Centralne Forum Kibiców Interu

No to jutro wieczorem czeka nas pierwszy mecz w nowym roku. No i na dzień dobry jedziemy do Turynu na mecz z Juventusem. Możliwe, że zadebiutuje nasz nowy nabytek, Lukas Podolski. Racjonalnie myśląc, ciężko oczekiwać zwycięstwa.

Zobaczymy zatem co tam Mancio wymyślił, nadzieja bowiem w trafnej, taktycznej ocenie naszego trenejro, bo pod względem kadrowym to obu drużyn nawet nie ma co porównywać. Liczę przede wszystkim na walkę od początku do końca, żeby nasi kopacze jednak przypomnieli sobie, że są zawodowymi piłkarzami i grają w Serie A, a nie z kolegami na orliku.

Remis będzie świetnym wynikiem. Cała drużyna musi pracować w defensywie i dobrze się przesuwać, to będzie klucz do dobrego rezultatu. Nasi obrońcy 1 na 1 są tragiczni, więc jeśli dojdzie do takich starć przegrana niemal pewna. Jednak myślę, że każdy ma pozytywne nastawienie przede wszystkim ze względu na debiut Poldiego.

Z uwagi na naszą sytuację w tabeli dobry rezultat może nam znacznie ułatwic ściągnięcie Shaqiriego. Stać nas na remis.

Emocje czuć w powietrzu to będzie dobry mecz

Nie podniecajcie się, bo i tak dostaniemy lanie.

Pozdr.

Bardzo się zdziwię jeśli z Turynu wywieziemy choćby remis...

Piękna i naiwna wiara kibica nakazuje liczyć nawet na zwycięstwo. Z biegiem lat ustępuje ona jednak racjonalnemu myśleniu.
Inter musiałby zagrać niemal bezbłędny mecz i mieć kupę szczęścia by dzisiaj nie przegrać.

Już oficjalnie na Sky w składzie Interu zamiast Palacio od pierwszych minut wyjdzie Podolski

Viola stracila punkty, Milan i Sampa tak samo... W tej sytuacji punkt bylby dobrym wynikiem.

sempre_fci pisze:Viola stracila punkty, Milan i Sampa tak samo... W tej sytuacji punkt bylby dobrym wynikiem.

w sezonie zdarza sie kilka takich kolejek, trudno wymagac od naszych grajkow punktu w Turynie

Dziś 3-2 dla naszych po bramce Poldiego w doliczonym czasie gry. Mówcie mi Nostradamus. Forza Inter

Mogliśmy to wygrać, ech...

Mora zdziwko ? Icardi ... bohater i antybohater... Podolski jak to trafnie ujal komentator lepiej madrze stac niz glupio biegac Handa znowu uratowal mecz

Tutaj trzeba było wygrać, Icardi mógł być bohaterem, a prawie nie zarobił od Osvaldo, który zresztą mocno przesadził. I tutaj na plus interwencja Guarina który go ugasił.

3-4 okazje w końcowce, no masakra, tutaj mieliśmy wygraną, pozostaje duży niesmak

no i fajnie Poldi zagrał...

Brawo za drugą połowę Podolski pozytywny debiut,trochę się wykartkowaliśmy na mecz z Genoą,ale mam cichą nadzieję że będzie do dyspozycji Shaqiri,hejterzy Icardiego zaraz dadzą popis swojej głupoty w komentarzu marginalizując jego gola i obwiniając za brak 3 punktów...to tyle z mojej strony

Dobry mecz dla postronnego widza były emocje.
Na plus - Podolski, Handa, Hernanes; Icar bramka, ale i kompromitacje, co nie zmienia faktu, że Oswaldo ma cos z banią. Dla mnie to przychlast, niech Mancio tego przygłupa trochę usadzi.
Obrona w I połowie dramat, w II lepiej.
I po raz kolejny - brawo Mancio, znowu wyciągnęliśmy wynik.

Po pierwszej połowie myślałem że będzie pogrom a po meczu jestem rozczarowany remisem. Mancini swoją osobowością pokazuje co to znaczy prawdziwy trener. Ściągnięcie Mancio było strzałem w 10. Ponoć Shakiri już dogadany i moje nadzieję na uratowanie sezonu odżyły. Forza Mancini!

Gdyby prowadził nas nadal Maczari to mielibyśmy beczkę śmiechu, a tak.. charakter w drugiej połowie i również lekki niedosyt, że "tylko "remis" z mistrzem Włoch.

Icardi, chwała za gola, nie piszę zaś o akcji, po podaniu od Podolskiego, bo wbrew pozorom nie była to łatwa piłka, ale za akcję, w której nawet nie mógł, a wręcz musiał podawać do Osvaldo należy mu się karny Mazzar. Swoją drogą jak Osvaldo doskoczył do Icardego to przypomniała mi się słynna akcja z czasów Di Biagio vs Toldo Dobrze, że Guarin, go powstrzymał, bo mogły być iskry.

klinsi pisze:,hejterzy Icardiego zaraz dadzą popis swojej głupoty w komentarzu marginalizując jego gola i obwiniając za brak 3 punktów...to tyle z mojej strony

W piłkę się gra 90 minut i gra cała drużyna, niech miętus nie myśli że jest inaczej. Brawo dla niego za urwanie 1 pkt. ale opierdol za zgrywnie gwiazdy też mu się należy.

Co do meczu, remis sprawiedliwy. Juve spokojnie mogło wyjaśnić mecz w pierwszej połowie, za bardzo rozluźnieni wyszli na drugą część spotkania. Ogólnie fajny mecz no i Mancini w szatni,jak i swoimi zmianami pokazał, że swoją charyzmą niszczy tego betonowego kloca.

MANCINI!!

Wspaniale ten człowiek sprząta gówno, które nasrał w tym klubie Mazzarri. Dwa mecze z rzędu i dwa powroty, które za betonowego łba byłyby czymś absolutnie niemożliwym. No i po raz kolejny przez 90 minut widzieliśmy więcej zaangażowania, niż przez całą kadencję WM łącznie. Da się? Da się, zaangażowanie na maksa, chociaż jedno wyśmienite podanie i skuteczność, trochę szczęścia i drużyna która niedawno zbierała w cipę od gównianej Parmy może wywieźć punkt z Juventus Stadium. Jestem pod wrażeniem.

Szkoda że nie wygraliśmy. Musiałbym jeszcze raz zobaczyć powtórkę, ale wydaje mi się, że to bardziej Podolski spieprzył podanie, a nie Icardi strzał. Gorzej zachował się w tej ostatniej sytuacji, kiedy Osvaldo prawie mu wpierdolił, ale to już nie była taka wyśmienita okazja. Poza tym jednak bez błysku jego instynktu prawdopodobnie byśmy ten mecz przegrali.

Ranocchia to śnięta ryba i cieszę się, że nie zagra w następnym meczu. Boki Campagnaro - D'Ambrosio wyglądały dość słabo, ale o niebo lepiej od takich z Jonathanem, Nagatomo czy Dodo. Dawać tego Shaqiriego już na Genoę, bo mecze bez Kovacicia to nie są dobrze zapowiadające się mecze. Na plus Hernanes, wreszcie, choć jeszcze nie w pełni zadowalająco.

Kto by sie spodziewał, ze po remisie z Juve bedzie niedosyt. Kto by się spodziewał po pierwszej połowie.
Szkoda sytuacji Icardiego, ale nie ma co go potępiać, bura się należy jak i Kovie, ktory tez przesadził, a na Genoe by się przydał. Ogólnie nasza drużyna pokazała w drugiej połowie więcej jaj niż przez cały ubiegły sezon.

Ciekawe czy Ranocchia poradziłby sobie w lidze polskiej. To jak się porusza, ustawia i kryje podchodzi lekko pod niepełnosprawność.

O ile Icardi (brawa za bramkę) nie popisał się przy kontrze, tak Osvaldo udowodnił, że jednak jest totalnym półgłówkiem. Można się zdenerwować, ale nie w taki sposób...

Bardzo dobra druga połowa Interu. Popracować nad skupieniem w pierwszych 45 minutach, dopiąć transfer Shaqiriego ( ewentualnie jeszcze stopera lub bocznego obrońcy) i druga część sezonu może być na prawdę emocjonująca.

Pamiętajmy:
Zdravko Kuzmanovic niestety nie może grać przed obrońcami, po prostu chłopa nie ma. Nasi SO przewracają się wtedy jak tyczki (vide akcja Pogdby)

Hernanes się budzi, jest Poldi, może dojdzie Shaqi będzie miał z kim grać.

Pozdr.

Mowiac obiektywnie to pokazali "jaja", bo gospodarze zostawili je w szatni:) Oceniajac caly mecz to nie wspominalbym o niedosycie, bo Juve pare bramek tez moglo sypnac. Na szczescie Allegri to ciepla klucha, a naszym czasem cos odbije i trybia

Shaqiri? Leiva? Keita Balde? Tutaj trzeba kupić obrońców, Andrea "Il Capitano" Ranocchia powoli wraca do swojej dawnej formy, do której nas przyzwyczaił. Regularne kopanie po czole + znikoma umiejętność wyprowadzania piłka z obrony, kończąca się w 95% przypadków stratą. Dlaczego jesteśmy skazani na oglądanie tego nieudacznika? To samo Campagnaro na prawej - to nie ma prawa funkcjonować, on jest tak dynamiczny jak Akinfenwa. JJ też zaczyna głupieć pod presją i przy niekorzystnym wyniku, niech się cieszy że sędzia nie widział jak dał z łokcia w japę Chielliniemu. Wynik dobry, mógł być lepszy, ale tej żenady w obronie przeboleć nie jestem w stanie.

Chyba nikt się nie spodziewał remisu w Turynie, a jeszcze były szanse, żeby wygrać...Gracze Juventusu myśleli, że mecz sam się wygra, a tak się nie da. Po przybyciu Manciniego widać wyraźny impuls w drużynie, za Il Bettone, po bramce w 4 minucie byłyby spuszczone głowy i czekanie na 0-3, za Mancio widać charakter i wolę walki, piłkarze w końcu pokazują, że stanowią drużynę, a nie zlepek indywidualności...

Ciężko powiedzieć jak to będzie dalej wyglądać, równie dobrze w weekend możemy po kiepskiej grze stracić punkty na GM z Genuą, ale ten punkt powinien psychicznie i mentalnie wzmocnić drużynę. Myślę, że sami piłkarze nie spodziewali się tego remisu, byli przecież skazywani na porażkę...

Generalnie sezon jeszcze można uratować, potencjał jakiś tam jest, ale w każdym meczu musi być 110% zaangażowania, na słabiutką ligę włoską to może wystarczyć...

Punkty wywiezione z Turynu zawsze cieszą.
Szkoda sabotażu Icardiego i Kovacica kiedy około 80 minuty mieliśmy Juve na widelcu.
Szkoda też tego wykartkowania przed meczem z Genuą.

Guarina niegdy nie pojmę. Jeden mecz beznadziejny, w drugim zalicza kluczową asystę. Byłby nie gorszy od Pogby gdyby go ktoś kiedyś nauczył kiedy ma podawać, a kiedy strzelać.

Brawo Mancini.

Ładny mecz. Było dużo emocji.
Pierwsza połowa spisana na straty,Inter grał chaotycznie,obrona się gubiła, a Juve to wykorzystywało, dobrze, że tylko raz skutecznie. Jednak nie było tragedii, nawet przy słabej grze było widać, że gospodarze nie rozłożyli nas na łopatki.
Druga połowa to pokaz całkiem dobrego Interu - mniej więcej takiego jak w gorszym meczu pod wodzą Mourinho ;-D Podobał mi się Campagnaro. Możecie mówić o nim rózne rzeczy, ale moim zdaniem on i w drugiej połowie D'Ambrosio byli naszymi jedynymi obrońcami w tym meczu., Brakuje Interowi kogoś takiego jak Zanetti. Piłkarza, który zapewni spokój drużynie, rozegra, rzadko popełnia błędy i będzie do dyspozycji kolegów przez całe spotkanie. Kogoś takiego ma Juve w postaci Pirlo,ale on moim zdaniem nie zagrał dzisiaj na miarę swoich możliwości. Campagnaro zapewniał spokój. Kiedy piłka trafiała do Ranocchi, zastanawiałem się, czy nie zamykać oczu. Campagnaro natomiast grał dobrze na flance i był w miarę pewnym punktem zespołu. Brawa również dla Hernanesa, którego wolę widzieć na boisku częściej niż Kuzmę, czy Medela. Gościu dzisiaj miał przebłyski, nawet krótkowidz bez problemu widział, kto jest na boisku - tak porusza się tylko Herni. Próbował zwodów, często mu się to udawało. Jeśli wróci do pełni formy, będzie z niego użytek. Oprócz 2 wspomnianych pomocników, nie spisywał się także Kovacić. W tym meczu pokazał, że nie jest jeszcze dojrzałym graczem. Nie był zbyt często przy piłce,a pod koniec już nie wytrzymał i takie bezmyślne zagranie musiało się skończyć czerwoną kartką.
Nie wiem co myśleć o Icardim. Co prawda strzelił gola, ale jednak zachowywał się egoistycznie na boisku. W przeciwieństwie do Podolskiego, który mając lepszą okazję niż Icardi w swojej ostatniej akcji, wolał odegrać do Mauro, który niestety z bardzo bliska nie potrafił wpakować piłki do siatki. Nie najeżdżajcie na Osvaldo. Gdyby nie zachowanie Icardiego, Inter z pewnością by to wygrał. Gdyby zamiast Icardiego na boisku był Milito, wynik tego meczu szacuję na 1-3 Icardi musi jeszcze nabrać doświadczenia. Szczerze mówiąc bardziej przekonywał mnie młody Balotelli niż Icardi...
Plus dla Podolskiego. Mimo, że był w moim odczuciu trochę za mało dynamiczny, potrafił poradzić sobie na boisku. Jego pierwsze minuty pokazywały, że jest tu nowy, ale później nieźle wczuł się w ducha zespołu.
No i na koniec duży plus dla Handy - w wielu sytuacjach ratował skórę chłopakom. Uważałem go za 2giego najlepszego bramkarza w lidze. Mimo kilku wpadek w tym sezonie, zdanie podtrzymuję

Plusy: Handanović, Campagnaro, D'Ambrosio, Guarin, Hernanes, Podolski
Minusy: Ranocchia, JJ, Medel, Kuzma, Kovacić, ego Icardiego, złość Osvaldo

FORZA INTER !

miniu86 pisze:Punkty wywiezione z Turynu zawsze cieszą.
Szkoda sabotażu Icardiego i Kovacica kiedy około 80 minuty mieliśmy Juve na widelcu.
Szkoda też tego wykartkowania przed meczem z Genuą.

Guarina niegdy nie pojmę. Jeden mecz beznadziejny, w drugim zalicza kluczową asystę. Byłby nie gorszy od Pogby gdyby go ktoś kiedyś nauczył kiedy ma podawać, a kiedy strzelać.

Brawo Mancini.

jak zwykle najrozsądniejszy komentarz

cieszę się, że kibicujemy tej samej drużynie

Forza Inter i po 3 pkt od Gaspa

Na duzy plus Hernanes i mimo czerwa Kovacic.
Osvaldo mial pelne prawo sie tak wkurzyc. Wiadomo dlaczego tak szybko ruszyl do szatni?