34. kolejka Serie A: Inter - Torino

[Mora]

Gramy dzisiaj z Torino na Giuseppe Meazza. Inter wyjdzie w zasadzie w najmocniejszym składzie:

INTER (3-5-2): 1 Sommer; 28 Pavard, 6 De Vrij, 95 Bastoni; 36 Darmian, 23 Barella, 20 Calhanoglu, 22 Mkhitaryan; 30 Carlos Augusto; 9 Thuram, 10 Lautaro Martinez

Brakuje tylko Federico Dimarco - Włoch ma drobny uraz, więc nie ma sensu ryzykować. Liczę, że po przerwie na boisku pojawią się Frattesi, Buchanan czy Asllani. Idealnym scenariuszem byłoby kolejne czyste konto Sommera, gol Lautaro przybliżający go do korony króla strzelców i indywidualnego rekordu oraz pierwsza bramka Pavarda w barwach Interu.

W Torino warto przyjrzeć się Boungiorno, którego ponoć chcemy pozyskać.

Mecz o 12:30, transmisja w Eleven Sports.

[Mora]

Totalny piknik w pierwszej połowie, do zapomnienia. Po czerwonej kartce wiadomo było, że przy większej ilości miejsca gol dla Interu jest kwestią czasu. Hakan ukąsił dwa razy, mvp meczu, a kto wie czy nie całego sezonu - Lautaro jednak za długi ma ten przestój strzelecki. Trzeba jednak oddać naszemu kapitanowi, że miał spory udział przy golu na 1:0. Cieszy kolejne czyste konto Sommera i ogólnie bardzo dobra postawa całej defensywy. Buchanan po wejściu nic ciekawego nie pokazał, głównie oddawał piłkę do tyłu.

Słaba ta sędzina, ustawiała się fatalnie i przeszkadzała w akcjach na 30-35 metrze. Lepiej niech zostanie w kuchni, jakąś carbonarę zrobi czy coś.

Za tydzień proszę o obicie Sassuolo, niech lecą w pizdu.

[Cinek]

Totalny piknik w pierwszej połowie, do zapomnienia. Po czerwonej kartce wiadomo było, że przy większej ilości miejsca gol dla Interu jest kwestią czasu. Hakan ukąsił dwa razy, mvp meczu, a kto wie czy nie całego sezonu - Lautaro jednak za długi ma ten przestój strzelecki. Trzeba jednak oddać naszemu kapitanowi, że miał spory udział przy golu na 1:0. Cieszy kolejne czyste konto Sommera i ogólnie bardzo dobra postawa całej defensywy. Buchanan po wejściu nic ciekawego nie pokazał, głównie oddawał piłkę do tyłu.

Słaba ta sędzina, ustawiała się fatalnie i przeszkadzała w akcjach na 30-35 metrze. Lepiej niech zostanie w kuchni, jakąś carbonarę zrobi czy coś.

Za tydzień proszę o obicie Sassuolo, niech lecą w pizdu.

Amen. Nic dodać, nic ująć. Za tydzień liczę na jakieś soczyste 7:0, za te liczne upokorzenia wpierdol na pożegnanie z Serie A