Centralne Forum Kibiców Interu

mecz w piątek o 18:45.

Empoli już o nic nie gra, trzeba wywierać presję na Milanie i zdobyć tu 3 pkty

Obowiązkowe 3pkt! Nie wyobrażam sobie innego wyniku niż zwycięstwo. Mam nadzieję, że uda się szybko zamknąć spotkanie, żeby się nie męczyć za bardzo przed PW. Mocnę liczę, że Hellas da rade i dadzą rade przynajmniej zremisować.

FORZA INTER!

Jeżeli uda nam się wygrać, to wskoczymy na pierwsze miejsce w tabeli i będzie dodatkowa presja na Milanie, który gra dopiero w niedzielę. Z Hellasem nie będą mieli łatwo, a mając świadomość, że muszą wygrać, mogą nie sprostać zadaniu. Mocno liczę na Caprariego, który jest ostatnio w bardzo dobrej formie. Jeżeli dodać do tego Baraka i Simeone, to Rossoneri mogą mieć naprawdę duży problem ze zdobyciem kompletu punktów

Krótko 3 punkty, wynik 3-0 i pozycja lidera Forza Inter Sempre

To, że wygramy jest sprawą oczywistą. Najważniejszy mecz dla losów Scudetto odbędzie się w niedzielę w Weronie. Hellas ma największe szanse na pokonanie Milanu, z trójki która stanie ekipie Piolego na drodze. Mają zenujaco słabą Atalante u siebie. Może jeszcze Sassuolo urwie punkcik.

Ogromnie dużo nerwów kosztował mnie ten mecz. Po 30 minutach rzucalem wszystkim co wpadło mi w ręce. Nie mogłem uwierzyć w to co widzę. Wydawało mi się że tego już nie damy rady obrócić bo gra nie wyglądała dobrze. Na szczęście pomocna dłoń a raczej noge wystawił obrońca Empoli i podłączył Inter do prądu. Po bramce na 2-2 Lautaro już wiedziałem że ich zlamiemy w drugiej połowie. To właśnie Lautaro staje się kluczowym piłkarzem Interu w końcówce sezonu. Złapał formę w kluczowym momencie i strzela niemal w każdym meczu. Mamy chociaż jednego poważnego napastnika w zespole. Correa robi dużo wiatru ale daje mało konkretów. Natomiast ostanie występy Dzeko są poniżej krytyki. Dzisiaj zagrał 20 minut i zmarnował 3 świetne sytuację i zaliczył kilka strat piłki po nieudanym przyjęciu. Nie wyobrażam sobie żeby on został na następny sezon. Gra na poziomie Zeleznicara Sarajewo.
W końcówce sezonu zawodzi mnie też Dimarco. Gra ostatnio sporo i zawsze coś zawala. Do sprzedania latem. Inter to nie jego półka.

Zwycięstwo najważniejsze. Za Conte pewnie było by 1-0 po golu Darmiana ale za Inzaghiego wrócił Pazza Inter i oglądamy takie rollercostery. Teraz pozostaje nam liczyć na Hellas Werona. Inyer zrobił swoje teraz czas na Simeone, Baraka, Caprariego i spółkę.

Ależ to było meczycho

Najpierw dwa gongi niemal posyłające Inter na deski. Następnie nasz powrót do gry. Potem multum niewykorzystanych okazji i bardzo dobra postawa Vicario w bramce.
Wreszcie wyjście na prowadzenie i wejście na boisko komedianta Dze(w)ko. Toż postawa Bośniaka to komedia, strzały w kosmos, problemy z przyjęciem piłki, z podaniem, coś strasznego. Do tego chłop zaliczył na koniec słupek i asystę. Prawdziwy, szalony Inter.
Pozdr.

Niesamowity mecz!
Mam wrażenie, że te bramki tracone pobudziły nas właśnie do gry, co zaowocowało chyba 35 strzałami, czy coś koło tego.
Ogólnie był to bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, mimo błędów. Sędzia nam nie podyktował jeszcze kilku kornerów i chyba też z jednego karnego ale spoko.

Przyznam, że zwątpiłem po golu na 0-2, na szczęście ostał się jeszcze w tej drużynie mental Antono Conte Martinez wreszcie robi to, co do niego należy, fajnie dziś zagrał Barella, zabrakło trochę szczęścia Włochowi przy strzałach, bo mógł mieć jedną, a nawet dwie bramki. Podobał mi się dzisiaj Perisić, bardzo aktywny na lewej flance. Swoje po wejściu zrobił Alexis. Z minusów znowu Handa - słup soli przy pierwszym golu i dziwne, niepotrzebne wyjście przy drugim, do tego piłka między nogami. Niepewny był też de Vrij.

Inter zrobił swoje, w niedzielę kciuki za Hellas.

Po tym meczu tylko zostałem utwierdzony, że na Juve powinni wyjść Lautaro i Alexis oraz to jak bardzo brakuje Bastoniego.

Ten mecz chyba tylko potwierdził kilka rzeczy o których już wiemy; De Vrij to nie jest ten sam piłkarz co w poprzednich sezonach, Dimarco to nie jest środkowy obrońca, Dzeko dopadła demencja starcza, na Correę wydaliśmy o jakieś 10-12 baniek za dużo, a Martinezowi łatwiej trafić w piłkę z woleja niż strzelić w 100% sytuacji.

Jeżeli miałbym w tej chwili obstawiać jak sie skończy sezon to najprawdopodobniej zrównamy się z milanem punktami, co także, jak wielu z Was, uważam za najgorszą opcję.

Nie obwiniałbym Dimarco za stratę bramki.

Też nie obwiniam w tym mecz. Jednak w densywie Di marco to jest tragedia i udowodnił to już nie raz.