Już w sobotę pojedynek pomiędzy:
Atalantą, która nie przegrała i nie straciła jeszcze bramki w meczu u siebie,
a
Interem, który ma komplet zwycięstw i nie stracił jeszcze bramki na wyjeździe.
sobota 18:00
ciężki mecz
11. kolejka Serie A: Atalanta - Inter
-
- Posty: 6532
- Rejestracja: 5 cze 2004, 15:17
- Lokalizacja: Wolsztyn
- Kontakt:
-
- Posty: 762
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 10:43
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: 11. kolejka Serie A: Atalanta - Inter
Insynuujesz, że stawiać domy na 0-0?:)
Atalanta w gazie, przetrzymać ich napór i wyjaśnić na spokojnie 0-2.
Atalanta w gazie, przetrzymać ich napór i wyjaśnić na spokojnie 0-2.
-
- Posty: 868
- Rejestracja: 18 sie 2009, 12:16
Re: 11. kolejka Serie A: Atalanta - Inter
Listopad i grudzień to czas kiedy zespoły Inzaghiego przeżywają swoiste apogeum formy.
Atalanta to dobry zespół, ale z obecnym Interem na freshu po tygodniowym odpoczynku nie daje im zbytnio szans. Forza Inter!
Atalanta to dobry zespół, ale z obecnym Interem na freshu po tygodniowym odpoczynku nie daje im zbytnio szans. Forza Inter!
-
- Posty: 2211
- Rejestracja: 28 sie 2006, 09:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: 11. kolejka Serie A: Atalanta - Inter
Ależ ważne zwycięstwo. 3 punkty na wyjeździe z grającą naprawdę dobrą piłkę w tym sezonie Atalantą. W Turynie, Neapolu i u sąsiadów zza płota wszyscy liczyli na nasze potknięcie, a my znowu wygrywamy.
Wygląda, że mecze z czołówką nie są już zmorą Inzaghiego, bo mamy póki co komplet punktów w meczach z Milanem, Fiorentiną, Romą i Atalantą.
Najlepszy na boisku chyba Hakan, ale warto też zaznaczyć świetną zmianę Darmiana. Teraz czekamy na wieści w sprawie stanu zdrowia Pavarda.
Wygląda, że mecze z czołówką nie są już zmorą Inzaghiego, bo mamy póki co komplet punktów w meczach z Milanem, Fiorentiną, Romą i Atalantą.
Najlepszy na boisku chyba Hakan, ale warto też zaznaczyć świetną zmianę Darmiana. Teraz czekamy na wieści w sprawie stanu zdrowia Pavarda.
-
- Posty: 2592
- Rejestracja: 7 gru 2006, 22:35
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: 11. kolejka Serie A: Atalanta - Inter
Mega ważne zwycięstwo na trudnym terenie w Bergamo. Wkurwiał mnie dziś sędzia, który na dużo pozwalał graczom Atalanty. Ostro grali, wcześniej ktoś od nich powinien wylecieć. Ręka Muriela w 95 minucie też puszczona...Sędzia amator.
Na boisku Inter bez szału, ale z kilkoma przebłyskami - to wystarczyło. Oby kontuzja Pavarda nie była groźna, niebawem ciężkie mecze z Przekrentusem i Napoli - Francuz będzie potrzebny. Dimarco duży błąd przy bramce, niepotrzebnie się bawił z piłką. Było nerwowo do samego końca. Lautaro w formie, piękny gol w ważnym momencie. Alexis dobre wejście z ławki. Sommer swoje obronił.
Teraz kciuki za Udinese i Fiorentinę.
Na boisku Inter bez szału, ale z kilkoma przebłyskami - to wystarczyło. Oby kontuzja Pavarda nie była groźna, niebawem ciężkie mecze z Przekrentusem i Napoli - Francuz będzie potrzebny. Dimarco duży błąd przy bramce, niepotrzebnie się bawił z piłką. Było nerwowo do samego końca. Lautaro w formie, piękny gol w ważnym momencie. Alexis dobre wejście z ławki. Sommer swoje obronił.
Teraz kciuki za Udinese i Fiorentinę.
Nienawiścią bije każdy mur, każdy kąt,
za daleko stąd
do gór złotych,
tu najłatwiej nocą poczuć ból i kłopoty,
Co za ludzie mordują się dla paru złotych?!
Krew solą tej ziemi,
w smutku pogrążeni tracą Bliskich, by za późno Ich docenić...
za daleko stąd
do gór złotych,
tu najłatwiej nocą poczuć ból i kłopoty,
Co za ludzie mordują się dla paru złotych?!
Krew solą tej ziemi,
w smutku pogrążeni tracą Bliskich, by za późno Ich docenić...
-
- Posty: 2016
- Rejestracja: 1 sie 2007, 12:56
Re: 11. kolejka Serie A: Atalanta - Inter
Cenne, mistrzowskie można by rzec zwycięstwo na parszywym terenie przy parszywej pogodzie. Atalanta trochę chyba zmienia profil drużyny - kiedyś na dużej intensywności grali piękną piłkę, teraz na dużej intensywności urządzają sobie mieszane sztuki walki. Dobrze, że Barella w ogóle żyje; oby Pavard wrócił jak najszybciej.
Trochę jak panowie z Eleven powiedzieli - wyrównane spotkanie, w którym indywidualności Interu zrobiły różnicę. Calhanoglu genialnym podaniem i wykończeniem karnego, Lautaro indywidualnym golem, Sommer świetnymi interwencjami. I abstrahując od epizodów chyba to właśnie były najlepsze trzy postacie na boisku po naszej stronie. Obrońcom też należy oddać szacunek, zwłaszcza De Vrijowi, który grał trochę jak z prajmowych czasów. Wyjątkowo zdarzyło się, że nie przekonał mnie Thuram; oczywiście bura dla Dimarco za gola.
Ogolić Salzburg, żeby mieć spokój w LM, nie zlekceważyć Frosinone, które przyzwoicie się w tym sezonie sprawuje, i można iść na przerwę w oczekiwaniu na ekscytującą i bardzo intensywną końcówkę roku.
Trochę jak panowie z Eleven powiedzieli - wyrównane spotkanie, w którym indywidualności Interu zrobiły różnicę. Calhanoglu genialnym podaniem i wykończeniem karnego, Lautaro indywidualnym golem, Sommer świetnymi interwencjami. I abstrahując od epizodów chyba to właśnie były najlepsze trzy postacie na boisku po naszej stronie. Obrońcom też należy oddać szacunek, zwłaszcza De Vrijowi, który grał trochę jak z prajmowych czasów. Wyjątkowo zdarzyło się, że nie przekonał mnie Thuram; oczywiście bura dla Dimarco za gola.
Ogolić Salzburg, żeby mieć spokój w LM, nie zlekceważyć Frosinone, które przyzwoicie się w tym sezonie sprawuje, i można iść na przerwę w oczekiwaniu na ekscytującą i bardzo intensywną końcówkę roku.