Nou. Teraz praktycznie to zanikło. Hakan to klasa niżej jeżeli chodzi o aspekt gry w porównaniu z Eriksenem. Zgodnie z oczekiwaniami, Turek będzie chyba rozgrywał dobre partie z ogórkami, na Meazza, z którymi będziemy grać atak pozycyjny. Gdy przeciwnik presuje i trzeba rozgrywać piłkę w okolicach koła środkowego - gość się gubi. Może moja ocena byłaby nieco inna gdyby wykorzystał znakomitą okazję strzelecką.

Mam nadzieję że na Real wyjdziemy atakiem Martinez - Correa, wahadłami Dimarco - Dumfries, Vidalem za Hakana... (licżę na chęć rehabilitacji Chilijczyka). No i trzeba się modlić o zdrowie dla trzech naszych środkowych obrońców.

Gra środka pola rzeczywiście dupy nie urywa, ale nie oceniałbym tego po 3 kolejkach. Raz, że Calhanoglu to trochę inny typ pomocnika, dwa że zmienił się również trener, który może czego innego wymagać od całej środkowej linii. Brozović też póki co wygląda niewyraźnie. W sumie to, najlepiej w tych 3 spotkaniach prezentował się Barella i Vidal.

Ja nie panikuję. Powroty z reprezentacji zrobiły na pewno swoje.

Powinniśmy po prostu utrzymać prowadzenie, a nie je oddawać, albo wykorzystać jedną z tych okazji co mieli: Skriniar, Lautaro, Hakan, Perisic, Correa.

Pozdr.