Centralne Forum Kibiców Interu

Już dziś o 18:00

Mający kłopoty i zdziesiątkowaną kadrę Mourinho ze swoją Romą, kontra będący w formie Inter. Wydaje się, że jesteśmy absolutnym faworytem.

Faworyt nie faworyt, wezmę w ciemno 1-0 przepchnięte dupą, bo na Olimpico z Romą nigdy nam się komfortowo nie grało. Od odejścia Mourinho zagraliśmy takich meczów w lidze 11 i wygraliśmy jeden z nich (i to też po ciężkim meczu, gdzie bez goli Icardiego z niczego źle by się to skończyło; swoją drogą Dżeko władował nam wtedy bramę), a choć rzadko w tym okresie grzeszyliśmy formą, to Roma też bywała w sporym dołku. Powiedziałbym nawet, że nie będę przesadnie rozdzierał szat nad remisem, chociaż z drugiej strony trochę będę, bo jeśli walczymy o mistrza to z tak osłabioną i tak słabo grającą Romą jednak wypada wygrać nawet na wyjeździe. Zwłaszcza że już z jedną śmierdzącą kupskiem rzymską drużyną haniebnie dostaliśmy w cymbał.

no właśnie: teoretycznie wszystko wskazuje na nas. A z drugiej strony jest to zasrane Olimpico, gdzie nigdy nam nie szło.

Typowałem przed sezonem, że wielki Mou utrzyma się w Romie do grudnia...
Zróbmy to, wygrajmy pewnie i wysoko w Rzymie

Pozdr.

Trudno będzie o lepszą okazję do klepnięcia ich na Olimpico niż teraz. Brak Pellegriniego, Karsdorpa, Szarawego, Abrahama no i Spinnazzoli. Uważać trzeba będzie na Zaniolo no i stałe fragmenty gry (Mancini, Smalling) bo tam będą szukać okazji, więc dobrze by było aby chociaż Bastoni się wykurował. Kurs u buków na nas mimo że spada to nadal jest wysoki - 1.95.

Ciekaw jestem jak ten mecz będzie wyglądał. ?
Czy Mourinho postawi autobus i będziemy się do nich dobijać, czy spróbują z nami trochę pograć. Raczej mi się wydaje, że będzie wyczekiwanie z ich strony na szybkie kontry, a jest na kogo uważać, bo mają młodych ciekawych zawodników, czasem oglądam skróty z ich meczów. Też po konferencji Inzaghiego myślę, że on może zagrać coś takiego jak z Szachtarem. To jest piłka, ale wierzę w naszych chłopaków.

Po składach widać że Mourinho chce zrobić murarke i grać na 0:0 co zwykle kończy się porażką. Taki scenariusz mi oczywiście pasuje. Pora w końcu wygrać na Olimpico.
Stawiam na 1:3
Ps. Nie spodziewałem się Lautaro na ławce

KONCERT.

Niby wszyscy pięknie, ale pan Hakan już od miesiąca cudowny !!!

Pozdr.

Pewne zwycięstwo, Roma praktycznie schowana do szafy.
Nasi z meczu na mecz rosną niebywale, co ogromnie cieszy, już nie mogę się doczekać starcia w Madrycie...
Calhanoglu wyrósł w ostatnich tygodniach na lidera drugiej linii, w ogóle cała pomoc (no może poza Barella) zasługuje na pochwały. Denzel solidne spotkanie i może faktycznie jeszcze nie pokazał wszystkich możliwości, a mam nadzieję że tak właśnie będzię. Brawo

Brozo i Hakan klasa światowa. Dumfries ma braki, ale dzisiaj szczęśliwa interwencja w obronie i po chwili bramka. Oszczędzany Barella musiał szybko zejść z powodu kartki, więc się nie nagrał. Dzeko ogólnie robi swoje, ale jeszcze jakby poprawił te niechlujne podania to byłoby cudnie. Poza tym kompletnie nie rozumiem buczenia na niego kibiców Romy, po tym co dla nich zrobił. Taka sobie zmiana Sancheza - widać że brakuje mu minut / czucia piłki. Mam nadzieję że z Correą to nic poważnego.

Z tyłu rozgrywamy już swobodniej niż to było za Conte, no ale duża zasługa w tym dwójki naszych wyżej wspomnianych, znakomicie dysponowanych pomocników.

Roma nawet po przerwie przegrywajac 0-3 nie kwapiła się do ataku forsując taktykę z 5 obrońcami i dwoma defensywnymi pomocnikami.

Na Real jak dla mnie możemy wyjść kompletnymi rezerwami. Ważniejsza dla mnie jest kolejna ligowa potyczka z Calgiari.

Ależ to wygląda nadspodziewanie dobrze na tą chwilę. Nic tylko się cieszyć i kontynuować. Nie pamiętam kiedy tak usadzilismy Rome już po pierwszej połowie, choć trzeba wziąć poprawkę na ich znaczne osłabienia. Następne mecze na papierze łatwe, więc Inzaghi musi dopilnować żeby piłkarze nie podeszli rozprężeni do tych potyczek.

Szybko, łatwo i przyjemnie. Kompletna dominacja przez cały mecz, szybko strzelone trzy bramki w pierwszej połowie i spokojne kontrolowanie gry w drugiej części. Taki Inter aż chce się oglądać, zwłaszcza kombinacyjną grę w ataku i szybką wymianę piłki. Jeśli nie zlekceważymy Cagliari, Salernitany i Torino, to jeszcze przed świętami dopiszemy kolejne 9 oczek.

Kolejny świetny występ Hakana i Perisicia, w środku pola dzielił i rządził Brozović. W obronie pewny D'ambrosio, Bastoni do świetnej gry dołożył asystę. Nieco poniżej oczekiwań zagrał Barella i to chyba tyle jeśli chodzi o minusy

Tabela wygląda coraz lepiej - Napoli klasycznie się obsrywa, teraz czas na Milan

Wielki Inter naszych marzeń. To było coś niesamowitego, mimo przetrzepionej kontuzjami Romy, mecz się powinien skończyć 6-0, gdyby nie Sensi i Chilijczycy. W tym momencie nie widzę mocniejszych drużyn niż Inter i Atalanta, nie polecam przeciwko nim grać;)

P.S. w przerwie Totti podniósł ręce do góry w ramach poddania meczu przez Romę, tylko dlatego Inter w drugiej połowie nie strzelał.
https://staticfanpage.akamaized.net/wp- ... -inter.jpg

Ten Dziouzy Murzynio jednak prawdziwy Interista, najłatwiejsze 3 pkt w tym sezonie, to pewne

no Muryń dostał po pysku, zgodnie z planem

Zagraliśmy tak dobrze, że chyba po raz pierwszy w życiu było mi... szkoda Romy. W widoczny sposób odebraliśmy im wczoraj smak życia. Ostatnie kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt minut było po prostu przykre: mimo ogromnego zaangażowania kibiców na Olimpico, ich piłkarze widzieli już, że różnica poziomów jest zbyt ogromna, żeby coś z tego wyszło i nawet nie próbowali nam za bardzo zabrać piłki, którą sobie pykaliśmy jak na treningu. Roma była osłabiona, ale my też graliśmy bez De Vrija, Darmiana i Lautaro. Totalna bezradność. Wspaniały Inter. Szykują się święta w wyśmienitych nastrojach.

Atalanta wydaje się napoważniejszym rywalem w walce o mistrzostwo. Napoli to praktycznie ta sama drużyna, która ośmieszyła się w zeszłym sezonie, tylko ze Spallettim: no z całym szacunkiem dla łysej główki, ale aż takiej różnicy jego postać raczej nie zrobi. Milan to nadmuchany balon z kupskiem, jak co roku.

Najłatwiej zdobyte 3 pkt w Rzymie jakie pamiętam, być może podziałały na naszych złe wspomnienia z meczu z Lazio i oberwało się Romie, ale już tak na poważnie to Roma zawsze raczej nam się stawiała i w ostatnich latach grało nam się z nimi gorzej niż z Lazio.

No ale nic tam, ważne są 3 pkt, a także to jak znowu kombinacyjnie i niesztampowo atakowaliśmy. Bastoni jako rozgrywający stoper, zamieszany w dwie bramki. Wszędobylski Brozovic, Hakan w formie. Dobrze, dobrze. Oby tak dalej Simone!

Dawno nie widziałem tak zafajdanego i bezbronnego Mourinho. Chyba tylko i wyłącznie z szacunku do niego nie wygraliśmy tam 7:0