Centralne Forum Kibiców Interu

Już jutro o 21:00.

Bardzo dobra forma Interu ostatnio, bardzo dobra forma Realu, który nie przegrał od dwóch miesięcy (10Z 1R). Szykuje się bardzo ciekawy mecz. Real faworytem, żeby wyjść z pierwszego miejsca musielibyśmy wygrać ten mecz.

W sumie to mieliśmy szczęście że przez ostatnie 4 lata mogliśmy grać po dwa mecze w sezonie z tymi gigantami. Chyba wszystkie te mecze jak do tej pory przegrane? ( nie wiem czy dobrze pamiętam). To pokazuje z jakiego dołka dzwigaliśmy naszą piłkę. I chyba bądź co bądź teraz gramy najlepszą piłkę od 11 lat, czyli od momentu zdobycia CL, dlatego fajnie, że ten mecz trafił się akurat teraz.

Mecz moim zdaniem jest dość ważny. Różnica przeciętnych poziomów między drużynami z pierwszych miejsc a drużynami z drugich miejsc zapowiada się na ogromną. W pewnym sensie gramy w tym meczu o awans do ćwierćfinału, a fajnie by było do tego ćwierćfinału trafić, 1/8 to trochę za mało jak na mistrza Włoch.

Tak, pod warunkiem nietrafienia na drużyny z grupy A.

Dobrze gramy od jakiegoś czasu, ale Real też. Żaden wynik w sumie nie będzie dla mnie niespodzianką. W pierwszym meczu mieliśmy sporo pecha, może tym razem szczęście się odwróci na naszą korzyść. Wyjdziemy prawdopodobnie w najmocniejszym składzie, Real zagra bez Benzemy. Po zwycięstwo! Forza Inter!

SIMONE CHAD idzie po pierwsze miejsce w grupie, to się dzieje

Zapowiada się super mecz. Nie wiem jaki bedzie wynik ale jestem pewien, że Inter zagra dobre spotkanie i powalczy o zwycięstwo. Chciałbym zobaczyć Inter grający odważnie w wysokim pressingu, zmuszający Real do błędów w obronie. Na San Siro udało nam się ich zdominować ale nie udało się wykorzystać wielu okazji na bramkę. Skuteczność będzie kluczem, bo jak wiadomo za Inzaghiego kreujemy sytuacje i mamy najwięcej oddanych strzałów na bramkę w tej edycji LM. Pozostaje tylko i aż to wykorzystać.
Patrzę na prognozowane składy i nie widzę ani Benzemy ani Viniciusa ani Casemiro ani Modricia. Trzeba to wykorzystać, bo stać nas na zwycięstwo w obecnej formie.
W obecnej sytuacji w tabeli LM to potencjalnie w 1/8 Inter ma szanse wygrać z LIlle i powalczyć z Ajaxem i MU. Bayern, Chelsea, Liverpool, City to duże ciężary. Ale wygrywając grupę ciężary mogą być jedynie z PSG. Widać różnice. Jest o co walczyć.

Barella - "man of the match". Krycie na radar Kroosa, niewykorzystana sytuacja i szczeniacka czerwona kartka.

8 spotkań ostatnimi czasy z Barceloną i Realem. Bilans chyba 0-1-7

Tylko czekałem kiedy Barella odleci. Już od kilku tygodni frustruje, macha łapami, zgrywa gwiazdę, a liczbowo nie wyglądało to dobrze ostatnimi czasy, finalizacje co dziś pokazał ma slabiutką. Szkoda bo gość jest fantastycznym piłkarzem i lubię jego styl, ale dziś nam przegrał mecz i wjebal na minę w następnej rundzie, gdzie go zabraknie.

Niestety takie mecze pokazują, że gramy bardziej sercem i taktyką niż techniką i jakością piłkarską. Na ligę włoską to wystarcza bo Inzaghi to i z Lazio walczył o tytuł a miał tam dużo amatorów w zespole. W pierwszej połowie cisnęliśmy i było w strzałach nawet 12-4 dla nas. Jednak nie oszukujmy się. Technika Perisica który marnuje dwie doskonałe sytuacje vs technika piłkarzy Realu to niebo i ziemia. Dodatkowo Barella, Skriniar.. Niestety w takich meczach trzeba być niezwykle skutecznym. My przy 12 strzałach mamy 0 goli.. Real 4 strzały i bramka. Szkoda, szkoda, bo wystarczy być skutecznym i ten mecz można było wygrać.

Kolejny mecz z dużym przeciwnikiem, kolejny raz frajerski Inter. Nie wiem co miał w głowie Inzaghi ściągając Brozovicia i wpuszczając Vecino, nie wiem też co miał w głowie Barella w sytuacji z kartką. Można powiedzieć, że teraz trzeba liczyć na szczęście w losowaniu, ale patrząc na pierwszy koszyk to szanse na to są marne.

Na pocieszenie:

1) Barella w obecnej formie to chyba najmniejsza strata z całego pierwszego składu, serio. Chociaż do wiosny to pewnie formę złapie.
2) Gagliardini jest w znakomitej dyspozycji, świetnie się ogląda tego piłkarza ostatnio.
3) Gdyby nie kompromitacja Barelli, moglibyśmy być względnie dumni z postawy w tym meczu.
4) Z perspektywy czasu będziemy wspominać Brozovicia jako jednego z najlepszych pomocników w historii Interu.
5) Rodrygo (tfu) ani Winisjus (tfu) nie strzelili nam gola, a są to wyjątkowo obrzydliwe zjawiska piłkarskie i gardzę strasznie.
6) Madryckie świnie trochę się napociły. Jeszcze ich dojedziemy.
7) Jeśli nie trafimy na Bayern Monachium albo Chelsea, to awansujemy do ćwierćfinału.

Jaszczu91 pisze: ↑7 gru 2021, 16:19 Skuteczność będzie kluczem, bo jak wiadomo za Inzaghiego kreujemy sytuacje i mamy najwięcej oddanych strzałów na bramkę w tej edycji LM. Pozostaje tylko i aż to wykorzystać.

Tak jak się spodziewałem. Były sytuację ale niestety zabrakło skuteczności Interowi a Real wsadził dwie sztuki po dwóch strzałach z dystansu.

Barella nie dość że zawalił mecz to jeszcze wykluczył się z gry na wiosnę w 1/8.

Porażka z Realem mimo wszystko do zaakceptowania. Przechodzimy do ligi bo tam musimy wrócić do wygrywania.

Co ten mecz pokazał?

Tak, dać Simone Inzaghi'emu kontrakt na 5 lat, bo jakoś myślę, że w jego szaleństwie jest metoda. Mam nadzieję, ze dostanie mocne wsparcie otoczenia i zarządu, dzięki czemu będzie można progresywne wzmacniać ten zespół.

Dać Brozo kontrakt na 5 lat i 8 mln, bo na to zasługuje i chyba nikt nie wątpi, że on będzie kolejne 5 lat tak Zasuwał jak teraz

Zgadzam się z kolegą powyżej, ale myślę że po raz kolejny przegraliśmy na własne życzenie drugi mecz z Realem zwłaszcza w 1 połowie byliśmy zespołem lepszym w 2 połowie się ten mecz wyrównał. Forza Inter

Zasłużona wygrana Realu. Inter zagrał odważnie, ofensywnie i w pierwszej połowie naprawdę dobrze to wyglądało, ale jak się nie potrafi przełożyć dobrej gry na bramki to się mecz przegrywa. Idiotyczne zachowanie Barelli, czerwień zasłużona. Real super jakość w środku pola.


Generalnie to Anczelot bardzo mądrze wyczekał nas i wypunktował.

Inter, sumując oba mecze z Realem, uzyskał dość brutalny rezultat. Widać dużą różnicę w doświadczeniu na najwyższym poziomie bo sytuacji mieliśmy w obu tych meczach pod dostatkiem żeby chociaż jeden wygrać.

Ciężką lekcję dostaliśmy od Carletto. Real dużo lepszy, dojrzalszy, pewniejszy. Zasłużenie 3 punkty zostają w Madrycie.
Pozdr.