Centralne Forum Kibiców Interu

Już w sobotę o 20:45 podejmiemy Udinese, które w tym sezonie w miesiącach sierpień, wrzesień, październik, listopad i grudzień wygrało tylko jeden mecz. Ten jeden mecz wygrali akurat na tym samym stadionie na którym zagrają w sobotę z Interem .

Poza tym mają aż 9 remisów więc możemy się spodziewać murowania bramki.

Ten mecz to powinna być czysta formalność .Pozdrawiam Aga

Typowy mecz do przepchnięcia kolanem i żeby dać pograć zmiennikom. We wtorek mega ważne spotkanie z Realem Sociedad, więc z Udinese nie spodziewam się jakichś huraganowych ataków. Spokojne 2:0 i inkasujemy 3 punkty. Udinese w tym sezonie wygrało tylko 1 mecz, inkasują głównie remisy, bo mają ich aż 9. Nie przewiduję tutaj straty punktów przez Inter.

może coś z tego będzie

Orzeu pisze: ↑7 gru 2023, 14:01 Już w sobotę o 20:45 podejmiemy Udinese, które w tym sezonie w miesiącach sierpień, wrzesień, październik, listopad i grudzień wygrało tylko jeden mecz. Ten jeden mecz wygrali akurat na tym samym stadionie na którym zagrają w sobotę z Interem .

Przeczytałem Twoją zapowiedź i od razu mi się skojarzyło, że Inter ma dokładnie odwrotnie. W tych miesiącach przegrał tylko jeden mecz. Od razu wzbudziło to mój niepokój...


To bardzo ważne spotkanie, ze względu na wynik z wczoraj w Turynie. Oglądałem ten mecz i wciąż nie mogę uwierzyć, jak można tyle razy z rzędu przepychać mecz, grając tak gówniany futbol... Juventus gra taką rzadką kupe, ale i tak wygrywa po 1-0 i Allegri jest w ekstazie. Jak słyszę o słynnym corto musso to mnie mdli.
Z tego powodu Inter nie może się absolutnie potykać na takich rywalach jak Udinese. Musimy utrzymywać przewagę punktową nad Juventusem, żeby pod absolutnie żadnym pozorem nie dać im się wyprzedzić. Do tej pory 4 razy odpowiadaliśmy zwycięstwem i myślę, że teraz będzie tak samo.
Swoją drogą, teraz jakoś Allegri nie narzeka na kalendarz, że to Juventus gra zawsze przed nami i wywiera na nas presję. Jak walczyli o tytuł z Napoli to miał pretensje do całej ligi, że kalendarz ustawili celowo pod Napoli. Ale to takie typowe dla nich

Jaszczu91 pisze: ↑9 gru 2023, 09:50Swoją drogą, teraz jakoś Allegri nie narzeka na kalendarz, że to Juventus gra zawsze przed nami i wywiera na nas presję. Jak walczyli o tytuł z Napoli to miał pretensje do całej ligi, że kalendarz ustawili celowo pod Napoli. Ale to takie typowe dla nich

Obrzydliwy klub, obrzydliwi kibice, to trener jaki ma być?

Krętacze przepychają te swoje 1-0 i Inter nie ma wyboru - musi seryjnie wygrywać. Dodatkowych punktów za styl nikt nie przyznaje, przewaga jest krucha i koniecznie trzeba ją utrzymać.

Jak grudniowe starcie z Udinese na Meazza to tylko przy akompaniamencie Inter Bells

https://www.youtube.com/watch?v=lMmURj6xiNg

Oby tylko wyniku nie powtórzyć.

Chryste Panie, a co to za koncercik? Pewnymi fragmentami ten mecz wyglądał jak zabawa w fifie. Oglądamy jeden z najsilniejszych Interów w historii - jeśli uda się dowieźć scudetto, to zdanie nabierze obiektywnej ważności. Mam trochę wajby sezonu 2006/2007, kiedy ewidentnie byliśmy poza zasięgiem całej ligi. To jest skandal, że kupsko turyńskie jest tylko dwa punkty za nami - nie jestem jakimś fetyszystą ofensywnego stylu gry, ale bilanse bramek 37-7 vs 23-9 jednak już coś mówią.

Tylko jedno mi się w tym meczu nie podobało i było to zmęczenie Lautaro na koniec. Super, że strzelił sobie bramkę do walki o króla strzelców, ale trochę ważniejsze niż król strzelców jest to, żebyśmy wyszli z pierwszego miejsca z grupy w LM, to może wręcz radykalnie wpłynąć na przebieg sezonu. Głupio byłoby nie wyjść z pierwszego miejsca przez to, że byku chciał cisnąć Udinese przy 3-0 na liczniku - pewnie się to nie stanie, ale ja bym go tam zmienił w drugiej połowie.

No ja mam nadzieję że w meczu z Sociedad zagra Alexis, bo uważam że nie ma potrzeby przemęczać LM10(c). W takiej formie powinniśmy pojechać Real bez problemu u siebie.

Przyznam szczerze łezka się w oku zakręciła po akcji i pięknym golu naszego kapitana. Prowadź nas Lauti na sam szczyt!

Cóż to był za występ! Graliśmy jak z drużynąz niższej ligi. Mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu pokażemy się z równie dobrej strony.
Bardzo fajny mecz Bissecka. Gość dostał szansę i ja wykorzystuje. Mam nadzieję, że po powrocie do zdrowia podstawowych zawodników ten dalej będzie dostawał szanse.

Forza Inter!

Z meczu na mecz jest coraz lepiej, Udinese to dość niewygodny rywal, ale zwycięstwo wysokie, na luzie, widać było ogromną różnicę w jakości. Fajnie zagrał Bisseck, póki co jest lepszy niż się spodziewałem, możliwe, że będzie z niego bardzo dobry zawodnik. Druga połowa już ewidentnie na niższym biegu rozegrana z myślą o wtorkowym meczu z Sociedad.

Cieszy oglądanie Interu w tym sezonie, dużo strzelanych goli, mało traconych, ciężko się dopatrywać jakichś słabych punktów, jedynie znak zapytania można postawić przy Sommerze, ale nie dlatego, że słabo broni, a dlatego, że nie ma za bardzo okazji, żeby swoje umiejętności pokazać, co jest zasługą kolegów w grze defensywnej.

Inter ogląda się z bardzo dużą przyjemnością. Gramy świetną piłkę ofensywną i jesteśmy bardzo dobrze zorganizowani w obronie. Spodziewałem się dobrego meczu, bo drużyna miała czas na odpoczynek w tygodniu. Od razu było widać tę energię od pierwszych minut, której czasami brakuje gdy się gra co 3 dni.
Udinese zdemolowane i co tu dużo pisać.
Najbardziej mnie cieszy, że szanse dostaje taki piłkarz jak Bisseck i jest jednym z najlepszych na boisku. Gra tak jakby był podstawowym zawodnikiem od 2 sezonów. Na końcówkę wchodzi Sensi i też daje pozytywne sygnały. Augusto daje dużo więcej niż Gosens. Darmian gra na wahadle, prawego w trójce i nawet lewego w trójce i wszędzie sobie radzi. To pokazuje siłę tej ekipy. Liderzy są w świetnej dyspozycji, ale rezerwowi też dają dużo jakości.Jednym słowem drużyna.

To było super widowisko. Tak jak pisze Jaszczu91 Inter ogląda się z wielką przyjemnością. Sensi mały wielki człowiek , Bisseck mógł mieć pierwszą asystę w tym meczu - niewiele brakowało, pięknie ,pięknie .

Chwilo trwaj! Wrzuciliśmy Udinese do betoniarki, tempo gry było totalnie poza ich zasięgiem. Wyglądaliśmy jak zespół zdalnie sterowany, harmonijny, szybki i rewelacyjnie poukładany. Czy to najpiękniej grający Inter XXI wieku? W mojej ocenie tak. Na dziś mamy wszystko: atmosferę, wyniki, styl, dobrze obsadzone pozycje, mentalność zwycięzców. Nie tracimy bramek, dominujemy, gramy w piłkę tak, że postronny kibic może włączyć nasz mecz i czerpać przyjemność z oglądania.

Darmian, czapki z głów. Zawodnik, którego chciałby każdy trener. Poukładany, zachowujący koncentrację, ma świetne możliwości do adaptacji na różnych pozycjach. Głębia składu okazuje się kluczowa właśnie w takich meczach. Wypada Pavard? Nie ma problemu. Wypada Bastoni? Nadal nie ma problemu. Wypada De Vrij? Spoko, przecież jest tytan Acerbi. Wow.

Niech tylko ten obrzydliwy Juventus zacznie tracić punkty, bo różnica jest niebezpiecznie mała. Jeśli nie sięgniemy w tym sezonie po Scudetto to będziemy nad tym ubolewać przez lata.

Ciekawe czy Cassano i Sacchi nadal wypowiadają się, że my gramy jakiś prehistoryczny futbol?
Ich wypowiedzi śmiesznie się czyta oglądając co Inter wyprawia w tym sezonie.

Koncert, ten mecz, zwłaszcza 1 połowa to był koncert.
Jest duch, jest jakość, jest wszystko.
Pozdr.