Centralne Forum Kibiców Interu

Niedziela godz 12:30

liczą się tylko 3 punkty

Mam lekkie obawy odnośnie tego meczu. Niby wróciliśmy na właściwie tory, ale myślę, że piłkarze sporo zdrowia zostawili w meczu z barca, a dochodzi jeszcze pora meczu. Zadowole się jakimkolwiek zwycięstwem.

Nie weszliśmy w ten sezon najlepiej. Wszyscy tkwili praktycznie do końca mercato w zawieszeniu, nie wiadomo było co się wydarzy. Szymon też jakby nie był w stanie podjąć jednoznacznych decyzji, postawić na jednego bramkarza wybrać konkretnego kapitana. W meczu na GM z Barcą wypaliło i zaczęliśmy świadomie sezon jako drużyna.
W meczu z Salenitaną postawiłbym od 1. minuty na Gosensa, D'Ambrosio i Asllaniego, ale może i nawet na Bellanove choć nie wiem czy to już by nie było przesada.
Jedynym takim zmartwieniem pozostaje zawodnik, który nie wiadomo czy chce grać czy to co robić w tym zespole. -Mhm, Romek.

Zwycięstwo jest tu obowiązkowe beż dwóch zdań,właśnie teraz powinno jednak być lepiej drużyna nabrała pewności siebie po ostatnim meczu ,liczę na przedewszystkim szybkie prowadzenie i spokój w grze 2-0,3-0 I nie jest to optymizm na wyrost, Forza Inter

Nie podoba mi się, że Gosens nie dostaje szansy w tym meczu. Asllani też mógł dac komuś z pomocy odpocząć

mio85 pisze: ↑16 paź 2022, 12:39 Nie podoba mi się, że Gosens nie dostaje szansy w tym meczu. Asllani też mógł dac komuś z pomocy odpocząć

Zobacz jak Carletto budował RM, cisnął tą samą pierwszą "11" cały czas, mimo że taki Modric ma 35 lat. Pamiętaj, że to nie FM, a Dimarco fajnie oddaje, jest wszędzie.

Zastrzeżenia tylko do skąpstwa w zmianach i dyspozycji Dumfriesa.

Za nami ciężki dwumecz z Barceloną i wyjazd do Sassuolo, z tych meczów wyszliśmy obronną ręką, atmosfera w zespole bardzo dobra więc taki mecz ze słabą Salernitaną trafia się w idealnym momencie w kontekście podtrzymania wysokiego morale.

Dobry mecz, wyglądaliśmy jak drużyna, Lautaro dobrego, pozytywnego kopa dostał na Camp Nou chyba bo był bardzo aktywny. Lecimy dalej, do wiary w scudetto mi jeszcze daleko, ale jesteśmy na fali wznoszącej.

Wygrana pewna i już nie będę wymieniał sytuacji zmarnowanych,po prostu wygrywajmy wszystko po 2-0 i będzie super. Forza Inter

mio85 pisze: ↑16 paź 2022, 14:21 Zastrzeżenia tylko do skąpstwa w zmianach i dyspozycji Dumfriesa.

Cooo? Dumfries to pewniak, najczęściej faulowany nasz zawodnik dzisiaj.

Speaker pisze: ↑16 paź 2022, 14:27

mio85 pisze: ↑16 paź 2022, 14:21 Zastrzeżenia tylko do skąpstwa w zmianach i dyspozycji Dumfriesa.

Cooo? Dumfries to pewniak, najczęściej faulowany nasz zawodnik dzisiaj.

Pokaż mi jedno jego dobre dosrodkowanie dziś lub wygrany drybling. To jednak w piłce znaczy więcej niż bycie faulowanym. A odnośnie Gosensa, Dimarco dziś sam poprosił o zmianę.

mio85 pisze: ↑16 paź 2022, 14:55

Speaker pisze: ↑16 paź 2022, 14:27

mio85 pisze: ↑16 paź 2022, 14:21 Zastrzeżenia tylko do skąpstwa w zmianach i dyspozycji Dumfriesa.

Cooo? Dumfries to pewniak, najczęściej faulowany nasz zawodnik dzisiaj.

Pokaż mi jedno jego dobre dosrodkowanie dziś lub wygrany drybling. To jednak w piłce znaczy więcej niż bycie faulowanym. A odnośnie Gosensa, Dimarco dziś sam poprosił o zmianę.

Powinien mieć asystę, tylko Lauti nie wykorzystał.

Zacznij zwracać uwagę na niuanse. Może gra Denzela czasem irytuje, gdy się ogląda ale jeszcze bardziej irytuje zawodników rywali. Wie jak się ustawić wie kiedy się położyć nie wybiera zbędnego ryzyka, jest cierpliwy, to się nazywa doświadczenie i inteligencja boiskowa. Pragniemy Bellanovy, oczekujemy na widowiskowość, ale zobacz -w meczu z Barcą tylko 15 min, a raz Borek musiał skomentować to tak; "no i zuchwałość go zgubiła" -to po głupiej stracie Bellanovy przy nonszalanckiej zabawie przy naszym polu karnym.

Przyjemny meczyk, pełna kontrola w zasadzie od samego początku. Świetni Hakan i Barella, bardzo dużo biegał i walczył Lautaro, poprawnie wahadłowi, Skriniar kolejny raz zagrał jak profesor, ciężko napisać też cokolwiek złego o de Vriju. Onana broni piłki, które nawet nie lecą w światło bramki - co w takiej sytuacji zrobiłby Handa wszyscy wiemy. Goście z Salerno nie zawiesili wysoko poprzeczki, ale cieszą takie mecze. Teraz tydzień odpoczynku i wyjazd do Florencji. Liczę na utrzymanie zwycięskiej passy - remisami Napoli przecież nie dogonimy

Ja jestem zadowolony. Pewnie wygrany mecz. Mieliśmy wszystko pod kontrolą i o to właśnie chodzi. Zachowane czyste konto. Lautaro przelamany w lidze. Jedziemy dalej. Wreszcie trochę odpoczynku.

Ostateczną odpowiedź dadzą mecze z Fiorentiną i Viktorią, ale wstępnie kryzys wydaje się przełamany. Cieszy to z dwóch powodów - po pierwsze oczywiście lepiej nie być w kryzysie niż być, natomiast po drugie nauczyliśmy się grać bez Brozovicia. Warto wytłuścić doniosłość tego stwierdzenia, bo nie istnieliśmy bez niego już od lat, już w mistrzowskim sezonie. W połączeniu z dobrym wejściem w drużynę wyśmiewanego od najgorszych Acerbiego i faktu, że potrafimy grać nawet z Dżeko w składzie, to żaden zawodnik pierwszego składu nie wydaje się totalnie niezastępowalny. A to cenny atut.

nie oglądałem Acerbiego w swoim życiu na tyle, żeby być dziś przygotowanym na to co pokazał po lewej stronie w trójce.
miłe zaskoczenie, dobrze że to przecisnęliśmy, można już powoli lepiej spędzać weekendami czas z tą drużyną 

Oglądałem tylko 1 połowe, ale wyglądało to dobrze. Miałem lekkie obawy bo myślałem, ze mecz z barcą kosztował nas zbyt wiele sił i braknie pary, żeby lekko i przyjemnie ich klepnąć.

Teraz kilka dni na regeneracje i czas na mecz z Violą i kolejne 3 pkt.